-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2024-02-27
2024-01-30
2023-12-31
2023-03-04
2023-03-07
2023-02-28
2023-02-22
Ta książka byłaby bardzo dobra, bo ma dobre przesłanie o potrzebie terapii, gdyby tylko osoba autorska nie stworzyła podziału na "tych dobrych" - czyli internalistów, skromnych, cichych i biednych, a "tych złych" - czyli eksternalistów, głośnych i obwiniających innych o swoje niepowodzenia. Oczywiście każdy, kto czyta tą książkę jest internalistą. Oczywiście, że większość niedojrzałych emocjonalnie rodziców, to eksternaliści.
Z drugiej strony, książeczka jest całkiem krótka, a gdyby usunąć całe porównywanie internalistów i eksternalistów, to byłaby jeszcze o, mniej więcej, połowę krótsza.
Ta książka byłaby bardzo dobra, bo ma dobre przesłanie o potrzebie terapii, gdyby tylko osoba autorska nie stworzyła podziału na "tych dobrych" - czyli internalistów, skromnych, cichych i biednych, a "tych złych" - czyli eksternalistów, głośnych i obwiniających innych o swoje niepowodzenia. Oczywiście każdy, kto czyta tą książkę jest internalistą. Oczywiście, że większość...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-25
Autor jest osobą inteligentną, nie pozbawioną humoru - czarnego, ale jednak humoru, który mnie czasami bawił, a czasami zmuszał do refleksji - i kierującą się przede wszystkim logiką. Ma również kodeks etyczny, który pozwala mu czasami na poświęcenia dla pacjentek i leży mu także na sercu przysięga Hipokratesa. Ale empatii w nim nie ma. Przez wiele stron przebija klasizm i szykany z niewiedzy medycznej pacjentek. Być może, gdyby najpierw rzucił mi się w oczy serial, moje zdanie na temat autora byłoby łagodniejsze, ale niestety mój wybór padł na audiobooka z lektorem, który miał taką manierę mówienia, przez którą autor książki wypadał na aroganckiego, bezdusznego robota, który uważa, że ma zawsze gorzej, niż inni.
Autor jest osobą inteligentną, nie pozbawioną humoru - czarnego, ale jednak humoru, który mnie czasami bawił, a czasami zmuszał do refleksji - i kierującą się przede wszystkim logiką. Ma również kodeks etyczny, który pozwala mu czasami na poświęcenia dla pacjentek i leży mu także na sercu przysięga Hipokratesa. Ale empatii w nim nie ma. Przez wiele stron przebija klasizm i...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-22
2022-08-10
Humor jest dokładnie taki sam, jak w poprzednich tomach i opiera się głównie na strasznie wyglądających ludziach, robiących wholesome/przyziemne rzeczy. Na mnie działa niezmiennie od pierwszego tomu. W tym tomie są też pieski, więc 10/10.
Humor jest dokładnie taki sam, jak w poprzednich tomach i opiera się głównie na strasznie wyglądających ludziach, robiących wholesome/przyziemne rzeczy. Na mnie działa niezmiennie od pierwszego tomu. W tym tomie są też pieski, więc 10/10.
Pokaż mimo to2022-07-27
2022-07-24
Serial lepszy
Serial lepszy
Pokaż mimo to