-
Artykuły
Siedem książek na siedem dni, czyli książki tego tygodnia pod patronatem LubimyczytaćLubimyCzytać2 -
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać468
Biblioteczka
2019-03-18
2019-03-02
W TOPR czyli Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym pracują ludzie pełni pasji, honoru i niezwykłej ponad ludzkiej siły fizycznej i psychicznej. To ludzie, którzy bez względu na istniejące okoliczności ratują innych pozostawieni sami na kaprysy bezwzględnej, górskiej natury.
To elita, do której marzy wielu się dostać, ale niestety nie wielu jest w stanie to wytrzymać.
To elita, w której każdy przez całą swoją służbę doszkala i ulepsza swoje umiejętności by nigdy nie zlekceważyć żadnego zagrożenia i ratować innych.
To ludzie, którzy są gotowi poświęcić swoje życie by inny mogli przeżyć.
Dawno nie czytałam tak niesamowitej i wciągającej literatury faktu.
Czytać o miejscach, w których nie raz byłam oraz czytać o szczytach które nie raz zdobyłam, gdyż w górach niezależnie od upływu czasu trwa nieodparty, przyciągający urok oraz niebezpieczeństwo, które przyciąga narwanców ale też zawodowców z całego świata.
Napisana lekko, prosto i bez żadnych dodatkowych "upiękrzaczy" sprawia, że zapiera dech w piersiach. Zapewne przez to, że sam temat jest wyjątkowy, niesamowity i niepodważalny, a bohaterowie, którzy opowiedzieli nam tę historię autentyczni, szczerzy i wyjątkowi.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić tą wspaniałą literaturę faktu, która was nie raz przerazi ale też zainspiruje.
W TOPR czyli Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym pracują ludzie pełni pasji, honoru i niezwykłej ponad ludzkiej siły fizycznej i psychicznej. To ludzie, którzy bez względu na istniejące okoliczności ratują innych pozostawieni sami na kaprysy bezwzględnej, górskiej natury.
To elita, do której marzy wielu się dostać, ale niestety nie wielu jest w stanie to wytrzymać....
2019-02-02
W każdej baśni czy legendzie znajduje się ziarno prawdy.
Piotr od dziewięciu lat bezskutecznie poszukuje swojej siostry Ewy, która zniknęła bez śladu. Nowy trop prowadzi go do miasteczka odciętego od świata, w którym czas płynie inaczej, wszystko, co normalne jest "nienormalne", a wszyscy dookoła wydają się dla niego tajemniczy i dziwni.
W Azylu każdy zna każdego. Każdy ma swoją baśń na temat diabła i czarownicy, i w każdej znajduje się trochę prawdy i fałszu.
Miasteczko, w którym czarownica zatrzymała samego diabła wycinając mu serce, chowając je w szkatułce i wrzucając do jeziora.
I im dłużej Piotr zostaje w wiosce tym coraz dziwniejszych i nielogicznych spotyka go rzeczy. Im dłużej otacza się dziwnymi ludźmi, tym coraz szybciej zaczyna im przypisywać różne role.
I gdy wszystko pragnie porzucić, poznaje prawdę na temat śmierci siostry, mordercy Patrycji, diabła i czarownicy...
Od samego początku i do samego końca pisarka trzymała nas w niepewności, tajemniczości i pewnego rodzaju melancholii. Od samego początku czuć było magiczny, mroczny i niepowtarzalny klimat upiornego miasteczka, w którym legendy żyją własnym życiem.
Bohaterowie do samego końca nie odkryli wszystkich kart przez co każdy na swój sposób może dopowiedzieć sobie zakończenie dalszej historii i uwierzyć w to, co chce.
Mimo tej niezwykłej unikalnej scenerii, małego dreszczyku łatwo odczytywała odkrywane karty, przez tylko przez chwilę odczułam małe rozczarowanie, ale dla całości daję piątkę z plusem.
Narracja była lekka i przyjemna.
Całość miejsca niesamowicie przyciągająca, niesamowita, momentami malownicza i nierealna, zachowując wszystkie elementy prawdziwego horroru.
A bohaterowie wpasowani w całość baśni, legend, Azylu i jeziora, gdzie utonęło serce samego diabła.
Jednym zdaniem...
Wow, to była naprawdę intrygująca opowieść.
W każdej baśni czy legendzie znajduje się ziarno prawdy.
Piotr od dziewięciu lat bezskutecznie poszukuje swojej siostry Ewy, która zniknęła bez śladu. Nowy trop prowadzi go do miasteczka odciętego od świata, w którym czas płynie inaczej, wszystko, co normalne jest "nienormalne", a wszyscy dookoła wydają się dla niego tajemniczy i dziwni.
W Azylu każdy zna każdego. Każdy...
2019-09-29
Maniek były snajper, który po ostatniej misji w Afganistanie jest kłębkiem nerwów, którego porusza cały świat. Tkwiący w zawieszeniu człowiek, który boi się obarczyć człowieka i społeczeństwo zaufaniem.
Zuzanna samodzielna młoda kobieta, której przyszło opiekować się babcią. W trakcie jednej z wizyt dowiaduje się czegoś, co całkowicie wywraca jej życie do góry nogami. Rodzinna tajemnica, przez którą nie tylko ona tkwi w smutku i zatraceniu.
Mańka i Zuzannę łączy trudna przeszłość, przez którą ciężko jest im żyć w teraźniejszości. Przypadkowe spotkanie sprawia, że ich losy się łączą. A rutyna ich spotkań sprawia, że w końcu wykonują ten najważniejszy krok, który zaczyna zmieniać ich życie.
"Horyzont" to książka, która porusza wiele emocjonalnych aspektów, przez którego dwójka bohaterów tkwi w zawieszeniu. To książka o zranionych duszach i tęsknocie za życiem. To książka z podwójnym dnem, gdzie można odnaleźć wiele prywatnych i delikatnych aspektów samego pisarza.
Sam styl opowiedzenie tej książki hipnotyzuje i zatraca, przez co jednym tchem płyniesz przez tę nietuzinkową, wręcz delikatną historię.
Przez to, myślę, warto po nią sięgnąć i samemu się o tym przekonać.
Maniek były snajper, który po ostatniej misji w Afganistanie jest kłębkiem nerwów, którego porusza cały świat. Tkwiący w zawieszeniu człowiek, który boi się obarczyć człowieka i społeczeństwo zaufaniem.
Zuzanna samodzielna młoda kobieta, której przyszło opiekować się babcią. W trakcie jednej z wizyt dowiaduje się czegoś, co całkowicie wywraca jej życie do góry nogami....
2019-04-04
Przedmioty ścisłe dla większości z nas wydają się trudne i często niezrozumiałe, zwłaszcza matematyka, fizyka czy chemia, ale to właśnie dzięki tym dziedzinom mogła w ostatnich kilkudziesięciu latach rozwinąć swoje skrzydła astrofizyka.
Bez podstawowych elementów, nie moglibyśmy chociaż zrobić jednego kroku w stronę naszej galaktyki, kosmosu i Wszechświata.
Czy jak patrzysz w Niebo to widzisz coś więcej niż konstelacje gwiazd?
Czy jak patrzysz w ciemność Wszechświata zastanawiasz się, że istnieje coś podobnego do Ziemi?
Czy zadajesz sobie pytanie jak to się zaczęło, że do tej pory Ziemia jest jedyna w swoim rodzaju? Jak to się stało?
Czy może początek tego, co zostało odkryte jest końcem czegoś, czego jeszcze nie poznaliśmy?
Niesamowita, jedyna w swoim rodzaju i pełna świetnego poczucia humoru, który nie raz czy dwa doprowadzi Was do śmiechu, o sprawach małych i dużych, o sprawach ważnych i ważniejszych, o sprawach znanych i nieznanych.
Nieważne czy jesteś fanatykiem podobnych dziedzin czy laikiem stawiającym pierwsze kroki, to książka przystępna dla każdego.
Serdecznie do niej zachęcam, bo naprawdę warto chociaż na chwilę oderwać się od Ziemi.
Przedmioty ścisłe dla większości z nas wydają się trudne i często niezrozumiałe, zwłaszcza matematyka, fizyka czy chemia, ale to właśnie dzięki tym dziedzinom mogła w ostatnich kilkudziesięciu latach rozwinąć swoje skrzydła astrofizyka.
Bez podstawowych elementów, nie moglibyśmy chociaż zrobić jednego kroku w stronę naszej galaktyki, kosmosu i Wszechświata.
Czy jak...
Joel od zawsze pragnął zostać Rytmatystą. Jednak Mistrz go nie wybrał.
Mimo tego Joel ma wyjątkowy talent i potrafi rysować linie prawie doskonałe. Potrafi logicznie myśleć, znając dobre i złe strony każdej obrony czy ataku.
Natomiast Melody - Rytmatystka jest w tym kiepska. Pod wpływem presji, braku pewności siebie nie potrafi dobrze rysować obron i ataków, ale jest świetna w rysowaniu kredowców. Potworów, do których właśnie są szkoleni Rytmatyści. Potworów, które na Nebrasku ożywają i obdzierają ludzi ze skóry, chcąc zniszczyć cały aktualny świat.
Na pozalekcyjnych zajęciach u profesora Fitcha spotyka się Joel i Melody. Z początku dzieli ich mur milczenia oraz pole zakorzenionych uprzedzeń, ale potem razem próbują rozwiązać zagadkę znikających uczniów Akademii Armedius.
Porywacz prowokuje władze, gdy porywa kolejnych, wpływowych uczniów tuż pod nosem policji, strażników i najlepszych Rytmatyków. Prowokując również uważne oko Joel, którego pasją jest Rytmatyka sprawi, że razem z Melody odkryją coś, co na zawsze zmieni ich świat i Rytmatykę.
Cóż...
Świat wykreowany w książce jest niezwykły. Z pewnością oryginalny, bo nigdzie nie spotkałam się z niczym podobnym. Każdy szczegół w tej jednej wielkiej matematycznej zagadce idealnie pasuje do głównego nurtu książki, a każda z tajemnic, którą odkrywają nasi bohaterowie, powoli odsłaniają kolejną większą zagadkę, przez co wciąż nie wiesz, co kryje się dalej.
Sam styl walki pomiędzy kredowcami, a Rytmatystami jest powalający i wciągający. Jak w ogóle można na coś takiego wpaść? Sama forma nowej magii jest zaskakująca. Myślałam, że już nikt tego nie zrobi.
A tu proszę... Zakończenie totalnie rozwaliło system.
Bohaterowie są tacy zabawni, niezwykle inteligentni, przebiegli i najlepsi w swoich dziedzinach, co summa summarum sprawia, że nierealnie prawdziwi.
Co tu więcej pisać?
Jestem oczarowana, totalnie roztrzaskana na kawałki i nie pozostaje mi nic innego napisać tylko to, że serdecznie Wam polecam "Rytmatystę - Brandona Sandersona" jest niewiarygodna!
Joel od zawsze pragnął zostać Rytmatystą. Jednak Mistrz go nie wybrał.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo tego Joel ma wyjątkowy talent i potrafi rysować linie prawie doskonałe. Potrafi logicznie myśleć, znając dobre i złe strony każdej obrony czy ataku.
Natomiast Melody - Rytmatystka jest w tym kiepska. Pod wpływem presji, braku pewności siebie nie potrafi dobrze rysować obron i ataków, ale jest...