Wodnik

Okładka książki Wodnik Karol Gmyrek
Okładka książki Wodnik
Karol Gmyrek Wydawnictwo: Triglav literatura dziecięca
66 str. 1 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Triglav
Data wydania:
2019-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-23
Liczba stron:
66
Czas czytania
1 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362586899
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Plusem jest to, że książka nawiązuje do wierzeń dawnych słowian. Jednak dużym minusem jest wydanie książki a zwłaszcza paskudne ilustracje, które psują cały klimat książeczki. Gdyby te ilustracje zrobił ktoś bardziej utalentowany to napewno bardziej podniosło by wartość tej lektury.

Plusem jest to, że książka nawiązuje do wierzeń dawnych słowian. Jednak dużym minusem jest wydanie książki a zwłaszcza paskudne ilustracje, które psują cały klimat książeczki. Gdyby te ilustracje zrobił ktoś bardziej utalentowany to napewno bardziej podniosło by wartość tej lektury.

Pokaż mimo to

avatar
351
309

Na półkach: , , , , ,

całość recenzji na https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com

Powiem szczerze, że długo zabierałam się do napisania tej recenzji. Dlaczego? Ponieważ mam z tą książką kilka zagwozdek. :P Na wstępie zaznaczę, że choć sama nie mam dzieci, to znam dzieciaki i często się nimi opiekowałam i bawiłam na imprezach rodzinnych. Z własnego dzieciństwa także pamiętam co mi się podobało w takich książeczkach. ;) Zatem, czy „Wodnik” Karola Gmyrka podobałby się małej Lily? Przekonajmy się. :D

Zacznę tym razem od minusów, bo przyznam, że one najbardziej mnie zirytowały. Tak bardzo, że podchodziłam do tej pozycji kilka razy, choć nie jest obszerną lekturą. W dodatku, to książka dla dzieci! To, co już Wam zaznaczyłam powyżej, w części opisowej książki, czyli... brak opisu na tylnej okładce. Naprawdę nie rozumiem tego zabiegu, czy też przeoczenia. Przecież to głównie rodzice kupują swoim pociechom książeczki. W jaki sposób mają to zrobić, nie wiedząc o czym ta historia jest? Nie łudźmy się. W dzisiejszych, tak zabieganych czasach, nie znajdziecie mi wielu rodziców, którzy będą czytać książkę na miejscu w księgarni, czy bibliotece, by dowiedzieć się, czy będzie odpowiednia dla jego dziecka. Albo też, czy może mu się spodobać. Żeby przytoczyć Wam opis, musiałam sięgnąć do strony Wydawnictwa...

Kolejnym minusem, moim zdaniem, jest brak oznaczenia dla jakiego wieku jest ta lektura dedykowana. Nigdy nie byłam osobą, która traktuje dzieci jako te „głupsze”, bo małe i jeszcze wiele nauki przed nimi... Dzieci są dużo bardziej spostrzegawcze, niż niejeden dorosły, przy tym mają niesamowitą wyobraźnię. Jednak, nie zmienia to faktu, że dana lektura powinna być dostosowana do wieku. Tu, przyznam, to tylko moje założenie, ale wydaje mi się, iż książeczka jest przeznaczona dla nieco starszego czytelnika – może dla dzieci w okolicy sześciu, siedmiu lat. Znajdziemy w niej bowiem wiele słów, do których powinien zostać na końcu dodany słowniczek, gdyż są od dawna nieużywane w mowie potocznej. Sama musiałam kilka z nich sprawdzić. :P [...]

https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com

całość recenzji na https://niegrzecznerecenzje.blogspot.com

Powiem szczerze, że długo zabierałam się do napisania tej recenzji. Dlaczego? Ponieważ mam z tą książką kilka zagwozdek. :P Na wstępie zaznaczę, że choć sama nie mam dzieci, to znam dzieciaki i często się nimi opiekowałam i bawiłam na imprezach rodzinnych. Z własnego dzieciństwa także pamiętam co mi się podobało w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
863

Na półkach: , , , ,

Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić Wam „Wodnika”. Każde dziecko powinno zagłębić się w tę historię, liznąć trochę naszej kultury. Przy okazji wzbogacić słownik o sporo słów, które dla niego będą nowe, a tak naprawdę są stare i zapomniane. To nie kolejna lekka, łatwa i przyjemna poczytajka, to ambitna i pouczająca lektura dla dzieciaków. To pierwsza część dobrze zapowiadającej się serii, jestem niezmiernie ciekawa dalszych przygód Wodnika, Kazia i Szczerbatka.

https://korcimnieczytanie.blogspot.com/2019/10/karol-gmyrek-wodnik.html

Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić Wam „Wodnika”. Każde dziecko powinno zagłębić się w tę historię, liznąć trochę naszej kultury. Przy okazji wzbogacić słownik o sporo słów, które dla niego będą nowe, a tak naprawdę są stare i zapomniane. To nie kolejna lekka, łatwa i przyjemna poczytajka, to ambitna i pouczająca lektura dla dzieciaków. To pierwsza część dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2791
999

Na półkach: , , ,

„Nad taflą jeziora siedział Wodnik i spoglądał na swoje odbicie. Wydawało mu się, że jest podobny trochę do mamy, trochę do taty, ale najbardziej to chyba do samego siebie.”

Książki dla dzieci, to jedna z tych pozycji, po które sięgam, gdy chcę by mi odpoczęła głowa. Ich rytm zazwyczaj mocno mnie wycisza i relaksuje. I powiem Wam, że dla mnie jest to najlepszy test na to czy daną książeczkę warto polecić młodszym czytelnikom w moim otoczeniu. Wodnik, ten test zdał.

O czym jest książka?

„Wodnik” to osadzona w klimacie mitologii słowiańskiej historia której głównym bohaterem jest młody Wodnik, który pewnego dnia przypływa do osady znajdującej się nad brzegiem jeziora. Mieszkańcy osady, przygarniają chłopca i pozwalają mu brać udział w ich życiowych ważnych wydarzeniach. Do tego Wodnik zaprzyjaźnia się z chłopcem o imieniu Kazio i razem przeżywają wiele fascynujących przygód.

„Wodnik” to książka napisana prostym i czytelnym językiem, który będzie zrozumiały także dla młodszych czytelników. A dzięki sporej czcionce pociechy będą mogły czytać ją również samodzielnie. Książeczka posiada kilka kolorowych i czarnobiałych fotografii. Odbiegają one co prawda od tych, które można spotkać we współczesnych popularnych dziecięcych publikacjach a jednak ich lekko starodawny klimat kojarzył mi się z książkami z mojego dzieciństwa. Poza tym myślę że te ilustracje wspaniale komponują się z opowiedzianą przez autora historią.

Największą wartością tej książeczki jest cały wachlarz pozytywnych cech i wartości, które można w niej zaobserwować. Przyjaźń, zaufanie, tolerancja, współpraca oraz życzliwość i przede wszystkim bezgraniczna miłość. Karol Gmyrek stworzył w ten sposób nie tylko ciekawą ale przede wszystkim mądrą historię zdecydowanie wartą uwagi.

Polecam.

kochamciemojezycie.blogspot.com

„Nad taflą jeziora siedział Wodnik i spoglądał na swoje odbicie. Wydawało mu się, że jest podobny trochę do mamy, trochę do taty, ale najbardziej to chyba do samego siebie.”

Książki dla dzieci, to jedna z tych pozycji, po które sięgam, gdy chcę by mi odpoczęła głowa. Ich rytm zazwyczaj mocno mnie wycisza i relaksuje. I powiem Wam, że dla mnie jest to najlepszy test na to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
779
200

Na półkach: ,

Kiedy dostałam wiadomość z propozycją zrecenzowania tej książki to nie zastanawiałam się długo. Przeczytałam najpierw kilka recenzji, które utwierdziły mnie w tym, że warto sięgnąć po tę książeczkę i byłam naprawdę ciekawa czy mi również przypadnie do gustu. Lubię książki dla dzieci i miałam nadzieję, że ta pozycja też mi się spodoba.

Tytułowy Wodnik to chłopiec, który lubi przebywać w rzekach i jeziorach. Pewnego dnia spotyka psa Szczerbatka, dzięki któremu trafia do pobliskiej osady. Rodzina Miłoszów postanawia zaopiekować się Wodnikiem, który zaprzyjaźnia się z ich małym synkiem Kaziem. Od tej chwili trójka przyjaciół przeżywa wspólnie wiele przygód, niektóre są radosne, ale są i te niebezpieczne. Co z tego wyniknie?

Wspomnę już na samym początku o tym, że historia Wodnika i jego przyjaciół została napisana w klimacie słowiańskim. Znajdziecie tutaj ciekawe opowieści, wierzenia, a także różne stworzenia, takie jak domowiki, Licho, Popiołki, Babę Jagę. Już od pierwszych stron razem z Wodnikiem przeżywamy różne przygody. Najpierw myślałam, że każdy rozdział opowiada o różnych wydarzeniach, które nie mają ze sobą żadnego związku, ale na końcu okazało się, że one wszystkie tworzą jednak całość. Spodobało mi się to w jaki sposób autor wplata do tej historii różne stworzenia czy stare wierzenia, np. opowieść o bogu Perunie. Trójka przyjaciół oprócz odkrywania nowych rzeczy będzie musiała się również zmierzyć z przykrymi wydarzeniami. Wodnik wybierze się również na zorganizowany wiec, na którym zbierani będą wojownicy. W jakim celu? Czy coś zagraża osadzie i mieszkańcom? Cała ta opowieść była dla mnie ciekawa, ale i tak najciekawsze jest zakończenie. Jest trochę smutne, ale dzięki niemu wiadomo, że będzie kolejna część, że na trójkę przyjaciół czekają jeszcze inne ciekawe przygody.

W książce mamy 10 rozdziałów i 66 strony, nie jest długa i naprawdę szybko się ją czyta. Każdy rozdział zaczyna się czarno-białym rysunkiem, trochę ich w tej książce znajdziecie, ale są też obrazki kolorowe. Czcionka jest duża, a przy rozpoczęciu nowego rozdziału jest zmieniona i jeszcze większa, co można traktować jako taki wstęp. Muszę przyznać, że dawno już nie czytałam książki w takim formacie, czyli A4. Może nie każdemu takie wydanie przypadnie do gustu, ale ja nie miałam z tym problemu, dla mnie liczy się głównie treść. Autor posługuje się przystępnym językiem, który będzie zrozumiały dla dzieci. Jest kilka starodawnych słów i tutaj zabrakło mi przypisów lub małego słowniczka, żeby dzieci mogły dowiedzieć się co dana nazwa oznacza. Nie ma ich jednak dużo, młodsi czytelnicy na pewno zrozumieją treść tej książki.

"Wodnik" to książka dla dzieci, w której wyczuwalny jest słowiański klimat. To opowieść nie tylko o ciekawych przygodach bohaterów, ale także o przyjaźni, wzajemnej pomocy, życzliwości i pokonywaniu trudności. Styl pisania autora jest lekki i dzieci nie powinny mieć problemu ze zrozumieniem fabuły. Młodsi czytelnicy poznają różne słowiańskie istoty i wierzenia, co bardzo mi się tutaj spodobało. Jestem ciekawa kolejnej części, bo ta skończyła się w takim momencie, że chce się wiedzieć co będzie dalej.

"Gdy zbliża się burza, i będziecie mieć trochę szczęścia, zobaczycie potwornego gada, który przemyka między roślinami, czasem skryje się za jakimś głazem lub wskoczy do wody. Za nim podążają w niebie rozgniewani małżonkowie, ale ich zobaczyć bardzo trudno."

https://czytam-wszystko.blogspot.com

Kiedy dostałam wiadomość z propozycją zrecenzowania tej książki to nie zastanawiałam się długo. Przeczytałam najpierw kilka recenzji, które utwierdziły mnie w tym, że warto sięgnąć po tę książeczkę i byłam naprawdę ciekawa czy mi również przypadnie do gustu. Lubię książki dla dzieci i miałam nadzieję, że ta pozycja też mi się spodoba.

Tytułowy Wodnik to chłopiec, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
643
312

Na półkach: , ,

Do bycia mamą ciągle jeszcze daleka droga przede mną, jednak mimo to książki dedykowane dla najmłodszych czytelników przyciągają mnie z wielką mocą. Baśniowy świat, wspaniałe historie oraz piękna szata graficzna nie pozwalają mi przejść obok nich obojętnie. W szczególności, gdy pozycje te na nowo ożywiają dawno zapomniane historie. Dlatego kiedy otrzymałam od autora propozycję przeczytania i z opiniowania „Wodnika” to nie wahałam się ani przez chwilę. Czułam, że muszę przeczytać tą książkę. Nie byłam jednak pewna czy ze względu na swój wiek będę w stanie w pełni ją docenić, lecz byłam gotowa zaryzykować.

„Wydawało mu się, że jest podobny trochę do mamy, trochę do taty, ale najbardziej to chyba do samego siebie.”

Mimo moich początkowych obaw podczas lektury najnowszej książki Karola Gmyrka bawiłam się naprawdę dobrze i nie mogłam się od niej oderwać. „Wodnika” czyta się jednym tchem i choć jest to literatura przeznaczona przede wszystkim dla dzieci to każdy czytelnik, bez względu na wiek spędzi z nią mile czas. Zwłaszcza, że autor na nowo ożywia dawno zapomniane historie oraz stwory, przez co tytułowy „Wodnik” nie jest jedyną postacią z legend gotową nas oczarować. Pan Karolo zadbał by nasze pociechy mogły również poznać licho, popiołki, rusałkę oraz nawet straszną baba jagę! A wszystko to wplótł w piękną historię o przyjaźni i dziecięcych przygodach, zachwycającą każdego malucha.

Jedyną wadą jakiej się doszukałam w „Wodniku” jest jego wydanie. Książka choć zawiera w sobie wspaniałe historie oraz piękne ilustrację to jest jednak kompletnie nie dostosowana do dzieci. Jej duży format (A4) w znacznym stopniu utrudnia samodzielne czytanie książki dziecku, a miękka oprawa łatwo ulega wszelakim deformacją. Gdyby wydawnictwo zdecydowało się na wydanie tej pozycji w twardej oprawie i mniejszym formacie to myślę, że „Wodnik” zyskałby o wiele więcej czytelników.

Reasumując, ta wspaniała opowieść o niezwykle życzliwym „chłopcu” z mitologią słowiańską w tle jest zdecydowanie obowiązkową pozycją dla każdego małego czytelnika. Mam nadzieję, że „Wodnik” Karola Gmyrka doczeka w mojej biblioteczce czasów, gdy będę mogła tą cudowną historię tajemniczego mieszkańca zbiorników wodnych, Kazia i pieska Szczerbatka przekazać swoim dzieciom. Nie wyobrażam sobie, że miałyby jej nie poznać.

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Wodnik” autorstwa Karol Gmyrek.

Więcej na : http://tygrysica.tumblr.com/ oraz https://www.instagram.com/tygrysicaa/

Do bycia mamą ciągle jeszcze daleka droga przede mną, jednak mimo to książki dedykowane dla najmłodszych czytelników przyciągają mnie z wielką mocą. Baśniowy świat, wspaniałe historie oraz piękna szata graficzna nie pozwalają mi przejść obok nich obojętnie. W szczególności, gdy pozycje te na nowo ożywiają dawno zapomniane historie. Dlatego kiedy otrzymałam od autora...

więcej Pokaż mimo to

avatar
187
128

Na półkach: , , ,

Pierwsze co mnie zachwyciło w tej bajko-książce, to okładka i format A4 oraz duże kolorowe ilustracje przyciągające wzrok. Mimo iż bajka dedykowana jest dla dzieci od 7 do 12 roku życia, moje dzieci 4 i 5,5 lat były zaciekawienie przygodami Wodnika. Szczególnie mój starszy syn słuchał z ciekawością i nie mógł się doczekać, kiedy będziemy kontynuować czytanie. 

"Wodnik" to zbiór przygód tytułowego bohatera. Wodnika poznajemy, gdy mieszkańcy osady postanawiają przyjąć go pod swoje skrzydła. Tak rozpoczyna się przygoda pełna przygód, mądrości, morału przy akompaniamencie przyjaźni. 

Kolejnym atutem tej bajki, jest rozmiar czcionki. Większe dzieci umiejące już czytać, nie będą miały problemu, aby przeczytać Wodnika samemu. Zdobienia wewnątrz i duże ilustracje oraz rysunki nadają bajce klimatu i wciągają w świat baśni. Jako dorosły czytelnik, a zarazem rodzic, mogę szczerze polecić Wodnika. Karol Gmyrek, autor tejże nietuzinkowej bajki miał świetny pomysł, by wciągnąć dzieciaki w swój baśniowy świat. Oprawa graficzna książki to jednak bardzo ważny aspekt, który jakby nie było, nie tylko przyciąga wzrok czytelnika, ale także rozbudza wyobraźnię i przybliża go do świata, w jakim toczy się fabuła bajki. Ponadto tytułowy bohater – Wodnik, to bardzo serdeczna i uczynna postać, która poprzez swoje bycie uczy dzieciaki, jak być dobrym człowiekiem. 

W wielu recenzjach jest wzmianka o słowiańskiej kulturze i innych aspektach bajki, więc nie będę powielać słów, jakie zostały już napisane. Podsumowując, napiszę, iż Autor oddał w ręce dzieci i ich rodziców naprawdę fajną bajkę z morałem, w kolorowej oraz rozbudzającej wyobraźnię oprawie. Czy polecam? Jak najbardziej! 

Pierwsze co mnie zachwyciło w tej bajko-książce, to okładka i format A4 oraz duże kolorowe ilustracje przyciągające wzrok. Mimo iż bajka dedykowana jest dla dzieci od 7 do 12 roku życia, moje dzieci 4 i 5,5 lat były zaciekawienie przygodami Wodnika. Szczególnie mój starszy syn słuchał z ciekawością i nie mógł się doczekać, kiedy będziemy kontynuować czytanie. 

"Wodnik" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
206

Na półkach:

Kiedy książkę do recenzji proponuje mi autor, przeważnie staram podpytać się o to, jak na mnie i mojego bloga trafił. Odpowiedzi są różne; jedne bardziej, drugie mniej zaskakujące, ale żadna nie była jak dotąd tak oryginalna jak ta, której udzielił mi pan Gmyrek. Autor Wodnika wybierał recenzentów według pewnego klucza - dana osoba miała mieć na czytelniczym koncie jedną z wybranych przez niego książek. U mnie był to Lesio, co ciekawe recenzowany w pierwszych miesiącach blogowej działalności (i jak tak teraz o tym myślę to słowo recenzja w odniesieniu do tego tekstu to pewnie spore nadużycie). W każdym razie zdecydowałam się na zapoznanie z tym tekstem dla dzieci i w ten sposób Wodnik znalazł się w moich rękach.


Zacznijmy od najważniejszego, czyli od samej treści. Tytułowy wodnik to stworzonko wyglądające jak chłopiec i zamieszkujące samotnie wody otaczające słowiańską osadę. Pewnego dnia został przygarnięty przez jedną z rodzin i zaczyna życie u ich boku, głównie opiekując się synem gospodarzy Kaziem i zadając się z gadającym psem Szczerbatkiem. Bohaterowie żyją sobie spokojnie przeżywając mniej lub bardziej ekscytujące przygody do czasu, gdy nad osadą zawisły czarne chmury. Spokój zastąpiła wtedy niepewność i troska.



Historia przesiąknięta jest klimatem jak z baśni - są popiołki, gadające licha, rusałki - krótko mówiąc, jest to osada raczej z czasów pogańskich. Nie tylko z powodu postaci czytając można poczuć tę specyficzną, baśniową atmosferę; duży wpływ ma na to również specyficzna, rzekłabym powolna narracja, taka w sam raz do czytania przed snem. Nie zalecam jednak takiej opowiastki do poduszki bardzo małym dzieciom z dwóch powodów - raz, że pojawiają się w niej archaizmy, a dwa, momentami klimatem zahacza o atmosferę z twórczości braci Grimm. Nie ma w tym niczego złego pod warunkiem, że odbiorca nie chodzi jeszcze do przedszkola. Autor uznał swoją książkę za odpowiednią dla dzieci w wieku 7-12 lat, ja podniosłabym dolną granicę do dziewiątki.


Wychodząc już poza treść należy również zwrócić uwagę na przesłanie i wartości, jakie taka skierowana do dzieci bajka powinna przecież zawierać. Od tej strony Wodnik zrobił na mnie jako na rodzicu bardzo dobre wrażenie. Poznając losy bohaterów dziecko dowie się co to empatia, przywiązanie, przyjaźń, odwaga, ale i przeczyta o tym, że płacz czasami pomaga (koniec z "chłopaki nie płaczą"!). Autor zakończył książkę w dość dramatycznym momencie więc przy okazji dzieciaki mogą poćwiczyć swoją cierpliwość oczekując kolejnej części przygód bohaterów.


Skoro była mowa o ćwiczeniach to powiedzmy i o podręczniku, a konkretnie o podręcznikowym przykładzie nie oceniania książki po okładce, bo właśnie takim jest Wodnik. Kompletnie niepasująca do treści, a przy tym sama w sobie niczym nie przyciągająca wzroku oprawa robi tej pozycji dużą krzywdę, podobnie jak brak choćby króciutkiego blurbu. Większy format i brak kolorowych ilustracji w mojej ocenie nie jest problemem, ale żeby do tej książki zajrzeć, trzeba ją najpierw wziąć do ręki i do tego potrzebna jest zachęta, której w przypadku tej pozycji niestety zabrakło.


Podsumowując, Wodnik to książka interesująca przede wszystkim ze względu na przedstawioną w niej słowiańskość, która dla naszych dzieci z pewnością będzie czymś odmiennym i oryginalnym. Mówiąc szczerze ode mnie dostałaby opinię tylko lub aż dobrej, ale w tym przypadku to nie moja ocena się liczy - córkę dosłownie wciągnęła i bardzo jej się podobała, a to opinia dziecka jest tu przecież najważniejsza:)

Kiedy książkę do recenzji proponuje mi autor, przeważnie staram podpytać się o to, jak na mnie i mojego bloga trafił. Odpowiedzi są różne; jedne bardziej, drugie mniej zaskakujące, ale żadna nie była jak dotąd tak oryginalna jak ta, której udzielił mi pan Gmyrek. Autor Wodnika wybierał recenzentów według pewnego klucza - dana osoba miała mieć na czytelniczym koncie jedną z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
512
324

Na półkach: , ,

Do niedawna moim konikiem był cały orszak olimpijskiego Zeusa. Odkąd poznałam cykl Kwiat paproci, czuję się, jakbym odkryła skarbiec pełen niezwykłych bogactw. Jestem absolutnie zafascynowana mitologią słowiańską, a bajka, której bohaterem jest Wodnik, wzbudziła moje ogromne zainteresowanie. Domyślacie się dlaczego?

W bestiariuszu słowiańskim wodnik nazywany jest również utopcem lub topielcem i jest demonem. Okrutnym i dosyć paskudnym. Żyje w jeziorach, bagnach, rzekach, a nawet studniach. Najczęściej trudni się topieniem zarówno zwierząt jak i ludzi, którzy niefrasobliwie weszli do jego akwenu. I to ma być bohater bajki dla dzieci?!

Na szczęście tytułowy Wodnik jest istotą bardzo serdeczną i uczynną. Do tego inteligentną, a inteligencję swoją wykorzystuje do pomagania nowym przyjaciołom w życiu codziennym i przygodach, jakie ich spotykają na każdym kroku. Wtapia się w nową rodzinę, zdobywa jej zaufanie i staje się jej wartościowym członkiem. Słowem – Wodnik nie przeraża. Wzbudza ogrom sympatii.

Pojedyncze przygody zawiązują się w spójną fabułę, która prowadzi nas do ciekawego finału. Pod woalką fantastycznych przygód autor otwiera przed młodymi czytelnikami całą paletę słowiańskich istot i zwyczajów. Możemy zerknąć na codzienne życie mieszkańców osady, poznać ich zwyczaje i kulturę, zobaczyć stworzenia takie jak rusałki, licho i południce, które królują w wierzeniach Słowian z okresu sprzed chrystianizacji. Poznajemy fascynującą legendę o Perunie biorącym odwet na Żmijowcu. Wspominałam ją siedząc w oknie, podczas niedawnej burzy.

W czasach wypełnionych coraz bardziej szalonymi produkcjami Disneya zetknięcie się z takim światem będzie dla dziecka czymś zupełnie nowym. Ożywczym i rozwijającym. To prawdziwa perła wśród bajek.

Na szczególną uwagę zasługuje wyjątkowy język użyty w książce (zupełnie odmienny, choć przejrzysty i łatwy w rozumieniu) i cudna grafika nawiązująca do grafik, jakie ja spotykałam w swoich książeczkach (bardzo) wiele lat temu. Choć wydanie nie jest może zbyt dobre, to rekompensuje to duża czcionka, ułatwiająca dzieciom czytanie i duży format, dzięki któremu wszystkie grafiki są czytelniejsze.

Autor celuje pozycją w kierunku dzieci 8+. Jeśli chcecie, żeby dziecko dobrze zrozumiało co się dzieje w bajce i wyciągało własne wnioski, to jest to jak najbardziej słuszny wiek. Ale jeśli lubicie się bawić w wyjaśnianie i otwieranie przed pociechom nowych światów, książkę można spokojnie czytać młodszemu rocznikowi. Przeżyją nie tylko ciekawą przygodę, ale również poznają w bardzo przystępny sposób naszą piękną i pełną ekscytujących tajemnic mitologię.

Artykuł pochodzi ze strony: http://www.kanapaliteracka.pl/ksiazki/wodnik/

Do niedawna moim konikiem był cały orszak olimpijskiego Zeusa. Odkąd poznałam cykl Kwiat paproci, czuję się, jakbym odkryła skarbiec pełen niezwykłych bogactw. Jestem absolutnie zafascynowana mitologią słowiańską, a bajka, której bohaterem jest Wodnik, wzbudziła moje ogromne zainteresowanie. Domyślacie się dlaczego?

W bestiariuszu słowiańskim wodnik nazywany jest również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
588
514

Na półkach: , , , ,

„Wodnik” Karola Gmyrka trafił do mnie za pośrednictwem autora, który zapytał czy zechciałabym zrecenzować jego utwór. Powiem szczerze, że byłam nieprzekonana, ponieważ obawiałam się, że literatura przeznaczona dla dzieci, może mi się wydać nieodpowiednia. Wystarczyła jednak lekka zachęta i rzut okiem na oprawę graficzną, abym się jednak zdecydowała.

Ta dość cienka książka zawiera w sobie kilka historii, z pozoru niepowiązanych, jednak z czasem tworzących pewną całość. Wodnik, będący głównym bohaterem opowieści, żył samotnie w jeziorze otaczającym niewielką słowiańską osadę, do momentu w którym jedna z rodzin nie postanowiła go przygarnąć i traktować jak domownika. Młode stworzenie poznaje świat, ludzi i życzliwość, poprzez kontakty z mieszkańcami wioski, przebywanie z Kaziem, synem rodziny u której się zatrzymał i pieskiem Szczerbatkiem. Z pozoru sielska przygoda zaczyna się komplikować, kiedy nieznane zagrożenie spada na okoliczne ludy. Niezbędny jest wiec starszyzny i podjęcie dalszych decyzji.

Nie chcę zdradzać fabuły, bo nie tędy droga. Z mojej strony mogę powiedzieć, że książkę czytało się szybko. Język i sposób pisania jest bardzo prosty, co mocno kontrastowało z pojęciami, które się w niej przewijają. Domowiki czy Rusałki to tylko garść stworzeń, zapewne nieznanych młodemu czytelnikowi, więc potencjalnie niezrozumianych. Dużym plusem jest zagłębienie się w słowiańskich wierzeniach, ale może warto trochę bardziej w nich pogrzebać, przytoczyć kilka historii, pokusić się o bardziej obrazowy opis?

Całość jest zręcznie wydana, a proste ilustracje zawsze trafiają do mnie bardziej niż skomplikowane wzory. W moim odczuciu ta pozycja najlepiej trafi do dzieciaków w szkole podstawowej, na początku ich drogi z odkrywaniem nowych światów, wyobraźnią i magicznymi stworzeniami.

https://angeliconpoint.blogspot.com/

„Wodnik” Karola Gmyrka trafił do mnie za pośrednictwem autora, który zapytał czy zechciałabym zrecenzować jego utwór. Powiem szczerze, że byłam nieprzekonana, ponieważ obawiałam się, że literatura przeznaczona dla dzieci, może mi się wydać nieodpowiednia. Wystarczyła jednak lekka zachęta i rzut okiem na oprawę graficzną, abym się jednak zdecydowała.

Ta dość cienka książka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Chcę przeczytać
    25
  • Posiadam
    16
  • 2019
    9
  • Recenzenckie
    2
  • Dla dzieci
    2
  • Przeczytane 2019
    2
  • Literatura polska
    2
  • Dzieciństwo
    2
  • Książki dla dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wodnik


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,6
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także