Rozczarowała mnie ta książka, dziecku też się nie spodobała. Chyba najbardziej nas oboje uwiera jej szata graficzna. Zwłaszcza dla młodego część ilustracji była po prostu jakaś zbyt straszna. Mnie ilustracje też nie przypadły do gustu, choć zwykle lubię, gdy książki ilustrowane mają retro sznyt. Treść może nawet nie taka zła, nie wybitna, ale uszłaby.
Cóż to była za lektura! Króciutka bardzo, powiedziałabym taka idealna na dobranoc, ale za to jaka! Przekochana, przesłodka, z ilustracjami, na które chciałoby się patrzeć godzinami, bo są takie klimatyczne. O zwierzaczkach, które są tak blisko siebie, a jednak przeszkadza im ich czas funkcjonowania (dzień i noc),by się spotkać. A jednak im się udaje i z pomocą spadającej gwiazdki zostają przyjaciółmi na zawsze. :D Magicznie, prawda?