Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Joanny Bator. czy zaliczam do udanych? Tak. Na początku, przez pierwsze rozdziały nie porwała mnie, nie zachwyciła, tylko nudziła...Dopiero później nabrała rozpędu i mnie zainteresowała, wciągnęła, pochłonęła, że nie mogłam się oderwać przez co w któryś dzień mało brakowało a spóźniłabym się do pracy ;) książkę jak najbardziej polecam. Jestem bardzo ciekawa innych pozycji Pani Bator

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Joanny Bator. czy zaliczam do udanych? Tak. Na początku, przez pierwsze rozdziały nie porwała mnie, nie zachwyciła, tylko nudziła...Dopiero później nabrała rozpędu i mnie zainteresowała, wciągnęła, pochłonęła, że nie mogłam się oderwać przez co w któryś dzień mało brakowało a spóźniłabym się do pracy ;) książkę jak najbardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nieprzewidywalna,a zarazem tajemnicza, jak również zaskakująca i trzymająca w napięciu już od pierwszych stron, że trudno jest się oderwać.
Jeśli chodzi o zakończenie jestem zła na Wellsa, że przerwał w takim momencie. Po skończeniu czułam niedosyt, chciałam więcej i nadal chce. Książka naprawdę świetna warta polecenia no i oczywiście przeczytania. Jak najbardziej polecam.

Nieprzewidywalna,a zarazem tajemnicza, jak również zaskakująca i trzymająca w napięciu już od pierwszych stron, że trudno jest się oderwać.
Jeśli chodzi o zakończenie jestem zła na Wellsa, że przerwał w takim momencie. Po skończeniu czułam niedosyt, chciałam więcej i nadal chce. Książka naprawdę świetna warta polecenia no i oczywiście przeczytania. Jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowita powieść o chłopcu pochodzącym z wielodzietnej rodziny, pełnej przemocy i braku miłości obojgu rodziców. Mark bardzo szybko staje się przestępcą, złodziejem i uzależnia się od alkoholu i narkotyków. Jego wielkim marzeniem była szkola artystyczna, ale zamiast ja skończyc to trafia do więzienia w Portland. Mark wiele razy próbował z tym skończyc, ale mu sie to nie udawało. Nie miał na tyle siły i silnej woli, aby z tym skończyc, bo narkotyki zawładnęły nim, potrzebował ich tak, jak powietrza, jak ryba potrzebuje wody. Aż tu nagle pewnego dnia szczęście do Marka się uśmiecha. Mark trafia na odwyk, staję sie czysty i wychodzi na prostą. Jest szczęśliwy, że mu się udało, bo nie przypuszczał, że kiedykolwiek mu sie to uda. Ale udało mu się. Jestem naprawdę pełna podziwu, bo niewiele osób ma siłe, zeby skończyc z uzależnieniem i niewielu sie to udaje, niewielu udaje się przezyc po zazyciu tak sporej ilosci narkotykow, jak Mark.
Historia opisana w książce jest bardzo szokująca i wstrząsająca. opowiada o walce ze swoimi słabościami, a takze daje nadzieje tym, którzy równiez popadli w uzaleznienie. powieść pokazuje nam równiez jak mozna podnieśc sie z samego dna i osiągnąc wiele w zyciu. polecam

Niesamowita powieść o chłopcu pochodzącym z wielodzietnej rodziny, pełnej przemocy i braku miłości obojgu rodziców. Mark bardzo szybko staje się przestępcą, złodziejem i uzależnia się od alkoholu i narkotyków. Jego wielkim marzeniem była szkola artystyczna, ale zamiast ja skończyc to trafia do więzienia w Portland. Mark wiele razy próbował z tym skończyc, ale mu sie to nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Cóż mogę napisać: że jest wzruszająca, piękna, emocjonująca a nawet i okrutna, że mną wstrząsnęła i na zawsze pozostanie w mojej pamięci, że na koniec doprowadziła do płaczu? Fakt tak było i tak bedzie, ale tak naprawdę żadne słowa, ani żadna opinia nie wyrażą tego lepiej niż samo przeczytanie książki. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał to polecam.

Cóż mogę napisać: że jest wzruszająca, piękna, emocjonująca a nawet i okrutna, że mną wstrząsnęła i na zawsze pozostanie w mojej pamięci, że na koniec doprowadziła do płaczu? Fakt tak było i tak bedzie, ale tak naprawdę żadne słowa, ani żadna opinia nie wyrażą tego lepiej niż samo przeczytanie książki. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał to polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejna bardzo dobra ksiązka Koontza, która wciaga i buduje napiecie od samego poczatku, ze ciezko nam sie jest od niej oderwac. czytajac od czasu do czasu mialam dreszcze i bałam sie nawet zasnac. Jesli chodzi o zakonczenie to niezle zaskoczylo mnie. ksiazka godna polecenia i przeczytania.

Kolejna bardzo dobra ksiązka Koontza, która wciaga i buduje napiecie od samego poczatku, ze ciezko nam sie jest od niej oderwac. czytajac od czasu do czasu mialam dreszcze i bałam sie nawet zasnac. Jesli chodzi o zakonczenie to niezle zaskoczylo mnie. ksiazka godna polecenia i przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudna powieść, która mnie strasznie wymęczyła i wynudziła, a także dłuzyła. Czytając miałam wrazenie, ze nigdy nie dobrne do końca, a gdy juz to zrobiłam poczułam ulge jak nigdy, a bardzo rzadko mi sie to zdarza. klimat tej powiesci wg nie w moim stylu i mnie nie porwał, z bohaterami rowniez się nie żżyłam, byli mi obojetni.

Trudna powieść, która mnie strasznie wymęczyła i wynudziła, a także dłuzyła. Czytając miałam wrazenie, ze nigdy nie dobrne do końca, a gdy juz to zrobiłam poczułam ulge jak nigdy, a bardzo rzadko mi sie to zdarza. klimat tej powiesci wg nie w moim stylu i mnie nie porwał, z bohaterami rowniez się nie żżyłam, byli mi obojetni.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejna powieśc mistrza grozy, która bardzo mi sie podobala. Ksiazka ta bardzo wciaga, trzyma w napieciu, które do ostatniej strony nie pozwala nam sie od niej oderwac. Goraco polecam.

Kolejna powieśc mistrza grozy, która bardzo mi sie podobala. Ksiazka ta bardzo wciaga, trzyma w napieciu, które do ostatniej strony nie pozwala nam sie od niej oderwac. Goraco polecam.

Pokaż mimo to

Okładka książki Panowie Salem B.K. Evenson, Rob Zombie
Ocena 6,0
Panowie Salem B.K. Evenson, Rob Z...

Na półkach: , , , ,

Książka ta ma ciekawą fabułe i jest dobrze napisana.Wciaga już od pierwszych stron, ze nie mozna sie od niej oderwać, wrecz ja pochłonełam.

Książka ta ma ciekawą fabułe i jest dobrze napisana.Wciaga już od pierwszych stron, ze nie mozna sie od niej oderwać, wrecz ja pochłonełam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Pierwsza powieść Allende, którą miałam okazje przeczytać. Jest to bardzo osobista, smutna i wzruszajaca powiesc opisująca życie i przodków samej autorki. Ksiazkę te autorka pisala dla swojej chorej corki. Ksiązka wzbudza wiele emocji, a miejscami wzrusza do lez.

Pierwsza powieść Allende, którą miałam okazje przeczytać. Jest to bardzo osobista, smutna i wzruszajaca powiesc opisująca życie i przodków samej autorki. Ksiazkę te autorka pisala dla swojej chorej corki. Ksiązka wzbudza wiele emocji, a miejscami wzrusza do lez.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Emily Giffin, które zaliczam do bardzo udanych. Książka bardzo mi się podobała. Jest lekka i przyjemna w czytaniu. Wciaga juz od pierwszych stron. Napewno siegne po inne ksiązki tej autorki. Polecam.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Emily Giffin, które zaliczam do bardzo udanych. Książka bardzo mi się podobała. Jest lekka i przyjemna w czytaniu. Wciaga juz od pierwszych stron. Napewno siegne po inne ksiązki tej autorki. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Bezpieczny dom" to pierwsza książka Nicci French jaka miałam okazję przeczytać i nalezy ono do dobrych. Ksiazka sama w sobie jest dobra, akcja zaskakujaca i wciagajaca choc jakos tak temu doktorkowi nie ufalam i wiedzialam, ze cos z nim nie tak. Na poczatku ksiazka nudnawa, ale pozniej jak akcja sie rozkrecila bylo ok. zla w kazdym badz razie nie jest ale tez i nie powalajaca. mimo tego i tak warto ja przeczytac.

"Bezpieczny dom" to pierwsza książka Nicci French jaka miałam okazję przeczytać i nalezy ono do dobrych. Ksiazka sama w sobie jest dobra, akcja zaskakujaca i wciagajaca choc jakos tak temu doktorkowi nie ufalam i wiedzialam, ze cos z nim nie tak. Na poczatku ksiazka nudnawa, ale pozniej jak akcja sie rozkrecila bylo ok. zla w kazdym badz razie nie jest ale tez i nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"Wielki Mistrz" to trzeci i zarazem ostatni juz tom Trylogii Czarnego Maga. Cześć ta tak samo jak poprzednie jest wciagajaca, pelna tajemnic, niesamowitego klimatu, ciekawa i szokujaca. jest rewelacyjna, o niebo lepsza, mozna by powiedziec, ze najlepsza ze wszystkich tych trzech czesci.Ja czytajac tak zzylam sie z głowna bohaterka i jej przygodami, ze mialam je przed oczami, a Akkarina wyobrazalam sobie jako takiego meskiego, wysokiego, irytujacego, a takze uwodzicielskiego mezczyzne w czarnej szacie....
Czuje straszny niedosyt po przeczytaniu tej trylogii, zakonczenie wrecz szokujace.
Napewno siegne po dalsze ksiazki Pani Canavan.

"Wielki Mistrz" to trzeci i zarazem ostatni juz tom Trylogii Czarnego Maga. Cześć ta tak samo jak poprzednie jest wciagajaca, pelna tajemnic, niesamowitego klimatu, ciekawa i szokujaca. jest rewelacyjna, o niebo lepsza, mozna by powiedziec, ze najlepsza ze wszystkich tych trzech czesci.Ja czytajac tak zzylam sie z głowna bohaterka i jej przygodami, ze mialam je przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"Nowicjuszka" to drugi tom Trylogii Czarnego Maga. Wciaga jeszcze bardziej niz pierwszy tom, strony pochlania sie w błyskawicznym tempie z wypiekami na twarzy, trzyma w napieciu od samego poczatku. Ukazuje konflikty miedzy magami, dyskryminacje, brak tolerancji wobec osób z nizszych sfer, a takze stosunek do homoseksualizmu.
Sonea, jak sam tytuł wskazuje zostaje nowicjuszka w Gildii i rozpoczyna nauke. Jej mentorem zostaje Rothen. Nie ma dziewczyna lekko, poniewaz inni nowicjusze, a zwłaszcza Regin, który zostaje ich przywódca nie pozwalaja jej zapomniec skad pochodzi i gdzie jest jej miejsce. wyraznie daja jej do zrozumienia, ze Gildia nie jest miejscem dla takich jak ona, dla slumsiary, złodziejki, zebraczki. Na kazdym kroku uprzykrzaja jej zycie, dokuczaja, drecza, robia wszystko, zeby zobaczyla kto tu rzadzi, ale Sonea nie poddaje sie tak łatwo.
Po tym, jak Akkarin dowiaduje sie, że Sonea, Rothen i Lorlen znaja jego sekret bierze ja pod swoja opieke, co bardzo zasmuca Rothena no i Sonee. Praktycznie nie widuja sie, nie rozmawiaja. Wydawalo by sie, ze to poprawi sytuacje Sonei, ze juz Regin i jego banda przestana jej dokuczac, a jest zupełnie na odwrót. wrecz sie pogorszyla. co z tego, że Magowie sa dla niej milsi, jak Regin nadal uprzykrza jej zycie, jest coraz gorzej, ma przewage, bo wie, ze Sonea nic nie powie bo zwyczajnie boi sie swojego nowego mentora.
Dannyl zostaje Ambasadorem w Elyne. Administrator Lorlen powierza mu zadanie - ma odwedzic te miejsca, w których był Akkarin i dowiedziec sie jak najwiecej o starozytnej magii. Razem z Dannylem zwiedzamy biblioteki, ruiny, Krainy sprzymierzone, poznajemy ich zwyczaje obyczaje, sytuacje spoleczne i stosunek do plci.
Administrator Lorlen po tym jak poznał sekret swojego najlepszego przyjaciela strasznie cierpi, nie wychdzi, unika go. czy sprawiedliwie go osadził, czy aby nie za szybko zmienil zdanie o swoim przyjacielu? W tym watku bardzo dokladnie pokazane jest jak wazna jest przyjazn i zaufanie. jak latwo jest je stracic i co sie dzieje, jak tak sie stanie.
Wielki Mistrz Akkarin jak zwykle intryguje. Bardzo go polubilam mimo tego jego sekretu. Na poczatku bylam zla, ze nie interweniowal w sprawie Sonei, jak dowiedzial sie co Regin i jego banda robia jej. Jak sam wyznał robil to dla jej dobra. chcial zeby sama o siebie zadbala, zaczela sie bronic, postawila sie im.
Wkoncu nadchodzi taki dzień. Sonea za namowa przyjaciela Dorriena (syna Rothena) wyzywa Regina na pojedynek, po którym pokazała, ze nie jest slumsiara tylko kims, ze jest godna nosic szaty maga. No i poznalismy tez jej moc. Jaka jest silna.

"Nowicjuszka" to drugi tom Trylogii Czarnego Maga. Wciaga jeszcze bardziej niz pierwszy tom, strony pochlania sie w błyskawicznym tempie z wypiekami na twarzy, trzyma w napieciu od samego poczatku. Ukazuje konflikty miedzy magami, dyskryminacje, brak tolerancji wobec osób z nizszych sfer, a takze stosunek do homoseksualizmu.
Sonea, jak sam tytuł wskazuje zostaje nowicjuszka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"Gildia Magów" to pierwszy tom znakomitej nowej trylogii fantasy, skrzacej od magii, akcji i przygód, bedącej dziełem Trudi Canavan.
Juz od pierwszych stron ksiazka wciaga nas niesamowicie, a to wszystko za sprawa lekkiego pióra, którym posłuzyła sie autorka a takze samej historii, która ukazuje nie tylko swiat magii,ale takze zycia w slamsach i biedzie.
Głowna bohaterka ksiazki, Sonea własnie wychowała sie w biedzie i slumsach. Wychowywali ja wujostwo. Pewnego dnia wraca do miasta i natrafia na Czystke czyli wypedzenie z miasta zebrakow i biedakow na rozkaz krola za pomoca magów. Spotyka tam swoich przyjacioł. razem z nimi i innymi dziecmi rzucaja kamieniami w magów. tyle, ze oni osłonili sie magiczna bariera, która nie da sie przebic. moze to zrobic tylko mag. dzieci rzucaja bez rezultatu, az tu nagle, niespodziewanie jeden kameń przebija bariere i trafia w skroń jednego z magów. Stojacy obok mag Rothen spoglada szybko w tlum, aby wychwycic sprawce tego zdarzenia i co widzi? widzi mala, brudna dziewczynke, która z zaskoczeniem i niedowierzaniem spoglada na swoje dlonie. to dziewczynka jest sonea. Od tego momentu zycie sonei zmienia sie o 180stopni i przezywa rozne przygody. a jakie? przekonacie sie sami, jak przeczytacie :)
Bohaterowie ksiazki sa bardzo barwni i zywi, mili i zyczliwi,ale nie wszyscy, a takze intrygujacy, jak np. Wielki Mistrz Akkarin.
Czytajac bardzo zzyłam sie z bohaterami, a takze niektórzy skradli moje serce. Najbardziej Rothen, nastepnie Dannyl, no i ocZywiscie Sonea.
Byli tez tacy, których nie polubilam wg, jak np. Fergun.od razu nie przypadł mi do gustu i czulam, ze bedzie knul.
Przygody Sonei strasznie porywaja nas. czytajac bylam bardzo ciekawa jej wyboru, postanowien, zachowan.
Mimo, ze juz nastolatka nie jestem tylko dorosła kobieta ksiazka ta mnie zachwycila. Naprawde warto czasem zanurzyc sie w swiat magii. polecam.

"Gildia Magów" to pierwszy tom znakomitej nowej trylogii fantasy, skrzacej od magii, akcji i przygód, bedącej dziełem Trudi Canavan.
Juz od pierwszych stron ksiazka wciaga nas niesamowicie, a to wszystko za sprawa lekkiego pióra, którym posłuzyła sie autorka a takze samej historii, która ukazuje nie tylko swiat magii,ale takze zycia w slamsach i biedzie.
Głowna bohaterka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Dana Simmonsa, które określam na bardzo dobre. Ksiązka ta wciagnęła mnie juz od pierwszych stron,opowiada o dzieciach, a dokładnie o pieciu chlopcach z prowincjonalnego miasteczka, którzy musza sie zmierzyc ze zlem czychajacym w ich dawnej szkole. bardzo fajnie i szybko mi sie te ksiazke czytało, moze i nie byla az tak bardzo straszna, ale mi sie i tak podobala i napewno siegne po kolejne ksiazki Dana Simmonsa.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Dana Simmonsa, które określam na bardzo dobre. Ksiązka ta wciagnęła mnie juz od pierwszych stron,opowiada o dzieciach, a dokładnie o pieciu chlopcach z prowincjonalnego miasteczka, którzy musza sie zmierzyc ze zlem czychajacym w ich dawnej szkole. bardzo fajnie i szybko mi sie te ksiazke czytało, moze i nie byla az tak bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejna czesc serii Jutro i moim zdaniem jak dotąd najlepsza. Bardzo mnie wciagnela i mile zaskoczyla, a to dlatego ze wkoncu nic nie mieli zaplanowane, ich opuszczenie Piekła bylo spontaniczne i to za sprawa ich przyjaciela Lee, który ich zdradził. Byłam w szoku naprawde. coraz bardziej tez zzyta jestem z bohaterami i czasem mam wrazenie ze jestem jedna z nich, moze nie tyle co jedna z nich, ale stoje i obserwuje ich z daleka, jestem tam gdzie oni i przezywam to co oni. Jak np. ta palaca sie stajnia. widzialam własnymi oczami jak Lee i Ellie uwalniaja konie z plonacej stodoly, jak uciekaja. jak strzelaja do zołnierzy. uwielbiam ta serie i czekam na wiecej takich. naprawde milo jest wkoncu przeczytac cos co nie jest zwiazane z wampirami lub wilkolakami i ich miloscia do ludzi. goraco polecam serie "Jutro" Johna Marsdena, bo naprawde warto ja przeczytac.

Kolejna czesc serii Jutro i moim zdaniem jak dotąd najlepsza. Bardzo mnie wciagnela i mile zaskoczyla, a to dlatego ze wkoncu nic nie mieli zaplanowane, ich opuszczenie Piekła bylo spontaniczne i to za sprawa ich przyjaciela Lee, który ich zdradził. Byłam w szoku naprawde. coraz bardziej tez zzyta jestem z bohaterami i czasem mam wrazenie ze jestem jedna z nich, moze nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Własnie przed chwila skończyłam czytac. "Jutro 4. Przyjaciele mroku" to kolejna czesc serii Johna Marsdena, która jest swietna i wciaga juz od pierwszych stron do samego konca tak samo jak poprzednie czesci. Ksiazka napisana jest prostym jezykiem co powoduje, ze dość lekko, przyjemnie i szybko sie ja czyta. W tej części Ellie wraz z przyjaciółmi: Lee, Kevinem, Homerem i Fi zmuszona jest opuscić Nowa Zelandie, a jednoczesnie normalne zycie jedzenie, spanie w czystej poscieli, kapiele i powrocic do Wirrawee, aby pomóc zawodowym zołnierzom zniszczyc lotnisko wroga. w tej czesci podobnie jak i w poprzednich fabula jest interesujaca i tajemnicza, przychodza do glowy pytania co dalej, czy uda im sie zniszczyc lotnisko, ile jeszcze przeszkod musza pokonac, czy spotkaja rodzine, ilu ich jeszcze przetrwa, bo zostalo ich naprawde niewielu tylko 5, która mimo roznych charakterow i przyjaźni jaka ich polaczyla musi sobie pomagac i wspierwac w tych ciezkich chwilach w inwazji.
Czytajac te czesci utozsamiam sie z bohaterami, przezywam razem z nimi, płacze w smutnych momentach. Ta seria jest naprawde swietna i zaraz biore sie za kolejna czesc zatytulowana "Goraczka".
Ksiazka ta przeraza i daje nam wiele do myslenia, chocby nawet to: co ja bym zrobil/la, gdybym znalazla sie w takiej sytuacji? czy bylabym tak samo dzielna jak to osmiorgo przyjaciół, czy bylabym w stabie zabic, podpalic, wzniecic pożar?.jeste tez ciekawa czy zwiazek Lee i Ellie przetrwa, bo naprawde im kibicuje. Jesli jest jeszcze ktos kto nie czytal niech to zrobi, bo naprawde warto i to bez wzgledu czy jest sie nastolatkiem czy juz nie. ja juz nim nie jestem i nie zaluje, ze siegnelam po ta serie. polecam!!!

Własnie przed chwila skończyłam czytac. "Jutro 4. Przyjaciele mroku" to kolejna czesc serii Johna Marsdena, która jest swietna i wciaga juz od pierwszych stron do samego konca tak samo jak poprzednie czesci. Ksiazka napisana jest prostym jezykiem co powoduje, ze dość lekko, przyjemnie i szybko sie ja czyta. W tej części Ellie wraz z przyjaciółmi: Lee, Kevinem, Homerem i Fi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna czesc o Odzie Thomasie, który obdarzony jest szóstym zmysłem. Ksiązka ta na poczatku fakt moze przynudzac, ale pozniej akcja sie rozwija i nie jest taka zla. najlepsze ostatnie rodzialy przy których sie nieżle usmialam,wg sam Odd jest barwna postacia i zabawna. mimo, ze ksiazka nie przyprawia o dreszcze, ciarki na plecach czy nie powoduje wypiekow na twarzy to i tak jest dobra i warto ja przeczytac. ja uwielbiam ksiazki Koontza i mimo, ze to nie jest dreszczowiec bardzo przyjemnie mi sie te ksiazke czytalo.

Kolejna czesc o Odzie Thomasie, który obdarzony jest szóstym zmysłem. Ksiązka ta na poczatku fakt moze przynudzac, ale pozniej akcja sie rozwija i nie jest taka zla. najlepsze ostatnie rodzialy przy których sie nieżle usmialam,wg sam Odd jest barwna postacia i zabawna. mimo, ze ksiazka nie przyprawia o dreszcze, ciarki na plecach czy nie powoduje wypiekow na twarzy to i tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

świetna ksiązka, która wciąga juz od pierwszych stron. czyta sie ja bardzo szybko z dreszczykiem na plecach i z niesamowitymi emocjami. przynajmniej ja tak mialam. nie wiem jak film, ale ciesze sie, ze najpierw ksiazke przeczytałam, a nie film obejrzałam. wydaje mi sie, ze jakbym najpierw obejrzala, a pozniej przeczytała juz nie bylo by to samo i zepsulabym, sobie tylko przyjemnosc w czytaniu. a tak to towarzyszyly mi w trakcie czytanie niesamowite emocje, ciekawosc co bedzie dalej, jak to sie zakonczy, czy Nathan wyjdzie z tego calo czy moze jednak nie?, a takze smutek, radosc przez łzy. Te ksiazke jak najbardziej polecam, ale naprawde lepiej zaczac od ksiazki niz filmu. takie jest moje zdanie.

świetna ksiązka, która wciąga juz od pierwszych stron. czyta sie ja bardzo szybko z dreszczykiem na plecach i z niesamowitymi emocjami. przynajmniej ja tak mialam. nie wiem jak film, ale ciesze sie, ze najpierw ksiazke przeczytałam, a nie film obejrzałam. wydaje mi sie, ze jakbym najpierw obejrzala, a pozniej przeczytała juz nie bylo by to samo i zepsulabym, sobie tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę tę przeczytałam dość dawno i bardzo mi sie podobała. Lektura strasznie lekka, przyjemna i miła w czytaniu. Czas spedzony na czytaniu jej minął mi bardzo szybko,wciagajaco, że nawet nie wiem kiedy ja skończyłam. Ocknęłam sie na ostatniej stronie dopiero. Ksiązka na jeden dzień, popoludnie do pociagu czy metra.

Książkę tę przeczytałam dość dawno i bardzo mi sie podobała. Lektura strasznie lekka, przyjemna i miła w czytaniu. Czas spedzony na czytaniu jej minął mi bardzo szybko,wciagajaco, że nawet nie wiem kiedy ja skończyłam. Ocknęłam sie na ostatniej stronie dopiero. Ksiązka na jeden dzień, popoludnie do pociagu czy metra.

Pokaż mimo to