-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
2019-02-25
2023
2024
2024
2024-01-01
Autorką jest moja Mama - w związku z tym nie potrafię być obiektywna ;) historie są w 99.9% autentyczne i nawet mnie, jako osobie, która jest główną bohaterką, czyta je się znakomicie ;)
Autorką jest moja Mama - w związku z tym nie potrafię być obiektywna ;) historie są w 99.9% autentyczne i nawet mnie, jako osobie, która jest główną bohaterką, czyta je się znakomicie ;)
Pokaż mimo to
Książka wydana w latach '50 ubiegłego wieku. Koniec świata w związku z tym mało technologiczny, a dużo bardziej interpersonalny - autor położył nacisk na zachowania ludzi w obliczu końca wszystkiego, ich próby zachowania pozorów normalności, w końcu godzenie się z nieuniknionym...
Piękna książka, i choć w porównaniu z obecną tendencją w literaturze post-apo może wydać się trochę monotonna... i tak uważam, że warto zobaczyć, w jak zupełnie inny sposób można opisać KONIEC.
Książka wydana w latach '50 ubiegłego wieku. Koniec świata w związku z tym mało technologiczny, a dużo bardziej interpersonalny - autor położył nacisk na zachowania ludzi w obliczu końca wszystkiego, ich próby zachowania pozorów normalności, w końcu godzenie się z nieuniknionym...
Piękna książka, i choć w porównaniu z obecną tendencją w literaturze post-apo może wydać się...
Jedno z najlepszych sci-fi jakie przeczytałam, ale zastrzegam - nie jestem wielką fanką gatunku. Mnóstwo technicznego języka, ale wciąga tak, że nie sposób się oderwać. I ja nie potrafiłam. Wszystkie 3 części „Wspomnienia o przeszłości Ziemi” przeżuły mnie i wypluły, a ja siedzę i zastanawiam się nad domniemaną przyszłością Wszechświata…
Jedno z najlepszych sci-fi jakie przeczytałam, ale zastrzegam - nie jestem wielką fanką gatunku. Mnóstwo technicznego języka, ale wciąga tak, że nie sposób się oderwać. I ja nie potrafiłam. Wszystkie 3 części „Wspomnienia o przeszłości Ziemi” przeżuły mnie i wypluły, a ja siedzę i zastanawiam się nad domniemaną przyszłością Wszechświata…
Pokaż mimo to