Dlaczego nie było wielkich artystek?
- Kategoria:
- sztuka
- Tytuł oryginału:
- Why have there been no great women artist?
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2023-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-11-22
- Liczba stron:
- 125
- Czas czytania
- 2 godz. 5 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367709088
- Tłumacz:
- Agnieszka Nowak-Młynikowska
- Tagi:
- sztuka historia sztuki feminizm artystki
Przełomowy esej Lindy Nochlin zapowiadał narodziny feministycznej historii sztuki, a dzisiaj wciąż ma fundamentalne znaczenie dla rozumienia sztuki. Pouczający i prowokujący od pierwszego zdania, angażuje czytelnika bez reszty i zachęca go, by odsunął na bok swe dotychczasowe założenia i zaczął poszukiwać nowych dróg. Linda Nochlin nie próbuje odpowiedzieć wprost na pytanie, dlaczego nie było „wielkich artystek” – uważa, że zostało błędnie postawione. Zamiast tego rozkłada na czynniki pierwsze samo pojęcie wielkości i wyjaśnia podstawowe założenia, które skutkowały fallocentryczną naturą geniuszu w sztuce. Z nadzwyczajną przenikliwością obnaża przy tym fakt, że przyjęcie perspektywy białych mężczyzn w historii myśli o sztuce niosło z sobą porażkę nie tylko moralną, lecz także intelektualną.
W tym wydaniu, rocznicowym, esejowi Lindy Nochlin towarzyszy tekst pod tytułem Trzydzieści lat później, w którym autorka przygląda się swoim rozważaniom z perspektywy czasu. Ten tekst, napisany w epoce rozkwitu teorii feministycznej, a także teorii queer i studiów postkolonialnych, jest poruszającą refleksją nad pojawieniem się zupełnie nowego kanonu. Odwołując się do takich artystek, jak Louise Bourgeois, Cindy Sherman i wiele innych, Linda Nochlin z niezrównaną pasją i zachwycającą precyzją diagnozuje kondycję zarówno kobiet, jak i sztuki. Esej Dlaczego nie było wielkich artystek? stał się zawołaniem bojowym, które rozbrzmiewa we wszystkich warstwach kulturowych i społecznych. Przesłanie Lindy Nochlin pozostaje aktualne. Jak sama powiedziała w 2015 roku: „Przed nami wciąż jeszcze daleka droga”.
Wydanie z okazji pięćdziesiątej rocznicy ukazania się eseju ze wstępem Catherine Grant
Linda Nochlin (1931–2017) wykładała sztukę nowoczesną w Instytucie Sztuk Pięknych Uniwersytetu Nowojorskiego. Jest autorką licznych publikacji dotyczących kwestii płci w historii sztuki, a także opracowań na temat dziewiętnastowiecznego realizmu. Wydała między innymi takie książki, jak Women, Art and Power; Representing Women;Courbet, Women Artists oraz Misère.
Catherine Grant wykłada sztukę nowoczesną i współczesną w Courtauld Institute of Art, do niedawna zaś pracowała na Wydziale Sztuki i Kultur Wizualnych w Goldsmiths (Uniwersytet Londyński). Jest autorką wielu tekstów poświęconych wątkom feministycznym w sztuce współczesnej, a także współredaktorką książek Girls! Girls! Girls!,Creative Writing and Art History oraz Fandom as Methodology.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 274
- 78
- 18
- 11
- 7
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest zbiorem dwóch esejów Nochlin o powodzie utrudnień jakie kobiety spotykają by zostać artystkami. Czy mnie przekonuje? Szczerze, nie wiem. Może w latach 70-tych były to argumenty wystarczające, dzisiaj już chyba nie.
Książka jest zbiorem dwóch esejów Nochlin o powodzie utrudnień jakie kobiety spotykają by zostać artystkami. Czy mnie przekonuje? Szczerze, nie wiem. Może w latach 70-tych były to argumenty wystarczające, dzisiaj już chyba nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProwokacyjny tytuł i zawartość trafiająca w sedno zmaskulinizowanego przekonania, że kobiety są mniej artystycznie wyrobione i zdolne. Wielu wydaje się, że przyczyny są w zainteresowaniach czy predyspozycjach danej płci, a autorka dobitnie pokazuje, że tkwią one w społecznych uzusach i stworzonych przez mężczyzn praktykach niemających nic wspólnego z talentem i kreatywnością i taki stan rzeczy przez wieki spychał kobiety na peryferia sztuki lub nie pozwalał im nawet spróbować się w tym obszarze.
Świetna lektura napisana w przystępny sposób.
Prowokacyjny tytuł i zawartość trafiająca w sedno zmaskulinizowanego przekonania, że kobiety są mniej artystycznie wyrobione i zdolne. Wielu wydaje się, że przyczyny są w zainteresowaniach czy predyspozycjach danej płci, a autorka dobitnie pokazuje, że tkwią one w społecznych uzusach i stworzonych przez mężczyzn praktykach niemających nic wspólnego z talentem i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Pomijając kobiety jako temat badań historycznych, mówimy o historii bez połowy ludzkości.”
„Sztuka nie jest sama w sobie neutralna; nigdy nie była, nigdy nie będzie.”
🎨DLACZEGO NIE BYŁO WIELKICH ARTYSTEK?🎨
Nochlin napisała coś nade miar uniwersalnego oraz ponadczasowego. Artystki są tutaj tylko figurą retoryczną, a dziedzina sztuki po prostu uwypukliła pewne wątki tematu prawa kobiet. Pytanie tytułowe prowokuje do zmiany myślenia lub chociaż pochylenia się nad sprawą kobiecą. Prócz wspomnianych artystek, autorka przygląda się także kwestii legend o genialnym artyście – wskazując, że raczej ten geniusz jest sprawą sił społecznych niż obdarzonej supermocą jednostki.
Dla mnie osobiście, esej był małą lekcją sztuki i historii uwarunkowań społecznych. Oczywiście wszystkie krzyczymy o tłamszącym możliwości kobiet patriarchacie, ale mało kto w przestrzeni medialnej przytacza tak mocne, zapisane w narracji historycznej argumenty ukazujące jak „wielkość” i możliwość zapisania się w ludzkiej pamięci wciąż jest kształtowana przez męską perspektywę i instytucjonalizm.
📝OPIS📝
Esej „Dlaczego nie było wielkich artystek?” pochodzący z 1971 roku, autorstwa Lindy Nochlin, amerykańskiej krytyczki i historyczki sztuki jest jednym z najbardziej znaczących tekstów w dziedzinie feministycznej krytyki sztuki.
Autorka zadaje w nim sztandarowe pytanie dotyczące braku równości płciowej w historii sztuki, które staje się przyczynkiem do analizy główne czynników i warunków leżących u podstawy tego zjawiska.
Książka zwiera w sobie wprowadzający wstęp Catherine Grant oraz spostrzeżenia autorki przełomowego eseju 30 lat po jego publikacji.
🙋🏾♀️DLA KOGO🙋🏼♀️
Dla każdego, kto kiedykolwiek zwątpił, że feminizm ma sens.
Magda
„Pomijając kobiety jako temat badań historycznych, mówimy o historii bez połowy ludzkości.”
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Sztuka nie jest sama w sobie neutralna; nigdy nie była, nigdy nie będzie.”
🎨DLACZEGO NIE BYŁO WIELKICH ARTYSTEK?🎨
Nochlin napisała coś nade miar uniwersalnego oraz ponadczasowego. Artystki są tutaj tylko figurą retoryczną, a dziedzina sztuki po prostu uwypukliła pewne wątki...
Dlaczego nie było wielkich artystek? Z tego samego powodu, dla którego nie było wielkich polityczek, przywódczyń, wynalazczyń, podrózniczek, przedsiębiorczyń, itp. Odpowiedź na to pytanie jest dla mnie dość oczywista i powinna taka być dla każdego kto zna historię ludzkości i wie, jak były traktowane kobiety na przestrzeni dziejów. Kobieta miała siedzieć w domu i zajmować się dziećmi, a nie "głupotami". Już chyba nawet władczynią/królową było łatwiej zostać, niż realizować się w jakimś zawodzie - gdyż władza i tytuły są dziedziczne i trudno to podważać (aczkolwiek i z tym mężczyźni sobie poradzili, wymyślając np. prawo salickie). W takich okolicznościach, zastanawiam się, czy gdyby nawet kobiecie udało się zostać artystką i stworzyć coś "wielkiego", to czy to dzieło zostałoby uznane za "wielkie" przez przesiąkniętych stereotypami i mizoginizmem mężczyzn? Odpowiedzcie sobie sami.
Linda Nochlin wyłuszcza to w zwięzły, acz treściwy sposób, a jednak dla mnie to było ciut za mało.
Dlaczego nie było wielkich artystek? Z tego samego powodu, dla którego nie było wielkich polityczek, przywódczyń, wynalazczyń, podrózniczek, przedsiębiorczyń, itp. Odpowiedź na to pytanie jest dla mnie dość oczywista i powinna taka być dla każdego kto zna historię ludzkości i wie, jak były traktowane kobiety na przestrzeni dziejów. Kobieta miała siedzieć w domu i zajmować...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo tociekawy esej, ale jak to esej - za krótki i zbyt szczątkowy (z dzisiejszej perspektywy)
ciekawy esej, ale jak to esej - za krótki i zbyt szczątkowy (z dzisiejszej perspektywy)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW 2001 r. została wydana niewielka książka jubileuszowa, zawierająca esej amerykańskiej historyczki sztuki Lindy Nochlin (1931-2017). Esej nosił tytuł Dlaczego nie było wielkich artystek? i po raz pierwszy został opublikowany w 1971 r. na łamach magazynu „ARTnews”. Oprócz tego w książce znalazł się kolejny esej z 2006 r. zatytułowany: „Dlaczego nie było wielkich artystek?”. Trzydzieści lat później. Za wstęp do wydania mającego uświetnić 50 lat jakie minęły od ukazania się eseju, odpowiedzialną była Catherine Grant. Podkreśliła w nim, że esej stał się fundamentem dla feministycznej teorii sztuki.
Lindy Nochlin otwarcie tłumaczyła, że twórczość zależna jest od kształcenia i formy edukacji, a nie od posiadania talentu. Podkreślała, że wymagania społeczne stawiane wobec mężczyzn i kobiet były od zawsze odmienne. Istniały ideologiczno-kulturowe ograniczenia, które wpłynęły na pozycję kobiet w świecie sztuki. Nie było wielkich artystek, choć nie brakowało tych interesujących i bardzo dobrych. Autorka wymienia artystki, które ugruntowały swoją pozycję w świecie mężczyzn takie, jak: Angelika Kauffman, Artemisia Gentileschi, Berthe Morisot, Madame Vigee-Lebrun. Takie wyjątki są jednak nieliczne, a doświadczenia i sytuacja kobiet w społeczeństwie była od wieków odmienna od doświadczeń i sytuacji mężczyzn. Kobiety to zazwyczaj uległe istoty, którym trudno było zrezygnować z wygód i dóbr materialnych. Autorka zauważa, że nie było wielkich artystów/artystek wśród arystokratów, pomimo że w takich rodzinach były przecież fundusze na edukację. Dla arystokratek zajęcia artystyczne bywały swego rodzaju zainteresowaniem. Z kolei kobiety z niższych klas społecznych nie było stać na kształcenie. Zaznacza, że wielu artystów już od dzieciństwa miało zapewnioną odpowiednią domową edukację przychodząc na świat w rodzinach profesorów akademickich (np. Picasso). Czy jednak, gdyby urodzili się dziewczynkami, ich ojcowie poświęcaliby na ich naukę tyle samo czasu? Autorka krytykowała też pojęcie kobiecego stylu artystycznego. Uważała, że nie należy definiować twórczości kobiet jedynie jako delikatnej i kruchej. Cechy te niejednokrotnie można przecież odnaleźć w pracach mężczyzn. Podkreślała również, że kobieta miała właściwie drogę zamkniętą w świecie artystycznym zdominowanym przez mężczyzn np. nie mogła malować nagiego modela.
Perspektywa naukowa i krytyczna Lindy Nochlin zmieniała się wraz z rozrastaniem się ruchu feministycznego. W drugim eseju pisanym trzydzieści lat później, autorka przyznaje, że dostęp kobiet do świata artystycznego radykalnie uległ zmianie. Współcześnie ważna jest ekstrawagancja, ekscentryczna koncepcja i wyobraźnia, niekonwencjonalne intencje i rozwiązania, które wzburzą, zaintrygują, a nawet obrażą publiczność. w ten sposób buduje listę kobiet nowatorek, ktore w róznych dziedzinach sztuki zaczęły osiągać sukcesy i być popularne. Autorka wymienia najbardziej znane projekty i artystki. Zauważa też wpływ artystek kobiet na artystów - mężczyzn.
Linda Nochlin zwracała uwagę, że pomimo zmian, które nastąpiły na przestrzeni lat w postrzeganiu kobiety jako artystki, kobiety oczywiście powinny być świadome swoich osiągnięć. Muszą jednak zdawać sobie sprawę z zagrożeń i trudności, które stoją na drodze, aby głos kobiet był słyszalny w świecie artystycznym.
Esej Lindy Nochlin w l. 70.XX w. wyznaczał program badań na estetyką feministyczną. Zwracał uwagę na umiejscowienie problemów feministycznych w perspektywie politycznej i społecznej.
Książka została wydana pięknej oprawie graficznej. Czytelnik znajdzie w niej reprodukcje obrazów, na które powołuje się Nochlin w eseju (-ach) oraz spis publikacji, które - chyba poza jedną - nie kazały się w przekładach polski do tej pory. Należy odnotować, że po raz pierwszy esej Nochlin został przetłumaczony na język polski w 1999 r. W Polsce ukazała się również praca doktorska Lindy Nochlin Realizm (1974),w tłumaczeniu Wiesława Juszczak i Tomasza Przestępskiego, która co prawda nie miała nic wspólnego z feminizmem, ale którą również warto przeczytać.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/01/linda-nochlin-dlaczego-nie-byo-wielkich.html
W 2001 r. została wydana niewielka książka jubileuszowa, zawierająca esej amerykańskiej historyczki sztuki Lindy Nochlin (1931-2017). Esej nosił tytuł Dlaczego nie było wielkich artystek? i po raz pierwszy został opublikowany w 1971 r. na łamach magazynu „ARTnews”. Oprócz tego w książce znalazł się kolejny esej z 2006 r. zatytułowany: „Dlaczego nie było wielkich artystek?”....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy żeby zostać wielkim artystą trzeba było paść owieczki?
Możliwe.
Możliwe też, że były wielkie malarki, choć Linda Nochlin trochę pozbawia nas złudzeń: “Drogie siostry, fakty są takie, że nie ma kobiecych odpowiedników Michała Anioła czy Rembrandta, Delacroix czy Cezanne’a, Picassa czy Matisse’a”, pisze Nochlin.
Amerykańska historyczka sztuki zauważa, że “w sztuce, jak i w dziesiątkach innych dziedzin” sytuacja jest “demobilizująca i zniechęcająca dla wszystkich (a więc także dla kobiet),którzy nie mieli szczęścia przyjść na świat jako biali przedstawiciele klasy średniej, a przede wszystkim - jako mężczyźni”.
Moja ostatnia w 2023 roku “książka tygodnia” to jeden z najważniejszych tekstów humanistyki XX wieku, czyli “Dlaczego nie było wielkich artystek?” (tłum. Agnieszka Nowak-Młynikowska).
***
Święta to idealny czas, by - jeśli są otwarte - pójść do muzeum i zobaczyć, czy na ścianach odnajdziemy dzieła kobiet-malarek. Zachętą do spaceru niech będzie esej Lindy Nochlin, jeden z najważniejszych tekstów zachodniej humanistyki XX wieku. Wreszcie w formie książkowej po polsku!
Gdy na początku lat 70. XX wieku Linda Nochlin zadała pytanie “Dlaczego nie było wielkich artystek?”, nikt nie spodziewał się, że następne pięć dekad upłynie pod znakiem odszukiwania biografii i dzieł malarek, rzeźbiarek, czy rysowniczek. I chyba nikt - poza zapewne samą Nochlin - nie spodziewał się, że w każdym czasie i w każdym miejscu na świecie odnajdziemy kobiety, które zajmowały się sztuką.
Byłoby uproszczeniem powiedzieć, że wszystko to dzięki jednej amerykańskiej historyczce sztuki, ale jest prawdą, że bez niej by to się nie wydarzyło tak szybko.
***
Dwadzieścia lat temu Nochlin pisała: “Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, musimy być świadome nie tylko swoich osiągnięć, lecz także zagrożeń i trudności, z jakimi przyjdzie nam się mierzyć. Bedziemy potrzebowały całej swej mądrości i odwagu, by doprowadzić do tego, żeby głos kobiet był słyszany, a ich twórczość - dostrzegana i opisywana. Oto nasze zadanie na przyszłość”. To słowa - niestety - wciąż aktualne.
***
O owieczkach, ale też o Annie Elżbiecie Willmann piszę tutaj - https://www.empik.com/pasje/ksiazka-tygodnia-dlaczego-nie-bylo-wielkich-artystek-recenzja,133377,a
Czy żeby zostać wielkim artystą trzeba było paść owieczki?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMożliwe.
Możliwe też, że były wielkie malarki, choć Linda Nochlin trochę pozbawia nas złudzeń: “Drogie siostry, fakty są takie, że nie ma kobiecych odpowiedników Michała Anioła czy Rembrandta, Delacroix czy Cezanne’a, Picassa czy Matisse’a”, pisze Nochlin.
Amerykańska historyczka sztuki zauważa, że “w sztuce, jak...