Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Naprawdę ciekawy, wciągający i dobrze napisany kryminał. Polecam.

Naprawdę ciekawy, wciągający i dobrze napisany kryminał. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chciałam sięgnąć po tę książkę już wcześniej, ale zawsze inne pozycje bardziej zachęcały mnie do ich przeczytania. Lód w żyłach przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego na styczeń 2024. Opinie o Lodzie w żyłach nie są pochlebne, co nie przeszkodziło mi w doskonałej zabawie przy jego czytaniu. Może portrety psychologiczne bohaterów nie są wyraźnie nakreślone, ale książka, według mnie nadrabia wartką akcją i zakończeniem. Podczas jej czytania czułam dreszczyk emocji i przerażenia, bo można L9d w żyłach uznać za kryminał z elementami thrillera, a nawet niekiedy horroru. Wszystko to w scenerii mroźnej, ale i egzotycznej Grenlandii. Według mnie warto.

Chciałam sięgnąć po tę książkę już wcześniej, ale zawsze inne pozycje bardziej zachęcały mnie do ich przeczytania. Lód w żyłach przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego na styczeń 2024. Opinie o Lodzie w żyłach nie są pochlebne, co nie przeszkodziło mi w doskonałej zabawie przy jego czytaniu. Może portrety psychologiczne bohaterów nie są wyraźnie nakreślone, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie porwała mnie ta książka. W moim odczuciu jest nijaka. Akcja ciągnie się godzinami i nie ma żadnego efektu. Dopiero na ostatnich stronach jest nagła kumulacja rozwiązania fabuły.

Nie porwała mnie ta książka. W moim odczuciu jest nijaka. Akcja ciągnie się godzinami i nie ma żadnego efektu. Dopiero na ostatnich stronach jest nagła kumulacja rozwiązania fabuły.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piętno daje czytelnikowi to co najlepsze kryminał może dać. Wartka akcja, tajemnica, szerzące się z każdą stroną coraz większe napięcie i to zakończenie... Istne fajerwerki. Odkładam Piętno i zabieram się za następną część.

Piętno daje czytelnikowi to co najlepsze kryminał może dać. Wartka akcja, tajemnica, szerzące się z każdą stroną coraz większe napięcie i to zakończenie... Istne fajerwerki. Odkładam Piętno i zabieram się za następną część.

Pokaż mimo to

Okładka książki Awaria małżeńska Natasza Socha, Magdalena Witkiewicz
Ocena 7,5
Awaria małżeńska Natasza Socha, Magd...

Na półkach: ,

Przezabawna i niezwykle "pocieszna" książka. Lekka i niezobowiązująca. Idealna na gorszy dzień.

Przez pewien zbieg okoliczności dochodzi do wypadku autobusu. W incydencie poszkodowane zostają dwie kobiety (kury domowe). Teraz nad dziećmi i domami pieczę będą sprawować ich mężowie. Będzie się działo!

Przezabawna i niezwykle "pocieszna" książka. Lekka i niezobowiązująca. Idealna na gorszy dzień.

Przez pewien zbieg okoliczności dochodzi do wypadku autobusu. W incydencie poszkodowane zostają dwie kobiety (kury domowe). Teraz nad dziećmi i domami pieczę będą sprawować ich mężowie. Będzie się działo!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka książeczka, która obiecuje dać nam życiową lekcję. Wiele po niej oczekiwałam. Niestety, po jej przeczytaniu mogę stwierdzić, że to kilka frazesów nadających się wyrzucić do kosza. Zawiodłam się.

Krótka książeczka, która obiecuje dać nam życiową lekcję. Wiele po niej oczekiwałam. Niestety, po jej przeczytaniu mogę stwierdzić, że to kilka frazesów nadających się wyrzucić do kosza. Zawiodłam się.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Beyah jest naznaczoną cierpieniem dziewiętnastolatką, której matką była narkomanka. Kiedy jej życie wywraca się do góry nogami poznaje Samsona. On jest bogatym i skrytym młodym mężczyzną. Są wakacje i losy Beyah z nim się splatają. Jeszcze nie wiedzą, że te wakacje zapamiętają do końca życia. Zakochują się w sobie z wzajemnością, ale oboje skrywają mroczne sekrety. Kiedy wychodzą na jaw wszystko zmienia się o 360 stopni.
To moja pierwsza książka Colleen Hoover i na pewno nie ostatnia. Na początku nie mogłam się wczuć się w jej rytm, ale z upływem kolejnych stron coraz bardziej wczuwałam się w bohaterów i ich uczucia. Nagie serca są momentami smutne, ale ogólny przekaz daje dużo nadziei. Lekki letni romans rozchmurzający zimne jesienne i zimowe wieczory.

Beyah jest naznaczoną cierpieniem dziewiętnastolatką, której matką była narkomanka. Kiedy jej życie wywraca się do góry nogami poznaje Samsona. On jest bogatym i skrytym młodym mężczyzną. Są wakacje i losy Beyah z nim się splatają. Jeszcze nie wiedzą, że te wakacje zapamiętają do końca życia. Zakochują się w sobie z wzajemnością, ale oboje skrywają mroczne sekrety. Kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspaniała. Trudno oderwać się od czytania. Zapadnie w mojej pamięci na długo. Autorka opisując losy trzech kobiet w odrodzonej po latach zaborów Polsce kreśli opis kobiet nie tylko w 20-leciu międzywojennym, ale i obecnie w Polsce, jak i na świecie.

Wspaniała. Trudno oderwać się od czytania. Zapadnie w mojej pamięci na długo. Autorka opisując losy trzech kobiet w odrodzonej po latach zaborów Polsce kreśli opis kobiet nie tylko w 20-leciu międzywojennym, ale i obecnie w Polsce, jak i na świecie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Piastowskie wahadło opowiada historię Bolesława Wstydliwego, jednego z książąt epoki rozbicia dzielnicowego. Przyznam, że nigdy nie interesowałam się zbytnio tym okresem dziejów, ale Piastowskie wahadło sprawiło, że choć trochę drgnęła we mnie pasja do niego. Autor będący z wykształcenia historykiem I jej pasjonatem chronologiczne przedstawił dzieje życia Bolesława. Opisał rozterki targające nim podczas rządów oraz szczególnie umiejscowił białe małżeństwo z Kingą. Do postaci historycznych dodał braci Świętka i Falika, którzy będąc przybocznymi i przyjacielami Wstydliwego, wpłynęli na jego rządy. Mi bardziej spodobały się postaci tych niepokornych braci niż samego Bolesława. Lektura dla miłośników fabularyzowanej historii.

Książka Piastowskie wahadło opowiada historię Bolesława Wstydliwego, jednego z książąt epoki rozbicia dzielnicowego. Przyznam, że nigdy nie interesowałam się zbytnio tym okresem dziejów, ale Piastowskie wahadło sprawiło, że choć trochę drgnęła we mnie pasja do niego. Autor będący z wykształcenia historykiem I jej pasjonatem chronologiczne przedstawił dzieje życia Bolesława....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pewnego razu w Karsie

Bardzo interesuję się Turcją, jej językiem i kulturą. Dosyć biegle mówię po turecku i interesuję się wydarzeniami w tym kraju czytając gazety i oglądając programy telewizyjne. Jednak po książkę napisaną przez tureckiego autora sięgnęłam dopiero za sprawą wyzwania czytelniczego przewidzianego na grudzień 2021. Tak oto przeczytałam Śnieg Pamuka.
Akcja książki rozgrywa się w Karsie, ok. 150 tys. mieście przy granicy z Armenią. Główny bohater, poeta Ka, trafia tam za sprawą tajemniczych samobójstw popełnianych przez młode i religijne dziewczyny w chustach oraz zbliżających się wyborów na burmistrza Karsu. Z powodu masywnych opadów śniegu i braku możliwości wyjazdu z miasta Ka zostaje tam "uwięziony" na 3 dni.
Na kartach powieści odmalowuje się portret Turcji i tureckiego społeczeństwa, państwa i ludzi rozdartego między Wschodem a Zachodem. Poruszane są tu tematy polityczne, religijne, społeczne i miłosne. Na pierwszy plan wysuwa się wiele kwestii. Kars jest relatywnie małym i biednym miastem na tureckiej prowincji. Spierają się tu przekonania kemalistowskie przekonania Atatürka o laickiej, świeckiej i nowoczesnej Turcji z religijnymi zapędami fanatyków islamu. Autor rozpisuje się o miejscu islamu w Turcji, Europie i na świecie, a także istnieniu, obecności i roli Boga na ziemi i wpływie na ludzkość. Sam Ka jest rozdarty między uczniami szkoły koranicznej i pewnego znanego terrorysty a przekonaniami wyniesionymi z rodzinnego domu na Nişantaşı w Stambule i doświadczeniem w Niemczech na politycznej emigracji. Kar to książka także o miłości, wiecznej i niespełnionej do İpek poznanej jeszcze na studiach w Stambule. Ka zastanawia się czym jest szczęście, co to za uczucie i czym jest powodowane. Czy szczęście realizuje się w miłości do ukochanej czy do Boga? A wszystko skąpane w scenerii pełnej padającego śniegu. Czym jest ten wszechobecny śnieg?
W tej opinii pominęłam pewnie wiele poruszonych w książce tematów, gdyż nie jest ona łatwa. Wymaga od czytelnika skupienia i już pewnej wiedzy o Turcji. Mimo wszystko zachęcam do jej przeczytania.

Pewnego razu w Karsie

Bardzo interesuję się Turcją, jej językiem i kulturą. Dosyć biegle mówię po turecku i interesuję się wydarzeniami w tym kraju czytając gazety i oglądając programy telewizyjne. Jednak po książkę napisaną przez tureckiego autora sięgnęłam dopiero za sprawą wyzwania czytelniczego przewidzianego na grudzień 2021. Tak oto przeczytałam Śnieg Pamuka.
Akcja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dewajtis jest kolejną przeczytaną przeze mnie książką Marii Rodziewiczówny. Za każdym razem jest to podróż w czasie do epoki, która już minęła i zdaje się już nie powróci.
Tytułowy Dewajtis to mityczny prastary dąb i powiernik głównych bohaterów. Przez wieki był świadkiem wielu niemal legendarnych wydarzeń. Autorka przenosi nas do czasów kiedy miłowano drugiego człowieka i otaczającą naturę. Główny bohater, Marek Czertwan, jest miłującym ciężką pracę, innych ludzi, ojczyznę i przyrodę człowiekiem. Jest dozgonnie zakochanym w pięknej kobiecie młodym mężczyzną. Rodziewiczówna nadała mu cechy pozytywistyczne, kiedy to po nieudanych powstaniach skupiono się na pracy u podstaw, czyli ulepszeniu gospodarki i edukacji. Choć Marek jest bohaterem nie co papierowym każdy powinien brać z niego przykład.

Dewajtis jest kolejną przeczytaną przeze mnie książką Marii Rodziewiczówny. Za każdym razem jest to podróż w czasie do epoki, która już minęła i zdaje się już nie powróci.
Tytułowy Dewajtis to mityczny prastary dąb i powiernik głównych bohaterów. Przez wieki był świadkiem wielu niemal legendarnych wydarzeń. Autorka przenosi nas do czasów kiedy miłowano drugiego człowieka i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Stalowe niebo to druga część cyklu Wiatr ze wschodu napisana przez Marię Paszyńską. Byłam zachwycona poprzednim tomem i z chęcią sięgnęłam po Stalowe niebo. Jak mi się podobało?
Z akcją powieści przenosimy się do roku 1920 by przypatrywać się jak dwoje, wydawałoby się, nierozłącznych kochanków radzi sobie z rozstaniem zgotowanym im przez Borysa. Mam wrażenie, że autorka skupia się w Stalowym niebie bardziej nad przeżyciami Anastazji. Obie postaci są mocno doświadczone przez życie i cierpią niesamowicie. Nie mogą bez siebimożyć, ale próbują ułożyć całkiem nowe życie bez siebie. Gdy wszystko wydaje się iść dobrze nagle znów pojawi się mącący Borys. Pisarka zostawia czytelnika z ogromną chęcią sięgnięcia po następną część.
Gorąco polecam!

Stalowe niebo to druga część cyklu Wiatr ze wschodu napisana przez Marię Paszyńską. Byłam zachwycona poprzednim tomem i z chęcią sięgnęłam po Stalowe niebo. Jak mi się podobało?
Z akcją powieści przenosimy się do roku 1920 by przypatrywać się jak dwoje, wydawałoby się, nierozłącznych kochanków radzi sobie z rozstaniem zgotowanym im przez Borysa. Mam wrażenie, że autorka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy krew leje się strumieniami...

Las Teutoburski, 9 r. n. e. Miejsce, o którym długo będą pamiętać ludzie. Napiszą o tym wydarzeniu podręczniki historii dwadzieścia wieków później. Totalna masakra. Wycięte w pień 3 legiony rzymskie, jednej z najlepszych armii jakie widział ten świat, w fabularyzowanej książce widzianej i opowiedzianej z perspektywy zwykłego żołnierza. Germańska puszcza, a wśród stratowanych legionistów człowiek wyglądający jak zjawa. Nadano mu imię Feliks. Unosi się nad nim chmura tajemnicy i zagadki. Machinna wojenna zostaje powoli obnażona aż do wielkiego finału, który wgniota w fotel. Mimo brutalności i strumienia krwi ta książka długo mnie nie opuści. Pytania pozostaną. W imię czego prowadzi się wojny? Dlaczego muszą ginąć niewinni ludzie? Choć akcja Krwawego lasu rozgrywa się w starożytności te pytania pozostają uniwersalne i aktualne także w naszych czasach. Temat przyjaźni, braterstwa i całego uniwersum zła.

Gdy krew leje się strumieniami...

Las Teutoburski, 9 r. n. e. Miejsce, o którym długo będą pamiętać ludzie. Napiszą o tym wydarzeniu podręczniki historii dwadzieścia wieków później. Totalna masakra. Wycięte w pień 3 legiony rzymskie, jednej z najlepszych armii jakie widział ten świat, w fabularyzowanej książce widzianej i opowiedzianej z perspektywy zwykłego żołnierza....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem tutejsza...
Długo zastanawiałam się czy napisać recenzję o Okularniku Katarzyny Bonda.
Wychowałam się w Hajnówce, 21- tysięcznym miasteczku na Podlasiu. Tu spędziłam 18 lat życia i często odwiedzam je w wakacje czy podczas świąt. Zupełnie nie zgadzam się z ujęciem Hajnówki w Okularniku. Gdy czytałam książkę miałam wrażenie, że to zupełnie inne miasto. Zazwyczaj jest cichym i spokojnym miastem, niewiele się tu dzieje. Ale przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a o tym za chwilę. Antagonizmy polsko- białoruskie, religijne oczywiście tu istnieją, ale nie w takim stopniu jak te opisane w książce. Prawosławni i katolicy wzajemnie się szanują, spędzają razem święta, tworzą rodziny mieszane. Dopiero jak się bliżej przyjrzymy kością niezgody może być morderstwo dokonane na prawosławnych mieszkańcach wiosek Hajnowszczyzny przez Rajsa Burego tuż po II wojnie światowej. Tutaj, my prawosławni, walczymy o to aby nie gloryfikowano akurat tego żołnierza wyklętego, a zbrodnie uznano za ludobójstwo. Przez wiele lat masakra była tematem tabu. Od pięciu lat organizowane są kotrmarsze w dzień pamięci żołnierzy wyklętych, które mają ludziom w innych częściach Polski przybliżyć problem. Oceniając warstwę kryminlną można powiedzieć, że jest ciekawie wykreowana. Pamiętam z dzieciństwa, że zdarzały się tu nieliczne morderstwa. Takiego jak w Okularniku nie pamiętam. Pokazuje to, że zło może czychać wszędzie. Podobała mi się postać głównej bohaterki, Saszy Załuskiej. Jest ona twardą kobietą i niewiele może złamać jej hart ducha. Jedyne czego zabrakło mi w Okularniku jest solidne, klarowne zakończenie. Nie byłam usatysfakcjonowana tym co znalazłam na końcu powieści. Przy okazji, zachęcam do odwiedzenia Hajnówki i pobliskiego Białowieskiego Parku Narodowego. Hajnówka nie jest tak strasznym miastem jak opisuje go Bonda. Zapraszam!

Jestem tutejsza...
Długo zastanawiałam się czy napisać recenzję o Okularniku Katarzyny Bonda.
Wychowałam się w Hajnówce, 21- tysięcznym miasteczku na Podlasiu. Tu spędziłam 18 lat życia i często odwiedzam je w wakacje czy podczas świąt. Zupełnie nie zgadzam się z ujęciem Hajnówki w Okularniku. Gdy czytałam książkę miałam wrażenie, że to zupełnie inne miasto. Zazwyczaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie będę się rozpisywać o Narzeczonie nazisty. Powieść nie jest złą książką. Lekki romans w większości, który mnie w pierwszej kolejności porwał i przeczytałam książkę w jeden dzień, ale po dłuższym namyśle jest strasznie naiwna, wręcz nierealna, trącająca o sci-fi romantyzmu.

Nie będę się rozpisywać o Narzeczonie nazisty. Powieść nie jest złą książką. Lekki romans w większości, który mnie w pierwszej kolejności porwał i przeczytałam książkę w jeden dzień, ale po dłuższym namyśle jest strasznie naiwna, wręcz nierealna, trącająca o sci-fi romantyzmu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo kocham filmy o Jasonie Bournie z Mattem Damonem. Należę do młodego pokolenia, trylogię filmową oglądałam jeszcze w podstawówce i gimnazjum. Zanim dołączyłam do Lubimy Czytać nie wiedziałam, że istnieje literacki pierwowzór przygód Bourne’a. Jakie było moje zdziwienie kiedy się o tym dowiedziałam. Książka przeleżała na półce 4 lata i oto się zabrałam za czytanie losów szpiego z amnezją w wieku niewielu ponad 20 lat.
Sytuacja, którą przedstawiłam we wstępie prawdopodobnie miała wpływ na to, że Tożsamość Bourne’a umiarkowanie mi się podobała. Można powiedzieć, że jestem zawiedziona tym co spotkałam w książce w porównaniu z ekranizacją. Książka jest długa, akcja rozwija się powoli, choć początek odpowiada filmowi. Dalej, im głębiej w las, losy Jasona Bourne’a rozchodzą się na różne tory. Nie odnalazłam się w atmosferze książkowej zimnej wojny, czasów nienaszpikowanych elektroniką. Największy wróg Bourne’a, Carlos, też nie przypadł mi do gustu. Jego postać była miałka i nie wzbudziła mojego zainteresowania. Ciągłe powtarzanie myśli Bourne’a, o tym że jest Kainem, "Charlie to Carlos, a Delta to Kain" denerwowała mnie. Tylko końcówka książki, jakieś ok. 100 stron w miarę mnie zainteresowała, przyciągnęła swoją tajemnicą. Mam mieszane uczucia co do Tożsamości Bourne’a i nie wie wiem czy sięgnę po Krucjatę.

Bardzo kocham filmy o Jasonie Bournie z Mattem Damonem. Należę do młodego pokolenia, trylogię filmową oglądałam jeszcze w podstawówce i gimnazjum. Zanim dołączyłam do Lubimy Czytać nie wiedziałam, że istnieje literacki pierwowzór przygód Bourne’a. Jakie było moje zdziwienie kiedy się o tym dowiedziałam. Książka przeleżała na półce 4 lata i oto się zabrałam za czytanie losów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesuję się Formułą 1 od 2007 roku. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Karierę Jensona Buttona śledziłam przez bardzo długi czas, aż do jej zakończenia. Był on jednym z moich ulubionych kierowców. Choć Button nie był najlepszym kierowcą swoich czasów, w mojej opinii, zasługuje na uwagę choćby dlatego, że jest jednym z dwóch kierowców, którzy w zespołowej wewnętrznej walce zdołali pokonać Lewisa Hamiltona. No i zdobył tytuł mistrza świata. Jego autobiografia jest wspniale napisana, z dużym dystansem do siebie i pewną dawką humoru. Poznajemy go jako małego chłopca, pasjonata samochodów. Śledzimy losy w wyścigach kartingowych przez niższe serie wyscigowe aż do królowej motorsportu, Formuły 1. Od cudownego talentu, niespełnionego kerowcę aż do momentu wielkiej chwały. Dowiadujemy się o zakulisowych wydarzeniach z wyścigów, padoku czy życia prywatnego. Bardzo żałuję, że na polskim rynku wydawniczym jest tak mało publikacji o F1. Ta książka napewno wyróżnia się z pośród tak niewielu. Czytałam ją z wypiekami na twarzy. Fantastyczna.

Interesuję się Formułą 1 od 2007 roku. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Karierę Jensona Buttona śledziłam przez bardzo długi czas, aż do jej zakończenia. Był on jednym z moich ulubionych kierowców. Choć Button nie był najlepszym kierowcą swoich czasów, w mojej opinii, zasługuje na uwagę choćby dlatego, że jest jednym z dwóch kierowców, którzy w zespołowej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po "W głębi lasu " sięgnęłam na fali popularności serialu Netflixa. Nie zawiodłam się na tym wyborze. Książka jest znakomita. Wartka akcja, ciekawa fabuła i zwroty akcji aż zachęcają do dalszego czytania. Gdyby nie nawał obowiązków przeczytałabym tę powieść w jeden dzień. Znakomita!

Po "W głębi lasu " sięgnęłam na fali popularności serialu Netflixa. Nie zawiodłam się na tym wyborze. Książka jest znakomita. Wartka akcja, ciekawa fabuła i zwroty akcji aż zachęcają do dalszego czytania. Gdyby nie nawał obowiązków przeczytałabym tę powieść w jeden dzień. Znakomita!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pingwiny w roli głównej

Noah Strycker zabiera nas w swoją podróż naukową na Antarktydę. Ma ona na celu obserwację pingwinów: ich życia w naturalnym środowisku. Poznajemy szczegóły wyprawy na Antarktydę, życie takiego badacza ptaków i niuanse związane z samą organizacją misji naukowej. Ale najważniejszą część książki stanowią pingwiny. Śledzimy losy dorosłych osobników, jak i młodych piskląt. Wszystko opisane w przystępny i zajmujący sposób.

Pingwiny w roli głównej

Noah Strycker zabiera nas w swoją podróż naukową na Antarktydę. Ma ona na celu obserwację pingwinów: ich życia w naturalnym środowisku. Poznajemy szczegóły wyprawy na Antarktydę, życie takiego badacza ptaków i niuanse związane z samą organizacją misji naukowej. Ale najważniejszą część książki stanowią pingwiny. Śledzimy losy dorosłych osobników, ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Czas białych nocy" to piękna epicka powieść o miłości. Ona: piękna Ukrainka wychowywana pod żelazną ręką macochy. Przez surowe traktowanie przybranej matki i stałe upokorzenia brata ucieka z domu. On to dobrze wychowany młodzieniec z Warszawy udający się do Petersburga na studia inżynierskie. Wszystko to w oprawie niespokojnych czasów I Wojny Światowej, rewolucji bolszewickiej i cudu nad Wisłą. W pewnym momencie ich ścieżki dwukrotnie krzyżują się w Petersburgu. Kiedy byli dziećmi i już jako dorośli ludzie mierzący się z czasami wojny .
Akcja rozwija się powoli, szczególnie kiedy są opisywane czasy ich dzieciństwa. Potem już dynamicznie przechodzimy do kolejnych zdarzeń z ich życia. Możemy poczuć jakby bylibyśmy w samym centrum akcji: w Warszawie, Petersburgu i na Wołyniu w rodzącej się wolnej Polsce.
I to zakończenie, które trzyma w niepewności i każe czekać na następną część.

"Czas białych nocy" to piękna epicka powieść o miłości. Ona: piękna Ukrainka wychowywana pod żelazną ręką macochy. Przez surowe traktowanie przybranej matki i stałe upokorzenia brata ucieka z domu. On to dobrze wychowany młodzieniec z Warszawy udający się do Petersburga na studia inżynierskie. Wszystko to w oprawie niespokojnych czasów I Wojny Światowej, rewolucji...

więcej Pokaż mimo to