„Z ust postaci za kierownicą wydobywa się zbolały jęk. Wezwą karetkę. Zadzwonią po nią z budki telefonicznej. Ale w pobliżu nie ma żadnej budki… Ktoś jednak z pewnością wkrótce się pojawi, prawda? Przed dziewiątą rano ta droga robi się ruchliwa. Ktoś im pomoże… Na pewno”.

Już dawno nie czytałem żadnego thrillera psychologicznego. Swego czasu zdecydowanie częściej sięgałem po takie książki, w końcu jednak skupiłem się na polskich autorach oraz książkach o tematyce historycznej. Tym bardziej byłem ciekawy najnowszej powieści autorstwa Sarah Pinborough pod tytułem „Insomnia”. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa W.A.B. Autorka jest znaną brytyjską pisarką, laureatką kilku nagród i wyróżnień.

Główną bohaterką „Insomni” jest Emma. Poznajemy ją dwanaście dni przed jej czterdziestymi urodzinami. Emmę możemy określić mianem kobiety sukcesu. Ma dobrą pracę – jest uznaną prawniczką specjalizującą się w sprawach rozwodowych. Jej kochający mąż wziął na siebie trud prowadzenia domu, aby Emma mogła robić karierę. Para ma dwójkę dzieci, które bardzo kocha. Jednym słowem idealna rodzina, która właśnie przygotowuje się do czterdziestych urodzin Emmy. Jednak na kilkanaście dni przed tą szczególną datą z kobietą zaczyna się dziać coś dziwnego. O tym wszystkim usłyszymy od niej samej – to właśnie ona jest bowiem narratorem powieści. Strona po stronie poznajemy historię jej życia i staramy się poznać odpowiedź na pytanie: dlaczego? Dlaczego Emma nagle zaczyna mieć problemy ze snem? Dlaczego budzi się o godzinie 1:13 przekonana o tym, że w jej domu ktoś jest? Dlaczego się boi? Dlaczego kompulsywnie sprawdza pokoje swoich dzieci?

Pytania się mnożą. Emma uświadamia sobie, że powoli traci kontrolę nad swoim życiem. Na domiar złego pojawia się Phoebe, jej siostra, z którą od lat nie utrzymuje kontaktu. Zjawia się po to, aby oznajmić, że ich matka jest w bardzo ciężkim stanie. Siostra. Matka. Przeszłość. Rodzinny dom. Emma robiła wszystko, aby zapomnieć o przeszłości. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste. Przeszłość bowiem powraca właśnie teraz – tuż przed czterdziestymi urodzinami kobiety – i zdaje się ją pochłaniać kawałek po kawałku.

Wkrótce matka Emmy umiera. Czy jednak była to naturalna śmierć? Czy to możliwe, by Emma miała coś z tym wspólnego? Tak w każdym razie zdaje się uważać policja, która zaczyna się jej bacznie przyglądać. Na domiar złego Phoebe ulega groźnemu wypadkowi. Wszystko to nie wygląda dobrze. Nawet mąż Emmy zaczyna mieć wątpliwości co do jej osoby. Tymczasem niepokojących zdarzeń jest więcej. Czy Emma oszalała? Czy to możliwe, że popadła w obłęd podobnie jak niegdyś jej matka? Dzień po dniu kobieta traci wszystko – zaufanie męża i dzieci, pracę i przyjaciół. Postanawia jednak się nie poddawać. Usilnie stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, kto mógłby jej aż tak nienawidzić. Kto mógłby zadać sobie tyle trudu, aby doprowadzić ją do takiego stanu? Emma będzie musiała stawić czoła demonom, o których istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Czy wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko? Jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za usilne dążenie do prawdy?

Thriller psychologiczny to szczególny rodzaj powieści. Autorzy upodobali sobie ten gatunek, toteż naprawdę ciężko zaskoczyć czymś czytelnika. Jednak mam wrażenie, że Sarah Pinborough posiadła tę umiejętność. „Insomnia” przykuwa naszą uwagę od pierwszej strony i zaprasza do rozwiązania zagadki. Otwarcie przyznaję, że mnie się to nie udało. Nie wpadłem na takie rozwiązanie, jakie zaserwowała nam autorka. Być może wydaje mi się ono nieco naciągane, jednak kto wie, co się dzieje u kogoś w głowie.

„Insomnia” to oryginalny thriller psychologiczny, który przypadnie do gustu miłośnikom gatunku.

Wojciech Sobański