Opinie użytkownika
Klimat jest. Pomysł jest. Tylko jakoś wątki mi się tu nie kleją. Byłaby gwiazdka więcej, gdyby fabuła bardziej się zawiązała.
Pokaż mimo to
Przyznam, że w jakichś 80 % opowiadań nie dostrzegam spodziewanego motywu przewodniego. Trochę to wszystko od Sasa do Lasa.
Nie zmienia to faktu, iż niektóre teksty bardzo przyjemne. Cieszy mnie w tym zbiorze Jerzy Sosnowski :)
Fajny pomysł, sporo informacji... Niestety błędy (np. Fryderyk II podczas drugiego rozbioru od dawna gryzł glebę)
Pokaż mimo toGenialnie dowcipne. Nawet kilka drobnych pomyłek (częściowo pewnie literówek / cyferówek) nie popsuło mi przyjemności :)
Pokaż mimo toOkazuje się, że o historii, o trudnych i ważnych tematach można pisać bez patosu i zadęcia, a nawet ze swadą i (miejscami) wisielczym poczuciem humoru. Super.
Pokaż mimo to
Dobre czytadło-kompendium, ale niestety nie wnosi niczego nowego, żadnego świeżego spojrzenia.
Do szału doprowadzają przemądrzałe przypisy redakcji (na szczęście jest ich tylko kilka) - albowiem Państwo Redaktorstwo wie lepiej, co poeta miał na myśli.
Ogromny plus za popularyzację historii wśród młodszych czytelników i za lekki styl. Jednakże nie obyło się bez religijno-patriotycznego patosu.
Pokaż mimo to
Książka jest poruszająca, świetnie skomponowana (porusza rozmaite aspekty przełomowego 1945 roku) i przybliża wiele "niewygodnych tematów", nieczęsto eksponowanych szerszemu odbiorcy.
Niestety łatwo wychwycić w niej parę głupich błędów, takich jak: pomnik CESARZA Fryderyka Wilhelma III, WOJEWÓDZTWO opolskie już w 1945 r., czy Brześć umieszczony po polskiej stronie na...
Klimatyczne, niepokojące, intrygujące...
Zbiór czterech opowiadań grozy, z których każde zbudowane jest w nieco odmiennej konwencji, posiada własny nastrój, przeraża czymś innym.
Autor zabiera nas w różne światy, odmienne realia i sprawia, że boimy się złego. Czasem Złego (tego Złego, nadprzyrodzonego), czasem złego (nieznanego, obcego).
Eklektyzm zbioru jest jego...
Trochę w tym lemowskiego pokłosia, trochę klimatu Christophera Nolana. Wszystko z lekką nutą "Star Treka" i minimalną (naprawdę mikroskopijną) domieszką "Nocy żywych trupów".
Bardzo przyjemna i wciągająca lektura dla miłośników sf. Czekam na kolejne propozycje z serii "Horyzonty zdarzeń".
Mimo drobnych błędów (być może tylko literówek i "cyferówek") i pewnych uproszczeń, niezłe kompendium wiedzy. Znajdziemy tu podstawowe daty, nazwiska i pojęcia warte odnotowania i zapamiętania. W sam raz na rozpoczęcie przygody z historią.
Pokaż mimo to
Zastanawiałem się, czy nie dać jednej gwiazdki mniej, ale niech tam...
Opowiadania zebrane w zbiorze "Kosmiczny meldunek" nie powalają pod żadnym względem: ani oryginalności, ani ciekawości fabuły, ani (przede wszystkim) jasności przekazu.
W niniejszym zbiorze spotkamy się ze sporą dawką pseudofilozoficznej grafomanii - większość tekstów jest ciężka w odbiorze, czasem nawet...
O ile serial uwielbiam i mam do niego ogromny sentyment, tak książki niestety nie da się czytać. Byłem rozczarowany. I to nie tylko brakiem Olgierda :)
Ale powtarzam - serial bomba!
Dziwny mariaż Sapkowskiego i Lumley'a. Miły klimat słowiańskiej fantastyki, wartka akcja, flaki i mózg na ścianie.
Książkę czyta się bardzo szybko, fabuła wciąga. Jeśli nie oczekujemy spotkania z arcydziełem literatury, spędzimy bardzo miło czas, śledząc perypetie Rogana, znaczącego swój szlak śladami krwi zdekapitowanych wrogów.
Mam podobne wrażenia jak po obejrzeniu kolejnego odcinka Strefy 11 (inaczej mówiąc Nie do wiary - był kiedyś taki program w telewizji). Wiele szumu, głośne zapowiedzi (w tym w radiowej Trójce), a po przeczytaniu - niedosyt (delikatnie mówiąc). Sprawa zasygnalizowana, śledztwo niby przeprowadzone, wniosków brak. Atmosfera tajemniczości i domysły autora też przypominają wyżej...
więcej Pokaż mimo to
Niestety - książka ciężkostrawna, eseje przeintelektualizowane, całość na siłę.
Choć przyznam szczerze, że niektóre fragmenty naprawdę mi się podobały; zwłaszcza dywagacje na temat poczucia winy Klaudiusza (stryja Hamleta) i wykaz świętych Agnieszek. Lecz ogólne wrażenie dość negatywne. Niemniej autora nie przekreślam (ze względu na sympatię jako do redaktora radiowej...
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów polskiego średniowiecza!
Dla wszytskich wielbicieli skrytobójczych realiów rozbicia dzielnicowego!
A tak na poważnie - solidna pozycja, przystępnym językiem (mimo paru łacińskich wtrętów) napisana.
Jedyny zarzut - wbrew tytułowi, Przemysł I pojawia się dopiero po 130 stronach, albowiem pierwsze rozdziały to zarys sytuacji politycznej...