rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Paryż. Miasto elegancji, prestiżu, miłości. Stolica eleganckiego świata. Pięknych zabytków,mody i oczywiście najwspanialszej francuskiej kuchni.
Przytulne knajpki i wykwintne restauracje,które oferują swoim gościom najlepsze, wymyślne dania dania i obsługę na najwyższym poziomie.
Jak jednak wygląda ten świat od drugiej strony? Czy wszystko jest tak piękne i zachwycające?
Autor książki przedstawia nam szarą rzeczywistość lśniącej stolicy najlepszych restauracji. Przenosząc się do Francji i zatrudniając jako pomocnik kelnera ma dużo ciekawych historii do opowiedzenia. Nie wszystko jest takie jak wydaje się zachwyconym turystom. Praca w restauracjach jest ciężka, nie tylko fizycznie ale też psychicznie, szczególnie dla obcokrajowca.
Książka jest bardzo ciekawa i pokazuje z brutalną szczerością szarość wykreowanego na potrzeby turystów "najwspanialszego" miasta.
Wiedziałam że chce tę książkę przeczytać. Sama dawno temu wyjechałam na kilka miesięcy do pracy we francuskiej restauracji,też byłam kelnerką, co prawda w mniejszym,mniej prestiżowym mieście francuskim. Naprawdę mnie ciekawiło jakie przemyślenia ma autor książki na temat Francji zza kulis i pracy w restauracji. Ja mam w większości bardzo negatywne wspomnienia. Począwszy od wyśmiewania się z mojego akcentu, po oszukiwanie na godzinach pracy i wynagrodzeniu, zazdrości, wszechobecnej złośliwości szczególnie ze strony innych kelnerek.
Ja wytrzymałam krótko i postanowiłam sobie że nie będę w żadnej knajpie pracować nigdy więcej. Autor książki wytrzymał znacznie dłużej. Ma dużo doświadczeń, sporo obserwacji. Niektóre są bardzo przenikliwe. Ten świat to nie bajka, to opowieść, która przygnębia. Z drugiej strony Paryż jest niezwykle zachwycający, to świat, który uzależnia. Piękne miasto pięknych ludzi. Ludzi, którzy jedzą w restauracjach licząc na najlepszą jakość, a w gruncie rzeczy nie wiedzą jak te dania powstają. Polecam koniecznie przeczytać, szczególnie jeśli żałujecie, że nie stać was na drogie restauracje. Nie wszystko jest tam takie idealne. Czasem lepiej przyrządzić coś we własnym domu.

Paryż. Miasto elegancji, prestiżu, miłości. Stolica eleganckiego świata. Pięknych zabytków,mody i oczywiście najwspanialszej francuskiej kuchni.
Przytulne knajpki i wykwintne restauracje,które oferują swoim gościom najlepsze, wymyślne dania dania i obsługę na najwyższym poziomie.
Jak jednak wygląda ten świat od drugiej strony? Czy wszystko jest tak piękne i zachwycające?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coś dla miłośników historii i rozmaitych "smaczków" z przeszłości. Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawia dzieje rosyjskich władców, szczególnie skupiając się na tym dlaczego i w jaki sposób... umarli!
Historia tego kraju pełna jest rządów tyranów, buntów, rewolucji a po nich kolejnych jeszcze okrutniejszy u władców. Tak obszerny kraj musial być trzymany "twardą ręką" co powodowało częste niezadowolenie społeczeństwa. Dodając do tego biedę, głód oraz kontrastujący z tym rozpasany i luksusowy styl życia "elity" stanowiło to istną mieszankę wybuchową.
Władcy Rosji przeważnie nie umierali że starości. Byli truci, zabijani przez osoby z ich najbliższego otoczenia, często zawiązywano przeciw nim spiski, a niezadowolony lud dążył do ich obalenia. Z drugiej strony wielu bardzo przyczyniło się do swojej śmierci: lekceważąc choroby, prowadząc niezdrowy styl życia, z nadmiernym piciem na czele.
Książka jest bardzo ciekawa, ukazuje obszerne tło historyczne i otoczenie społeczne w czasach danych władców. Rosja to bardzo specyficzny kraj, a poznając się z jego historią możemy bardziej zrozumieć to co dzieje się w czasach współczesnych.

Coś dla miłośników historii i rozmaitych "smaczków" z przeszłości. Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawia dzieje rosyjskich władców, szczególnie skupiając się na tym dlaczego i w jaki sposób... umarli!
Historia tego kraju pełna jest rządów tyranów, buntów, rewolucji a po nich kolejnych jeszcze okrutniejszy u władców. Tak obszerny kraj musial być trzymany "twardą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnio coraz częściej sięgam po różnego rodzaju reportaże . Czasem bywają naprawdę mocne i wstrząsające. Nie słyszałam nigdy wcześniej o Diabłach z Bassa Modense, ale temat niesamowicie mnie wciągnął. Pablo Trinica, który jest dziennikarzem śledczym po latach odgrzebuje jedną z największych o najgłośniejszych spraw we Włoszech w latach 90-siątych. Głośne procesy dotyczyły oskarżeń kilkunastu rodziców o znęcanie, przemoc seksualną, dręczenie swoich dzieci oraz udział w sekcie satanistycznej i odprawianie mrocznych rytuałów. Dzieci miały być torturowane, gwałcone i porywane. Odbyło się kilka procesów,które zaszokowały opinie publiczną, a media gorliwie komentowały temat. Dzieci zostały odebrane potwornym rodzinom przez opiekę społeczną i umieszczone w odpowiednich instytucjach. Na procesach zeznawały jak wielkie krzywdy były im wyrządzane przez ich najbliższych i przyjaciół rodziny.
Sprawcy byli wskazywani przez nich jasno.
Jednak po latach pojawiły się wątpliwości. Czy instytucje zaangażowane w sprawę działały prawidłowo? Czy na pewno rodzice aż tak skrzywdzili dzieci? Czy była w tym jakaś doza manipulacji i sprawa wyglądała zupełnie inaczej.
Reportaż jest naprawdę mocny i dla wszystkich fanów podkastów kryminalnych i zagadek będzie bardzo satysfakcjonująca lekturą. Momenty były naprawdę przerażające i smutne. Trudno się czytało o tak ciężkiej sprawie dotyczącej tyłu osób i tak poważnych przestępst jakie im zarzucano. Ale naprawdę warto. Pablo Trincia wykonał kawał dobrej, dziennikarskiej roboty przeprowadzając śledztwo i wgłębiając się w tą sprawę.

Ostatnio coraz częściej sięgam po różnego rodzaju reportaże . Czasem bywają naprawdę mocne i wstrząsające. Nie słyszałam nigdy wcześniej o Diabłach z Bassa Modense, ale temat niesamowicie mnie wciągnął. Pablo Trinica, który jest dziennikarzem śledczym po latach odgrzebuje jedną z największych o najgłośniejszych spraw we Włoszech w latach 90-siątych. Głośne procesy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam, że rzadko czytam książki historyczne, chociaż w szkole historia była jednym z moich ulubionych przedmiotów, a szczególnie czasy starożytnej Grecji i Rzymu.
Po książce że zdjęcia spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam. Myślałam, że będzie to typowa, nieco nudna ale bogata w daty i opisy bitew książka w typie podręcznika. Okazała się zupełnie inna. Jest to raczej luźna, fabularyzowana biografia. Jak mówi sam autor niewiele wiadomo o dzieciństwie i wcześniej młodości Cezara, więc na podstawie dostępnych informacji stworzył opisy wydarzeń. Poznajemy rodzinę Juliusza, matkę, którą darzył ogromnym szacunkiem, jego wuja, który miał ogromny wpływ na poglądy młodego chłopaka i jego podejście do polityki i strategii, najbliższych przyjaciół i wrogów.
Rzym był w tamtych czasach bardzo silny, jednak to, co go bardzo osłabiało to konflikty wewnętrzne, spory zwalczających się wzajemnie ugrupowań politycznych. Jedno z nich pragnęło reform i poprawy życia ludności, drugie- konserwatywne zachowania przywilejów.
W tym wszystkim tkwił młody Juliusz, który nie mógł uciec od polityki będąc bratankiem jednego z najwybitniejszych dowódców Rzymskich- Mariusza.
W młodość nie sądził nawet, że przebije sławą wuja i to o nim wszyscy będą pamiętać przez wieki.
Dla mnie książka była naprawdę ciekawa. Połączenie zdarzeń historycznych z dialogami i fabułą sprawiło, że się wciągnęłam.
Oczywiście były też minusy. Mianowicie opisy "relacji" Juliusza z jego żoną, dosyć szczegółowe, a jak dla mnie zupełnie niepotrzebnie i nic nie znaczące. Po co autor co jakiś czas wyskakiwał z takimi kilkoma linijkami?- ja nie wiem.
Akcja przeskakuje pomiędzy wydarzeniami dziejącymi się w odstępie kilku lat. Według mnie najciekawsze były te dotyczące wuja Cezara, stoczonych przez niego bitew i strategii, które obierał by pokonać wroga. Świetne było to, jak wyjaśniał młodemu Juliuszowi, że nie liczy się co mówią ludzie, nawet jeśli nazywają go tchórzem - liczy się wyłącznie ostateczne zwycięstwo.
Jednak ta gruba książka to zaledwie pierwszy tom, więc w kolejnych na pewno historie dotyczące samego Cezara będą jeszcze ciekawsze 😁
Ja oczywiście czekam na moją ulubioną Kleopatrę. 😉

Wspólpraca reklamowa z wydawnictwootwarte

Przyznam, że rzadko czytam książki historyczne, chociaż w szkole historia była jednym z moich ulubionych przedmiotów, a szczególnie czasy starożytnej Grecji i Rzymu.
Po książce że zdjęcia spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam. Myślałam, że będzie to typowa, nieco nudna ale bogata w daty i opisy bitew książka w typie podręcznika. Okazała się zupełnie inna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Florencja- fascynujące, pełne zabytków miasto, które odegrało naprawdę ważną rolę w historii Europy. Jest to miejsce, które stało się kolebką renesansu. To tu tworzyli wybitni pisarze, artyści i myśliciele tej epoki.
W swojej książce Paul Strathern przedstawia naprawdę wiele ciekawostek historycznych na temat Florencji i uwczesnego świata.
Jest to książka o historii, ale podana w naprawdę barwny i ciekawy sposób.
Na pewno słyszeliście o "Boskiej Komedii" Dantego, ale czy wiecie że w kręgach piekielnych umieścił nie tylko Judasza, Brutusa i innych zdrajców, ale także swoich przeciwników politycznych i tych, którzy "zaleźli mu za skórę"?
Książka zawiera sporo takich smaczków z życia wybitnych postaci tego miasta.
Obserwujemy także życie mieszkańców, zmiany zachodzące w poglądach, mentalności, rozkwit renesansowych idei i ich późniejszy wpływ na całą Europę.
Przedstawia miasto w tych złych i tych dobrych czasach. Epidemie, spory papiestwa z cesarstwem, walka o władzę, rozwój bankowości, filozofia- to wszystko miało wielki wpływ na życie toczące się w mieście i jego mieszkańców.
Jeśli zawsze lubiliście historię to książka będzie idealna dla was. Dowiadujemy się z niej wielu faktów historycznych, ale także mamy ogląd na szersze tło toczących się wydarzeń.
Dzięki ciekawostkom z życia najwybitniejszych obywateli Florencji czujemy się jakbyśmy czytali powieść.

Dodatkowo książka jest pięknie wydana. Zawarte są w niej zdjęcia najważniejszych zabytków i dzieł sztuki. Trochę szkoda, że nie jest ich więcej, bo niektóre są naprawdę piękne.

Ja przeczytałam te książkę z przyjemnością,szczególnie, że renesans zdecydowanie jest jedną z moich ulubionych epok.

Florencja- fascynujące, pełne zabytków miasto, które odegrało naprawdę ważną rolę w historii Europy. Jest to miejsce, które stało się kolebką renesansu. To tu tworzyli wybitni pisarze, artyści i myśliciele tej epoki.
W swojej książce Paul Strathern przedstawia naprawdę wiele ciekawostek historycznych na temat Florencji i uwczesnego świata.
Jest to książka o historii, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dużo wiecie o otaczającym nas wszechświecie? Ile o naszej galaktyce? Fascynowało was kiedyś patrzenie w niebo i oglądanie gwiazd?
Coś tam na pewno było wspomniane w szkole. Wielki Wybuch, supernowe i czerwone karły.
Ale tak naprawdę większość z nas nigdy nie zgłębiała się w te tematy, bo były przedstawiane w nieciekawy sposób.
Czy astronomia i astrofizyka muszą być nudne? Często odrzuca nas niezrozumiały język i mnóstwo naukowych pojęć.
Moiya McTier w swojej książce "Droga mleczna. Autobiografia naszej galaktyki" udowadnia, że takie zagadnienia mogą być przedstawione w zupełnie inny, ciekawy sposób. W swojej książce zastosowała ciekawy wybieg i narratorką uczyniła Drogę mleczną, która krok po kroku przybliża nam zagadnienia z tego niezwykłego obszaru. Nocą patrzymy w gwiazdy i zachwycamy się nimi, ale co tak naprawdę wiemy o otaczających nas obiektach? Dzięki naszej przewodniczce będziemy mogli lepiej poznać ten niezwykły świat. Przeprowadzi nas od momentu narodzin- Wielkiego Wybuchu, poprzez powstanie gwiazd, uformowanie się galaktyk. Poznamy też różne mity na temat stworzenia świata. Książka zawiera także bardziej naukowe zagadnienia i na pewno można z niej wynieść sporo wiedzy. Dowiecie się z niej na temat różnych sposobów badania wszechświata, tego jak zmieniała się wiedza ludzkości w miarę postępu technologicznego. A może interesują was czarne dziury? I kiedy właściwie wszechświat się skończy? Czy może się rozszerzać w nieskończoność?
Mimo, że książka jest napisana prostym, czasem wręcz z lekka rubasznym językiem to informacji naukowych jest w niej ogrom. Autorka w końcu ukończyła studia na Harvardzie, a potem zrobiła doktorat z astronomii. Zabieg,by "odczarować" trochę astronomię uważam za bardzo udany. Przystępnie podana wiedza nie odpycha swoją zbytnią naukowością i pozwala nawet laikom zrozumieć te trudne zagadnienia.

Jak dużo wiecie o otaczającym nas wszechświecie? Ile o naszej galaktyce? Fascynowało was kiedyś patrzenie w niebo i oglądanie gwiazd?
Coś tam na pewno było wspomniane w szkole. Wielki Wybuch, supernowe i czerwone karły.
Ale tak naprawdę większość z nas nigdy nie zgłębiała się w te tematy, bo były przedstawiane w nieciekawy sposób.
Czy astronomia i astrofizyka muszą być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ból- towarzyszy nam często, uprzykrza życie, kojarzy nam się z chorobami i nieprzyjemnością. Chcielibyście nie odczuwać go w ogóle?
Właśnie skończyłam czytać bardzo ciekawą książkę osteopaty Nicka Pottera "I po bólu"
Z racji mojego zawodu takie zagadnienia bardzo mnie interesują, ponieważ spotykam się z nimi na co dzień.
Czy dla wszystkich książka będzie tak samo wciągająca? Pewnie nie, bo nie jest to typowy poradnik. Nie dostaniecie tu wypunktowanych kroków i ćwiczeń do realizacji. Autor za to w bardzo ciekawy sposób wyjaśnia mechanizmy powstawania bólu, to po co jest nam potrzebny oraz bardzo duzą uwagę zwraca na rolę naszej psychiki w postrzeganiu bólu. To, że niepokój i stres mają na nas bardzo negatywne oddziaływanie to wiadomo od dawna. Autor omawia to, jak wielką rolę pełnią te czynniki w mechanizmie postrzegania bólu.
Książka będzie na pewno bardzo przydatna dla osób, które odczuwają różne dolegliwości, a nie do końca można wyjaśnić ich przyczynę. Może to właśnie wasza psychika odgrywa tu decydujacą rolę?
Autor jako osteopata pracuje holistyczne z organizmem człowieka, więc dzięki swojej ogromnej wiedzy przedstawia różnorodne zagadnienia. Dużo jest tu anatomii i biologii, ale także aspektów psychologicznych.
A co do pytania z początku posta. Czy wiecie, że istnieje choroba genetyczna, która sprawia, że osoba w ogóle nie odczuwa bólu? Życie tych osób wcale nie jest cudowne. Nie reagują kiedy im się coś stanie, bo tego nie czują. Kiedy się skaleczą, złamią kość lub oparzą mogą tego po prostu nie dostrzec pogłebiając uraz. Przeciętnie żyją krócej niż inne osoby, a jako dzieci wymagają nieustannej uwagi 😔

Ból- towarzyszy nam często, uprzykrza życie, kojarzy nam się z chorobami i nieprzyjemnością. Chcielibyście nie odczuwać go w ogóle?
Właśnie skończyłam czytać bardzo ciekawą książkę osteopaty Nicka Pottera "I po bólu"
Z racji mojego zawodu takie zagadnienia bardzo mnie interesują, ponieważ spotykam się z nimi na co dzień.
Czy dla wszystkich książka będzie tak samo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobała wam się poprzedni cykl autorki?
Jeśli tak, to na pewno będziecie zachwyceni nową książką rozgrywającą sie w tym samym uniwersum!
Nowi bohaterowie, nowa historia, nowy romans Wszystko,co pokochaliśmy w poprzednich książkach Jennifer Armentrout.
Nowy cykl jest prequelem i spin-offem "Krwi i popiołu"
Główna bohaterka Sera tak jak Poppy jest Panną. Oznacza to, że została Wybraną, dziewczyną ukrytą za welonem. Tą, która miała zostać Królową Małżonką Pierwotnego Śmierci. Pierwotni- potężne i przerażające istoty, które sprawują władzę w królestwie. Mają ludzkie twarze, ale nie są ludźmi. Sera od małego jest szkolona jako zabójczyni, która w odpowiednim momencie ma zabić Pierwotnego. Niestety plan nie wypala, dziewczyna nie wypełnia misji, a sprawy poważnie się komplikują. Co się wydarzy? Musicie sami przeczytać

Historia podobała mi się jeszcze bardziej niż "Krew i popiół". Było tu mniej wątków romantycznych, a zdecydowanie więcej akcji! Główna bohaterka świetna: odważna, konkretna i charyzmatyczna. Nie nudziłam się ani przez chwilę, mimo że książka jest pokaźnych rozmiarów. Znałam już przedstawiony świat, ale i tak dawałam się zaskoczyć. Bardzo lubię czytać różne historie z tego samego świata. Nie bójcie się, że skoro Sera jest Panną jej historia będzie podobna do Poppy. Dziewczyny wiele łączy, ale na pewno będzie się nudzić! W tej części lepiej poznacie też Bogów, a dzięki wydarzeniom lepiej zrozumiecie sytuacje które miały miejsce w poprzedniej serii.

Oczywiście są też wątki miłosne i erotyczne, ale tak jak już pisałam jest ich mniej niż w innych książkach autorki, niemniej przeznaczona jest dla osób 18+

Podobała wam się poprzedni cykl autorki?
Jeśli tak, to na pewno będziecie zachwyceni nową książką rozgrywającą sie w tym samym uniwersum!
Nowi bohaterowie, nowa historia, nowy romans Wszystko,co pokochaliśmy w poprzednich książkach Jennifer Armentrout.
Nowy cykl jest prequelem i spin-offem "Krwi i popiołu"
Główna bohaterka Sera tak jak Poppy jest Panną. Oznacza to, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Neurochirurgia- skomplikowana i niezwykle wymagająca dziedzina medycyny. W jej świat w książce "Co by pan zrobił na moim miejscu" wprowadza nas jeden z najwybitniejszych neurochirurgów ostatnich czasów - Peter Vajkoczy. Jest to człowiek, który ma na swoim koncie przeprowadzanie najbardziej skomplikowanych operacji na mózgu.
Wprowadza nas w ten niezwykły świat opowiadając historie operacji swoich pacjentów. Byliście fanami seriali medycznych? Z wypiekami na twarzy śledziliście losy bohaterów na ekranie? Tą książka wciągnie was jak jeden z tych seriali. Opisy operacji są naprawdę szczegółowe i dokładne. Można sobie bardzo dobrze wyobrazić co dzieje się na sali operacyjnej. Ponadto doktor opisuje szerszy kontekst każdej sytuacji, opowiada jak trudny i wyczerpujący to zawód. Operacje są nie tylko ciężkie fizycznie, bo trwają po kilka godzin, ale też na chirurgu ciąży ogromna presja psychiczna. Nigdy nie wiadomo w jakim stanie obudzi się pacjent, jeśli w ogóle przeżyje. Mózg jest bardzo skomplikowaną strukturą. Nawet zakończone sukcesem wycięcie guza może spowodować wiele komplikacji,które wychodzą na jaw dopiero po obudzeniu się pacjenta. Nawet nie wiecie jak wiele rzeczy może się przydarzyć.
Vajkoczy opisuje naprawdę interesujące przypadki. Wielu z jego pacjentów miało ogromne szczęście, że trafiło pod jego opieke. Ważny jest także kontekst psychologiczny, na który zwraca uwagę. Trudne decyzje pacjentów, pytania które mu zadają przed zabiegami, nastawienie psychiczne różnych ludzi i to jak wpływa na proces leczenia.
Książka naprawdę mnie wciągnęła i od razu zaczęłam się zastanawiać, co bym zrobiła na miejscu tych ludzi. Myśl, że coś nam "rośnie w głowie" jest przerażająca. A guz w mózgu rośnie nawet przez kilka lat często nie dając żadnych objawów.
Jeśli jesteście hipohondrykami zdecydowanie nie sięgajcie po nią 😅 Ale jeśli chcecie poczytać o naprawdę ciekawych przypadkach medycznych to ta książka jest warta uwagi.

Neurochirurgia- skomplikowana i niezwykle wymagająca dziedzina medycyny. W jej świat w książce "Co by pan zrobił na moim miejscu" wprowadza nas jeden z najwybitniejszych neurochirurgów ostatnich czasów - Peter Vajkoczy. Jest to człowiek, który ma na swoim koncie przeprowadzanie najbardziej skomplikowanych operacji na mózgu.
Wprowadza nas w ten niezwykły świat opowiadając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystkie trupy prowadzą do Rzymu.
Rzym- wieczne miasto, piękne i z bogatą historią. Zachwyca i przyciąga turystów. Starożytna kolebka kultury i nauki. Fascynująca, ale skrywająca wiele mrocznych sekretów. Na pewno każdy podczas lekcji zapoznał się w jakimś stopniu z jego historią. Znamy mit o powstaniu miasta, dwóch braciach Romulusie i Remusie wykarmionych przez wilczyce, znamy pobierznie dalsze losy tworzenia się wielkiego imperium, które dzięki swoim potężnym wojskom opanowało znaczną część świata, a także pamiętamy o nauce i rzymskich prawach.
Ale żeby dobrze poznać tą niezwykłą cywilizacje warto dowiedzieć się nieco więcej i to właśnie oferuje nam książka Emmy Southon "Wszystkie trupy prowadzą do Rzymu" Nie znajdziecie w niej nudnych faktów, opisów bitew i formacji wojennych. Zamiast tego dowiecie się o tym jak krwawe i mroczne były to czasy. Trup wszędzie słał się gęsto, nie tylko na szczytach władzy , ale także wśród niższych warstw. Planowane morderstwa, wykorzystywane w celach pozbycia się przeciwników politycznych nie były rzadkością. Zabijano niewygodnych trybunów, senatorów a nawet cesarzy. Panowie zabijali niewolników, niewolnicy panów, żony mężów, synowie ojców. Zabijano dla pieniędzy, władzy i zabawy. Trup, sztyletowano i spiskowano. Historie zawarte w książce ukazują wiele przykładów tych makabrycznych zbrodni. Jest to naprawdę ciekawa lektura, z której wiele można się dowiedzieć. Autorka naprawdę wgłębiła się w przedstawione wydarzenia, opowiada o nich w szerokim kontekście ukazując kulisy poszczególnych zbrodni, ale nie ma w nich makabrycznych szczegółów, są przedstawione w sposób lżejszy. Mimo, że wydarzenia rozegrały się wiele lat temu wciągają niczym kryminalne podkasty.
Książka jest na pewno oryginalna, nie spotkałam się jeszcze nigdy z takim ujęciem historii. Pozwala też poznać wiele zaskakujących faktów.
To coś dla miłośników historii, ale także wielbiciele kryminałów będą bardzo zadowoleni.

Wszystkie trupy prowadzą do Rzymu.
Rzym- wieczne miasto, piękne i z bogatą historią. Zachwyca i przyciąga turystów. Starożytna kolebka kultury i nauki. Fascynująca, ale skrywająca wiele mrocznych sekretów. Na pewno każdy podczas lekcji zapoznał się w jakimś stopniu z jego historią. Znamy mit o powstaniu miasta, dwóch braciach Romulusie i Remusie wykarmionych przez wilczyce,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakie są Twoje przekonania odnośnie siebie samego? Skąd się wzięły i jak spojrzeć życzliwiej na siebie i innych?
Bardzo lubię książki dotyczące psychologii, emocji i relacji z innymi ludźmi. Czytam ich naprawdę sporo. Zaczęło się od akademickich podręczników, poprzez książki o NLP, wszystkie światowe hity, a skończywszy na poradnikach. Szczególnie lubię te napisane przez praktyków. Zupełnie inaczej czyta się coś napisanego przez osobę pracująca codziennie w zawodzie i mająca stałą styczność z pacjentami i ich problemami.
Nesibe Ozdemir jest psycholożką i psychoterapeutką z dużym doświadczeniem w terapii. "Kogo widzisz w lustrze" jest jej pierwszą książką, ale swoją wiedzą od dawna dzieli się prowadząc podkast oraz konto na ig.
Książka jest zbiorem historii 10 osób, którym w swojej pracy pomogła zmierzyć się z negatywnymi przekonaniami. Autorka szczegółowo analizuje ich negatywne założenia w stosunku do siebie, a także to dlaczego i w jaki sposób powstały.
Czytając o problemach innych, możemy zastanowić się czy przypadkiem nie mamy czegoś wspólnego z bohaterem historii? Wgłębiając się bardziej i rozmyślając nad książką możemy dojść do tego jakie nam samym towarzyszą przekonania. Jak na nas wpływają? Czy widzimy jakieś ich negatywne konsekwencje w naszym życiu? To długi i skomplikowany proces, nie wszystko da się naprawić od razu. Czasem potrzeba miesięcy a nawet lat by coś zmienić ale zawsze pierwszym krokiem jest zauważenie problemu.
Obserwując uczucia jakie towarzyszą nam podczas czytania poszczególnych opowiadań możemy dużo się o sobie dowiedzieć.
Największe wrażenie wywarła na mnie historia kobiety, która obsesyjnie obawiała się śmierci rodziców. Spędzała z nimi mnóstwo czasu, wstawała kilkukrotnie w nocy sprawdzając czy oddychają. W toku terapii wyszło na jaw, że jej największym lękiem jest to,że jeśli rodzice umrą, ona przestanie być dzieckiem i będzie musiała dorosnąć i wziąć na siebie odpowiedzialność. Biała się tego, bo w dzieciństwie ojciec wmówił jej, że jest odpowiedzialna za śmierć dziadka, który popełnił samobójstwo.
Ciekawy jest też koniec książki, w którym znajdziemy część zawierająca ćwiczenia w formie pytań, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć chcąc lepiej poznać samych siebie.
Książka jest bardzo ciekawa, napisana prostym językiem, bez naukowych, niezrozumiałych pojęć.
Dzięki dobrze opisanym historiom różnych osób czyta się ją niczym powieść.
Idealna dla wszystkich interesujących się psychologią, oraz dla ludzi chcących nad sobą pracować i potrzebujących wskazówek jak to robić.

Jakie są Twoje przekonania odnośnie siebie samego? Skąd się wzięły i jak spojrzeć życzliwiej na siebie i innych?
Bardzo lubię książki dotyczące psychologii, emocji i relacji z innymi ludźmi. Czytam ich naprawdę sporo. Zaczęło się od akademickich podręczników, poprzez książki o NLP, wszystkie światowe hity, a skończywszy na poradnikach. Szczególnie lubię te napisane przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli interesujecie się zagadnieniami psychologicznymi wiecie, że ostatnio dużo mówi się o autyzmie, ADHD, osobach nie będących neurotypowymi. Często w życiu dorosłym odkrywamy to dlaczego mieliśmy trudności w dzieciństwie,ale też czemu tak trudno nam się żyje w dzisiejszym świecie.
Na pewno znany jest wam termin "osoby wysoko wrażliwe" bo też dużo publikacji na ten temat pojawiło się w ostatnich latach.
Jestem w 99% pewna, że sama należę do tej grupy. Pamiętam z dzieciństwa jak ciężko było mi funkcjonować- jak wyolbrzymiałam każda negatywną rzecz, która mnie spotkała, jak wpadałam w histerię, gdy coś nie było tak jak uważałam, że powinno, jak nazywano mnie przewrażliwioną, ile stresu kosztowało mnie każde publiczne wystąpienie i jak każda najmniejsza krytyka wpędzała mnie w czarną rozpacz.
Na szczęście teraz jest coraz więcej mądrych publikacji na takie tematy. Wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem. Jest raczej sposobem funkcjonowania danej osoby. Nie można się z tego wyleczyć. Za to kiedy zrozumie się pewne aspekty można znakomicie się przystosować. Książka Agaty Majewskiej "jak wspierać dzieci wysoko wrażliwe" to znakomite kompendium wiedzy w tym zakresie. W prosty sposób wyjaśnia nam jak określić czy nasze dziecko jest wysoko wrażliwe, jak zbudować z nim dobrą relacje, tak by czuło się bezpieczne, w jaki sposób odpowiadać na jego specyficzne potrzeby oraz jak poradzić sobie z otoczeniem, które nie zawsze jest przyjazne.
Czytając tę książkę byłam w szoku jak bardzo w punkt są poszczególne rozdziały.
Ile razy słyszeliście od swoich rodziców "nie wydziwiaj", "nie przesadzaj", "za bardzo wszystko przeżywasz ". Autorka zwraca uwagę, że takie komunikaty nie są wspierające. Są to słowa, które podkopują poczucie własnej wartości i zaufanie do samych siebie. Jeśli macie dzieciaki, to naprawdę warto przeczytać tę książkę. Może odkryjecie rzeczy na które do tej pory nie zwracaliście uwagi, a które warto przemyśleć? Może zmuszanie dziecka do całowania wszystkich "cioć i wujków" nie jest do końca dobre? Może dziecko wcale nie jest "trudne" tylko my popełniamy błędy?
Na pewno warto czytać mądre książki jak ta.
Z takich pozycji dużo też możemy dowiedzieć się o nas samych. Książka na pewno będzie też bardzo ciekawa dla osób dorosłych, które są wysoko wrażliwe. Czytając ją można przeanalizować swoje dzieciństwo, młodość i zrozumieć dlaczego tak właśnie wpływały na nie poszczególne sytuację. Bardzo otwiera głowę.

Jeżeli interesujecie się zagadnieniami psychologicznymi wiecie, że ostatnio dużo mówi się o autyzmie, ADHD, osobach nie będących neurotypowymi. Często w życiu dorosłym odkrywamy to dlaczego mieliśmy trudności w dzieciństwie,ale też czemu tak trudno nam się żyje w dzisiejszym świecie.
Na pewno znany jest wam termin "osoby wysoko wrażliwe" bo też dużo publikacji na ten temat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marzyłyście kiedyś by umieć rzucać zaklęcia i władać magia?
Dzięki książce wydanej niedawno przez wydawnictwo muza możecie poczuć się jak prawdziwa czarownica 🧙 Taka dobra, mieszkająca w leśnej chatce i pomagająca ludziom dzięki swojej wiedzy 🌿🌿🌿🌿🌿🌿
Książka "Jak korzystać zmagicznej energii ziemi" jest napisana przez słynną astrolożkę ✨ Sarah Bartlett, guru ezoteryki, autorkę licznych bestsellerów. Autorka stara się nam w niej przekazać to, że jesteśmy połączeni z naturą, bo jesteśmy jej częścią. Musimy wzmacniać tę więź, otworzyć na nią swój umysł i duszę. Pierwsze rozdziały przedstawiają podstawy na temat pochodzenia Ziemi, natury, żywiołów, a także ludowych tradycji, mitów i legend. W dalszych częściach zawarte są dokładne opisy rozmaitych magicznych rytuałów z użyciem naturalnych kamieni, olejków eterycznych, świec i innych akcesoriów.
🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿
Jeśli macie ochotę poeksperymentować i przekonać się czy magia rzeczywiście wpłynie pozytywnie na wasze życie, to książka będzie dla was ciekawa.
Dodam tylko, że wszystkie rytuały zawarte w książce mają wydźwięk pozytywny.Nie ma tu niczego z intencjami wpływania źle na innych. Skupiamy się na sobie, na połączeniu z przyrodą. Jest trochę technik związanych z uważnością i medytacją, skupianiu się na "tu i teraz".
Bardzo podobało mi się zwrócenie uwagi na więź człowieka z naturą, to od kilku lat jest dla mnie bardzo ważne i bardzo "ciągnie" mnie do przyrody. Rytuały z książki nie są do końca dla mnie i raczej ich nie wypróbuję, ale na pewno znajdą się ciekawskie osoby, które sprawdzą na sobie moc ich działania 🧐
To jak przyszłe wiedźmy? Będziecie odprawiać czary?Zainteresowała was książka? Dajcie znać czy wierzycie w tego typu rzeczy. Ja przyznam,że zbieram kryształy, zawsze w pełnię nie mogę spać, jestem przesadna i wierzę,że karma wraca. Sceptycy raczej nie będą się przy niej dobrze bawić.

Marzyłyście kiedyś by umieć rzucać zaklęcia i władać magia?
Dzięki książce wydanej niedawno przez wydawnictwo muza możecie poczuć się jak prawdziwa czarownica 🧙 Taka dobra, mieszkająca w leśnej chatce i pomagająca ludziom dzięki swojej wiedzy 🌿🌿🌿🌿🌿🌿
Książka "Jak korzystać zmagicznej energii ziemi" jest napisana przez słynną astrolożkę ✨ Sarah Bartlett, guru ezoteryki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pamiętacie swoje szkolne lata? Wspominacie je z sentymentem i słowami "kiedyś to było dobrze", "tamte problemy, to było nic", "chętnie bym wrócił do czasów młodości, niczym się nie trzeba było przejmować"?
Niestety z biegiem lat często idealizujemy swoją młodość, pamiętamy ogólną wizję i niektóre rzeczy nam się zacierają.
Nie pamiętamy zarwanych nocy spędzonych przy nauce do sprawdzianów, pisania bzdurnych rozprawek, czy klepania na pamięć mnóstwa nieprzydatnych do niczego rzeczy. Nauczycieli, którzy za cel stawiali sobie, żeby pokazać, że jesteśmy głąbami, ciągłej presji, porównywania z innymi, docinków rówieśników, sprawdzianów, matury...
Jak tak sobie dokładnie przypomnę to w liceum byłam kłębkiem nerwów. Ze stresu bolał mnie żołądek, bałam się walczyć o swoje i odzywać, a gdy fizyk złośliwie postawił mi 4 na koniec roku zamiast zasłużonej 5, nie powiedziałam nic, tylko wyszłam i rozryczałam się na boisku. (Nie pozdrawiam panie K. i współczuję wszystkim dziewczynom, które muszą słuchać, że jako baby są za głupie) Byłam znerwicowana i przewrażliwiona na wszystko.
Ten przydługi wstęp ma pokazać jak książki takie jak ta są potrzebne. Młodzież ma mnóstwo problemów. Nie zdajemy sobie z nich sprawy, bo już je przerobiliśmy i mamy "ważniejsze rzeczy na głowie"
Stres przyczynia się do powstawanie wielu chorób. Nie tylko tych psychicznych. Także fizyczne dolegliwości mogą mieć swoje źródło we wszechobecnym stresie. Książka w bardzo prosty i zrozumiały sposób pokazuje nam jakie są możliwości by choć trochę oderwać się od złych myśli i lepiej poradzić sobie ze stresującymi sytuacjami. Techniki oddechowe, medytacja, ćwiczenia fizyczne i kilka innych trików, to sprawdzone i skuteczne metody na redukcję napięcia. Mimo, że treści skierowane są do młodzieży to jeżeli ktoś starszy sięgnie po książkę, to są one na tyle uniwersalne,że mogą pomóc każdemu.
Macie w rodzinie ucznia w wieku szkolnym? Koniecznie zapoznajcie go z tą książką- na pewno się przyda. A wcześniej przeczytajcie ją sami :)

Pamiętacie swoje szkolne lata? Wspominacie je z sentymentem i słowami "kiedyś to było dobrze", "tamte problemy, to było nic", "chętnie bym wrócił do czasów młodości, niczym się nie trzeba było przejmować"?
Niestety z biegiem lat często idealizujemy swoją młodość, pamiętamy ogólną wizję i niektóre rzeczy nam się zacierają.
Nie pamiętamy zarwanych nocy spędzonych przy nauce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna książka. Dawno mi się żadna tak nie podobała. Ja nie lubię grozy, unikam wszelkich lektur, które choć trochę budzą mój niepokój. Od tej książki nie mogłam się oderwać.

KREW.ZARAZA.CIEMNOŚĆ.RZEŹ.
Oto cztery klątwy, które mają spaść na Bethel. Osadę pełną pobożnych ludzi, wierzących, prawych i pomocnych. Miejsce, gdzie władzę absolutną sprawuje Prorok, na którego zsyłane są wizję Ojca. Szczęśliwe i posłuszne społeczeństwo, gdzie wszyscy żyją w harmonii, przestrzegając Świętych Reguł.
👁️👁️👁️👁️👁️👁️👁️👁️👁️👁️👁️
Bethel- gdzie ciągle płoną stosy z heretykami. Gdzie kobiety nie mają żadnych praw, a za najmniejsze przewinienie mogą zostać surowo ukarane. Gdzie popełniono mnóstwo morderstw młodych dziewcząt na polecenie kolejnych Proroków.
Czy miasto aby na pewno nie zasługuje na karę?
Miasteczko otoczone murem, za którym ciągnie się mroczna puszcza. Czarnolas zamieszkały przez wiedźmy.Miejsce zakazane, skąd trudno wrócić.
Zwabiona do mrocznego lasu Immanuelle nie przepuszcza nawet jak straszne będą tego konsekwencje i jak bardzo wpłynie to na wszystkich mieszkańców osady..
🌑⚔️⚰️🌑🌑🌑⚰️⚔️🌑
Książka jest debiutem,ale wcale tego nie widać. Świetnie napisana, z ciekawymi bohaterami i wykreowanym światem. Zaczyna się spokojnie, a potem z kartki na kartkę staje się coraz bardziej mroczna. Aż czuję się zgrozę płynącą z puszczy i chce się krzyknąć do głównej bohaterki "Nie idź tam!" Osobiście horrorów unikam jak mogę, myślałam że książka będzie typową fantasy, a opisów z tyłu książki prawie nigdy nie czytam. W pewnym momencie zaczęłam czuć lekki niepokój, ale i tak czekałam aż pojawią się jakieś magiczne moce Immanuelle i wszystko potoczy się już pięknie i gładko. Zupełnie tak się nie stało. Robiło się coraz bardziej groźnie, a historia stawała się coraz bardziej interesująca. Książka podzielona jest na 4 cześci- każda odpowiada jednej pladze. Świetnie ukazane jest społeczeństwo i to, ile zła można uczynić w imię "wiary".
Polecam. Nawet jeśli boicie się książek z elementami grozy. Ja też się boję 😁 ale cieszę się że ją przeczytałam. Jest jedną z lepszych z tego roku.

Fantastyczna książka. Dawno mi się żadna tak nie podobała. Ja nie lubię grozy, unikam wszelkich lektur, które choć trochę budzą mój niepokój. Od tej książki nie mogłam się oderwać.

KREW.ZARAZA.CIEMNOŚĆ.RZEŹ.
Oto cztery klątwy, które mają spaść na Bethel. Osadę pełną pobożnych ludzi, wierzących, prawych i pomocnych. Miejsce, gdzie władzę absolutną sprawuje Prorok, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy wasze dzieciaki chętnie sięgają po książki? Nie mam swoich pociech,ale często kupuje coś mojej 10 letniej siostrzenicy. Maja uwielbia już Harrego, przeczytała też opowieści z Narnii, które były moją ukochaną książką z dzieciństwa. Biorąc coś dla niej zawsze staram się książkę przeczytać,lub przynajmniej przejrzeć, by zorientować się o czym jest i czy jest odpowiednia dla dziecka. Książka "Dziennik Youtubera spoko ze mnie gość" łączy w sobie zabawną lekturę z opowieścią o fascynacji młodzieży współczesną technologią.
11 letni Dave wraz ze swoją młodszą siostrą i rodzicami przeprowadza się do nowego miasta ze względu na nową pracę taty. Czuję się zagubiony w nowym miejscu, tymczasowo mieszkając w motelu,nie mając swojego pokoju i dostępu do ulubionych zabawek. By poczuć się pewniej i zabić nudę postanawia zostać gwiazdą YouTube. W tym celu kręci śmieszne filmiki z udziałem swoim, przyjaciół i nieświadomych niczego rodziców. Robi psikusy, recenzuje jedzenie w stołówce szkolnej a nawet urządza polowanie na Yeti! Głowę ma pełną szalonych pomysłów. Jednak w nowej szkole pojawia się rywal- mający znacznie więcej obserwujących niż Dave, a do tego bardzo przyjacielski i dziwnie miły... Dave wie, że to musi być podstęp... Dzieciak na pewno coś knuje,a może usiłuje się zaprzyjaźnić by podebrać pomysły na filmy?
Fabuła brzmi całkiem fajnie prawda?
Książka jest zabawna, a główny bohater prześmieszny. Oprócz treści jest wiele wstawek komiksowych, które stanowią komentarze do tekstów wygłaszanych przez Dava. Najczęściej to komentarze jego przyjaciół lub rodziców, pokazujące zupełnie inną perspektywę niż opowiadanie głównego bohatera 😅 Książeczka pokazuje też, że nie wszystko jest takie jak nam się wydaje i że intencje ludzi mogą być zupełnie inne niż początkowo sądzimy.
Czy Dave zostaje gwiazdą tak jak planował? Tego musicie się sami dowiedzieć. Na pewno zdobędzie przyjaciół, wpadnie w wiele tarapatów i przeżyje kilka zaskakujących momentów.
Jeśli macie w rodzinie dzieciaki,które zaczynają swoją przygodę z książkami i szukacie dla nich czegoś co zachęci je do lektury, to jak najbardziej jest to dobra opcją na początek. Polecana jest dla dzieci w wielki 8-14 lat. Jak dla mnie zdecydowanie bliżej tej dolnej granicy, tak do 12 lat maksymalnie. (Chyba, że dziecko wcześniej w ogóle nie czytało, lub ma z tym kłopoty.) Pamiętam co sama czytałam w wieku 13-14 i raczej to były już innego typu książki. Dla tych młodszych super. Szczególnie po niektórych lekturach szkolnych, to może być coś co zachęci do czytania. Książka rozgrywa się w świecie, który dzieciaki znają, mają podobne problemy ( no może jest bardziej "amerykańsko") i coś takiego jak to, że rodzice nie chcą kupić wymarzonego telefonu jest im bliskie.

Czy wasze dzieciaki chętnie sięgają po książki? Nie mam swoich pociech,ale często kupuje coś mojej 10 letniej siostrzenicy. Maja uwielbia już Harrego, przeczytała też opowieści z Narnii, które były moją ukochaną książką z dzieciństwa. Biorąc coś dla niej zawsze staram się książkę przeczytać,lub przynajmniej przejrzeć, by zorientować się o czym jest i czy jest odpowiednia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Królestwo pand nawiedza straszny kataklizm- powódź, która zalewa tereny na których dotychczas żyły. Rodziny zostają rozdzielone, wiele z nich umiera, a część zostaje uznana za zaginione. Odwracają się też od nich inne zwierzęta, ponieważ pandy od wieków ostrzegały je przed niebezpieczeństwami. W każdym pokoleniu przychodził na świat "smoczy mówca", który dzięki zsyłanym na niego wizjom mógł przewidzieć zagrożenia i w porę im zapobiegać. Tak nie stało się tym razem. Nikt nie umie wyjaśnić dlaczego.
Po czasie prorok uznany za zmarłego w powodzi wraca do stada i tylko jedna młoda panda zaczyna mieć co do niego wątpliwości... Co stało się że czczony przez pandy Smok nie zesłał wizji? A może wszystko zostało ukartowane z jakiegoś powodu?
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟

Autorki nie znałam wcześniej, ale przejrzałam inne wydane przez nią książki i zapowiadają się interesująco. #Bambusowekrólestwo na pewno idealnie sprawdzi się dla młodszych czytelników, zaczynających swoją przygodę z fantastyką. Możemy być pewni, że nie będzie tu niewłaściwych scen nieodpowiednich dla nich. Z drugiej strony wątki są na tyle rozbudowane, a fabuła ciekawa, że nie jest to coś,co nadaje się dla tych najmłodszych. Ja jako dorosła osoba bardzo dobrze bawiłam się przy tej historii i sprytne pandy mnie zaciekawiły. Znajdziemy tu zagadkową przepowiednie, intrygi i zaskakujące momenty. Podobało mi się prowadzenie historii z trzech różnych perspektyw i jestem bardzo ciekawa jak wątki połączą się w kolejnym tomie.
Jeśli macie w domu jakiegoś młodego miłośnika zwierząt, który szuka ciekawej serii do poczytania to zdecydowanie będzie zadowolony jeśli sięgnie właśnie po tę pozycję.
🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿🌿

Królestwo pand nawiedza straszny kataklizm- powódź, która zalewa tereny na których dotychczas żyły. Rodziny zostają rozdzielone, wiele z nich umiera, a część zostaje uznana za zaginione. Odwracają się też od nich inne zwierzęta, ponieważ pandy od wieków ostrzegały je przed niebezpieczeństwami. W każdym pokoleniu przychodził na świat "smoczy mówca", który dzięki zsyłanym na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Joanna zaszywa się w chatce w lesie, by badać zwyczaje ptaków. Robi badania do doktoratu, dzięki któremu będzie mogła pracować na uczelni. Ma za sobą sporo trudnych przeżyć: śmierć matki, swoją chorobę nowotworową. Uciekając od tego całkowicie poświęca się pracy. Niespodziewanie na jej progu staje Ursa. Bosa, ubrana w piżamę dziewczynka, która wygląda jak ofiara przemocy. Mała twierdzi że jest kosmitką. Zjawiła się na Ziemi, by próbować nowych rzeczy, przyjęła ciało nieżywej dziewczynki i dopiero, kiedy ujrzy 5 cudów będzie mogła wrócić do siebie. Jo oczywiście jej nie wierzy i usiłuje pomóc. Wzywa odpowiednie służby, ale mała znika. W końcu Jo pozwala jej zostać u siebie, jednocześnie próbując dojść kim naprawdę jest. W opiekę nad dzieckiem włącza się też sąsiad Joanny - Gabriel.
Każde z trójki ma swoje tajemnice i ciężkie chwilę za sobą. Niecodzienna sytuacja zbliża ich do siebie i powoduje powstanie między nimi więzi.
Nie chcę zdradzać za dużo fabuły. Sami musicie odkryć tajemnicę pojawienia się Ursy. Powiem tylko, że książka mnie zauroczyła. Przyznam, że sięgając po nią miałam zupełnie inne oczekiwania. Myślałam, że będzie fantastyką, a dostałam raczej powieść obyczajową. Zupełnie tego nie żałuję. Historia jest świetna. Czytając ją dostajemy mnóstwo emocji. Są momenty zabawne, ale i fragmenty poruszające cięższe sprawy. Polubiłam wszystkich bohaterów, szczególnie Ursę. Mała "kosmitka" rzeczywiście jest bardzo niezwykła.
Akcja książki toczy się powoli, ale dużo dialogów sprawia, że czyta się ją naprawdę szybko.
Nie mogę nie wspomnieć o tym jak piękna jest okładka. Idealnie pasuje do tak niesamowitej historii 😍
Jeśli chcecie się przekonać jak potoczą się losy bohaterów i czy odkryją prawdę o Ursie to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Czy dziewczynka zobaczy swoje 5 cudów? Jakie one będą? Jaka jest tajemnica małej i czy w końcu prawda wyjdzie na jaw czemu błąkała się sama po lesie? A może mała rzeczywiście przybyła z gwiazd i koniec będzie zupełnie niespodziewany?

Joanna zaszywa się w chatce w lesie, by badać zwyczaje ptaków. Robi badania do doktoratu, dzięki któremu będzie mogła pracować na uczelni. Ma za sobą sporo trudnych przeżyć: śmierć matki, swoją chorobę nowotworową. Uciekając od tego całkowicie poświęca się pracy. Niespodziewanie na jej progu staje Ursa. Bosa, ubrana w piżamę dziewczynka, która wygląda jak ofiara przemocy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka książka sprawiła że ostatnio zarwaliście nockę?
Nie spodziewałam się zupełnie, ale tę książkę zaczęłam czytać w pociągu do pracy, czytałam w drodze powrotnej, a potem siedziałam przy niej do 4 rano. Gdybym miała kolejny tom pochłonęłabym je ciągiem,aż do ostatniej strony.
"Za kurtyną Apogeum" zaczyna się spokojnie. Lena wraz z bratem i jego znajomymi wybiera się na wycieczkę w góry. Zwiedzając jaskinie gubi grupę i wychodzi tunelem w środku lasu. Brak zasięgu i ludzi wokół wprawiają ją w przerażenie. Na dodatek zostaje pogryziona przez wilka. Z beznadziejnej sytuacji ratuje ją grupa mężczyzn. Opatrują jej ranę i przewożą do pobliskiego zamku. Zachowanie przebywających tam ludzi wprawia Lenę w osłupienie. Wszyscy są dziwaczni, noszą średniowieczne stoje i nie ma tam elektryczności.
Po czasie dziewczyna odkrywa ze zdumieniem,że trafiła do równoległej rzeczywistości i musi zrobić wszystko, by wrócić do swojego świata.
Jak już pisałam na początku- książka bardzo mnie wciągnęła. Pomysł na fabułę jest świetny. Podobała mi się wizja innego świata i trudności w odnajdowaniu się w nim dziewczyny z XXI wieku. Lena musi się dostosować, by nie popaść w kłopoty. W szukaniu sposobu na powrót pomaga jej przystojny szlachcic Eavan. Tylko czy dziewczyna będzie chciała wrócić i zostawić chłopaka, do którego zaczyna czuć coraz więcej?
W książce mocno rozbudowany jest wątek romantyczny. Koło głównej bohaterki pojawia się dwóch mężczyzn walczących o jej względy. Im więcej romansu tym mniej fantastyki. Wiem, że nie wszystkim może to pasować. Brawa dla autorki, że choć tak rozbudowała wątek miłosny, to nie ma tu elementów erotyki, które ostatnio są obecne w tak wielu książkach fantasy. Wszystko jest wyważone.
Czekam na tom drugi, mam nadzieję,że będzie w nim więcej wydarzeń dotyczących sytuacji w królestwie.
Końcówka była niespodziewana, więc mam nadzieję na nowe zaskoczenia, a przede wszystkim liczę na to, że nasz miłosny trójkąt nie potoczy się przewidywalnie (choć uwielbiam Cedrika).
Dla mnie na minus zdecydowanie opis z tyłu książki- zdradza zbyt wiele, więc go nie czytajcie! 😅

Jaka książka sprawiła że ostatnio zarwaliście nockę?
Nie spodziewałam się zupełnie, ale tę książkę zaczęłam czytać w pociągu do pracy, czytałam w drodze powrotnej, a potem siedziałam przy niej do 4 rano. Gdybym miała kolejny tom pochłonęłabym je ciągiem,aż do ostatniej strony.
"Za kurtyną Apogeum" zaczyna się spokojnie. Lena wraz z bratem i jego znajomymi wybiera się na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo lubię czytać książki o tematyce zdrowotnej. Za mną wiele takich pozycji o różnorakiej tematyce począwszy od diet,przez wpływ stresu i pozycje bardziej medyczne. Natomiast pierwszy raz czytam coś poświęconego tylko limfie. Niewiele mówi się o układzie limfatycznym. Wiemy, że powinniśmy ćwiczyć, zdrowo się odżywiać, dbać o serce i układ krążenia. Nikt jednak na co dzień nie przejmuje się limfą. To błąd. Układ limfatyczny jest bardzo ważny dla naszego zdrowia. To jeden z naturalnych mechanizmów, który broni nas przed chorobami. Sieć naczyń limfatycznych dociera do każdego zakamarka naszego organizmu zbierając szkodliwe substancje. Wszystkie one podlegają filtracji w węzłach limfatycznych. Dzięki sprawnemu działaniu układu limfatycznemu możemy zachować zdrowie.
W książce #limfa Lisa L. Gainsley wyjaśnia nam wszystkie aspekty dotyczące działania układu limfatycznego. Dostajemy sporą dawkę wiedzy teoretycznej na temat funkcjonowania tych procesów w naszym organizmie. Poznajemy wiele zależności wpływu limfy na poszczególne narządy, a także zagrożenia jakie niosą nieprawidłowości w funkcjonowaniu tego układu. Wiem, że nie wszyscy lubią teorie, ale akurat uważam, że w tym przypadku ważne jest aby dokładnie ja przeczytać, bo gdy wszystko dobrze zrozumiemy możemy przejść do drugiej części książki - a mianowicie do ćwiczeń. Znajdziemy tam różne sekwencje automasaży z dokładnymi wyjaśnieniami. I ta część była dla mnie super. Polecam każdemu spróbować choć kilka z zalecanych sekwencji. A jest ich naprawdę sporo: na redukcję cellulitu, na jasność umysłu, ale i nawet taka na pozbycie się kaca😅 Także jeżeli lubicie imprezy to książka koniecznie dla was 😁 Początkowo mogą one wydawać się trudne, ale jeżeli trochę popróbujecie na pewno dojdziecie do wprawy. Mi było dużo łatwiej, bo miałam zagadnienia z drenażu na studiach, ale i tak znalazłam wiele ciekawych rzeczy.
Książkę bardzo polecam. Warto czasem przeczytać coś co zachęci nas do zadbania o swoje zdrowie. Mnie zmotywowała. Mam nadzieję, że zapał mi nie minie i chociaż raz na jakiś czas wykonam kilka sekwencji z książki. Kiedyś planowałam kurs drenażu i znowu zaczynam o tym myśleć...

Bardzo lubię czytać książki o tematyce zdrowotnej. Za mną wiele takich pozycji o różnorakiej tematyce począwszy od diet,przez wpływ stresu i pozycje bardziej medyczne. Natomiast pierwszy raz czytam coś poświęconego tylko limfie. Niewiele mówi się o układzie limfatycznym. Wiemy, że powinniśmy ćwiczyć, zdrowo się odżywiać, dbać o serce i układ krążenia. Nikt jednak na co...

więcej Pokaż mimo to