-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Moim zdaniem mniej wciągająca i płynna od "Chłopek". Pierwsze sto stron bardzo nużące, potem miewa momenty, ale nie jest to nic odkrywczego. Zyskuje zwłaszcza wówczas, gdy historia bohaterki jest dłuższa, a nie sprowadza się tylko do maksimum strony opowieści.
Moim zdaniem mniej wciągająca i płynna od "Chłopek". Pierwsze sto stron bardzo nużące, potem miewa momenty, ale nie jest to nic odkrywczego. Zyskuje zwłaszcza wówczas, gdy historia bohaterki jest dłuższa, a nie sprowadza się tylko do maksimum strony opowieści.
Pokaż mimo toNikt tak pięknie i subtelnie nie opisywał męskich rozterek sercowych od czasów Prusa i Wokulskiego.
Nikt tak pięknie i subtelnie nie opisywał męskich rozterek sercowych od czasów Prusa i Wokulskiego.
Pokaż mimo to2024-03-19
Sława książki przerosła jej treść. Gdy trzeba sprawdzać w Wikipedii, o co w niej chodzi, nie świadczy to o sukcesie polifonicznej narracji i zastosowanego strumienia świadomości.
Sława książki przerosła jej treść. Gdy trzeba sprawdzać w Wikipedii, o co w niej chodzi, nie świadczy to o sukcesie polifonicznej narracji i zastosowanego strumienia świadomości.
Pokaż mimo to2024-02-18
Biografia zbyt drobiazgowa, także o postaciach trzecioplanowych, językowo sucha, nużaca i męcząca. Oppenheimer zasługuje na bardziiej porywającą historię życia.
Biografia zbyt drobiazgowa, także o postaciach trzecioplanowych, językowo sucha, nużaca i męcząca. Oppenheimer zasługuje na bardziiej porywającą historię życia.
Pokaż mimo to2024-01-30
Książka-Wikipedia, co akurat nie jest zaletą. Piękne wydanie, kolorowe zdjęcia, drogi papier i tytuł, który przyciąga. A w środku zlepek mniej lub bardziej rozwiniętych opisów postaci czy zjawisk. Jest tego tyle, że nie sposób zapamiętać. Często mamy do czynienia z wyliczaniem nazwisk, np. polscy pisarze i malarze w Paryżu. Jak się tu znaleźli, jak żyli? Nie ma o tym słowa, zresztą to temat na inną książkę (o malarkach wspaniale pisze Sylwia Zientek).
Wypożyczyć z biblioteki można. Kupić na własny użytek nie warto.
Książka-Wikipedia, co akurat nie jest zaletą. Piękne wydanie, kolorowe zdjęcia, drogi papier i tytuł, który przyciąga. A w środku zlepek mniej lub bardziej rozwiniętych opisów postaci czy zjawisk. Jest tego tyle, że nie sposób zapamiętać. Często mamy do czynienia z wyliczaniem nazwisk, np. polscy pisarze i malarze w Paryżu. Jak się tu znaleźli, jak żyli? Nie ma o tym słowa,...
więcej mniej Pokaż mimo toDynamiczna narracja, trafne riposty autora i bardzo szeroki przegląd tematów - od kierowców TIR-ów i busów, poprzez kurierów i dostawców jedzenia, po ludzi przyspawanych do siedzenia, bo przecież nie po to mają samochód, aby stał w garażu. Do tego bolączki komunikacji publicznej. Polubiłam autora jako człowieka.
Dynamiczna narracja, trafne riposty autora i bardzo szeroki przegląd tematów - od kierowców TIR-ów i busów, poprzez kurierów i dostawców jedzenia, po ludzi przyspawanych do siedzenia, bo przecież nie po to mają samochód, aby stał w garażu. Do tego bolączki komunikacji publicznej. Polubiłam autora jako człowieka.
Pokaż mimo toKsiążkowe guilty pleasure. Romans z morderstwem w tle. Jednak liczne zwroty akcji i odkrywanie kolejnych tajemnic wciąga na tyle, że chce się czytać dalej mimo kilku bardzo żenujących fragmentów (tych miłosnych).
Książkowe guilty pleasure. Romans z morderstwem w tle. Jednak liczne zwroty akcji i odkrywanie kolejnych tajemnic wciąga na tyle, że chce się czytać dalej mimo kilku bardzo żenujących fragmentów (tych miłosnych).
Pokaż mimo to
Ciekawy, zaangażowany reportaż, który miejscami zbliża się do formy powieści i to już pozostaje kwestią gustu, czy takie połączenie nam pasuje.
Książka wydana w ramach self publishingu i brak redaktora jest widoczny. Niektóre rozdziały dałoby się lepiej poukładać, a ich nazwom (opatrzonym cyframi jak w pracy magisterskiej) nadać bardziej literacki sznyt. Zdarzają się też literówki, a nawet błędy ortograficzne.
Paragwaj opisany sumiennie, choć mi zdecydowanie zabrakło szerszego opisu wojny trójprzymierza, która odpowiada za to, jak kraj wygląda obecnie mimo swojej wcześniejszej silnej pozycji. Autor poświęcił jej zaledwie 3/4 strony.
Ciekawy, zaangażowany reportaż, który miejscami zbliża się do formy powieści i to już pozostaje kwestią gustu, czy takie połączenie nam pasuje.
więcej Pokaż mimo toKsiążka wydana w ramach self publishingu i brak redaktora jest widoczny. Niektóre rozdziały dałoby się lepiej poukładać, a ich nazwom (opatrzonym cyframi jak w pracy magisterskiej) nadać bardziej literacki sznyt. Zdarzają się też...