Opinie użytkownika
"Może kawiarnie zmieniają przypadki w przeznaczenie?"
Narrator. Opowiada o sobie. Opowiada siebie. Stwarza siebie opowieścią – albo może opowieść stwarza jego? Stara się wyłuskać z tej opowieści (jak ziarna z fasolowych strąków) sensy swojego życia. Wierzy w sny. W świece. W kapelusze. W muzykę (nadającą rytm jego istnieniu). W porządek i w przypadek (uprawia filozofię...
„Hanemann” to powieść o człowieku dotkniętym osobistą stratą i uwikłanym w splątane dzieje Gdańska. Za jego życia miasto staje w ogniu wojny, traci status Wolnego i po II wojnie światowej przechodzi w ręce polskiej administracji. Miejsce niemieckich mieszkańców, którzy uciekając, opuszczają na zawsze swoje dobytki, zajmuje napływowa ludność polska. Przybysze, repatrianci ze...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpowieść możliwa do odczytania na różnych poziomach i płaszczyznach. Pełna wizerunków niezwykle symbolicznych i niezwykle dosłownych. Do tego cudownie i przerażająco zarazem hipnotyzująca. Raz otworzona, wciąga czytelnika w wir szaleńczych zmagań ludzkich (czy tylko?) namiętności nieznających granic między życiem a śmiercią. Jej charakter i nastrój świetnie oddaje piosenka...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDziwna [sic ;)] historia... (i jakkolwiek to zrozumiecie, będziecie mieli o niej przynajmniej częściowo trafne wyobrażenie). Można pozachwycać się tą dziwnością albo ją odrzucić. Ja zachwycałam się i odrzucałam na zmianę, wybiórczo... Ale to taka książka, która z biegiem czasu i myśli podoba się coraz bardziej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzyżby autor notki na obwolucie czytał mi w myślach? Zgadzam się z każdym słowem. Mądra i urocza, żywo i barwnie przedstawiająca świat, z wspaniale nakreślonymi postaciami, które stają się bliskie czytelnikowi jak dobrzy znajomi. Uśmiecham się do ostatniej strony, do okładki, do zdjęcia autorek. One też się uśmiechają.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpakowanie ciekawsze niż zawartość... I... Czy tylko mi Jackob tak bardzo przypomina Percy'ego Jacksona, Emma Annabeth, a sierociniec osobliwców obóz herosów? Przez cały czas miałam wrażenie, że czytam historię z recyklingu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest w tej książce jakiś niepokój, bezustanna pogoń powodowana nieokreśloną tęsknotą (ni to za wspólnotą ni odosobnieniem...). Tylko rzucone impresje, obok obrazowe opisy. Atmosfera, którą nazwałabym roboczo polską melancholią. Jest fascynaja anachronizmami, chęć dotknięcia przeszłości. I strach przed nią i obrzydzenie i negacja. I są też inne kultury, inne spojrzenia, inne...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam chyba nieco odmienne poczucie humoru... Przyznaję trzy gwiazdki za językową sprawność, z jaką książka została napisana. Treść mnie nie przekonuje. Aluzje do Biblii uważam za nieuzasadnione w kontekście całości (nie są szczególnie zabawne ani błyskotliwe, a i fabuła bardzo by nie ucierpiała, gdyby się ich pozbyć - zostałby lekki, bezpretensjonalny kryminał nienaruszający...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moja kochana Anne,
Nie mogę się pogodzić z takim zakończeniem Twojej historii. Kiedy doszłam do słów "tutaj kończy się dziennik Anne", poczułam się tak, jakbym właśnie straciła bliskiego przyjaciela. Zanim sięgnęłam po dziennik, znałam z grubsza Twoją postać, więc od początku wiedziałam, że Ci się nie uda i że to zdanie pojawi się na końcu, ale kiedy je zobaczyłam, łzy i...
To już druga książka Kinga z okresu gdy posługiwał się pseudonimem Bachman, jaką miałam okazję przeczytać. Pierwszą był "Wielki marsz", który mnie rozbroił i na dobre utwierdził w przekonaniu, że King o wiele lepiej straszy ludźmi z krwi i kości niż swoimi mrocznymi stworami, mimo że często są one tak zgrabnie wykreowane, że potrafią wyciągnąć macki ze stron i owinąć je...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWciągająca, bogata i barwna historia z urzekającym zakończeniem. Mistrzowski warsztat (u tego pisarza to już klasyka). Pomysł, który na pierwszy rzut oka może wydawać się dość naiwny, został tu świetnie opracowany. Szary nauczyciel angielskiego z nieudanym małżeństwem na koncie i brakiem umiejętności ronienia łez, który niespodziewanie przenosi się w przeszłość z zamiarem...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW tym przypadku złamałam moją żelazną zasadę: najpierw książka, potem film. Niestety znajomość ekranizacji zawsze odziera z możliwości powolnego zanurzenia się w historię, odbiera zaskoczenie, narzuca niechciane obrazy i na stałe przykleja bohaterom twarze, które nie zawsze do nich pasują... Ale stało się - obejrzałam "Atlas" i po prostu nie mogłam nie sięgnąć po książkę,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
DOSKONAŁA. NIEZWYKŁA. FENOMENALNA.
Serio.
Wywołała we mnie taką burzę uczuć, że kiedy mama weszła do pokoju i zobaczyła mnie tonącą w morzu chusteczek, z mokrą, opuchniętą twarzą, z uśmiechem na ustach i z książką na kolanach, spytała najpierw czy wszystko w porządku, a potem czy ja właściwie płaczę czy się śmieję...
"Czasem trafisz na książkę, która przepełnia cię...
Dla mnie wyjątkowa i bardzo ważna - co wynika tylko i wyłącznie z własnych doświadczeń i odczuć, nie jest przez nikogo narzucone czy wpojone.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
CUDOWNA. Ostatnie sto stron przeczytałam przez łzy. Litery się rozmywały, rozdwajały i rozłaziły na boki, a ja z trudem ustawiałam je tam, gdzie stać powinny.
Ta historia składa się ze zwyczajnego piękna (jak chmura - "wielka biała bestia, która wyszła zza gór"), z nadzwyczajnego piękna (jak człowieczeństwo odnalezione w piwnicy), z koszmaru wojny i ze słów kochanych i...
Jedna z tych książek, które wstrząsają czytelnikiem, dają mu do myślenia i zostają w głowie na dłuuugo. Chyba najlepszy King jakiego do tej pory przeczytałam (no, powiedzmy, że ma u mnie pierwsze miejsce ex aequo z "Zieloną milą").
Wczoraj pisałam humanistyczną część egzaminu gimnazjalnego. Byłam w połowie "Wielkiego marszu" i nawet na chwilę nie mogłam wyrzucić go z...
Same stereotypy. Przecież każdy z nas jest odmienny, ma indywidualne potrzeby i pragnienia! Między "Marsem" a "Wenus" nie istnieje tak olbrzymia, nieprzekraczalna przepaść, jak to sobie wyobraża Gray (tak jak nie istnieje przepis na udaną relację damsko-męską...).
Bardzo nie podoba mi się już sama idea 'sortowania' ludzi. Jakąkolwiek przyjmuje ono formę. Nie chodzi o to,...
Po przeczytaniu "Alchemika" byłam zniesmaczona i całkowicie pewna, że to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z Coelho. Złożyło się inaczej. I... Tu też są fragmenty bardzo słabe, przegadane, śmieszne, "niestosownie" patetyczne z głośnymi fanfarami w tle. Wiele mnie raziło w tej książce, ale na pewno nie jest to totalny gniot. Chyba rozumiem, na czym polega sukces Coelho (nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jestem w stanie jednoznacznie jej ocenić. Za dużo w niej odrębnych, niepowiązanych ze sobą myśli, wątków (nawet w obrębie pojedynczej opowieści). Jedne są bardziej urzekające, inne mniej. Przypomina sen, zbitkę snów. A sny mają to do siebie, że po przebudzeniu zwykle nie wie się, co o nich myśleć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to