Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niesamowita historia Layken i Will'a nie pozwoliła oderwać mi się od książki przez cały dzień.
Opowieść o trudach życia, niespodziewanych wydarzeniach. Uczy, że czasem można śmiać się z rzeczy z których na ogół nie wypada.
Stawać oko w oko ze śmiercią, ale pamiętać, że to życie jest najważniejsze.

Niesamowita historia Layken i Will'a nie pozwoliła oderwać mi się od książki przez cały dzień.
Opowieść o trudach życia, niespodziewanych wydarzeniach. Uczy, że czasem można śmiać się z rzeczy z których na ogół nie wypada.
Stawać oko w oko ze śmiercią, ale pamiętać, że to życie jest najważniejsze.

Jeszcze nigdy w tak krótkim czasie tak drastycznie nie zmieniałam zdania o bohaterach. Na początku Ryle był idealny, wymarzony, a z każdą kolejną krzywdą wobec głównej bohaterki miałam ochotę, by już nigdy więcej nie pojawił się w życiu Lily.
Fabuła książki daje wiele do zrozumienia, wydarzenia bardzo mną wstrząsnęły, nigdy nie wyobrażałam sobie jak to jest być ofiarą przemocy ze strony ukochanej osoby. Dzięki Colleen Hoover mogłam to poczuć.
Wydarzenia z dzieciństwa Lily, kiedy miała 15 lat bardzo mnie rozczuliły. Atlas, przez to, że tak dużo w życiu przeszedł jego serce było niesłychanie wielkie, ta jego skromność...
Jedną z sytuacji która najbardziej mnie poruszyła jest ta, gdy Atlas opowiadał Lily, że jednak jej szukał, że o niej nie zapomniał, ale gdy będąc pod jej szkołą zobaczył jak śmieje się w obecności drugiego chłopaka tak po prostu potrafił odejść. Trudno mi zrozumieć jak bardzo musiało to być dla niego trudne, ale jednak czuł ulgę, że Lily jest szczęśliwa i nie chciał burzyć jej spokoju życiowego. To pokazuje jak wielkie miał serce.
Czuję niedosyt jeśli chodzi o zakończenie aczkolwiek nie uważam,że jest źle. Cieszę się z tego jaką Lily podjęła decyzję.
Książka nie była miła. Opowiadała o brutalnej rzeczywistości jaka może spotkać niejednego. Właśnie taką prawdę najbardziej sobie cenię w książkach. Właśnie za to Colleen Hoover jest u mnie na 1. miejscu. Od początku daje mi wielką siłę na przyszłość.

Jeszcze nigdy w tak krótkim czasie tak drastycznie nie zmieniałam zdania o bohaterach. Na początku Ryle był idealny, wymarzony, a z każdą kolejną krzywdą wobec głównej bohaterki miałam ochotę, by już nigdy więcej nie pojawił się w życiu Lily.
Fabuła książki daje wiele do zrozumienia, wydarzenia bardzo mną wstrząsnęły, nigdy nie wyobrażałam sobie jak to jest być ofiarą...