Jak to było naprawdę. Niezwykłe opowieści sportowe
- Kategoria:
- sport
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo ARENA
- Data wydania:
- 2018-02-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-26
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366008007
- Tagi:
- historia sport polityka piłkarze stadiony boks skoki narciarskie piłka nożna
Są zapisane na kartach polskiego sportu i na jego obrzeżach takie wydarzenia, o których od lat krążą sprzeczne informacje; takie, wokół których narosły mity i legendy; wreszcie takie, które nigdy nie zostały wyjaśnione do końca.
To z takimi historiami zmierzyli się doświadczeni i wytrawni dziennikarze teamu Arena, niegdyś związani z redakcją legendarnego krakowskiego „Tempa”, próbując odpowiedzieć na pytanie: Jak to było naprawdę?. Wybór tematów, które podjęli się wziąć na reporterski i śledczy warsztat, dodatkowo wyznaczał podtytuł książki. Każda z historii jest bowiem niezwykłą opowieścią...
Pod lupę trafiły zatem wydarzenia, które swego czasu wstrząsnęły całą Polską. Co faktycznie działo się za drzwiami szatni polskiej reprezentacji podczas mundialu w Hiszpanii w 1982 roku i dlaczego „wypad na miasto” musiał dojść do skutku? Co tak naprawdę wydarzyło się na warszawskim lotnisku „Okęcie”
i dlaczego do dziś jest to jeden z najgłośniejszych skandali w polskiej piłce? Czy „Orły Górskiego” były ekipą bez skazy? Dlaczego polski pięściarz w bardzo tajemniczych okolicznościach nie wygrał z George’m Foremanem podczas igrzysk olimpijskich w Meksyku? Która z teorii o „geście Kozakiewicza” jest prawdziwa? Dlaczego kolarscy wirtuozi Stanisław Szozda i Ryszard Szurkowski nie przepadali za sobą? Skąd wziął się fenomen Adama Małysza i jego słynnej diety „bułka z bananem”? To tylko niektóre z pytań, które stały się pretekstem do dociekań autorów. Owocem jest książka, z której czytelnicy dowiedzą się, jak to było naprawdę...
Autorami książki są legendy dziennikarstwa prasowego, m.in. Stefan Szczepłek, Marek Latasiewicz, Jerzy Cierpiatka, Mirosław Nowak, Ireneusz Pawlik i inni, związani przed laty z legendarną redakcją krakowskiego „Tempa”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 44
- 37
- 13
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
Zaliczam się do osób (ledwo, ale jednak) pamiętających czasy, w których nowinki sportowe miały zapach drukarskiej farby i kojarzyły się z szelestem papierowej gazety. Miłośnicy sportu żyjący w czasach, w których portale sportowe i takie też kanały oferujące swoją ramówkę 24 godziny na dobę stanowiły tylko sferę marzeń najbardziej zagorzałych nawet kibiców – a takim był na przykład mój dziadek, rozwijanie swojej życiowej pasji opierali na czynnościach tak trywialnych jak kupowanie o brzasku sportowego czasopisma. Na „Tempie” czy „Sporcie” – czarno-białych gazetach, które pamiętam z dzieciństwa, spoczywała ogromna odpowiedzialność: ich artykuły nie tylko musiały detalicznie sprawozdawać przebieg meczów, których nie było gdzie wówczas obejrzeć, ale i rozbudzać w czytelnikach emocje, podsycać ogień zapału i oddania dyscyplinie, słowami rozkochując w nich kibica.
„Jak to było naprawdę” to zbiorowa praca pod redakcją Marka Latasiewicza i Jerzego Cierpiatki, na łamach której dziennikarze pamiętani przez starszych kibiców połączyli swoje siły, a przyświecał im jeden cel: przybliżyć kibicom niezwykłe sportowe opowieści, które w świadomości większości z nich funkcjonują dziś jako legendy.
Po lekturze pierwszych kilku tekstów przekonana byłam, że, niestety, ale nie polubimy się z tą książką za bardzo. Początkowe felietony poświęcone są bowiem piłce nożnej, a ja podzielam opinię Włodzimierza Reczka, którą przytacza Stefan Szczepłek: „jedenastu piłkarzy może na igrzyskach zdobyć jeden medal, a dziesięciu bokserów ma szanse na dziesięć”. Na szczęście tematyka dalszych tekstów staje się bardziej różnorodna, a opowieści przytaczane przez redaktorów są doprawdy niesamowite. Młodsi kibice z pewnością nie mają pojęcia o większości z nich, starsi – przeżyją je z chęcią ponownie.
To, co podobało mi się w tej książce najbardziej, to język, jakim zostały sporządzone te sportowe wspomnienia. Dziś nie pisze się już w taki piękny, wyszukany sposób o sporcie – a szkoda. Jeśli chodzi o wartość merytoryczną tej pozycji, to cóż - lata mijają, a ja nie poznałam nikogo, kto choćby zbliżył się poziomem sportowej wiedzy do wszechstronnych zainteresowań mojego dziadka, czytającego przed laty „Tempo” trzy razy w tygodniu i będącego zagorzałym fanem tej starej, porządnej szkoły sportowego dziennikarstwa.
Zaliczam się do osób (ledwo, ale jednak) pamiętających czasy, w których nowinki sportowe miały zapach drukarskiej farby i kojarzyły się z szelestem papierowej gazety. Miłośnicy sportu żyjący w czasach, w których portale sportowe i takie też kanały oferujące swoją ramówkę 24 godziny na dobę stanowiły tylko sferę marzeń najbardziej zagorzałych nawet kibiców – a takim był na...
więcej Pokaż mimo to