rozwińzwiń

Głowa Kasandry

Okładka książki Głowa Kasandry Marek Baraniecki
Okładka książki Głowa Kasandry
Marek Baraniecki Wydawnictwo: superNOWA fantasy, science fiction
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
superNOWA
Data wydania:
2008-09-19
Data 1. wyd. pol.:
1985-01-01
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375780130
Tagi:
Głowa Kasandry
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
529 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
38

Na półkach:

Napisać ze była słabą i rozczarowującą ta tak jakby nic nie napisać.....

Napisać ze była słabą i rozczarowującą ta tak jakby nic nie napisać.....

Pokaż mimo to

avatar
405
47

Na półkach:

Przeczytałem w dwa popołudnia i - niestety - były to popołudnia stracone. Opowiadania (zwłaszcza tytułowe) przeraźliwie nudne, trącące myszką, kompletnie nieciekawe, zwłaszcza w dobie szeroko dostępnej, znacznie bardziej intrygującej literatury postapo.
Zdecydowanie nie polecam.

Przeczytałem w dwa popołudnia i - niestety - były to popołudnia stracone. Opowiadania (zwłaszcza tytułowe) przeraźliwie nudne, trącące myszką, kompletnie nieciekawe, zwłaszcza w dobie szeroko dostępnej, znacznie bardziej intrygującej literatury postapo.
Zdecydowanie nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Jedna z najlepszych światowych s-f , Baraniecki bardzo dokładnie oddał klimat początku 80's, świetne opowiadanie z niesamowitym tempem i zaskakujacym zakończeniem , pamiętajcie program Kassandra jest wciąż aktywny.

Jedna z najlepszych światowych s-f , Baraniecki bardzo dokładnie oddał klimat początku 80's, świetne opowiadanie z niesamowitym tempem i zaskakujacym zakończeniem , pamiętajcie program Kassandra jest wciąż aktywny.

Pokaż mimo to

avatar
150
77

Na półkach:

Wow, spodziewałam się jakiejś kiepskiej, męskiej opowieści nafaszerowanej nudnym fantazjowaniem o śrubkach, mięśniach, wojnach, laserach, gołych babach, wybuchach, rakietach, zabijaniu ludzi itd. A tymczasem książka była całkiem ciekawa. Choć oczywiście nie zabrakło fantazjowania o śrubkach i innych nudnych testosteronowych sprawach, ALE było to przeplecione fajną akcją i ciekawymi rozkminkami filozoficzno-religijnymi, więc byłam w stanie je zdzierżyć :) Na prawdę jestem mile zaskoczona, myślę, że nawet za kilka lat wrócę sobie do tej książki.

Wow, spodziewałam się jakiejś kiepskiej, męskiej opowieści nafaszerowanej nudnym fantazjowaniem o śrubkach, mięśniach, wojnach, laserach, gołych babach, wybuchach, rakietach, zabijaniu ludzi itd. A tymczasem książka była całkiem ciekawa. Choć oczywiście nie zabrakło fantazjowania o śrubkach i innych nudnych testosteronowych sprawach, ALE było to przeplecione fajną akcją i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
107
57

Na półkach:

Kupiłem tą książkę dla tytułowego opowiadania. Jest ono ciekawe, jednak styl, język, nieumiejętnie budowane napięcie oraz nudziarstwo zabija całość. Niestety. Pozostałe opowiadania - słabo. Strasznie ciężko czytało mi się całość, uparłem się aby skończyć i tylko dlatego dotrwałem do końca. Nie polecam. Niestety.

Kupiłem tą książkę dla tytułowego opowiadania. Jest ono ciekawe, jednak styl, język, nieumiejętnie budowane napięcie oraz nudziarstwo zabija całość. Niestety. Pozostałe opowiadania - słabo. Strasznie ciężko czytało mi się całość, uparłem się aby skończyć i tylko dlatego dotrwałem do końca. Nie polecam. Niestety.

Pokaż mimo to

avatar
165
64

Na półkach: ,

Książka utrzymuje klimat i jak na wizję świata po wojnie nuklearnej, przedstawione losy ludzi są inne, niż przywykłem czytać. W wielu książkach jest to świat ocalałych, walczących że sobą na każdym kroku. Tutaj mamy lekko odmienną sytuację, bo zalążki małych społeczności nadal funkcjonują.
Brakowało mi trochę rozwinięcia genezy całej wojny i jej przebiegu, jak i sytuacji w innych miejscach na ziemi, ale autor oczywiście miał prawo skupić historię w jednym miejscu.
Poza tym, zakończenie jest dość nieoczywiste i szczerze powiedziawszy, nie spodziewałem się go. Książka kończy się w sposób otwarty, ale w tym sensie, że jej zakończenie może różnie interpretowane.
Czegoś mi brakowało w głównym bohaterze. Do samego końca był dla mnie "obcy" i nie potrafiłem się z nim utożsamić.

Książka utrzymuje klimat i jak na wizję świata po wojnie nuklearnej, przedstawione losy ludzi są inne, niż przywykłem czytać. W wielu książkach jest to świat ocalałych, walczących że sobą na każdym kroku. Tutaj mamy lekko odmienną sytuację, bo zalążki małych społeczności nadal funkcjonują.
Brakowało mi trochę rozwinięcia genezy całej wojny i jej przebiegu, jak i sytuacji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
149

Na półkach: , , ,

Mimowolna literacka podróż "re-sentymentalna" do peerelowskich lat osiemdziesiątych XX w. W nieskończenie smętnej, szarej beznadziei i degrengoladzie jaruzelszczyzny zaistniało coś takiego, jak "wyrób czekoladopodobny". Niestety, powstawały też "wyroby fantastykopodobne". To jeden z ich zbiorów.

Literatura marna na każdym poziomie: stylu (szkolne wypracowanie gryzmolone na sękatym drewnie),postaci (manekiny),sensu i logiki fabuły (nieistniejące, ewentualnie *silnie ujemne*),niekompetencji technicznej (silos rakietowy według blondynki) itd. Gigantyczne dziury fabularne obficie zapychane metafizyczną papką, zmieniającą te opowiaski w ocean nonsensu.

Jak kiepski dla polskiej SF musiał być rok 1985, skoro jedno z nieporozumień tego tomu okrzyknięte zostało wówczas "opowiadaniem roku"?

Ciężko uwierzyć, że na radosną pisaninę o broni masowego rażenia, rakietach międzykontynentalnych, silosach i tym podobnych porwał się "inżynier ochrony środowiska", bez elementarnej wiedzy o technice wojskowej. Ani jakiejkolwiek technice. Tudzież geometrii czy jednostkach miar. Nie rozumiejący znaczenia nawet takich słów, jak "taktyczny" czy "sferyczny". Strona techniczna aż mdli.

No, ale takie to były czasy wszechogarniającej bylejakości i smętnej chałtury. Nie-dzięki za przypomnienie. Nie zmęczyłem do końca - szkoda czasu.

Mimowolna literacka podróż "re-sentymentalna" do peerelowskich lat osiemdziesiątych XX w. W nieskończenie smętnej, szarej beznadziei i degrengoladzie jaruzelszczyzny zaistniało coś takiego, jak "wyrób czekoladopodobny". Niestety, powstawały też "wyroby fantastykopodobne". To jeden z ich zbiorów.

Literatura marna na każdym poziomie: stylu (szkolne wypracowanie gryzmolone na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
516
186

Na półkach:

"Głowa Kasandry" to krótkie opowiadanie, ale z ogromną siłą przekazu. Wydane zostało w 1985 roku, a nadal jest uznawane za jedno z najważniejszych dzieł literatury postapokaliptycznej. Poznajemy w nim świat po III wojnie światowej, która spowodowała zagładę tektoniczną i przebiegunowanie kuli ziemskiej. Na pierwszy plan wysuwa się główny bohater Teodor Hornic, który mieszkając w starej bazie wojskowej, zajmuje się odnajdywaniem i unieszkodliwianiem pozostałych w silosach głowic jądrowych, które pomimo końca wojny, nadal grożą wybuchem. Ale jego głównym celem staje się odszukanie legendarnej „Głowy Kasandry”, której wybuch może zniszczyć całą kulę ziemską, a w której posiadanie chciałyby wejść siły zbrojne wszystkich krajów.

Historia wydawała się prosta. Poszukiwanie, trochę technicznego języka i cel, który może dać wieczny spokój ocalonym po apokalipsie. Jednak świat przedstawiony przez Baranieckiego jest wypełniony anomaliami w świecie fauny i flory, lękiem przed radioaktywnymi opadami deszczu, jak również strachem związanym z zagrożeniem wybuchu kolejnego, balistycznego pocisku taktycznego. Autor doskonale ukazuje przemyślenia Hornica, co do kolejnych sytuacji, których doświadcza. Podoba mi się zderzenie jego wspomnień z wiedzą młodych ludzi, którym przyszło żyć już w czasach po wojnie atomowej. Wierzenia, brak zaufania nauce, próby tworzenia normalnej codzienności, relacji międzyludzkich.

Samo odnalezienie tytułowej "Głowy Kasandry" nie jest żadną niespodzianką, ale to, co po nim następuje już tak. Jak bardzo zmienia się rzeczywistość i do jakich dylematów moralnych doprowadza bohatera, to po prostu miażdży nasze całe przekonanie o tym, że wiemy, jak ta historia się skończy. Opowiadanie Baranieckiego nawet na chwilę nie pozwala nam odwrócić uwagi od treści, pobudza refleksje nad własnym sumieniem, chęcią życia pomimo niekompletnie funkcjonującego świata. Zdecydowanie ta nowela nie traci na swoim przekazie pomimo upływu lat.

Justyna Dudkiewicz
www.zaciesz.com

"Głowa Kasandry" to krótkie opowiadanie, ale z ogromną siłą przekazu. Wydane zostało w 1985 roku, a nadal jest uznawane za jedno z najważniejszych dzieł literatury postapokaliptycznej. Poznajemy w nim świat po III wojnie światowej, która spowodowała zagładę tektoniczną i przebiegunowanie kuli ziemskiej. Na pierwszy plan wysuwa się główny bohater Teodor Hornic, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
91

Na półkach:

Po hucznych zapowiedziach spodziewałem się czegoś ciekawszego niż opisówka postapo (podzedł... okręcił...sięgnął). Choć może autor prostotą opisu działań bohatera chce zbudować obraz "złożoności" świata w jakim ten żyje. Generalnie mocna końcówka i od połowy dłużąca się drogą do niej.

Po hucznych zapowiedziach spodziewałem się czegoś ciekawszego niż opisówka postapo (podzedł... okręcił...sięgnął). Choć może autor prostotą opisu działań bohatera chce zbudować obraz "złożoności" świata w jakim ten żyje. Generalnie mocna końcówka i od połowy dłużąca się drogą do niej.

Pokaż mimo to

avatar
682
652

Na półkach:

Ciekawa historia postapo.

Ciekawa historia postapo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    668
  • Chcę przeczytać
    562
  • Posiadam
    157
  • Ulubione
    22
  • Fantastyka
    20
  • Postapokalipsa
    12
  • Audiobook
    12
  • Audiobooki
    10
  • Sci-Fi
    7
  • 2021
    6

Cytaty

Więcej
Marek Baraniecki Głowa Kasandry Zobacz więcej
Marek Baraniecki Głowa Kasandry Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także