rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka wpadła w moje ręce przez zupełny przypadek. Pasowała jednak do tematyki, którą chciałem w przyszłości zgłębić. Czytając miło spędziłem czas, ale nie potrafię ukryć rozczarowania, które dotyczy w mojej ocenie dość płytkiego opisu tematu.

Jestem 100% amatorem jogi i medytacji. Omawiana Książka to pierwsza z tego gatunku, która przeczytałem. Być może moja ocena nie jest zatem sprawiedliwa?

Nie mniej jednak dużo rzeczy opisanych ładnie, fajnie, ale bez szczegółów, na które liczyłem znaleźć na kolejnych stronach. Zamiast tego były podejmowane kolejne zagadnienia.

Książka wpadła w moje ręce przez zupełny przypadek. Pasowała jednak do tematyki, którą chciałem w przyszłości zgłębić. Czytając miło spędziłem czas, ale nie potrafię ukryć rozczarowania, które dotyczy w mojej ocenie dość płytkiego opisu tematu.

Jestem 100% amatorem jogi i medytacji. Omawiana Książka to pierwsza z tego gatunku, która przeczytałem. Być może moja ocena nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie się to czytało. W przypadku takich książek warto jednak sprawdzić coś zupełnie innego :) Jak na nie natrafiliście? U mnie antykwariat.

Fajnie się to czytało. W przypadku takich książek warto jednak sprawdzić coś zupełnie innego :) Jak na nie natrafiliście? U mnie antykwariat.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa książeczka - ze względu na ilość stron - do przeczytania w drodze, w przerwie między innymi książkami, etc. Czytałem negatywną opinię o treści i przyznam, że mam odmienne zdanie. Dla mnie rozwiązanie zagadki było zaskoczeniem. Kupiłem książkę w antykwariacie za cenę 5 zł i nie czuję się zawiedziony :)

Ciekawa książeczka - ze względu na ilość stron - do przeczytania w drodze, w przerwie między innymi książkami, etc. Czytałem negatywną opinię o treści i przyznam, że mam odmienne zdanie. Dla mnie rozwiązanie zagadki było zaskoczeniem. Kupiłem książkę w antykwariacie za cenę 5 zł i nie czuję się zawiedziony :)

Pokaż mimo to

Okładka książki Zapis zarazy Tomasz Budzyński, Wojciech Sumliński
Ocena 6,5
Zapis zarazy Tomasz Budzyński, W...

Na półkach:

No cóż, patrząc na komentarze, nie będę ich powielał. Dokładnie to samo, co moi przedmówcy, napisałem Panu Wojtkowi na jego FB pod postem o przedsprzedaży "Powrót do Jedwabnego 2". Powiedzieć, że trochę lanie wody, to tyle, co nic nie powiedzieć.

Wspieram jednak autora, i dalej będę to robił. W imię sprawy. Oby kolejne książki trochę ten poziom jednak podniosły, i nawiązały do słynnych i ciekawych książek o Tusku, Komorowskim, Lepperze i Popiełuszko.

No cóż, patrząc na komentarze, nie będę ich powielał. Dokładnie to samo, co moi przedmówcy, napisałem Panu Wojtkowi na jego FB pod postem o przedsprzedaży "Powrót do Jedwabnego 2". Powiedzieć, że trochę lanie wody, to tyle, co nic nie powiedzieć.

Wspieram jednak autora, i dalej będę to robił. W imię sprawy. Oby kolejne książki trochę ten poziom jednak podniosły, i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam problem z tą książką. Z jednej strony wiem, o czym będzie bo znam aferę FOZZ. Z drugiej strony, pomijając moją wiedzę, czyta się książkę przyjemnie. Niestety są w niej i takie fragmenty, które powodują, że zalatuje kiczem. Spotkania u kuzyna Brenera, ten klub, który razem stworzyli, trochę tak, jakby nagle w książce pojawił się wątek dla nastolatków.

Mam problem z tą książką. Z jednej strony wiem, o czym będzie bo znam aferę FOZZ. Z drugiej strony, pomijając moją wiedzę, czyta się książkę przyjemnie. Niestety są w niej i takie fragmenty, które powodują, że zalatuje kiczem. Spotkania u kuzyna Brenera, ten klub, który razem stworzyli, trochę tak, jakby nagle w książce pojawił się wątek dla nastolatków.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka, świetna, przyjemna i pouczająca. Mnie szczególnie zapadł w pamięci, nie wiedzieć czemu, fragment o wolności, w którym Anabelle, stojąc przed domem Michaela zawraca. Nie decyduje się na wejście do środka. Autor opisuje to jako moment, w którym nastoletnia dziewczyna poznaje, czym jest właśnie wolność, w tym wypadk wyboru, i przez to cierpi. A przecież mogła i zrobiła to, na co miała ochotę, bez nakazów ze strony rodziców czy nauczycieli.

Trafiło to do mnie, bo sam przecież pamiętam jeszcze dobrze czasy, w których buntowałem się, walczyłem z nakazami ze strony rodziców, a kiedy poczułem, że mam władzę nad samym sobą, sam decyduje i sam za siebie odpowiadam, nagle zatęskniłem za tym, aby to w niektórych sytucjach ktoś za mnie podjął decyzję. I choć za nic w świecie nie oddałbym swojej wolności, tego, że jestem kowalem swojego losu, to akurat właśnie ten fragment szczególnie zapamiętałem.

Lekka, świetna, przyjemna i pouczająca. Mnie szczególnie zapadł w pamięci, nie wiedzieć czemu, fragment o wolności, w którym Anabelle, stojąc przed domem Michaela zawraca. Nie decyduje się na wejście do środka. Autor opisuje to jako moment, w którym nastoletnia dziewczyna poznaje, czym jest właśnie wolność, w tym wypadk wyboru, i przez to cierpi. A przecież mogła i zrobiła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra pozycja dla majacych serce po prawej stronie. Każdy tekst daje do myślenia, często zostawiając czytelnika z jego własnymi myślami. Z tego względu tak dobrze oceniłem książkę, lubię publikacje, które mają na mnie wpływ w trakcie i po zakończeniu czytania. Polecam również i tym, choć jestem niestety realistą, którzy pisząc obrazowo - mają sece po lewej stronie. Sam autor zresztą często odności się do tego, aby dyskutować, spierać się na temat postawionych w książce tez. Może warto więc zebrać się w sobie, i mimo z góry przyjętej niechęci do prawicowych, katolickich poglądów, poświęcić kilka wieczorów na "Boży pył codziennosci"?

Bardzo dobra pozycja dla majacych serce po prawej stronie. Każdy tekst daje do myślenia, często zostawiając czytelnika z jego własnymi myślami. Z tego względu tak dobrze oceniłem książkę, lubię publikacje, które mają na mnie wpływ w trakcie i po zakończeniu czytania. Polecam również i tym, choć jestem niestety realistą, którzy pisząc obrazowo - mają sece po lewej stronie....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Powrót do Jedwabnego Tomasz Budzyński, Ewa Kurek, Wojciech Sumliński
Ocena 7,7
Powrót do Jedw... Tomasz Budzyński, E...

Na półkach:

Autor książki nie zawodzi. Podobnie jak wiele jego poprzednich publikacji, tak i w "Powrtót do Jedwabnego"można dowiedzieć się faktów, od których włos jerzy się na głowie. Polecam, ale tylko tym, którzy mają czas na przemyślenia, bo po książkach Pana Wojtka długo trzeba trawić własne myśli.

Autor książki nie zawodzi. Podobnie jak wiele jego poprzednich publikacji, tak i w "Powrtót do Jedwabnego"można dowiedzieć się faktów, od których włos jerzy się na głowie. Polecam, ale tylko tym, którzy mają czas na przemyślenia, bo po książkach Pana Wojtka długo trzeba trawić własne myśli.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla fanów tego typu książek już po pierwszych kilku rozdziałach jasnym staje się, że dzieci dorosną, one będą głównymi postaciami, i tak dalej, i tak dalej. Schemat znany. Nie wpływa to jednak na wspaniałą i ciekawą fabułę. Lubię, kiedy wątki niektórych bohaterów kończą się niespodziewanie szybko i bez wyraźnego przygotowania czytelnika. Czasami mam wrażenie, że gdybym przypadkiem opuścił jedną linijkę, nie zorientowałbym się, że jeden z głównych bohaterów nie żyje. Takie postawienie sprawy powoduje, że książkę w wielu fragmentach czyta się z zapartym tchem!

Dla fanów tego typu książek już po pierwszych kilku rozdziałach jasnym staje się, że dzieci dorosną, one będą głównymi postaciami, i tak dalej, i tak dalej. Schemat znany. Nie wpływa to jednak na wspaniałą i ciekawą fabułę. Lubię, kiedy wątki niektórych bohaterów kończą się niespodziewanie szybko i bez wyraźnego przygotowania czytelnika. Czasami mam wrażenie, że gdybym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak ja to zrobiłem, że nie sprawdziłem, że to literatura młodzieżowa? :) Ogólnie gdyby ktoś wpadł na pomysł kupienia, polecam, ale jako odmóżdżenie. Tak, wiem, pewnie więcej jest książek na odmóżdżenie, ale jak już zakupiłem dwa pierwsze tomy, muszę dokończyć dzieło.

Jak ja to zrobiłem, że nie sprawdziłem, że to literatura młodzieżowa? :) Ogólnie gdyby ktoś wpadł na pomysł kupienia, polecam, ale jako odmóżdżenie. Tak, wiem, pewnie więcej jest książek na odmóżdżenie, ale jak już zakupiłem dwa pierwsze tomy, muszę dokończyć dzieło.

Pokaż mimo to

Okładka książki Niebezpieczne związki Donalda Tuska Tomasz Budzyński, Wojciech Sumliński
Ocena 7,4
Niebezpieczne ... Tomasz Budzyński, W...

Na półkach:

Ciężko napisać o "Niebezpieczne Związki Donalda Tuska", która dotyka tak ważnego tematu i jednocześnie demaskuje obecne "elity", że to bardzo dobra książka. Przykro się robi na sercu zderzając się z tak bolesnymi faktami. Warto jednak poświęcić swój czas i zapoznać się z materiałem zebranym na prawie 300 stronach. Czytelnik dostaje porcję ważnych informacji, skrzętnie zebranych i podanych w łatwej do przyswojenia formie. Dla tych, którzy znają twórczość Wojciecha Sumlińskiego sporo z nich nie będzie żadną nowością.

Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że książka nie ma szans na promocję w "polskich" mediach. Zachęcam wszystkich, którzy uznają, że warto dzielić się tą wiedzą z innymi, aby polecali książkę swoim znajomym.

Ciężko napisać o "Niebezpieczne Związki Donalda Tuska", która dotyka tak ważnego tematu i jednocześnie demaskuje obecne "elity", że to bardzo dobra książka. Przykro się robi na sercu zderzając się z tak bolesnymi faktami. Warto jednak poświęcić swój czas i zapoznać się z materiałem zebranym na prawie 300 stronach. Czytelnik dostaje porcję ważnych informacji, skrzętnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

?

Przebrnąłem przez książkę w ciągu trzech dni. Ani przez moment, mimo szumnych zapowiedzi, nie trzymała ona w napięciu. Historia przez większość czasu wydawała się wręcz zabawna. Główna bohaterka wykreowana przez autorkę książki, sprawiała wrażenie takiej, która sama nie chce sobie pomóc. Miałem nadzieję, że ostatnie strony książki wprowadzą element zaskoczenia. Zamiast tego w jednej chwili, rozwiązanie całej zagadki zostało podane na kilkanaście stron przed końcem. Z przykrością stwierdzam, że zamiast przeczytać trzymającą w napięciu historię dostałem zwykłe opowiadanie pozbawione jakiegokolwiek dreszczyku emocji czy zagadki. Dawno nie czytałem tak słabej książki.

?

Przebrnąłem przez książkę w ciągu trzech dni. Ani przez moment, mimo szumnych zapowiedzi, nie trzymała ona w napięciu. Historia przez większość czasu wydawała się wręcz zabawna. Główna bohaterka wykreowana przez autorkę książki, sprawiała wrażenie takiej, która sama nie chce sobie pomóc. Miałem nadzieję, że ostatnie strony książki wprowadzą element zaskoczenia. Zamiast...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trwa Jesień, zbliża się Zima. Książkę polecam na długie wieczory spędzone w domu. Tematyka poważna, choć sama książka napisana prostym dla czytelnika językiem. Każdy rozdział książki jest niejako kontynuacją poprzedniego rozdziału, choć dotyka osobnego problemu. W niektórych rozdziałach brakowało mi kilku stron więcej, aby lepiej poznać opisywane zagadnienie związane z pracą policjanta w NYPD. Dzięki książce Robert Cea z całą pewnością sięgnę po polskie propozycje dotyczące pracy w policji - chodzi szczególnie, albo przede wszystkim o rzeczy, o których istnieniu nie mamy zielonego pojęcia a dotyczą one codziennej pracy w policji.

Trwa Jesień, zbliża się Zima. Książkę polecam na długie wieczory spędzone w domu. Tematyka poważna, choć sama książka napisana prostym dla czytelnika językiem. Każdy rozdział książki jest niejako kontynuacją poprzedniego rozdziału, choć dotyka osobnego problemu. W niektórych rozdziałach brakowało mi kilku stron więcej, aby lepiej poznać opisywane zagadnienie związane z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sama książka nie powaliła mnie na kolana. Co ciekawe, ku mojemu zaskoczeniu, zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Duży plus, bo nie spodziewałem się takiego zakończenia całej historii. Dzięki temu na pewno sprawdzę kolejne książki z prawniczym duetem w roli głównej.

Sama książka nie powaliła mnie na kolana. Co ciekawe, ku mojemu zaskoczeniu, zakończenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Duży plus, bo nie spodziewałem się takiego zakończenia całej historii. Dzięki temu na pewno sprawdzę kolejne książki z prawniczym duetem w roli głównej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na bardzo duży plus ! Jak zawsze w przypadku autora zakończenie aż do samego końca nie jest znane. Jedyny maleńki minus to postać MUSE, która zawsze pojawiała się w odpowiednim momencie i miała gotowe odpowiedzi na wszystko.

Książka na bardzo duży plus ! Jak zawsze w przypadku autora zakończenie aż do samego końca nie jest znane. Jedyny maleńki minus to postać MUSE, która zawsze pojawiała się w odpowiednim momencie i miała gotowe odpowiedzi na wszystko.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna, prosta w przekazie książka, która jednocześnie w doskonały sposób pokazuje prawdę o każdym z nas !

Bardzo fajna, prosta w przekazie książka, która jednocześnie w doskonały sposób pokazuje prawdę o każdym z nas !

Pokaż mimo to