„Znajdź mnie. Teraz” to debiutancka powieść Katrinki Engel, będąca pierwszym tomem zapowiadanej przez autorkę oraz wydawcę trylogii (pozostałe tomy mają ukazać się jeszcze w tym roku). W oryginale książka została wydana w 2019 roku. Autorka pochodzi z Niemiec, a obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii. Jest miłośniczką literatury — ukończyła studia o takim właśnie kierunku, pracowała dla czasopisma i agencji literackiej oraz ma doświadczenie jako tłumaczka i redaktorka.

Akcja książki rozgrywa się w Pearley w Kalifornii, a głównymi bohaterami są Tamsin i Rhys. Ona pochodzi z zamożnej rodziny, a po śmierci ukochanego dziadka, który był także jej najlepszym przyjacielem, postanawia uciec od dotychczasowego życia, nierozumiejących jej rodziców i ogromnego rozczarowania miłosnego. On jest chłopakiem „po przejściach”. Swoje młodzieńcze lata spędził niesłusznie osadzony w więzieniu, z którego właśnie wyszedł i próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Jak zakwalifikować tę książkę? Początkowo myślałam, że to połączenie powieści obyczajowej z romansem, jednak po lekturze oceniam ją jako propozycję dla Young Adults oraz ewentualnie New Adults.

Narracja jest prowadzona w czasie teraźniejszym, naprzemiennie przez głównych bohaterów, co może tłumaczyć jej prostotę. Ten sposób opowiedzenia historii dodał dużo dynamiki rozgrywającym się wydarzeniom. Dzięki temu możemy także poznać myśli i motywacje, które kierują zarówno Rhysem, jak i Tamsin.

Autorka stopniowo odkrywa przed nami szczegóły z przeszłości bohaterów, których retrospekcje przeplatają się z bieżącymi zdarzeniami. Obserwujemy nieśmiałego Rhysa, który powoli uczy się funkcjonowania w społeczeństwie oraz entuzjastyczną Tamsin, która odważnie stawia kolejne życiowe kroki, a jej energia i optymizm może się udzielić czytelnikom. Polubiłam młodzieńczą naiwność i łatwowierność bohaterów, choć momentami prostota ich myślenia mnie raziła. Niewinność i szczerość ich intencji sprawiły, że zaangażowałam się w lekturę, szybko pokonując kolejne strony.

Bardzo pozytywne emocje wzbudziła we mnie ilość nawiązań do klasyki literatury oraz współczesnej popkultury. Widać, że autorka naprawdę tym żyje! Stanowiło to rewelacyjne urozmaicenie fabuły, będąc przy tym bardzo naturalnymi elementami historii, ponieważ Tamsin, tak jak autorka, jest wielką miłośniczką literatury i rozpoczęła studia na tym kierunku, a Rhys, podczas pobytu w więzieniu, spędził wiele czasu na czytaniu.

Ciekawymi postaciami, choć w moim odczuciu za słabo pogłębionymi, są bohaterowie drugoplanowi, czyli Sam — przyjaciel Tamsin, którego zna od dziecka, Zelda — nowa koleżanka Tamsin, którą poznała na studiach oraz Amy — opiekunka socjalna Rhysa, która pomaga mu po wyjściu z więzienia. Uważam, że każda z tych postaci ma potencjał do stworzenia i opowiedzenia ich własnych historii.

W fabule pojawia się pewna schematyczność, charakterystyczna dla powieści tego typu. Choć wydarzenia są raczej przewidywalne i płaskie, treść nie wzbudza irytacji — jest lekka i przystępna. Moim zdaniem nie wykorzystano potencjału pewnych wątków, ale nie przekreślam ich całkowicie, ponieważ być może doczekają się rozwinięcia w kolejnych tomach. Zabrakło mi także większego ładunku emocjonalnego — autorka stawia na drodze bohaterów różne problemy, które jednak zbyt szybko i zbyt łatwo się rozpływają.

Z pewnością jest to lektura dla młodszych czytelników. Starszych lub bardziej „wytrawnych”  może rozczarować niezłożoność świata przedstawionego przez Engel. Jednak nawet Ci doroślejsi i bardziej wymagający czasami mają ochotę na lekką lekturę, która pozwoli im na ucieczkę od codzienności lub ponowne przeżycie młodzieńczych rozterek, poszukiwania własnej drogi oraz pierwszej miłości.

„Znajdź mnie. Teraz” to historia o nowym początku i walce z demonami przeszłości. Autorka porusza ważne dla młodych ludzi obszary, takie jak poszukiwanie własnej drogi, odrzucenie i trudne relacje z rodzicami, utrata bliskiej osoby czy zdrada, ale także niesie pozytywne przesłanie o sile marzeń, pasji, przyjaźni i miłości, co czyni tę pozycję niezłym debiutem, któremu warto dać szansę na lepsze rozwinięcie, sięgając po kolejny tom.

Aleksandra Zastępa