Niewidzialne życie Addie LaRue
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- The Invisible Life of Addie LaRue
- Wydawnictwo:
- We need YA
- Data wydania:
- 2021-02-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-24
- Data 1. wydania:
- 2020-10-06
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366657311
- Tłumacz:
- Maciej Studencki
- Tagi:
- pakt z diabłem fantasy nieśmiertelność wieczna młodość
- Inne
Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku”.
Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda dziewczyna imieniem Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Faustowski pakt nakłada na nią ograniczenie – możliwość wiecznego życia bez szansy na bycie zapamiętaną przez kogokolwiek – dlatego Addie decyduje się opuścić swoją wioskę, albowiem straciła wszystko.
Dziewczyna jest zdeterminowana znaleźć dla siebie właściwe miejsce, nawet jeśli została skazana na wieczną samotność. Ale czy na pewno? Każdego roku, w dniu jej urodzin, tajemniczy Luc przychodzi z wizytą i pyta, czy Addie jest już gotowa, by oddać mu swą duszę. Ich mroczna i ekscytująca gra będzie trwać przez wieki.
Minie trzysta lat, zanim Addie odwiedzi ukrytą w Nowym Jorku księgarnię i pozna kogoś, kto zapamięta jej imię – i nagle wszystko znów zmieni się na zawsze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Who wants to live forever?
Jak w gąszczu premier zwrócić uwagę czytelnika? Rynek książki jest dość prosty w obsłudze. Są premiery, które cichaczem wchodzą na półki i gdy czytelnik sięgnie po nie po kilku latach, nawet nie będzie kojarzył okładki. A są takie, które już na kilka tygodni przed debiutem w księgarniach wyskakują zewsząd. I tym właśnie tytułem jest „Niewidzialne życie Addie LaRue”. Książka, która już na starcie podbiła serca wszystkich „okładkowych srok”.
Ale za, nie ukrywajmy, doskonałą oprawą graficzną stało też równie dobrze znane nazwisko. Victoria Schwab to nie byle kto. Polskim czytelnikom dała się już poznać w pełnych akcji seriach fantasy dla starszych i młodszych moli książkowych. Pisarka wielokrotnie pokazywała, że schematy w literaturze są jej dość obce. Potrafiła zachwycić swoich wielbicieli różnymi wersjami Londynu, a także stworzyć historię, w której główne role grają nie rycerze w lśniących zbrojach, ale właśnie typy spod ciemnej gwiazdy. Tym razem sięgnęła po dość znany, co do niej niepodobne, motyw. No właśnie, bo kto nie chciałby żyć wiecznie?
Addie LaRue to dziewczyna jakich wiele. W XVIII-wiecznej Francji nie ma zbyt wielu perspektyw. Gdy rodzice, którzy oczekują, że podobnie jak inne dziewczęta w jej wieku w końcu założy rodzinę, znajdują jej idealnego w ich mniemaniu kandydata na męża, Addie decyduje się na rozpaczliwe rozwiązanie. Ratuje się ucieczką, w której trakcie popełnia niewyobrażalny błąd.
„Nie chcę należeć do nikogo innego, tylko do samej siebie. Chcę być wolna. Żyć, tak jak chcę, znaleźć własną drogę, kochać albo być sama, ale tylko z własnego wyboru. Jestem zmęczona brakiem wyboru, przerażona latami, które przeciekają mi przez palce. Nie chcę umrzeć tak, jak żyłam, bo to żadne życie”.
Addie zawiera iście faustowski pakt z diabłem. Otrzymuje to, czego tak bardzo pragnie – czas. Jednak traci o wiele więcej. Każdy, kogo główna bohaterka spotka czy nawet pokocha, prędzej czy później w końcu o niej zapomni. Wystarczy odwrócić wzrok bądź zapaść w sen, a wspomnienie o niej w końcu zniknie.
To książka zupełnie inna od tych, które Schwab pisała wcześniej. Miłośnicy jej pióra po pierwszych kilkudziesięciu stronach mogą zacząć zastanawiać się nad jej ogromnym fenomenem. Bo w porównaniu do poprzednich powieści tej autorki, w tej nic się nie dzieje. Bo i nie o akcję tutaj chodzi. Ta powieść przepełniona jest smutkiem, goryczą i zwątpieniem. Victoria Schwab w dogłębny i momentami bezlitosny sposób obnaża lęki współczesnego społeczeństwa, młodych ludzi, którym podobnie jak Addie życie przecieka przez palce. Którzy czują za dużo podobnie jak Henry. Którzy szukają sobie miejsca w świecie, który wydaje się ich odrzucać.
Nie ma tu też dużo z fantastyki. Schwab skupia się na aktualnych uczuciach swoich bohaterów, ich wyborach i potencjalnych konsekwencjach ich decyzji. Autorka powoli snuje swoją baśń i gdy dociera do nas, jakie zakończenie jest przed nami, jest już za późno. To książka, która czaruje nie tylko swoim niecodziennym i pięknym językiem, ale również główną bohaterką. Addie LaRue kradnie całą scenę. To dziewczyna z krwi i kości. Popełnia błędy, a jednocześnie jest w pewnym stopniu nieugięta. Momentami można powiedzieć, że po prostu uparta jak osioł. A jednocześnie ma takie same pragnienia jak większość współcześnie młodych ludzi: potrzebę zaistnienia, zostawienia po sobie jakiegoś znaczącego śladu, przeżycia jak najwięcej tylko i wyłącznie na własnych warunkach.
Mam wrażenie, że ta książka za kilka lat wciąż będzie czytana, a jej przesłanie zapewne nigdy się nie zestarzeje. Może stać się ona klasykiem pokolenia dzisiejszych młodych ludzi, którzy błądzą w tym współczesnym, pędzącym na łeb na szyję świecie i podobnie jak Addie pragną tylko jednego – czasu.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 6 528
- 5 739
- 1 731
- 462
- 415
- 331
- 211
- 106
- 97
- 85
Opinia
Dzisiaj o małej lekturze (no dobrze, objętościowo nie aż tak małej), którą udało mi „zaliczyć” na początku miesiąca. I zaliczyć jest tu nawet pasującym słowem, bo...liczyłam na coś lepszego.
Mowa o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” autorstwa Victorii Schwab. Z autorką miałam już wcześniej do czynienia przy okazji „Odcieni magii” i nie byłam szczególnie przekonana. Mimo to, z uwagi na sporą popularność ksiązki o Addie, zdecydowałam się dać tej lekturze szansę. Niestety, to ponad 600-stronicowe tomiszcze nie spełniło moich oczekiwać.
„Niewidzialne życie Addie LaRue” przenosi nas do roku 1714, do francuskiego miasteczka, gdzie mieszka tytułowa bohaterka. Addie ma zostać wydana za mąż wbrew swojej woli i nie potrafi tego zaakceptować. Dziewczyna marzy o wolności, miłości, podróżach. W dzień swojego ślubu niespodziewanie ucieka od zaplanowanego dla niej życia. Ukrywając się w lesie wznosi modły do pradawnych bogów i o dziwo dostaje odpowiedź. Nie spodziewa się jednak, że jej błagań wysłuchał nie kto inny, jak Lucyfer. Upadły anioł proponuje zdesperowanej dziewczynie pakt, na mocy którego Addie oddaje duszę za wolność i nieśmiertelność. Jak to jednak bywa z diabłem, nie jest tak łatwo,a pakt zawiera pewien haczyk. Od tej pory nikt nie jest w stanie zapamiętać Addie, włączając w to jej rodziców, którzy nie pamiętają już, że mieli córkę. Nasza bohaterka jest więc skazana na co prawda pełne wolności, ale i samotności życie.
Akcja książki przeskakuje między przeszłością, a rokiem 2014, kiedy to śledzimy życie Addie w Nowym Jorku. Bohaterka żyje już więc jakieś 300 lat, przez cały ten czas każda osoba, którą poznaję natychmiast o niej zapomina, co nie pozwala na nawiązanie jakiejkolwiek relacji. Wszystko się zmienia, kiedy Addie poznaje Henry'ego, który ku jej zaskoczeniu rozpoznaje ją i nic nie wskazuje, żeby miał wkrótce o dziewczynie zapomnieć. Nieśmiertelna postanawia w końcu podzielić się z chłopakiem swoim sekretem. Nie wie, że czeka ją nie lada zaskoczenie. Nowa relacja nie umknie też Lucyferowi, który musi troszkę zamieszać.
Fabuła brzmi naprawdę dobrze, niestety tylko brzmi. Głównym problemem książki...są jej bohaterowie. Addie jest postacią kompletnie nijaką. Zaczyna ciekawie – buntem na zaplanowane dla niej życie i małżeństwo bez miłości. Całą resztę historii dziewczyna trochę jednak snuje się po świecie. Autorka nie wykorzystała potencjału, jaki dawał jej motyw nieśmiertelności. LaRue teoretycznie była bowiem świadkiem wielu historycznych momentów, żyła chociażby w trakcie dwóch wojen światowych. Czy ma to jednak jakiś wpływ na narrację, wpływa na bohaterkę? Oczywiście, że nie. Addie ślizga się przez czas bez większych przeżyć i bez charakteru. Pojawia się jakaś wzmianka bodajże o Rewolucji Francuskiej, ale żadna ciekawa akcja z tego nie wynika. Bohaterka jest nam przedstawiana w jakichś nowych miejscach, sytuacjach, ale jest to koszmarnie powtarzalne i nudne. Co jakiś czas pojawia się Lucyfer, z którym w zasadzie odbywa taką samą rozmowę, nic większego.
Książkę ożywia trochę pojawienie się Henry'ego, chłopak zdaje się być postacią bardzo pozytywną i dającą naszej bohaterce energię do życia. Nie jest to postać szczególnie głęboka, tutaj autorka też się nie wysiliła, ale chociaż nie jest tak nużący jak Addie. Relacja między bohaterami jest powiedzmy akceptowalna. Ciężko jednak nie zauważyć, że nie parę łączą głównie podobne sytuacje, w których się znajdują, a nie jakieś większe zrozumienie, dopasowanie.
Najlepszymi elementami książki są jej początek i koniec. Koncept jest naprawdę ciekawe, ale większość treści nadaje się do wyrzucenia, bo zwyczajnie nic nie wnosi. Na koniec autorka pokusiła się o kilka naprawdę niezłych plot-twistów, które jednak lekko wyciągają tę historię. Szkoda, że „Niewidzialne życie Addie LaRue” nie jest o połowę krótsze i nie wykorzystuje wcześniej zagrań, podobnych do tych końcowych. Jakiś potencjał zdaje się mieć też relacja Addie i Lucyfera. Szatan ma na jej puncie pewną obsesję, może jakieś uczucia. Oczywiście nie jest to relacja zdrowa, ciężko też zrozumieć co Lucek widzi w nijakiej dziewczynie bez charakteru, mimo to pogłębienie tego wątku zdecydowanie poprawiłoby mój odbiór książki.
Po lekturze oceniłam książkę 5/10, ale mam wrażenie, że to za wysoko, ciężko znaleźć mi pozytywy tej lektury. Na pochwałę zasługuje na pewno piękne wydanie powieści Schwab, jeśli kolekcjonujecie więc książki dla estetyki, to jak najbardziej polecam.
Więcej recenzji na ig popcloudture
Dzisiaj o małej lekturze (no dobrze, objętościowo nie aż tak małej), którą udało mi „zaliczyć” na początku miesiąca. I zaliczyć jest tu nawet pasującym słowem, bo...liczyłam na coś lepszego.
więcej Pokaż mimo toMowa o „Niewidzialnym życiu Addie LaRue” autorstwa Victorii Schwab. Z autorką miałam już wcześniej do czynienia przy okazji „Odcieni magii” i nie byłam szczególnie przekonana. Mimo to,...