Reguła mroku
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- La regola delle Ombre
- Wydawnictwo:
- Kefas
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 393
- Czas czytania
- 6 godz. 33 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-62715-03-9
- Tłumacz:
- Agnieszka Poczyńska-Arnoldi
- Tagi:
- historyczna kryminał
Lorenzo Medyceusz to magnat marzący o papieskim tronie. Próbuje on na własną rękę rozwikłać tajemnicę zagadkowych śmierci ludzi, którzy poszukują tajemniczej reguły mającej moc sprowadzić do świata żywych tych, co już odeszli w mrok śmierci. Jego wysłannik, Pico Mirandola, prowadząc zlecone mu śledztwo, trafia na dwór Sykstusa IV. Papież, uwikłany w polityczne intrygi, okazuje się być obiektem manipulacji ze strony tajemnego związku najbardziej oświeconych umysłów epoki. Pragną oni kwintesencję swej ezoterycznej wiedzy zamknąć w projekcie budowy najwspanialszej świątyni wszechczasów ‒ bazyliki św. Piotra w Rzymie. Ma ona stanowić na wieki pomnik chwały, jednak nie o chwałę Boga im chodzi. Pomimo prześladowań ze strony Świętej Inkwizycji, oświeceni przenikają do bezpośredniego otoczenia papieża. Nie cofają się przed jakimikolwiek metodami nacisku i wywierają wpływ na koncepcję oraz technologię budowy bazyliki. Członkowie tajemnego związku zostają głównymi wykonawcami historycznej budowli, ukrywając w niej tajemnice, o których papież ani Kuria Rzymska nawet nie mają pojęcia.
W błyskotliwej powieści Giulio Leoniego opartej na znakomitej historycznej wiedzy autora, znajdziemy barwną a także precyzyjnie i misternie utkaną fabułę, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Anioły i Demony Dana Browna to jakby logiczny sequel rzymskich tajemnic, których mroczne początki z taką brawurą opisuje Leoni.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Historia przesadnie kryminalna
Na fali popularności pisarstwa Dana Browna często natknąć się można na książki łączące kryminał i powieść historyczną. „Reguła mroku” Giulio Leoniego jest taką właśnie powieścią, tyle że problem tkwi nie w tym, o czym jest książka. Problem w tym, jak została napisana.
Początek XVI wieku. Na papieskim tronie zasiada Sykstus VI, którego osobę oplata sieć intryg. Wielkie rody Borggiów i Medyceuszy walczą o swoje wpływy i władzę w Watykanie. W to wszystko jest uwikłany młodzieniec Pico Mirandola, który wyrusza z Mediolanu do stolicy papieskiej, aby rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw, które powiązane są z regułą, pozwalającą sprowadzać zmarłych z powrotem do świata żywych.
Ledwie napomknąłem o postaciach i intrygach, które czytelnik spotka na swojej drodze w czasie lektury książki. Pełno tutaj tajemniczych związków, spisków, przez które trzeba nam się przedzierać podczas lektury. Trzeba przyznać Leoniemu, że opowiada z lekkością i, czytając „Regułę mroku”, nie ma się wrażenia przykrości. Niektóre pomysły są ciekawe i świeże, tyle że jest ich, wydaje mi się, za dużo. Sytuacja goni sytuację, morderstwo goni pojedynek, a przecież sam autor stara się stworzyć realny historyczny koloryt dla ukazywanych perypetii i ten drugi element pozostaje w cieniu huczącej od wydarzeń akcji.
Poza wszystkim nie udało mi się zidentyfikować z jakimś konkretnym punktem widzenia, jakby sam autor nie umiał się opowiedzieć po jednej, określonej stronie. Jeśli „Reguła mroku” jest kryminałem historycznym, to chciałbym wiedzieć komu i dlaczego mam kibicować. W „Imieniu róży” czy w „Kodzie...” nie miałem z tym problemu – wiedziałem kto kombinuje poniżej pasa, a kto chce odkryć prawdę. Tutaj wszystko jest rozmyte. I jeszcze tło historyczne – u Browna na przykład wszystko podane jest kawa na ławę w taki sposób, że klarowne ukazanie koncepcji historycznych, czy niech będzie pseudohistorycznych, nie przeszkadza kryminalnej intrydze. Leoni nie postarał się, by laikowi, który oczekuje lekkostrawnej wersji spiskowej teorii dziejów, ułatwić zadanie.
Włoski renesans jest rewelacyjnym tematem na stworzenie mrocznej, pełnej magii historii. Czy w „Regule mroku” udało się osiągnąć efekt zaintrygowania opowieścią? Śmiem wątpić. W tym gąszczu perypetii pojawia się zbyt dużo znaków zapytania, a rozwiązania przygotowane przez autora rozczarowują. Powieść jest energiczna, pełna akcji, ale, niestety, pozbawiona klimatu. Brak jej też wdzięku i lekkości „Kodu Leonarda Da Vinci”. A szkoda, bo potencjał był.
Sławomir Domański
Książka na półkach
- 30
- 19
- 10
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Uwielbiam twórczość Dana Browna. „Kod Leonarda da Vinci” czy też „Anioły i Demony” to jedne z moich ulubionych książek. Pewnego dnia miałam okazję zapoznać się z ofertą wydawnictwa KEFAS. Przeglądałam kilka różnych tytułów i to właśnie „Reguła mroku” najbardziej przykuła moją uwagę, zarówno okładką, jak i opisem.
Przenosimy się do wczesnorenesansowej Italii, gdzie króluje intryga i chęć posiadania władzy za wszelką cenę. Pewnego dnia zostaje w brutalny sposób zabity drukarz. Nikt nie wie, jaki był motyw zbrodni. Lorenzo Medyceusz wysyła młodego Pico Mirandola do Rzymu, by tam znalazł przyczynę tego oraz innych popełnionych w tym czasie morderstw. Okazuje się, że śmierć ponieśli ludzie związani poniekąd z tajemniczą regułą mroku, która ponoć ma moc wskrzeszania zmarłych. Do tego na ulicach Wiecznego Miasta pojawia się piękność, która jest uznawana za zmarłą Simonettę Vespucci. Czy faktycznie ówcześni myśliciele posiedli zdolność przyzywania tych, którzy odeszli?
Przyznam szczerze. Jest mi niezmiernie przykro, że książka została tak napisana. Naprawdę. Pomysł był bardzo dobry, a wykonanie, no cóż, średnio. Moim zdaniem za dużo zdarzeń, wątków, bohaterów. Do tego kłania się miejscami starodawny język, który nie ułatwia czytania. Wielka szkoda, po fabuła mogłaby dorównać Danowi Brownowi. Tak się jednak nie stało.
Ciężko się wdrożyć w to, co w danym momencie się dzieje. Raz za razem zmienia się akcja, która co rusz dotyczy innego bohatera. Czasami miałam wrażenie, że pewne wątki urwały się bez zakończenia. Trochę przypomina to sen, w którym obrazy nie zawsze są ze sobą spójne i przerzucają nas w różne miejsca. Raz jedno, raz drugie. Nie podobało mi się to. Zabrakło mi tego napięcia, które po każdym przeczytanym rozdziale nie pozwala nam skończyć czytać, tylko dalej podążać za bohaterami.
Nie wątpię, że pomysł był świetny. XV wiek, Rzym, idealna przestrzeń do stworzenia genialnego thrillera. Intrygi, tajemnicze postacie, reguła, która może przyzywać zmarłych zza grobu. To był świetny plan. Niestety, tu spotkałam się z ciągnącą się w nieskończoność akcją, która często zamiast zachęcać do lektury, po prostu nudziła. Wciągających momentów (według mnie) było jak na lekarstwo. Przeczytanie stu stron nie jest dla mnie wielkim wyczynem. Tutaj jednak było inaczej i czasami nawet dziesięć stron szło, jak po grudzie.
Bardzo żałuję, że książka okazała się taka, a nie inna, bo naprawdę można było stworzyć z niej coś fantastycznego. Niemniej jednak, jeżeli ktoś ma chęć, to proszę bardzo. Może Wam akurat się spodoba.
http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2014/04/regua-mroku-giulio-leoni.html
Uwielbiam twórczość Dana Browna. „Kod Leonarda da Vinci” czy też „Anioły i Demony” to jedne z moich ulubionych książek. Pewnego dnia miałam okazję zapoznać się z ofertą wydawnictwa KEFAS. Przeglądałam kilka różnych tytułów i to właśnie „Reguła mroku” najbardziej przykuła moją uwagę, zarówno okładką, jak i opisem.
więcej Pokaż mimo toPrzenosimy się do wczesnorenesansowej Italii, gdzie króluje...