Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Claire Delaporte
1
5,4/10
Pisze książki: poradniki dla rodziców
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Perfekcyjna matka nie istnieje, no i co z tego?
Claire Delaporte
5,4 z 19 ocen
42 czytelników 4 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Perfekcyjna matka nie istnieje, no i co z tego? Claire Delaporte
5,4
Może brak mi poczucia humoru, ale...
Nie uważam, by bycie "normalną" matką miało opierać się na tłumaczeniu się ze zwykłego niechlujstwa i lenistwa oraz drwieniu z kogoś, kto stara się bardziej (dba zarówno o siebie, jak również o swoje dziecko czy - idąc dalej - męża).
Fakt, perfekcyjna matka nie istnieje, ale matka "normalna" to dla mnie taka, która stara się zawsze robić i działać jak najlepiej nie szukając przy tym głupich wymówek. A nie - jak jest napisane w książce - "normalna matka robi, co może". Brzmi to tak, jakby w macierzyństwo nie należało wkładać dużo wysiłku, a to jest dla mnie już duże niedociągnięcie.
Jak wspomniałam na początku - może brak mi poczucia humoru? Jednak naprawdę grubo zastanawiam się kogo ta książka miałaby śmieszyć bądź pocieszać. Żarty w niej zawarte są w większości niestosowne i wręcz nierealne.
Perfekcyjna matka nie istnieje, no i co z tego? Claire Delaporte
5,4
Książka z typowymi porównaniami takimi jak: Oczekiwania vs Rzeczywistość. Zarówno perfekcyjna, jak i Normalna Matka są mocno przerysowane. Z jednej strony wydziwiania obu matek wywoływały u mnie głośny śmiech, z drugiej strony nie mogłam uwierzyć w aż tak patologiczne zachowanie ze strony „normalnej„ matki. Książka do pochłonięcia w jeden wieczór. Napisana bardziej hasłowo, częściej coś jest wymieniane niż opowiadane.