-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Nikt nie pisze o Rosji tak jak Wilk - a szkoda. Bez zadęcia, bez wielkości "polskiego pana", z pokorą dla kraju, jego natury, jego bogatej tradycji, różnorodnych mieszkańców, z szacunkiem dla różnych postaw... Tego mi na półce "książki o Rosji" brakowało.
Zachwycające, a polsko-rosyjski język autora - nieważne, czy jest kreacją, czy całkiem naturalnym stylem Wilka - kusi niezwykłością. Polecam każdemu, kogo zmęczyła rusofobiczna histeria.
Nikt nie pisze o Rosji tak jak Wilk - a szkoda. Bez zadęcia, bez wielkości "polskiego pana", z pokorą dla kraju, jego natury, jego bogatej tradycji, różnorodnych mieszkańców, z szacunkiem dla różnych postaw... Tego mi na półce "książki o Rosji" brakowało.
Zachwycające, a polsko-rosyjski język autora - nieważne, czy jest kreacją, czy całkiem naturalnym stylem Wilka - kusi...
Momentami odrobinkę tendencyjny odcień (jeżeli rozpatrywać w kategorii dokumentu), momentami nużąca, momentami zdaje się streszczeniem jakiegoś właściwego tekstu (ach, te skandalicznie krótkie rozdziały), ale jakiś walor odkrywczy ma, o czymś opowiada, gdyby autor skupił się na samych szpiegach zamiast trochę zbyt na siłę łączyć wątek szpiegostwa z wątkiem Kremla, byłoby wcale nieźle. W każdym razie partie o szpiegach (zwłaszcza historyczne) czytało się dobrze. Trudno tę książkę nazwać dobrą, ale summa summarum trudno ją też nazwać złą.
-1 punkt za okładkę, która wygląda, jakby ktoś dziecku dał Painta. +1 punkt za dobór osób na okładce ;-)
Momentami odrobinkę tendencyjny odcień (jeżeli rozpatrywać w kategorii dokumentu), momentami nużąca, momentami zdaje się streszczeniem jakiegoś właściwego tekstu (ach, te skandalicznie krótkie rozdziały), ale jakiś walor odkrywczy ma, o czymś opowiada, gdyby autor skupił się na samych szpiegach zamiast trochę zbyt na siłę łączyć wątek szpiegostwa z wątkiem Kremla, byłoby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLektura obowiązkowa dla stworzeń współczesno-rusofilskich!
Lektura obowiązkowa dla stworzeń współczesno-rusofilskich!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrawdziwy reportaż, w którym na pierwszym planie są bohaterowie, a nie narrator-dziennikarz. Naprawdę warto przeczytać.
Prawdziwy reportaż, w którym na pierwszym planie są bohaterowie, a nie narrator-dziennikarz. Naprawdę warto przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaskakująco sprawna jak na wieloletniego emigranta diagnoza rosyjskiego społeczeństwa. Sołżenicyn nie zawiódł, a jego refleksje odnoszą się nie tylko do Rosji...
Zaskakująco sprawna jak na wieloletniego emigranta diagnoza rosyjskiego społeczeństwa. Sołżenicyn nie zawiódł, a jego refleksje odnoszą się nie tylko do Rosji...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoim zdaniem ta książka ma jeden minus, który niestety rzutuje poważnie na jej odbiór i definitywnie zaważył na ocenie. Ten niby publicystyczny ton, w którym pobrzmiewa nuta wyższości. Przez tę wyższość wyszła książka, w której Polak-"pan" snuje mądrości o tym, co dla Rosjan - tych biednych, nierozumnych, niskich stworzeń - najlepsze. Jeżeli miało być lekko i dowcipnie, wyszło topornie i pogardliwie.
Moim zdaniem ta książka ma jeden minus, który niestety rzutuje poważnie na jej odbiór i definitywnie zaważył na ocenie. Ten niby publicystyczny ton, w którym pobrzmiewa nuta wyższości. Przez tę wyższość wyszła książka, w której Polak-"pan" snuje mądrości o tym, co dla Rosjan - tych biednych, nierozumnych, niskich stworzeń - najlepsze. Jeżeli miało być lekko i dowcipnie,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Popis arogancji i ignorancji zachodniego człowieka, rzekomo wyposażonego w wiedzę tajemną, który powtarza, że Rosja to nie Zachód, a jednocześnie żąda od Rosji, by była taką, jaką chce ją widzieć Zachód. Nie, nie warto. Nie, nie warto było w ogóle pisać takiej książki, chyba że autor koniecznie chciał się skompromitować.
Dwie gwiazdki dają, bo nie chcę, żeby się ta książka plątała między "Człowiekiem bez twarzy" a Greyem. Aż tak zła mimo wszystko nie była.
Popis arogancji i ignorancji zachodniego człowieka, rzekomo wyposażonego w wiedzę tajemną, który powtarza, że Rosja to nie Zachód, a jednocześnie żąda od Rosji, by była taką, jaką chce ją widzieć Zachód. Nie, nie warto. Nie, nie warto było w ogóle pisać takiej książki, chyba że autor koniecznie chciał się skompromitować.
Dwie gwiazdki dają, bo nie chcę, żeby się ta książka...
Rzadko wystawiam jedynki, ale stekowi bzdur się należy. Bowiem jest to stek bzdur oparty na opowieściach niewiarygodnego Bieriezowskiego i rzekomych anonimowych informatorów. Pamflet napisany przez paniusię, która chciała zrobić karierę - i żenujące, że w niektóych miejscach jej wyszło. Na szczęście jeżeli ktoś choć odrobinę zajmuje się Rosją, publikację Gessen odnotuje jedynie jako ciekawostkę przyrodniczą.
Rzadko wystawiam jedynki, ale stekowi bzdur się należy. Bowiem jest to stek bzdur oparty na opowieściach niewiarygodnego Bieriezowskiego i rzekomych anonimowych informatorów. Pamflet napisany przez paniusię, która chciała zrobić karierę - i żenujące, że w niektóych miejscach jej wyszło. Na szczęście jeżeli ktoś choć odrobinę zajmuje się Rosją, publikację Gessen odnotuje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Podróż z "wujkiem Borką" przez Rosję - i współczesną, i minioną - choć momentami nieco tendencyjna, jest niewątpliwie przeżyciem interesującym i wzbogacającym. Nie licząc twórczości Mariusza Wilka, od dawna nie miałam w rękach książki polskiego autora, który pokazałby mi w Rosji coś nowego. Jastrzębski pokazał - w sposób nienachalny, bez "polskiego zadęcia", a przy tym z wyraźnie zaznaczoną linią autorskiej narracji.
Największym minusem tej publikacji jest przedmowa, która do treści właściwych ma się jak kwiatek do kożucha i zdaje się służyć jedynie promocji osoby przedmówcy.
Podróż z "wujkiem Borką" przez Rosję - i współczesną, i minioną - choć momentami nieco tendencyjna, jest niewątpliwie przeżyciem interesującym i wzbogacającym. Nie licząc twórczości Mariusza Wilka, od dawna nie miałam w rękach książki polskiego autora, który pokazałby mi w Rosji coś nowego. Jastrzębski pokazał - w sposób nienachalny, bez "polskiego zadęcia", a przy tym...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to