Opinie użytkownika
To nie jest wartościowa literatura dla dzieci. Chyba nie rozumiem tych czasów, że wymagam, by książki dla mojego syna czegoś uczyły, były ważne, mądre. Tutaj mamy nomen omen kupę śmiechu...ale niewiele więcej.
Pokaż mimo toNie przekonała mnie ta historia. Głównie język - schematyczny i przez to nudny, przewidywalny, męczący. Przeciętne dialogi, sama już nie wiem, może za dużo wymagam od literatury.
Pokaż mimo toSzok! Niedowierzanie! Skąd się wzięła ta książka? Polujemy ostatnio na słowiańszczyznę i tak wpadł nam w ręce Wodnik. Przyjechało to takie niepozorne, cieniutkie, ale jak otworzyłam i zaczęłam młodemu czytać, to odlot. Książka jest napisana przepięknie, czule i zabawnie. Do tego śliczne ilustracje; szkoda tylko, że tak mało. To nie jest zwykła proza dla dzieci, a już trochę...
więcej Pokaż mimo toWyszukałam "Borka" dla syna, bo jak mu ostatnio powiedziałam, że piorunami młóci Perun, to wytrzeszczył na mnie oczy. Trochę wstyd, że nie zaznajomiłam go ze słowiańszczyzną, a mitologię grecką zna. W Borku nie mamy skomplikowanej fabuły: główny bohater przenosi się w czasie i trafia w ręce słowiańskich Bogów, a potem z każdym z nich ma jakąś przygodę. Ot, taki przelot...
więcej Pokaż mimo toHistoria rodziny wielodzietnej, ale takiej prawdziwie wielodzietnej, a nie jak dzisiaj, że trójka dzieci i już wszyscy kątem oka patrzą czy do mopsu nie dzwonić, bo mnożą się jak króliki...tutaj mamy ósemkę. Ósemkę plus rodzice, a potem jeszcze pies; w dodatku wredny pies z wielkim apetytem na kapcie. Całe towarzystwo mieszka w jednym pokoju...i kochają się nad życie....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo jest świetny przykład mądrej literatury dziecięcej, a nawet doroślęcej, bo sama na każdej stronie czegoś się dowiedziałam. Zaczęło się niestety od katastrofy, bo mąż wychwycił, że syn urodził się w roku konia, a to dramat, bo przecież każdy młody człowieczek całym sobą czuje się smokiem...i co tu zrobić? Podpowiedziałam mu, że ojciec urodził się w roku szczura, a koń...
więcej Pokaż mimo toWreszcie trafiła mi się wersja ilustrowana. Trzeba przyznać, że autor ilustracji musiał wykazać się wielką wyobraźnią i wyczyścić umysł do zera, aby nie sugerować się filmem, co już samo w sobie jest bardzo trudne. A jak dodamy, że udało mu się stworzyć kilka obrazkowych perełek, całkowicie oderwanych od wersji kinowej...czapki z głów. Myślałam, że się nie da. Ja jak słyszę...
więcej Pokaż mimo toO dinozaurach książek ci bez liku, a to kolejna z nich. Jest to historia odkryć paleontologicznych w formie komiksu. Poczucie humoru plus wiedza dają nam fantastyczną książkę. Przyjemnie się to czyta, a jeszcze lepiej ogląda. Szczególnie gdy widzi się włochatego welociraptora i myśli o tym, jak to nauka ewoluuje na naszych oczach. Ja się uczyłam, że welociraptory były łyse...
więcej Pokaż mimo toPrzyszła pora na wtłoczenie do młodego rozumku paru nomen omen uniwersalnych faktów. A z kim poznawać wszechświat jak nie z profesorem Astrokotem? Książka ilustracyjno-opisowa, dużo wiedzy, wszystko logicznie poukładane i klawo zilustrowane. Nie zabrakło również podśmiewanek z degradacji Plutona i zarazem iskierki nadziei, że może kiedyś znowu go przywrócą w poczet planet....
więcej Pokaż mimo toTo nie tylko książka o dinozaurach, ale również opowieść o ciężko chorym autorze, który pomimo różnych trudności zwiedza z synem "dinozaurowe" miejsca - muzea, wykopaliska itp. Pojawia się wiele trudnych słów, ale wszystko jest tłumaczone. Zupełnie inna propozycja podania tego tematu od wszystkich innych dostępnych na rynku. Bardzo ciepła, wciągająca, czarująca i momentami...
więcej Pokaż mimo toUwielbiamy książki obrazkowe, a im więcej szczegółów, tym lepiej. Tutaj jednak ich ilość poraża i wciąga na grube godziny. Niby labirynt, ale jaki! Syn spędził w jednym miejscu, z wywalonym z zachwytu jęzorem, bite piętnaście minut. W przeliczeniu na dorosłego człowieka to jakieś 15, 16 godzin. Ja sama ogarniam tę książkę od tygodnia i wciąż znajduję nowe rzeczy. To trzeba...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDługo odkładałam przeczytanie tej książki, bo zawsze coś się między "nas" wcisnęło, a szkoda. Historia emigrantów próbujących poskładać swoje życie w obcym, trochę nie obcym, kraju. Anglia reprezentowana tutaj przez Londyn to typowy tygiel kulturowy ze wszystkim, co się może w takiej mieszance wydarzyć. Na szczęście książka jest doskonale napisana, doskonale zredagowana,...
więcej Pokaż mimo to"Ależ dziwactwo" powiedział syn i musieliśmy wypożyczyć. Oczywiście, że Mizielińscy to hit, ale jakoś do tej pory nam umykali. Szkoda, bo to kolejna książka z grupy obrazkowo-opowiadanej, którą pokochaliśmy. Są klawe historie, przedziwne ilustracje: ni to naturalizm, ni surrealizm; coś innego, coś własnego. Zabawa na godziny. Pozostaje jedynie malutki niesmak, że książka...
więcej Pokaż mimo toZapomniałam już, że Krecik jest taki przyjemny. Co innego pamiętać kreskówkę z dzieciństwa, a co innego czytać własnemu dziecięciu. Historia jest genialna w swojej prostocie. Zajączki się w sobie zakochały, się pobrały (a było blisko, że chwilowo porzucony zajączek targnąłby się na swoje życie) i się pomnożyły. Poród opisany tak zgrabnie, z taką czułością, że aż mi się...
więcej Pokaż mimo toŚwietna propozycja dla rodziców, którzy nieco odpuścili klasykę. Syn coś tam słyszał o Śnieżce, gdzieś mu się obiło o Guliwerze, widział jakieś obrazki z Alibaby i czterdziestu rozbójników, ale wszystko mu się mieszało, nie wiedział co się skąd wzięło, gdzie i dlaczego. A tutaj mamy prawie wszystko. Są Bracia Grimm, Andersen, Baśnie z Anglii, Bajki Ezopa, Bajki Perraulta,...
więcej Pokaż mimo toDoskonała zabawa. Szukaliśmy różnych mitologii dla syna i akurat wpadła nam w ręce pięknie ilustrowana mitologia grecka. Syn, ponieważ chowamy go bez telewizora, jest niezwykle łasy na wszelkie przejawy agresji, choćby tyci tyci albo różne odcienie przemocy. Jak mąż barwnie opowiada mu o Heraklesie użynającym łeb Hydrze, to aż mu się oczy świecą. Coś jest w tych naszych...
więcej Pokaż mimo toWypożyczyłam dla synka, bo w końcu bajka, ale dla dzieci to nie jest na pewno. Młody nie rozumie, męczy się, a najlepsze, że ja podobnie. Masłowska po raz kolejny zachwyca nielicznych, którzy krzyczą za to najgłośniej. Co z tego, że próbuje mówić o rzeczach ważnych, skoro robi to w sposób nachalny i banalny? Po co robić marketing i reklamę w kierunku "bajki dla dzieci"...
więcej Pokaż mimo toTo nowy cykl Smerfowych komiksów. Wypatrzyliśmy jakiś rok temu, w dobie Smerfów w kinach, kiedy cała machina marketingowa musiała ruszyć z kopyta: od stikezzów z lidla, przez figurki w wodzie w biedrze, aż po komiksy właśnie. Polubiliśmy te Smerfy, bo są ciekawie zilustrowane (sporo szczegółów) i są doskonałym wyjściem do różnych dyskusji. Syn słusznie zauważył, że zawsze...
więcej Pokaż mimo toLubimy Billego, bo niezły z niego gagatek. Cała ta seria trzyma poziom. Świetne ilustracje, odrobina tekstu na stronę, więc całość czyta się szybko. Zawsze mamy gwarancję, że wydarzy się coś z grubej rury. Żaden Billy nas nie zawiódł.
Pokaż mimo toKsiążka dla dzieci oparta na naukach M. Rosenberga. Znamy jego książki dla dorosłych, bardzo nam pomogły, ale wersja dla dzieci to pewna odmiana. Jest to krótka historia chłopca, któremu pojawia się rodzeństwo. I jest to oczywiście podróż "przez emocje". Można poczytać latorośli nawet jeśli nie spodziewamy się kolejnego dziecka, bo książka traktuje o ważnych dla kilkulatka...
więcej Pokaż mimo to