-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać1
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant4
Biblioteczka
2018-06-23
2018-06-15
2018-06-08
2018-05-24
2018-05-18
2018-02-10
Oczywiście warta przeczytania.
Z książki dowiemy się o trudach, które Dmochowski napotykał na drodze do promocji Beksińskiego. Dowiemy się też trochę więcej i z innej strony o samym Beksińskim, ponieważ autor traktuje go w swoich notatkach delikatnie mówiąc mało delikatnie. Uwielbia dzieła tworzone przez Mistrza, jednak on sam działa mu na nerwy.
Szkoda, że dziennik kończy się w 1987r a dalsze losy są opisane w formie PS. bardzo zdawkowo.
Daję jedynie 6/10 bo samego Beksińskiego w książce jest dla mnie po prostu za mało. Zbyt wiele filozoficznych dywagacji i powtarzania wątków.
Dla fanów Mistrza, uważam, że to jednak pozycja obowiązkowa.
Oczywiście warta przeczytania.
Z książki dowiemy się o trudach, które Dmochowski napotykał na drodze do promocji Beksińskiego. Dowiemy się też trochę więcej i z innej strony o samym Beksińskim, ponieważ autor traktuje go w swoich notatkach delikatnie mówiąc mało delikatnie. Uwielbia dzieła tworzone przez Mistrza, jednak on sam działa mu na nerwy.
Szkoda, że dziennik kończy...
2016-05-27
Ciekawie przedstawiona wizja przyszłości. Niestety bardzo pesymistyczna, zepsuta, brudna wręcz nie do przyjęcia... Wydawałoby się, że bycie nieśmiertelnym to wspaniała sprawa, jednak autor przedstawia podstawowe problemy, które pojawiają się wraz z osiągnięciem tego stanu. Przeludnienie, problemu z elektrycznością, miejscem do życia, pożywieniem...
Książkę dobrze się czyta, jednak trzeba się przyzwyczaić do stylu w jakim jest napisana, przeskoków pomiędzy teraźniejszością i przeszłością. Przez pierwszą połowę książki musiałem jakoś przebrnąć, dalej było już tylko lepiej i ciekawiej.
To co mi się nie podobało to zbyt wiele seksu, homoseksualizmu. Niektórych scen i opisów autor mógł sobie oszczędzić.
Ogólna ocena wypada jednak dobrze. Ciekawe spojrzenie na wątek religii. Polecam.
Ciekawie przedstawiona wizja przyszłości. Niestety bardzo pesymistyczna, zepsuta, brudna wręcz nie do przyjęcia... Wydawałoby się, że bycie nieśmiertelnym to wspaniała sprawa, jednak autor przedstawia podstawowe problemy, które pojawiają się wraz z osiągnięciem tego stanu. Przeludnienie, problemu z elektrycznością, miejscem do życia, pożywieniem...
Książkę dobrze się...
2016-04-16
2016-03-12
Czuję się dziwnie dając ocenę dużo niższą niż średnia. Zapewne oceniłbym tę książkę wyżej, gdybym przeczytał ją jako nastolatek.
Przedstawiona historia w gruncie rzeczy jest dość przewidywalna.
Czuję się dziwnie dając ocenę dużo niższą niż średnia. Zapewne oceniłbym tę książkę wyżej, gdybym przeczytał ją jako nastolatek.
Przedstawiona historia w gruncie rzeczy jest dość przewidywalna.
2013-10-24
Po przeczytaniu "Gliniarza" Marcina Ciszewskiego i Krzysztofa Liedla zarzekałem się, że jednak nie zostałem przekonany do przeczytania pozostałych książek p. Marcina.
Książki "Mróz" oraz "Upał" wpadły mi w ręce trochę przypadkowo, ale stwierdziłem, że spróbuję się przebić przez te fikcyjne opowiadania.
Od razu mogę powiedzieć, że nie żałuję!
"Mróz" czyta się świetnie, postacie występujące w książce są bardzo charakterystyczne i ciekawie przedstawione.
Sposób pisania Ciszewskiego bardzo mi odpowiada, dzięki niemu jesteśmy w stanie bardzo obrazowo wyobrazić sobie toczącą się akcje, a tej w książce nie brakuje. Momentami opisy sprawiały, że wręcz odczuwałem na sobie ten siarczysty, przenikliwy mróz...
Powieść trzyma w napięciu od początku do końca, następuje wiele zwrotów akcji dzięki czemu książka bardzo mnie wciągnęła.
Całości dopełnia rewelacyjna okładka.
Po przeczytaniu "Gliniarza" Marcina Ciszewskiego i Krzysztofa Liedla zarzekałem się, że jednak nie zostałem przekonany do przeczytania pozostałych książek p. Marcina.
Książki "Mróz" oraz "Upał" wpadły mi w ręce trochę przypadkowo, ale stwierdziłem, że spróbuję się przebić przez te fikcyjne opowiadania.
Od razu mogę powiedzieć, że nie żałuję!
"Mróz" czyta się świetnie,...
2014-01-30
Jest dokładnie tak jak w "Poranku Kojota" - gdy przeczytasz tę książkę będziesz wiedział, że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie dmucha ich żon, więc nie zaśmiecajcie sobie głowy jakimiś pierdołami o żabach tylko sięgnijcie po tę książkę ;)
Jest dokładnie tak jak w "Poranku Kojota" - gdy przeczytasz tę książkę będziesz wiedział, że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie dmucha ich żon, więc nie zaśmiecajcie sobie głowy jakimiś pierdołami o żabach tylko sięgnijcie po tę książkę ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-04
"Rozebrać Warszawę" to moim zdaniem bardzo ważna książka. Dowiadujemy się z niej wielu ciekawych rzeczy, które bardzo niechętnie są publikowane, dotyczących wyburzeń po roku 1945.
Pięknie nazwana instytucja Biura Odbudowy Stolicy, powołana do życia tuż po II Wojnie Światowej, zamiast odbudowywać i remontować Warszawę, w sposób barbarzyński przyczyniła się do jej rozbiórki.
Kamienice, które miały więcej "szczęścia" stoją do dziś, jednak pozbawiane zostały wszystkich zdobień, ornamentów i balkonów, które lewicowym działaczom z BOS przypominały przedwojenną, kapitalistyczną stolicę.
Niestety większość obiektów nie miała nawet takiej szansy i musiała ugiąć się pod kilofami zleceniodawców...
Gdyby nie wydział U BOS, Warszawa wyglądałaby na pewno inaczej i przypominałaby inne europejskie stolice pokroju Berlina czy Wiednia.
Książka bogata jest w zdjęcia oraz skany dokumentów, które ewidentnie wskazują, że mnóstwo obiektów nadawało się do odbudowy...
"Rozebrać Warszawę" to moim zdaniem bardzo ważna książka. Dowiadujemy się z niej wielu ciekawych rzeczy, które bardzo niechętnie są publikowane, dotyczących wyburzeń po roku 1945.
Pięknie nazwana instytucja Biura Odbudowy Stolicy, powołana do życia tuż po II Wojnie Światowej, zamiast odbudowywać i remontować Warszawę, w sposób barbarzyński przyczyniła się do jej rozbiórki....
2016-01-11
Mały albumik z pracami Mistrza.
Wydany w twardej oprawie, formatu zeszytowego.
W tej cenie na pewno warto kupić, jako wstęp do prac Beksińskiego.
Mały albumik z pracami Mistrza.
Wydany w twardej oprawie, formatu zeszytowego.
W tej cenie na pewno warto kupić, jako wstęp do prac Beksińskiego.
2015-08-11
Daję tej książce maksymalną możliwą ocenę. Nie wiem jednak od czego zacząć...
Lektura "Portretu Podwójnego" była dla mnie czymś niesamowitym. Ogromne ukłony dla Pani Grzebałkowskiej za trud jakiego się podjęła przy pisaniu, za ogrom pracy jakiego dokonała spotykając się z ludźmi, czytając listy, słuchając wywiadów i dzienników.
Publikacja bardzo wciąga, pomimo iż po części każdy czytelnik niestety wie, dokąd ta historia dąży.
Autorka nikogo nie ocenia, daje nam wolną rękę zamieszczając opinie różnych osób będące czasami naprawdę skrajnymi punktami widzenia. Nie ma gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania.
Mrok, mrok i jeszcze raz mrok.
Obiecuje sobie pojechać do Muzeum Historycznego w Sanoku aby obejrzeć obrazy Mistrza na żywo, poczuć ten klimat, który towarzyszy jego pracom.
„I tak już z Panem Bogiem nie kłaniamy się sobie na ulicy.”
Daję tej książce maksymalną możliwą ocenę. Nie wiem jednak od czego zacząć...
Lektura "Portretu Podwójnego" była dla mnie czymś niesamowitym. Ogromne ukłony dla Pani Grzebałkowskiej za trud jakiego się podjęła przy pisaniu, za ogrom pracy jakiego dokonała spotykając się z ludźmi, czytając listy, słuchając wywiadów i dzienników.
Publikacja bardzo wciąga, pomimo iż po...
2015-12-31
Bez dwóch zdań 10/10.
Album pięknie wydany, w dużym formacie dzięki czemu można szczegółowo przyjrzeć się pracom Mistrza.
Warstwy tekstowej nie biorę pod uwagę przy ocenie, ponieważ to album.
Wiesław Banach na początku zaznacza, że zgodnie z wolą Beksińskiego nie będzie się rozpisywał o jego życiu, które zdaniem malarza było nudne i niewymagające komentarza.
Ja jestem innego zdania i zainteresowanych życiem i śmiercią Mistrza, zachęcam do przeczytania "Portretu podwójnego" aut. Magdaleny Grzebałkowskiej.
Bez dwóch zdań 10/10.
Album pięknie wydany, w dużym formacie dzięki czemu można szczegółowo przyjrzeć się pracom Mistrza.
Warstwy tekstowej nie biorę pod uwagę przy ocenie, ponieważ to album.
Wiesław Banach na początku zaznacza, że zgodnie z wolą Beksińskiego nie będzie się rozpisywał o jego życiu, które zdaniem malarza było nudne i niewymagające komentarza.
Ja jestem...
2015-12-13
2015-11-28
Świetna pozycja na oderwanie się od poważniejszych książek.
Radek Kotarski w swojej książce rozprawia się z pięćdziesięcioma mitami. Jedne są bardzo dobrze wszystkim znane i często powtarzane przez nasze mamy, jak np. że najwięcej ciepła ucieka przez głowę (załóż czapkę, bo się przeziębisz!), że "wyłamywanie palców" powoduje problemy ze stawami, po mniej znane z dziedziny historii, biologii, popkultury itd.
Książka napisana bardzo lekko, prostym przystępnym językiem. Jedyna rzecz do której się przyczepię to niektóre porównania, które mają być śmieszne a wychodzą lekko żenująco. Nie wpływa to jednak na odbiór całości.
Świetna pozycja na oderwanie się od poważniejszych książek.
Radek Kotarski w swojej książce rozprawia się z pięćdziesięcioma mitami. Jedne są bardzo dobrze wszystkim znane i często powtarzane przez nasze mamy, jak np. że najwięcej ciepła ucieka przez głowę (załóż czapkę, bo się przeziębisz!), że "wyłamywanie palców" powoduje problemy ze stawami, po mniej znane z dziedziny...
Trochę się rozczarowałem.
Bardzo ciekawe zagadnienia, ale podane w słaby sposób.
Trochę się rozczarowałem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawe zagadnienia, ale podane w słaby sposób.