- Nie chcę, żebyś pogrywał w jakieś gierki, żeby dostać to, czego chcesz. Jesteś chłopakiem. Po prostu... - Zatyka mnie na chwilę, ale w cie...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Xiran Jay Zhao
1
7,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
293 przeczytało książki autora
661 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kiedy uwielbia się kogoś za to, jaki jest niezwykły, nie wyrywa się go z korzeniami tylko po to, żeby patrzeć, jak więdnie w cudzej dłoni. P...
Kiedy uwielbia się kogoś za to, jaki jest niezwykły, nie wyrywa się go z korzeniami tylko po to, żeby patrzeć, jak więdnie w cudzej dłoni. Pomaga się mu zakwitnąć i zyskać pełnię niewiarygodnych możliwości.
2 osoby to lubiąJeżeli nie szanują mnie tylko dlatego, że należę do ,,gorszej'' połowy populacji, ja również nie będę ich szanowała.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Żelazna Wdowa Xiran Jay Zhao
7,2
📚 Żelazna Wdowa ~ Xiran Jay Zhao
🪭 Jeszcze w zeszłym roku wiele słyszałam o tej książce, często przewijała mi się na social mediach. Szczególnie zapragnęłam ją mieć przez jej wygląd, została wprost cudownie wydana.
🪭 Na początku trudno było mi się odnaleźć w nowym świecie. Chińska kultura jest mi obca, w dodatku nazwy, których kompletnie nie umiałam czytać. Było to dla mnie ciężkie doświadczenie. Z każdym kolejnym rozdziałem coraz więcej rozumiałam, wkręcałam się w ukazany feminizm.
🪭 Główna bohaterka Wu Zetian wykazała się ogromną determinacją i siłą. Dawno nie spotkałam się z tak silną bohaterką, nie tylko pod względem fizycznym. Czasami jednak miałam wrażenie, że mogła odpuścić na chwilę i spokornieć delikatnie. Odczuwałam jej wrogość do całego świata. Jednocześnie ta rządza krwii mnie zafascynowała.
🪭 Chyba nic tak nie cieszy książkary, jak psychopatyczny bohater, który ma ciemne włosy i zabija spojrzeniem. Li Shimin dokładnie taki jest. Za skorupą twardziela kryje się jednak coś głębszego, trauma z dzieciństwa i rany zadane przez brutalny świat.
🪭 Zetian i Shimin pasują do siebie wręcz idealnie, według mnie. Nawiązana głębsza nić porozumienia sprawiła tylko, że sami zauważyli korzystne strony układu, w którym się znaleźli. Dopingowałam ich cały czas, oczekując na podjęcie romantycznyvh, może bardziej gorących kroków. Kiedy Shimin okazywał troskę i opiekę głównej bohaterce, czułam jak dostaję palpitacji serca. Właśnie dla takich drobnych momentów kocham czytać.
🪭 Totalnie nie spodziewany trójkąt romantyczny. Nie sądziłam, że akcja potoczy się w tym kierunku. Został on przedstawiony jako coś dobrego, wręcz coś, co powinno być normalnością. Moja myśl po tym, to "serce nie powinno ograniczać się na jedną osobę". Dodatkowo ukazuje siłę, wynikająca z połączenia qi trzech osób.
🪭 Zakończenie spowodowało u mnie masę emocji, wylałam łzy (można powiedzieć nawet, że na darmo),a ostatnia strona wryła mnie w łóżko. Plot twist, który zmienił pogląd na cały dotychczasowy świat Huaxii.
🪭 Wydawnictwo mi świadkiem, że jak nikt inny nie pragnę drugiej części. Zbrodnią jest pozostawienie czytelnika w takim napięciu i niewiedzy.
Żelazna Wdowa Xiran Jay Zhao
7,2
“- Witajcie w waszym najgorszym koszmarze.”
Dosłownie.
Cześć!
Niestety muszę przyznać, że “Żelazna Wdowa” jest moim pierwszym rozczarowaniem tego roku.
Historia Zetian zapowiadała się naprawdę ciekawie. Chcąca zemsty bohaterka decyduje się zaryzykować swoim życiem a później zostaje skazana na bycie partnerką najniebezpieczniejszego pilota jakiego widziano od dwustu lat! Przecież to brzmi jak hit! No niestety. Początkowo może faktycznie wszystko jest świetnie. Świat, który wykreowano prezentuje się okazale a system Poczwarek - choć nieco chaotycznie opisany – zdaje się być niezłym polem do manewru, ale...
No właśnie pojawia się jakieś, ale i w tym przypadku jest ono dość duże.
Mniej więcej od momentu, w którym Zetian wymawia zawarte na samej górze słowa wszystko jakby zaczyna się sypać. Mówi je od tak – to warto zaznaczyć - bo początkowo w sumie nie ma żadnych ambitnych planów. Poza tym, aby przeżyć. Po jej popisie zostaje przydzielona do Li Shimina, aby jakkolwiek okiełznał jej nową energię. Wiemy o nim same najgorsze rzeczy od poczatku powieści. Brutalny morderca, najgroźniejszy wojownik, nieliczący się z życiem konkubin-pilotek, które poświęca za każdym razem. Cytując; “mu nie dawano dziewcząt, mu składano je w ofierze”. To niestety kolejna postać z niewykorzystanym potencjałem. Dosłownie autorzy robią z niego taką ciamajdę, że to się w głowie nie mieści. Jest non stop pogrążony w żałobie, uzależniony od alkoholu i w sumie to sam nie wie jak dochodzi do tego, że jest tak dobrym wojownikiem. A jeżeli tego by było mało to nie ma ŻADNYCH pobudek! Ktoś go tam szantażował i już wszystko można mu wybaczyć. Czytając tą powieść miałam wrażenie, że autorzy robili wszystko, aby przypadkiem czytelnik go nie znienawidził, przez co wyszedł bardzo kartonowo i odezwał się może z trzy razy w tym dwa, aby skomplementować główną bohaterkę. No błagam.
Druga niesamowicie irytująca postać w tej książce to Yizhi – jego cała osobowość sprowadza się do tego, że zakochany jest w głównej bohaterce. A no i jest niesamowicie przystojny.
Co do fabuły tu też niestety mam zastrzeżenia. Bohaterowie, bowiem nie napotkali na swojej drodze prawie żadnej przeszkody (w finale się jedna pojawia, ale (zaskoczenie!) niesamowicie szybko zostaje pokonana). Podoba ci się dwóch chłopaków? Masz dwóch! Ktoś chce cię zabić? Zabij go pierwsza! Masz wieloletni problem z alkoholem? Puf! Minęły dwa miesiące odwyku i już nie masz! I wiele innych drobnych spraw, które niby się pojawiają, ale nie stanowią większych problemów.
Podsumowując, porażka a jedyne co ratuję ta książkę to świat przedstawiony. Może drugi tom będzie lepszy – ja się o tym nie przekonam.