-
Artykuły
Plenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2 -
Artykuły
W świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać1 -
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant6
Biblioteczka
2015-12-02
2015-11-25
2015-11-17
2015-10-25
2015-10-21
2015-09-23
2015-02-26
2015-01-11
2015-02-18
2014-12-01
2014-11-23
2013-02-17
2014-06-15
2014-06-10
2014-06-04
2013-08-25
2013-10-13
2013-01-21
Często mówi się, że wojna wyciąga z ludzi to co najgorsze. Wszystkie brudy, świństwa, które zgromadziły się w podświadomości, wypływają na wierzch. I jest w tym dużo prawdy. Ale są też tacy, którzy nawet w czasach ciężkich prób, decyzji i wyrzeczeń potrafią pozostać wierni swoim ideałom, walczyć o nie i za nie ginąć. I to ginąć z uśmiechem na ustach, nie tracąc wiary w Boga ani ludzi, przyjaźń, miłość, honor. Ginąć pięknie, tak jak pięknie potrafili żyć.
Ta książka zatrzymuje, porusza i wyciska łzy.
Często mówi się, że wojna wyciąga z ludzi to co najgorsze. Wszystkie brudy, świństwa, które zgromadziły się w podświadomości, wypływają na wierzch. I jest w tym dużo prawdy. Ale są też tacy, którzy nawet w czasach ciężkich prób, decyzji i wyrzeczeń potrafią pozostać wierni swoim ideałom, walczyć o nie i za nie ginąć. I to ginąć z uśmiechem na ustach, nie tracąc wiary w Boga...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po przeczytaniu "Alchemika" byłam zniesmaczona i całkowicie pewna, że to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z Coelho. Złożyło się inaczej. I... Tu też są fragmenty bardzo słabe, przegadane, śmieszne, "niestosownie" patetyczne z głośnymi fanfarami w tle. Wiele mnie raziło w tej książce, ale na pewno nie jest to totalny gniot. Chyba rozumiem, na czym polega sukces Coelho (nie zmienia to faktu, że do mnie nie trafił i tym razem). Mam wrażenie, że "Pielgrzym" po mnie "spłynął" - niczego nie wniósł ani niczego nie wyniósł... Mimo wszystko trochę dziwią mnie określenia takie jak "nudny", "ciężki" i "niezrozumiały", które pojawiają się w wielu opiniach na jego temat. Bez urazy, ale chyba ich autorzy nigdy nie czytali nic naprawdę nudnego, ciężkiego czy niezrozumiałego... Jeśli miałabym nazywać negatywy w "Alchemiku", użyłabym zupełnie innych sformułowań. Przekoloryzowany. Pretensjonalny. Płytki w swym usiłowaniu osiągnięcia "głębi"...
Po przeczytaniu "Alchemika" byłam zniesmaczona i całkowicie pewna, że to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z Coelho. Złożyło się inaczej. I... Tu też są fragmenty bardzo słabe, przegadane, śmieszne, "niestosownie" patetyczne z głośnymi fanfarami w tle. Wiele mnie raziło w tej książce, ale na pewno nie jest to totalny gniot. Chyba rozumiem, na czym polega sukces Coelho (nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to