rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie mogłam się od niej oderwać. Wciągająca od początku do samego końca. To moja pierwsza książka tego Autora i na pewno nie ostatnia.

Nie mogłam się od niej oderwać. Wciągająca od początku do samego końca. To moja pierwsza książka tego Autora i na pewno nie ostatnia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Inna osłona Autora. Książka dość ciekawa. Koniec totalnie zaskakuje.

Inna osłona Autora. Książka dość ciekawa. Koniec totalnie zaskakuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna, jeżeli cały czas ma się świadomość, że jest ona napisana dla młodzieży i tak też do niej podchodzimy. Wraz z głównym bohaterem przeżywałam jego rozterki i razem z nim płakałam. Książka dotyka wielu aspektów, które mają wpływ
na dalsze życie młodych ludzi: alkoholizm i przemoc w rodzinie, apodyktyczni rodzice, śmierć bliskiej osoby, depresja, czy napiętnowany w dzisiejszych czasach homoseksualizm. Bohaterowie - Sebastian i Mateusz muszą się z tym zmagać. Udaje im się odnaleźć szczęście, jednak trwa ono tylko przez chwilę...
Piękna i wzruszająca opowieść o poszukiwaniu własnego siebie.

Świetna, jeżeli cały czas ma się świadomość, że jest ona napisana dla młodzieży i tak też do niej podchodzimy. Wraz z głównym bohaterem przeżywałam jego rozterki i razem z nim płakałam. Książka dotyka wielu aspektów, które mają wpływ
na dalsze życie młodych ludzi: alkoholizm i przemoc w rodzinie, apodyktyczni rodzice, śmierć bliskiej osoby, depresja, czy napiętnowany w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę wybrałam ze względu na autora. Kupiłam niemal w ciemno i z wielką ciekawością, ponieważ nie znałam go w innym wydaniu, niż jako pisarza kryminałów. Nie żałuję zakupu, ani poświęconego czasu. Historia nieraz zaśmiałam się w głos. Jak dla mnie jest świetna. Podobał mi się główny bohater i jego podejście do Szwagra. ogólnie nie mam nic do zarzucenia. Jak na komedię (na dodatek ze świąteczną aurą w tle) ma pozytywne zakończenie.

Książkę wybrałam ze względu na autora. Kupiłam niemal w ciemno i z wielką ciekawością, ponieważ nie znałam go w innym wydaniu, niż jako pisarza kryminałów. Nie żałuję zakupu, ani poświęconego czasu. Historia nieraz zaśmiałam się w głos. Jak dla mnie jest świetna. Podobał mi się główny bohater i jego podejście do Szwagra. ogólnie nie mam nic do zarzucenia. Jak na komedię (na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka przewidywalna. Bardziej romans, niż kryminał. Denerwowało mnie lekceważące zachowanie głównego bohatera - Cesara. Ostatnia strona - na siłę wybielenie głównego bohatera. Mógł do końca pozostać draniem.

Książka przewidywalna. Bardziej romans, niż kryminał. Denerwowało mnie lekceważące zachowanie głównego bohatera - Cesara. Ostatnia strona - na siłę wybielenie głównego bohatera. Mógł do końca pozostać draniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak dla mnie rewelacja. "Jestem mordercą" to książka oparta na faktach. Max Czornyj genialnie wchodzi w rolę i przedstawia nam rys psychologiczny mordercy, a narracja pierwszoosobowa i zwracanie się do Czytelnika, jakby była toczona z nami rozmowa, rozbudza jeszcze bardziej emocje.
Autor nie wydaje opinii, nie ocenia zachowania, zostawia to dla nas, przedstawia tylko życie Jacka Unterwegera. Książka jest bardzo dobrze skonstruowana. W chodzimy w jego życie i sami już nie wiemy do końca, czy jest tym mordercą, czy może jednak nie. Następnie zaczynamy czuć lekkie współczucie dla Unterwegera i tłumaczyć popełniane morderstwa jego traumą z dzieciństwa. Ale czy na pewno jego dzieciństwo było takie, jak nam o nim opowiada?
Jack Unterweger potrafił sprawnie manipulować ludźmi, grać na współczuciu, a przede wszystkim umiał przyciągać do tego stopnia, że udało mu się omamić społeczeństwo i stać się rozchwytywanym pisarzem. I takiego właśnie Jacka Unterwegera przedstawia nam Max Czornyj. Zachęcam do czytania.

Jak dla mnie rewelacja. "Jestem mordercą" to książka oparta na faktach. Max Czornyj genialnie wchodzi w rolę i przedstawia nam rys psychologiczny mordercy, a narracja pierwszoosobowa i zwracanie się do Czytelnika, jakby była toczona z nami rozmowa, rozbudza jeszcze bardziej emocje.
Autor nie wydaje opinii, nie ocenia zachowania, zostawia to dla nas, przedstawia tylko życie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I tym razem Nesbo mnie nie zawiódł. Książka pełna zwrotów akcji, nic nie jest tym, czym by się wydawało być. Autor bawi się z Czytelnikiem w kotka i myszkę, by dopiero na końcu odkryć karty.
Wciągająca z każdą kolejną stroną. Nie mogłam jej odłożyć, musiałam doczytać do końca, by zaspokoić swoją ciekawość.
Dobrze wymyślone postacie. Główny bohater na początku książki wzbudzał we mnie irytację. Taki nudny wiejski chłopek, dla którego stacja paliw i naprawa aut to cały świat. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem bardzo dużo zyskuje. Jest on też narratorem w tej powieści. Wreszcie możemy stwierdzić, że jednak z tego "wiejskiego odludka" to niezłe ziółko jest :)
Zachęcam do lektury, bo warto.

I tym razem Nesbo mnie nie zawiódł. Książka pełna zwrotów akcji, nic nie jest tym, czym by się wydawało być. Autor bawi się z Czytelnikiem w kotka i myszkę, by dopiero na końcu odkryć karty.
Wciągająca z każdą kolejną stroną. Nie mogłam jej odłożyć, musiałam doczytać do końca, by zaspokoić swoją ciekawość.
Dobrze wymyślone postacie. Główny bohater na początku książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocna książka. Trzyma w napięciu od pierwszej strony i trzyma do końca. Świetnie zbudowana fabuła. Zakończenie wciska w fotel. Polecam!

Mocna książka. Trzyma w napięciu od pierwszej strony i trzyma do końca. Świetnie zbudowana fabuła. Zakończenie wciska w fotel. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia co do książki. Początek zapowiadał się bardzo interesujący i wciągający, koniec jest zaskakujący, ale po przeczytaniu jej czuję niedosyt. Z natury jestem niecierpliwa i wymagam, by czytana powieść miała swój początek i koniec w jednej książce, bym mogła od razu poznać wszystkie odpowiedzi, w tym przypadku tak się nie stało. Duży plus za wartką akcje, barwnych bohaterów i pomysł. Brakowało mi również opisów wyglądu bohaterów, chociaż takich pobieżnych, by pobudzić bardziej moją wyobraźnię, ale to taki mało ważny szczególik.

Mam mieszane uczucia co do książki. Początek zapowiadał się bardzo interesujący i wciągający, koniec jest zaskakujący, ale po przeczytaniu jej czuję niedosyt. Z natury jestem niecierpliwa i wymagam, by czytana powieść miała swój początek i koniec w jednej książce, bym mogła od razu poznać wszystkie odpowiedzi, w tym przypadku tak się nie stało. Duży plus za wartką akcje,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Uśmiałam się do łez. Niektóre historie w niej opisane znam z autopsji :) Oczywiście te, które zdarzały się normalnej matce. Lektura była dla mnie pocieszająca, ponieważ nie raz miałam wyrzuty sumienia w związku z moim podejściem do macierzyństwa. Daleko mi do perfekcyjnej mamusi, ale nie przejmuję się tym, bo w końcu PERFEKCYJNE MATKI NIE ISTNIEJĄ!

Uśmiałam się do łez. Niektóre historie w niej opisane znam z autopsji :) Oczywiście te, które zdarzały się normalnej matce. Lektura była dla mnie pocieszająca, ponieważ nie raz miałam wyrzuty sumienia w związku z moim podejściem do macierzyństwa. Daleko mi do perfekcyjnej mamusi, ale nie przejmuję się tym, bo w końcu PERFEKCYJNE MATKI NIE ISTNIEJĄ!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca akcja nie pozwala na oderwanie się od czytania. Dreszczyk emocji towarzyszy czytelnikowi niemal na każdej stronie. Barwni bohaterowie, którzy bardzo dużo wnoszą do książki. Wyjaśnienie zagadki zaskakuje. Polecam! Warto przeczytać.

Wciągająca akcja nie pozwala na oderwanie się od czytania. Dreszczyk emocji towarzyszy czytelnikowi niemal na każdej stronie. Barwni bohaterowie, którzy bardzo dużo wnoszą do książki. Wyjaśnienie zagadki zaskakuje. Polecam! Warto przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka rodem z Greya, więc fanki "pióra" E.L. James będą zachwycone. Tylko główna bohaterka jest bardziej ogarnięta, a sama autorka nie boi się nazywać rzeczy po imieniu (czasem wulgarnie,co dla mnie nie stanowi jakiegoś większego problemu). Denerwujące było dla mnie zachowanie tytułowego bohatera, który według opisu Evy (książka oczywiście pisana jest w narracji pierwszoosobowej) jest Panem Mrocznym, a okazuje się być tak ckliwy, że robi się niedobrze! Gdzie więc podziała się ta mroczność? W czym ona miała się niby przejawiać? W tym, że jest on w stanie zrobić wszystko dla swojej ukochanej Evy? Pójść na wszelkie ustępstwa? Oj, chyba nie o to chodziło... Powieść ta to cukierkowe romansidełko! A przeżycia Evy z dzieciństwa nijak odbiły się na jej dorosłe życie. Jedynie, że jej matka szaleje na punkcie jej bezpieczeństwa. Po takiej traumie wydaje mi się, że dorosła już kobieta inaczej funkcjonuje. Wszystko to takie grubymi nićmi szyte. To nie dla mnie. Pani Day już podziękuję!

Książka rodem z Greya, więc fanki "pióra" E.L. James będą zachwycone. Tylko główna bohaterka jest bardziej ogarnięta, a sama autorka nie boi się nazywać rzeczy po imieniu (czasem wulgarnie,co dla mnie nie stanowi jakiegoś większego problemu). Denerwujące było dla mnie zachowanie tytułowego bohatera, który według opisu Evy (książka oczywiście pisana jest w narracji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej powieści znalazłam wszystko, co idealna książka (dla mnie, oczywiście) powinna mieć, a więc: dawkę humoru, dramatyzmu, wątek miłosny i kryminalną zagadkę. Niby wszystko się zgadza, a na dodatek główny bohater jest przystojny, utalentowany i zdolnym lekarzem. Cóż można chcieć więcej? Niestety są i minusy... Właśnie ten bohater - za bardzo przerysowany, jak dla mnie, i ogólnie cała fabuła naciągana... Szkoda... Jednak książkę czyta się lekko i przyjemnie :)

W tej powieści znalazłam wszystko, co idealna książka (dla mnie, oczywiście) powinna mieć, a więc: dawkę humoru, dramatyzmu, wątek miłosny i kryminalną zagadkę. Niby wszystko się zgadza, a na dodatek główny bohater jest przystojny, utalentowany i zdolnym lekarzem. Cóż można chcieć więcej? Niestety są i minusy... Właśnie ten bohater - za bardzo przerysowany, jak dla mnie, i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Coś mi nie pasuje w tej książce. Fabuła ciekawa, nawet wciągająca, ale brakuje narastającego napięcia. Autorka podaje nam jak na tacy wszelkie szczegóły dotyczące mordercy, więc kiedy wreszcie dochodzimy do sedna sprawy, wcale ona nas nie zaskakuje, a szkoda. Dużo dialogów, mało opisów to jak dla mnie jest minus, bo niektóre dialogi można było po prostu pominąć lub tylko je streścić. A tak mamy kolejne dodatkowe strony z mało przydatnymi rozmowami. Co jeszcze denerwowało mnie w tej powieści to bezmyślność rodziców zamordowanych dziewczynek. Kiedy policja podaje informacje o seryjnym mordercy dziewczynek poprzez media, rodzice nic z tym nie robią. Moje dziecko (nie ważne jakiej byłby płci i w jakim by był wieku) na pewno spałoby w moim pokoju, a moje mieszkanie obwarowane byłoby zamkami i zabezpieczeniami, by nikt obcy nie mógł się do niego wtargnąć. Jednak w tej książce jest inaczej. W tym Stanie Ameryki ludzie muszą nosić różowe okulary i nie zdawać sobie sprawy z niebezpieczeństwa. W dodatku jedna z matek, której córka została zamordowana, pozwala starszej swojej latorośli nocować poza domem! O Matko! W głowie się nie mieści! Uważam, że w tego typu książkach nie powinno to mieć w ogóle miejsca!

Coś mi nie pasuje w tej książce. Fabuła ciekawa, nawet wciągająca, ale brakuje narastającego napięcia. Autorka podaje nam jak na tacy wszelkie szczegóły dotyczące mordercy, więc kiedy wreszcie dochodzimy do sedna sprawy, wcale ona nas nie zaskakuje, a szkoda. Dużo dialogów, mało opisów to jak dla mnie jest minus, bo niektóre dialogi można było po prostu pominąć lub tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka! Tym razem inspektor Morse poszukuje mordercę głuchego pracownika Konsorcjum Egzaminów dla Cudzoziemców - tytułowego Nicholasa Quinna. Z każdą stroną Autor stopniuje napięcie, wprowadza kolejnych świadków, którzy widzieli, bądź w jakiś sposób kontaktowali się z Quinnem przed jego śmiercią. Tym samym Czytelnik zaczyna podejrzewać, iż to oni mogą być potencjalnymi mordercami. Po kilku wpadkach, bezowocnych przesłuchań, inspektor Morse i jego pomocnik Lewis wpadają wreszcie na ślad. Koniec jak zwykle jest zaskakujący! Polecam!

Dobra książka! Tym razem inspektor Morse poszukuje mordercę głuchego pracownika Konsorcjum Egzaminów dla Cudzoziemców - tytułowego Nicholasa Quinna. Z każdą stroną Autor stopniuje napięcie, wprowadza kolejnych świadków, którzy widzieli, bądź w jakiś sposób kontaktowali się z Quinnem przed jego śmiercią. Tym samym Czytelnik zaczyna podejrzewać, iż to oni mogą być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I skończyła się moja przygoda z moimi ukochanymi bohaterami literackimi - wyśmienitym duetem Myron & Win. Aż się łezka w oku zakręciła! Co do książki, jak zwykle zachwycająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, niebywały zwrot akcji i oczywiście nie zbraknie cobenowskiego humoru. Koniec jednak jest smutny, kiedy uświadamiamy sobie, że to była ostatnia zagadka rozwiązana przez Myrona i Wina, że kolejny tom nie czeka na półce do przeczytania
:( Mam nadzieję, że Coben jednak jeszcze powróci do Myrona i spółki! Już za nimi tęsknię! A książkę polecam z całego serca. Za szybko się ją czyta (bardzooooo dużooooo dialogów! Prawie cała pozycja się na nich opiera!!) i to jest jej minus! ;) Człowiek zaczyna ją czytać i nie zorientuje się, że jest już na ostatniej stronie!
To trzeba przeczytać! Zachęcam do lektury!

I skończyła się moja przygoda z moimi ukochanymi bohaterami literackimi - wyśmienitym duetem Myron & Win. Aż się łezka w oku zakręciła! Co do książki, jak zwykle zachwycająca, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, niebywały zwrot akcji i oczywiście nie zbraknie cobenowskiego humoru. Koniec jednak jest smutny, kiedy uświadamiamy sobie, że to była ostatnia zagadka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmm, mam mieszane uczucia po przeczytaniu książki. Brakowało mi tego dreszczu emocji, napięcia, po pierwszym morderstwie dokonanym przez dziewczynę domyśliłam się motywu jej działania. Wtedy już miałam zamiar odłożyć książkę na półkę, ale pomyślałam, że może akcja się rozkręci, może coś mnie w niej zaintryguje, a może ja nie mam racji? Otóż, niestety fabuła nie rozkręciła się, policja błądzi po omacku, poszukując mordercy. Występuje bardzo dużo bohaterów (prawie sami policjanci), o których wiemy niewiele, ba! nawet dokładnie nie poznajemy głównego bohatera komisarza Van Veeterena! Brakowało mi jego charakterystyki. To, co podał Autor dla mnie było zbyt mało! Mógł skupić się tylko na tym bohaterze, dzięki czemu czytelnik mógłby bardziej go poznać, w pewien sposób utożsamić się z nim (uwielbiam, kiedy książka pisana jest w ten sposób). Zamiast tego dostajemy urwane fragmenty z życia kilkunastu różnych bohaterów... Szkoda... Po tej lekturze nie jestem zachęcona by sięgać po następną pozycje tego Autora, ale kto wie, może inne pozycje są ciekawsze?

Hmm, mam mieszane uczucia po przeczytaniu książki. Brakowało mi tego dreszczu emocji, napięcia, po pierwszym morderstwie dokonanym przez dziewczynę domyśliłam się motywu jej działania. Wtedy już miałam zamiar odłożyć książkę na półkę, ale pomyślałam, że może akcja się rozkręci, może coś mnie w niej zaintryguje, a może ja nie mam racji? Otóż, niestety fabuła nie rozkręciła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabuła wciągająca, książkę czyta się szybko. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że napisana została w formie opowieści, a nie biografii (nie jestem faworytką tego gatunku). Jedno strasznie mnie drażniło, że Autor na siłę próbował przedstawić Schindlera jako prawego i idealnego mężczyznę. Miał żonę i do tego dwie kochanki, ach, to nic, bo on był taki przystojny i kochliwy! Wolał zatrudnić Żydów niż Polaków w fabryce, bo byli darmową siłą roboczą (Polakom natomiast trzeba było płacić) - była wojna, więc wszystkie chwyty dozwolone! Takie, to na siłę przesłodzone. Ciągłe tłumaczenia, wyjaśnienia zachowania Schindlera, powodują, że czytelnik nie może sam wyrobić sobie zdania o głównym bohaterze.
Osobiście podziwiam Oskara Schindlera, jego postawę wobec Żydów, jego odwagę i poświęcenie, ale zgadzam się ze słowami Emilii Schindler, żony Oskara Schindlera, że gdyby nie wojna, on pozostałby zwykłym człowiekiem, o którym nie słyszałby nikt...
Polecam! Warto przeczytać!

Fabuła wciągająca, książkę czyta się szybko. Niezmiernie cieszy mnie fakt, że napisana została w formie opowieści, a nie biografii (nie jestem faworytką tego gatunku). Jedno strasznie mnie drażniło, że Autor na siłę próbował przedstawić Schindlera jako prawego i idealnego mężczyznę. Miał żonę i do tego dwie kochanki, ach, to nic, bo on był taki przystojny i kochliwy! Wolał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie cierpię romansideł, ale ta saga mnie pochłonęła! Łączy ze sobą magię, miłość i przygodę, a wszystko to w scenerii przepięknej Norwegii! Można znaleźć w niej, oczywiście po za romansem, wątki kryminalne, sensacyjne, przygodowe, a przede wszystkim fantastykę! Autorka ma niebywałą wyobraźnię, godną pozazdroszczenia!
Można się czepiać języka, płytkiej, wręcz naciąganej fabuły, ale jak dla mnie ma coś w sobie! Najlepsza saga, jaką kiedykolwiek czytałam! Choć muszę przyznać, że niektóre tomy były jak dla mnie nudne, zazwyczaj te, które za bardzo nawiązywały do tanich romansideł i po za wzdychaniem z miłości nie działo się nic szczególnego. za to było wiele tych, od których nie mogłam się oderwać. Wzbudzały we mnie także emocje: nieraz się uśmiałam, uroniłam łezkę czy poczułam lęk. Podobało mi się to, że pani Sandemo stworzyła (przeważnie) bardzo barwne postaci, z którymi łatwo można się było identyfikować.
Jak jeszcze kiedyś będę miała możliwość to z miłą chęcią po raz kolejny zatopię się w tej walce potomków Ludzi Lodu z tym, od którego wszystko się zaczęło, Tengela Złego!
Polecam!

Nie cierpię romansideł, ale ta saga mnie pochłonęła! Łączy ze sobą magię, miłość i przygodę, a wszystko to w scenerii przepięknej Norwegii! Można znaleźć w niej, oczywiście po za romansem, wątki kryminalne, sensacyjne, przygodowe, a przede wszystkim fantastykę! Autorka ma niebywałą wyobraźnię, godną pozazdroszczenia!
Można się czepiać języka, płytkiej, wręcz naciąganej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dość ciekawa. Można przy niej odpocząć, ubawić się do łez. Brakowało mi w niej jednak tego dreszczyku, napięcia, które powoduje, że powieści nie chce się odłożyć, nim nie doczyta się do końca i nie pozna rozwiązania zagadki. Szkoda także, iż autorka podpowiada kto może być winny i na ogól to się sprawdza (to moja druga przeczytana pozycja pani Chmielewskiej). Prosta fabuła oraz język, sprawiają, że książkę czyta się lekko i bardzo szybko. W sumie podobała mi się. Troszeczkę naciągana, ale może być. Z czystym sumieniem mogę ją polecić, ot tak dla relaksu :)

Książka dość ciekawa. Można przy niej odpocząć, ubawić się do łez. Brakowało mi w niej jednak tego dreszczyku, napięcia, które powoduje, że powieści nie chce się odłożyć, nim nie doczyta się do końca i nie pozna rozwiązania zagadki. Szkoda także, iż autorka podpowiada kto może być winny i na ogól to się sprawdza (to moja druga przeczytana pozycja pani Chmielewskiej)....

więcej Pokaż mimo to