Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwielbiam te seriie o Anicie Blake. Mamy tu wampiry, zombii, zmiennokształtnych oraz naszą główną bohaterkę Egzekutorkę i animatorkę. Od pierwszych stron mamy ciekawą fabułę, soczystych bohaterów, którzy są jacyś, nawet jeżeli pojawiają się na chwilę. Autorka świetnie buduje nam atmosferę miasteczka, klimat tego świata. Akcja jest wartka, każdy wątek ma znaczenie. Nie mamy tu cukierkowych i kiczowatych momentów, które bywają standardowe dla gatunku fantasy i tematyki wampirów oraz całego świata paranormalnego. Anita to kozacka babeczka. Polecam.

Uwielbiam te seriie o Anicie Blake. Mamy tu wampiry, zombii, zmiennokształtnych oraz naszą główną bohaterkę Egzekutorkę i animatorkę. Od pierwszych stron mamy ciekawą fabułę, soczystych bohaterów, którzy są jacyś, nawet jeżeli pojawiają się na chwilę. Autorka świetnie buduje nam atmosferę miasteczka, klimat tego świata. Akcja jest wartka, każdy wątek ma znaczenie. Nie mamy...

Było strasznie, ciekawie i bohaterowie tacy ekspresyjni. Gdzieniegdzie wiało mi inspiracją grożą z książek Kinga, ale to wszystko na plus. Wciągająca, tajemnicza fabuła, sentymentalne czasy dzieciństwa, przyjaźnie i zabawy, ach przeżyć chciałabym to jeszcze raz. Książka ma dobrze poprowadzoną akcję, groza zieje ze stron, a końcówka to epicentrum strachu. Polecam w to warto się zagłębić.

Było strasznie, ciekawie i bohaterowie tacy ekspresyjni. Gdzieniegdzie wiało mi inspiracją grożą z książek Kinga, ale to wszystko na plus. Wciągająca, tajemnicza fabuła, sentymentalne czasy dzieciństwa, przyjaźnie i zabawy, ach przeżyć chciałabym to jeszcze raz. Książka ma dobrze poprowadzoną akcję, groza zieje ze stron, a końcówka to epicentrum strachu. Polecam w to warto...

Akcja leci na złamanie karku, trup ścieli się gęsto i nikt nad niczym nie panuje. Co za ekscytującą zabawę funduje nam tu autor. To jazda bez trzymanki. Po przydługim wstępie to jest niczym sprint na maratonie. Ciekawie, natura ludzka potrafi zaskoczyć niestety z tej złej strony i nikt nie jest obojętny na mamienie oczu. Brakuje mi tylko głębszej refleksji oraz wyjaśnienia czym dokładnie był pan Gaunt i czemu wybrał to miasteczko akurat. Ale to King, więc można się spodziewać niedopowiedzenia. Polecam.

Akcja leci na złamanie karku, trup ścieli się gęsto i nikt nad niczym nie panuje. Co za ekscytującą zabawę funduje nam tu autor. To jazda bez trzymanki. Po przydługim wstępie to jest niczym sprint na maratonie. Ciekawie, natura ludzka potrafi zaskoczyć niestety z tej złej strony i nikt nie jest obojętny na mamienie oczu. Brakuje mi tylko głębszej refleksji oraz wyjaśnienia...

Legendarne jak dla mnie długie wprowadzenie u Kinga. Miasteczko, gdzie dzieje się akcja możemy poznać od podszewki, wszelkie smaczki, ale tutaj to niezbędne. Momentami nagromadzenie bohaterów może sprawiać, że się człowiek gubi kto jest kim, ale czytelnik musi się pilnować, bo wszystko ma znaczenie. Ciekawa fabuła, akcja na razie płynnie wolno jak czas w małych miasteczkach, ale ładunek emocjonalny wypływa ponad całe te opisy. To jest tylko preludium do prawdziwej strony ludzkiej natury, którą prezentuje nam autor.

Legendarne jak dla mnie długie wprowadzenie u Kinga. Miasteczko, gdzie dzieje się akcja możemy poznać od podszewki, wszelkie smaczki, ale tutaj to niezbędne. Momentami nagromadzenie bohaterów może sprawiać, że się człowiek gubi kto jest kim, ale czytelnik musi się pilnować, bo wszystko ma znaczenie. Ciekawa fabuła, akcja na razie płynnie wolno jak czas w małych...

Początek był zwyczajny i taka pozostała w dużej mierzę ta część. Nuda wieję tak bardzo, że marszczy strony niczym wiatr wodę w jeziorze, które jest ciekawszym bohaterem niż wszyscy inni razem wzięci. Przydługie opisy, miałcy bohaterowie, och no i te rozterki pisarza z listy bestsellerów ale nie z pierwszej 10 lecz lądujący koło 15. Tak często bohater o tym wspomina, że ciężko zdecydować czy się chwali czy żali. Fabuła gdzieś tam w tle przypadkowo jest, w sumie mogłoby jej nie być i też niewiele by to zmieniło. Przydługie wprowadzenie sprawia, że czyta się to bardzo ciężko. Lubię i polecam Kinga, ale tutaj ewidentnie mamy przerost formy nad treścią.

Początek był zwyczajny i taka pozostała w dużej mierzę ta część. Nuda wieję tak bardzo, że marszczy strony niczym wiatr wodę w jeziorze, które jest ciekawszym bohaterem niż wszyscy inni razem wzięci. Przydługie opisy, miałcy bohaterowie, och no i te rozterki pisarza z listy bestsellerów ale nie z pierwszej 10 lecz lądujący koło 15. Tak często bohater o tym wspomina, że...

Druga połowa książki daję nadzieję, bo uwaga pojawia się jakaś akcja. Mamy dziwne zbiegi okoliczności, nadprzyrodzone zwroty akcji, nawet fabuła się wysunęła gdzieś z pod bełkotu głównego bohatera. Gonimy tajemnice, odkrywamy szlaki i niespokojnie możemy zagłębić się w kolejne rozdziały. Nasz pisarz wciąż jest jakiś taki bez życia, ale to co dzieję się wokół niego skutecznie skupia uwagę i pozwala dobrnąć to bardzo rozbudowanego zakończenia, ale co to był za finał. Podsumowując przydługa, ale cóż to był za finał, aż ciarki chodzą po plecach. Mimo to pozostaje z mieszanymi uczuciami, bo wynudziłam się przez większość książki.

Druga połowa książki daję nadzieję, bo uwaga pojawia się jakaś akcja. Mamy dziwne zbiegi okoliczności, nadprzyrodzone zwroty akcji, nawet fabuła się wysunęła gdzieś z pod bełkotu głównego bohatera. Gonimy tajemnice, odkrywamy szlaki i niespokojnie możemy zagłębić się w kolejne rozdziały. Nasz pisarz wciąż jest jakiś taki bez życia, ale to co dzieję się wokół niego...

Przegadana pozycja o eksperymentach na ludziach prowadzonych przez agencję rządową, ale chociaż w tytule mamy związek z ogniem to w treści go zabrakło. Fabuła się ciągnie niczym makaron w spaghetti i tylko czasem w tym sosie znajdujemy parę mięsnych kawałków, które mogą gdzieś tam dać posmak, że to smaczna pozycja. Bohaterowie są mdli, brak im żaru, że tak nawiążę. Ich motywację są nie do końca zrozumiałe i do końca w sumie takie pozostają. Zakończenie nie jest zbyt ciekawe. Jak na Kinga to dosyć zachowawcza powieść, wynudziłam się trochę.

Przegadana pozycja o eksperymentach na ludziach prowadzonych przez agencję rządową, ale chociaż w tytule mamy związek z ogniem to w treści go zabrakło. Fabuła się ciągnie niczym makaron w spaghetti i tylko czasem w tym sosie znajdujemy parę mięsnych kawałków, które mogą gdzieś tam dać posmak, że to smaczna pozycja. Bohaterowie są mdli, brak im żaru, że tak nawiążę. Ich...

Ta część jest zarówno rozwinięciem akcji jak i jej zakończeniem. Dzieję się sporo, dowiadujemy się w paru dosłownie zdaniach z czym mamy do czynienia. Co na tak rozbudowany wątek jest mierną nagrodą za przetrwanie pierwszej części. Wielki poeta to człowiek irytujący, ale dający tej książce tego smaczku dzięki, któremu można dociągnąć do końca tej przygody. Mało efektowny koniec, ukrócenie pewnych wątków daję obraz braku pomysłu jak to rozwiązać. Całość średnio pomysłowa, dłużyzny i mało ekspresyjna akcja.

Ta część jest zarówno rozwinięciem akcji jak i jej zakończeniem. Dzieję się sporo, dowiadujemy się w paru dosłownie zdaniach z czym mamy do czynienia. Co na tak rozbudowany wątek jest mierną nagrodą za przetrwanie pierwszej części. Wielki poeta to człowiek irytujący, ale dający tej książce tego smaczku dzięki, któremu można dociągnąć do końca tej przygody. Mało efektowny...

Nie lubię się poddawać i książki, które rozpoczynam staram się skończyć by móc je w pełni ocenić. Ta sprawiła mi wiele trudu, klimat sci-fi był dosyć ciężki, a przegadanie pewnych wątków o mało co mnie nie uśpiło. Przebrnęłam oczekując lepszych momentów, których odnalazłam ledwie namiastkę. Wątek ciekawy, bohaterowie dosyć intrygujący, ale wszystko ciągnęło się jak flaki z olejem. Jakoś nie było zaskoczenia, a wręcz czułam się jakbym czytała trochę przerobioną inną książkę pana Kinga. Nie przeczę warsztat pisarski jest doskonały, czyta się to dobrze, ale rozwiązania fabuły oraz tocząca się mozolnie akcja nie zachęcają. Mam mieszane uczucia co do tej książki.

Nie lubię się poddawać i książki, które rozpoczynam staram się skończyć by móc je w pełni ocenić. Ta sprawiła mi wiele trudu, klimat sci-fi był dosyć ciężki, a przegadanie pewnych wątków o mało co mnie nie uśpiło. Przebrnęłam oczekując lepszych momentów, których odnalazłam ledwie namiastkę. Wątek ciekawy, bohaterowie dosyć intrygujący, ale wszystko ciągnęło się jak flaki z...

Zawiodłam się tą książką, ponieważ sięgnęłam po nią tylko ze względu na wspaniałe przeżycia z serią o Anicie Blake napisaną przez autorkę, a tutaj nic. Miałka akcja, miała swoje momenty, ale ni to horror, ni to fantastyka. Postacie jakieś takie nie do końca zrozumiałe, akcja pełna chaosu, wątki składają się w całość to owszem, ale całej historii zabrakło drugiego dna, które by tłumaczyło po co to wszystko. Nie polecam tak z czystym sercem, chociaż mam słabość do autorki, to tutaj coś ewidentnie nie zagrało.

Zawiodłam się tą książką, ponieważ sięgnęłam po nią tylko ze względu na wspaniałe przeżycia z serią o Anicie Blake napisaną przez autorkę, a tutaj nic. Miałka akcja, miała swoje momenty, ale ni to horror, ni to fantastyka. Postacie jakieś takie nie do końca zrozumiałe, akcja pełna chaosu, wątki składają się w całość to owszem, ale całej historii zabrakło drugiego dna, które...

Nie zachwyciła, nie przestraszyła, nie wciągnęła, nie zaskoczyła. Przegadana powieść o nie do końca wiadomo jakim potworze z wątkami religijnymi oraz opowiadająca jak to wiara może zniszczyć człowieka, bo Bóg to okrutnik z planem, który zawsze pobiera cenę za zaciągnięty dług. Początek zapowiadał obiecująco się. Miał być strach, niewyjaśnione zjawiska oraz pustynia wokół. Niby to wszystko było, ale tak nieprzemyślane, że w sumie słabizna. Zgraja przypadkowych ludzi, dowodzona na zmianę przez chłopca pełnego wiary oraz pisarza - awanturnika, bez wiary. Zostali wybrani, chociaż nie chcieli. Droga przez pustynię połączyła bohaterów jak nić przeznaczenia i każdy z nich po zabraniu przez policjanta coś traci, tylko dwójka, która przybyła za pisarzem zdaje się, że zyskuje na tej tragedii, znajomość, która może przetrwać nawet po zakończeniu koszmaru. Puste miasteczko z kopalnią w której kryje się tajemnica, która zabija, ale co to jest, czego chce i skąd się wzięło, to tak de facto do końca się nie dowiemy. Cierpienie, strata oraz walka ze złem, przetrwanie i poświęcenie. Wszystko brzmi ciekawie i pięknie, ale ogólnie to akcja się dłuży, opisy bywają tak długie, że można przysnąć, a bohaterowie dosyć ciekawi ale jednak jacyś tacy irytujący i niedorobieni. Nie podobała mi się.

Nie zachwyciła, nie przestraszyła, nie wciągnęła, nie zaskoczyła. Przegadana powieść o nie do końca wiadomo jakim potworze z wątkami religijnymi oraz opowiadająca jak to wiara może zniszczyć człowieka, bo Bóg to okrutnik z planem, który zawsze pobiera cenę za zaciągnięty dług. Początek zapowiadał obiecująco się. Miał być strach, niewyjaśnione zjawiska oraz pustynia wokół....

Nie zachwyciła, nie przestraszyła, nie wciągnęła, nie zaskoczyła. Przegadana powieść o nie do końca wiadomo jakim potworze z wątkami religijnymi oraz opowiadająca jak to wiara może zniszczyć człowieka, bo Bóg to okrutnik z planem, który zawsze pobiera cenę za zaciągnięty dług. Początek zapowiadał obiecująco się. Miał być strach, niewyjaśnione zjawiska oraz pustynia wokół. Niby to wszystko było, ale tak nieprzemyślane, że w sumie słabizna. Zgraja przypadkowych ludzi, dowodzona na zmianę przez chłopca pełnego wiary oraz pisarza - awanturnika, bez wiary. Zostali wybrani, chociaż nie chcieli. Droga przez pustynię połączyła bohaterów jak nić przeznaczenia i każdy z nich po zabraniu przez policjanta coś traci, tylko dwójka, która przybyła za pisarzem zdaje się, że zyskuje na tej tragedii, znajomość, która może przetrwać nawet po zakończeniu koszmaru. Puste miasteczko z kopalnią w której kryje się tajemnica, która zabija, ale co to jest, czego chce i skąd się wzięło, to tak de facto do końca się nie dowiemy. Cierpienie, strata oraz walka ze złem, przetrwanie i poświęcenie. Wszystko brzmi ciekawie i pięknie, ale ogólnie to akcja się dłuży, opisy bywają tak długie, że można przysnąć, a bohaterowie dosyć ciekawi ale jednak jacyś tacy irytujący i niedorobieni. Nie podobała mi się.

Nie zachwyciła, nie przestraszyła, nie wciągnęła, nie zaskoczyła. Przegadana powieść o nie do końca wiadomo jakim potworze z wątkami religijnymi oraz opowiadająca jak to wiara może zniszczyć człowieka, bo Bóg to okrutnik z planem, który zawsze pobiera cenę za zaciągnięty dług. Początek zapowiadał obiecująco się. Miał być strach, niewyjaśnione zjawiska oraz pustynia wokół....

Napięcie, które rośnie z każdą stroną to napędzający akcję mechanizm tej książki. Decyzja podjęta raz musi zostać podtrzymana, chociaż całość zmierza ku katastrofie. Ciemność, złość coraz bardziej pochłaniają umysł ojca, a biedny synek z matką próbują się utrzymać przy życiu, łapiąc się ostatnich czystych myśli, lecz koniec jest bliższy niż się wydaje. Psychologiczna gra, którą prowadzi z nami autor to głęboko oddziałująca emocja, która pozwala nam się wciągnąć w świat urojeń, a może prawdziwych zdarzeń. Każdy cień, szelest wiatru może być zwyczajną codzienną rzeczą, ale również częścią hotelu, który coraz dalej zatacza kręgi władzy nad umysłem rodziny, która zgodziła się go pilnować. Ogrom historii, często krwawej odcisnął piętno na ścianach, jak teraz one odciskają swoje piętno na bezbronnej rodzinie. Zło czai się tam, gdzie możesz się go nie spodziewać, ale podejmij wyzwanie i stań z nim twarzą w twarz. Jeden z lepszych utworów Kinga, horror, który z całą premedytacją gra na naszym umyślę, jak na dobrze nastrojonym pianinie, gdy zacznie się ją czytać oderwać się nie można. Polecam, wypieki na twarzy z emocji gwarantowane.

Napięcie, które rośnie z każdą stroną to napędzający akcję mechanizm tej książki. Decyzja podjęta raz musi zostać podtrzymana, chociaż całość zmierza ku katastrofie. Ciemność, złość coraz bardziej pochłaniają umysł ojca, a biedny synek z matką próbują się utrzymać przy życiu, łapiąc się ostatnich czystych myśli, lecz koniec jest bliższy niż się wydaje. Psychologiczna gra,...

Książka ta to wyznanie jak jeden czyn dobrych intencji potrafi doprowadzić do tragicznych w skutkach konsekwencji. Swobodny styl pisania jest tu bardzo przyjemny, czyta się to szybko oraz chociaż fabuła ma wydźwięk dosyć dramatyczny, to zdarzają się momenty gdzie można się śmiać do rozpuku. Kolejne linijki opowieści pozwalają nam się wciągnąć w sposób myślenia opowiadającej. Uczucia pędzą od współczucia, poprzez strach i pewien rodzaju szok, aż do zrozumienia. Ta swoboda w wypowiedzi oraz ciekawa fabuła sprawiają, że nie wiadomo kiedy a już jest koniec. Serdecznie polecam, to bardzo prosta i przyjemna proza Kinga.

Książka ta to wyznanie jak jeden czyn dobrych intencji potrafi doprowadzić do tragicznych w skutkach konsekwencji. Swobodny styl pisania jest tu bardzo przyjemny, czyta się to szybko oraz chociaż fabuła ma wydźwięk dosyć dramatyczny, to zdarzają się momenty gdzie można się śmiać do rozpuku. Kolejne linijki opowieści pozwalają nam się wciągnąć w sposób myślenia...

Gdzie ten horror, gdzie ta przerażająca historia, wiele zabrakło, zawiedzione nadzieje... Akcja odrobinę ciekawa, postać dziwnej istoty odrobinę niespodziewana pośród całego szaleństwa, ale to niewiele i wyszło dość przeciętnie. Książkę można treściowo podsumować jako zbiór dziwnych przypadków i okoliczności, które sprzyjały rozwojowi takiej a nie innej sytuacji. Gra umysłowa jaką toczy bohaterka sama ze sobą daję pewne poczucie, że to jednak nie jest do końca stracony czas, a książka nie jest całkiem do kitu, ale niestety nie jest w stanie obronić jej. Przeciętna historia, dosyć banalna w dużej mierzę. Nie polecam.

Gdzie ten horror, gdzie ta przerażająca historia, wiele zabrakło, zawiedzione nadzieje... Akcja odrobinę ciekawa, postać dziwnej istoty odrobinę niespodziewana pośród całego szaleństwa, ale to niewiele i wyszło dość przeciętnie. Książkę można treściowo podsumować jako zbiór dziwnych przypadków i okoliczności, które sprzyjały rozwojowi takiej a nie innej sytuacji. Gra...

Czasem mniej jest lepiej... 600 stron to w przypadku tej książki ewidentnie za dużo, przegadane to za bardzo.. Dobra akcja, ciekawa tematyka, chwilę napięcia, ale rozwlekłość zabija trochę ciekawość. Bohaterowie są naprawdę szalenie interesujący z tymi swoimi umiejętnościami, sposób ich zdobycia to także bardzo frapująca opowieść. Ta walka, te kosmiczne przerażające potwory oraz oni. Zapowiadało się naprawdę świetnie, bo z początku mamy intrygujący start i swego rodzaju tajemnice, później akcja wlecze się zdecydowanie za bardzo jak na hororr, a koniec to czysta walka z czasem, obgryzanie paznokci oraz szczęśliwe zakończenie typu żyli długo i szczęśliwe, chociaż niestety nie wszyscy. King daje nam kawał dobrej lektury, która jest przeciągnięcia, ale jest wciągająca. Tam gdzie trzeba oglądamy się przez ramię, mamy chwilę żartu, naprawdę śmiesznego oraz obgryzanie paznokci w napięciu na rozwiązanie akcji. Polecam szczególnie fanom zjawisk paranormalnych.

Czasem mniej jest lepiej... 600 stron to w przypadku tej książki ewidentnie za dużo, przegadane to za bardzo.. Dobra akcja, ciekawa tematyka, chwilę napięcia, ale rozwlekłość zabija trochę ciekawość. Bohaterowie są naprawdę szalenie interesujący z tymi swoimi umiejętnościami, sposób ich zdobycia to także bardzo frapująca opowieść. Ta walka, te kosmiczne przerażające potwory...

Ciekawy klimat, ale przy mistrzu grozy spodziewałam się, że tej grozy będzie więcej. Czyta się ją dosyć płynnie, początek historii wciąga, a później mamy sporo psychoanalizy, poszukiwań siebie i winnych temu co się stało bez większych fajerwerków jeżeli chodzi o akcję. Kolejne zwroty przyjmujemy spokojnie bo nie są spektakularne, a wręcz do przewidzenia. Ta książka Kinga nie spełniła moich oczekiwań oraz zawiodła trochę mnie. Jakoś niekoniecznie ją polecam, dosyć nudna i przewidywalna. Jedyne co ją ratuje to doskonały warsztat pisarski, który w twórczości Kinga jest bardzo dobry.

Ciekawy klimat, ale przy mistrzu grozy spodziewałam się, że tej grozy będzie więcej. Czyta się ją dosyć płynnie, początek historii wciąga, a później mamy sporo psychoanalizy, poszukiwań siebie i winnych temu co się stało bez większych fajerwerków jeżeli chodzi o akcję. Kolejne zwroty przyjmujemy spokojnie bo nie są spektakularne, a wręcz do przewidzenia. Ta książka Kinga...

Klimatyczna powieść o koszmarze, który wydarzył się w zwykłym miasteczku za sprawą jednej dziewczyny, która była inna. Społeczeństwo nie potrafi akceptować inności, spycha ją na margines, szydzi z niej oraz stara się ją zniszczyć. Młodzież ma problem z empatią i jest okrutna do granicy, gdy dzieję się tragedia, dopiero wtedy uświadamia sobie, że to co robi jest złe, ale zawsze próbuje znaleźć na wszystko wytłumaczenie. Ta książka prócz czystego horroru, który w swojej prostocie i tragedii jest przerażający, pokazuje nam jak jeden niewinny żart może niczym kula śniegu pociągnąć lawinę innych sposobów na dokuczanie osobie, co prowadzi do tragedii. Akcja przeplatana jest doniesieniami prasy po wydarzeniach, fragmenty przesłuchań ocalałych oraz inne ciekawostki, co dodaje smaku książce. Jej prostota oraz pewnego rodzaju szorstkość, gdzie tekst ociera się o obłąkańczy bełkot przyprawiają o szybsze bycie serca. Mroczna natura bohaterki oraz religijny obłęd jej matki przyprawiają o dreszcze. Polecam. Czyta się dobrze, a wartkość akcji ciągle nas niebłagalnie ku okrutnemu końcowi. King po raz kolejny nie zawodzi...

Klimatyczna powieść o koszmarze, który wydarzył się w zwykłym miasteczku za sprawą jednej dziewczyny, która była inna. Społeczeństwo nie potrafi akceptować inności, spycha ją na margines, szydzi z niej oraz stara się ją zniszczyć. Młodzież ma problem z empatią i jest okrutna do granicy, gdy dzieję się tragedia, dopiero wtedy uświadamia sobie, że to co robi jest złe, ale...

Male miasteczka posiadają swój klimat oraz tajemnice często bardzo mroczne i przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale to dlatego, że żyje się tam bliżej ludzi oraz tej nieuchwytnej siły natury. Początek książki nastraja nas do przypuszczania, że wydarzy się coś strasznego. Pierwsze dotknięcie mroku jest tylko lekkim muśnięciem i stosunkowo nas nie przeraża dopóki nie ginie kot, który powraca zza grobu. Las ma swoje tajemnice, ale czasem lepiej gdy one tam pozostają, lecz gdy zaczynają wyciągać swoje macki, żeby żywić się naszym strachem nie ma odwrotu. Mroczna moc nas przyciąga, żeruje i poszukuje kolejnych ofiar i co byś nie zrobił to jej nie pokonasz, bo jest silniejsza niż twoja silna wola. Mrok powieści, rozważania nad śmiercią, która chociaż nieunikniona to jednak zawsze pojawia się, pytanie co po niej jest, rozpacz jej towarzysząca prowadzi do sytuacji skrajnych. King maluje obraz grozy wprawną ręką dodając do tego szczyptę wnikliwości w ludzką psychikę. Szukasz czegoś co poruszy twoją wyobraźnie, da do myślenia, może zmienić sposób patrzenia na śmierć, przeczytaj. Satysfakcja gwarantowana, a strach się gdzieś tam zawsze czai.

Male miasteczka posiadają swój klimat oraz tajemnice często bardzo mroczne i przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale to dlatego, że żyje się tam bliżej ludzi oraz tej nieuchwytnej siły natury. Początek książki nastraja nas do przypuszczania, że wydarzy się coś strasznego. Pierwsze dotknięcie mroku jest tylko lekkim muśnięciem i stosunkowo nas nie przeraża dopóki nie...

Gdy książka przyprawia cię o dreszcze oraz ma momenty na tyle realistyczne w swej fikcji, że masz ochotę zwymiotować to jest to naprawdę świetna książka. Swoją przygodę z mistrzem grozy rozpoczynam właśnie od tej książki i jestem zachwycona, zniesmaczona oraz zadziwiona, że tak okrutna historia mogła powstać w głowie człowieka, za to właśnie podziwiam pisarzy, że mogą tworzyć takie światy. Ona, była pielęgniarka, która chociaż chora uważa, że robi to z miłości. On, pisarz, który w swoim życiu najlepsze według niej co stworzył to właśnie książki o tytułowej bohaterce Misery. Nieszczęście jest tu nie jedno, ponieważ On chce się od tej bohaterki uwolnić, lecz jeden nieszczęśliwy wypadek oraz zagorzała fanka wprowadzą go w piekło w którym będzie musiała swoje nieszczęście zamienić w powieść. Człowiek potrafi być okrutny, gdy widzi, że to jest sposób na osiągnięcie celu, ale potrafi się też przystosować tak, żeby przeżyć i nawet jeżeli jest u kresu drogi, chce umrzeć - to jeżeli ktoś będzie mu chciał to życie odebrać, będzie walczyć, chociaż i tak jest już jedną nogą w grobie. Przenikliwość myśli oraz dopracowanie bohaterów dają prawdziwy dreszczyk emocji. Polecam serdecznie, już wiem skąd ten fenomen Kinga.

Gdy książka przyprawia cię o dreszcze oraz ma momenty na tyle realistyczne w swej fikcji, że masz ochotę zwymiotować to jest to naprawdę świetna książka. Swoją przygodę z mistrzem grozy rozpoczynam właśnie od tej książki i jestem zachwycona, zniesmaczona oraz zadziwiona, że tak okrutna historia mogła powstać w głowie człowieka, za to właśnie podziwiam pisarzy, że mogą...