Schulz pod kluczem

Okładka książki Schulz pod kluczem Wiesław Budzyński
Okładka książki Schulz pod kluczem
Wiesław Budzyński Wydawnictwo: Bertelsmann Media biografia, autobiografia, pamiętnik
335 str. 5 godz. 35 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Bertelsmann Media
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
335
Czas czytania
5 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
8372275939
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
989
232

Na półkach: ,

Odkąd prowadzę bloga sporo czytałam o przynajmniej tych dwu sztandarowych książkach Bruno Schulza, jakimi są : "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod klepsydrą", ale ich Autor nadal był mi zupełnie nie znany/ do liceum chodziłam w latach 60-tych, nie studiowałam polonistyki ani literaturoznawstwa więc chyba jestem jakoś wytłumaczona/. Toteż, gdy zobaczyłam książkę Wiesława Budzyńskiego - zaintrygowana nią - zdecydowałam się dołączyć ją do innych nabywanych książek. I w ten sposób za mizerne, chyba, 5 zł stałam się posiadaczką, jak się okazało nie tylko dobrze i estetycznie wydanej, ale przede wszystkim doskonale, bo rzetelnie i błyskotliwie napisanej, i przynajmniej dla mnie odkrywczej biografii mistrza z Drohobycza na Kresach - dzisiaj Ukraina.

Po przeczytaniu tej fascynującej, oddziaływujacej na moją wyobrażnię a przy tym czytającej się jak bardzo dobra powieść, opowieści Wiesława Budzyskiego syn niezamożnego kupca bławatnego z Drohobycza, Jakuba Schulza, po którym odziedziczył słabe zdrowie i szczupłą przygarbioną sylwetkę, ale równocześnie nadzwyczajną inteligencję, wyobraźnię i marzycielstwo a także dowcip i poczucie humoru zrobił się dla mnie nagle kimś znajomym.
Wiesław Budzyński pozwala czytelnikowi poznać Bruno Schulza poprzez cytowanie wypowiedzi osób, które go znały oraz fragmentów listów, z tych, które zachowały się, a jego kontakty korespondencyjne były szerokie i bogate w treść. Autor przywołuje w swej książce również Jerzego Ficowskiego, który poczynił wiele starań, by odnaleźć spuściznę epistolograficzną, literacką i rysowniczą, która niestety poniosła ogromne straty wskutek działań totalitaryzmów XX wieku. Z książki i snutych wspomnień , a także fragmentów listów wyłania się czytelnikowi wielce dramatyczna postać. Człowiek pełen kompleksów i zahamowań, niedostosowany do życia, uważany przez innych za dziwoląga, którego jedynym pragnieniem było być wolnym i móc pisać. A to nie było mu dane, gdyż by utrzymać swą matkę, chorą siostrę i jej syna musiał wykonywać znienawidzony zawód nauczyciela rysunków. Gdy nie otrzymał upragnionego urlopu w jednym z listów pisał :"[...]nadal hałastra będzie wyprawiała harce na moich nerwach. [...] Nerwy moje rozbiegły się siecią po całej pracowni robót ręcznych, rozprzestrzeniły się po podłodze, wytapetowały ściany i oplotły gęstąplecionką warsztaty i kowadło..."

Drugim bohaterem książkiWiesława Budzyńskiego - równie intrygującym - jest miasteczko Drohobycz na Kresach, na tle którego ukazuje on Bruno Schulza. Wielonarodowy, barwny w tamtym czasie Drohobycz, w którym ten czuł się najlepiej, i którego nie chciał opuszczać....nawet dla Józefy Szelińskiej, nazywanej przez siebie narzeczoną, tego nie zrobił i nie przeniósł się do Warszawy. Drohobycz, w którym się urodził, żył, tworzył i w końcu znalazł tragiczną śmierć z rąk SS-mana, i pozbawiony został pośmiertnego miejsca. Drohobycz, ktróry nigdy go nie znał tak do końca i nie docenił, w którym dzisiaj mało kto wie kim Bruno Schulz był.

"Schulz pod kluczem" to świetnie i szybko się czytająca biografia nietuzinkowego człowieka, ale również miasta, które przechodziło jak on różne koleje losu, co zubożyło je pod każdym względem .
Książka jest zaopatrzona w stare zdjęcia Drohobycza i rysunki Bruno Schulza, w tym jego autoportrety co dodatkowo podnosi jej wartość a poza tym mnóstwo przypisów, z których dokładnie poznajemy osoby, których wspomnienia pojawiają się na jej kartach. A Drohobycz, jak się okazuje był rodzinnym miastem wielu znakomitości..........znanych, mniej znanych i zupełnie nie znanych.

Odkąd prowadzę bloga sporo czytałam o przynajmniej tych dwu sztandarowych książkach Bruno Schulza, jakimi są : "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod klepsydrą", ale ich Autor nadal był mi zupełnie nie znany/ do liceum chodziłam w latach 60-tych, nie studiowałam polonistyki ani literaturoznawstwa więc chyba jestem jakoś wytłumaczona/. Toteż, gdy zobaczyłam książkę Wiesława...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
82

Na półkach: ,

Schulz to pisarz dla mnie bardzo ważny. Rzadko zaglądam do biografi autorów, bo wolę, kiedy "autor umiera" (Barthes). Na tę biografię skusiłam się, bo znalazłam ją wrzuconą w przecenowy kosz, trochę smutną, trochę niepasującą do reszty. Jak Schulz. Plusem książki są ciekawe fakty, czyta się ją szybko, niczym dobrą powieść. Autor nie zarzuca nas datami i suchymi informacjami "urodził się, uczył, umarł". Czytając, miałam wrażenie, że znam Schulza od lat.

Schulz to pisarz dla mnie bardzo ważny. Rzadko zaglądam do biografi autorów, bo wolę, kiedy "autor umiera" (Barthes). Na tę biografię skusiłam się, bo znalazłam ją wrzuconą w przecenowy kosz, trochę smutną, trochę niepasującą do reszty. Jak Schulz. Plusem książki są ciekawe fakty, czyta się ją szybko, niczym dobrą powieść. Autor nie zarzuca nas datami i suchymi informacjami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
421
254

Na półkach: ,

Przez dziurkę od klucza
Gdy mówimy o wielkich twórcach, mówimy z perspektywy ich dzieł, ale coraz częściej zaglądamy głębiej, odkrywamy ich tajemnice życia prywatnego, tego jak zmagali się sami ze sobą i dochodzili do pierwszych sukcesów. Te smaczki będą nas intrygować szczególnie przy takich postaciach jak Schulz. Tekst jest świetnym przykładem ukazani kulis życia artysty. I co ważniejsze pokazanie ich w sposób elegancki, z szacunkiem dla autora, bez plotek. Cieszę się, że autor podjął się tego trudu. Warto przeczytać.

Przez dziurkę od klucza
Gdy mówimy o wielkich twórcach, mówimy z perspektywy ich dzieł, ale coraz częściej zaglądamy głębiej, odkrywamy ich tajemnice życia prywatnego, tego jak zmagali się sami ze sobą i dochodzili do pierwszych sukcesów. Te smaczki będą nas intrygować szczególnie przy takich postaciach jak Schulz. Tekst jest świetnym przykładem ukazani kulis życia artysty....

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
108

Na półkach: ,

Wiesław Budzyński ładnie porządkuje informacje o Brunonie Schulzu, które zostały zebrane już przez kogoś innego. Książka oczywiście nie może być odkrywcza (to nie jest zarzut),ponieważ o Schulzu napisano już wszystko. Czas na nowe teorie; na czytanie tej literatury przez inne sitko. Ale "Schulz pod kluczem" nie jest taką pozycją.

Wiesław Budzyński ładnie porządkuje informacje o Brunonie Schulzu, które zostały zebrane już przez kogoś innego. Książka oczywiście nie może być odkrywcza (to nie jest zarzut),ponieważ o Schulzu napisano już wszystko. Czas na nowe teorie; na czytanie tej literatury przez inne sitko. Ale "Schulz pod kluczem" nie jest taką pozycją.

Pokaż mimo to

avatar
356
167

Na półkach: , , ,

Ta ksiażka sprawiła, że wszystkie inne chwilowo zostały odłożone na stosik "moment musicie poczekać". Dlaczego? Być może dlatego, że postać Schulz'a od zawsze mnie fascynowała, a jednocześnie od zawsze jakoś trudno mi przychodziło sięgnięcie po jego biografie. Dlaczego? Nie wiem, przecież innych Wielkich mojej ulubionej epoki literackiej już dawno poznałam, Witkacego, Gombrowicza etc..
"Shulz pod kluczem" to pozycja dla tych, którzy szukają nie tylko analizy osobowości, czy lekkiego ślizgania sie po faktach, ale też chcą zrozumieć tego małego - wielkiego człowieka, szukają rozwiązania zagadek i uzupełnienia niezrozumiałych luk w powieściach Brunona.
Autor biografii zrobił kawał dobrej roboty i poznajemy nie tylko dzieje, ale środowisko, otoczenie w jakim żył i wychowywał sie Brunon, poznajemy Drohobycz,od zupełnie innej strony. Miasto to tkanka, której cześcią była rodzina Shulz'ów i która na osobowość pisarza miała zdaje się spory wpływ.
Dzięki tej biograficznej opowieści łatwiej jest zrozumieć shulzowe powieści "Sanatorium pod klepsydrą", czy "Sklepy cynamonowe". Poza tym można znaleźć na kartach tej książki, zdjęcia, grafiki artysty i pisarza oraz dowiedzieć się kilku "smaczków" i sprawek o życiu kręgów kulturalnych.
Co ciekawe, autor tej wciągającej biografii nie rozpoczyna opowieści od narodzin, wręcz przeciwnie, rozpoczyna od śmierci Brunona Shulz'a , która tak jak sama postać, nie była taka znowu oczywista. Wiele w tym zdarzeniu niedpowiedzień, tajemnic.
Polecam dla tych, którzy zafascynowani są Brunonem Shulz'em i XX - leciem międzywojennym, bo można tu znaleźć takie piękne określenia, dzis już nie funkcjonujące w potocznym użyciu, jak "sklep bławatny", czy myśli Brunona: "Dom człowieka staje si ejak stajenka betlejemska miejscem, wokół którego krążą demony i duchy wszelkiej maści, "górnych i dolnych sfer".

Ta ksiażka sprawiła, że wszystkie inne chwilowo zostały odłożone na stosik "moment musicie poczekać". Dlaczego? Być może dlatego, że postać Schulz'a od zawsze mnie fascynowała, a jednocześnie od zawsze jakoś trudno mi przychodziło sięgnięcie po jego biografie. Dlaczego? Nie wiem, przecież innych Wielkich mojej ulubionej epoki literackiej już dawno poznałam, Witkacego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
958
623

Na półkach: ,

Dla koneserów, znawców, wielbicieli Schulza. Dla gawiedzi i pospólstwa raczej wątpię. Ta wszelako pewnie nie wie, że Schulz istniał. No i dobrze, bo gdyby wiedziała, a jeszcze dowiedziała się , że Żydem był, to strach się bać. Ja do Niego mam stosunek b.osobisty. I nie będę o tym opowiadał. Znowu: polecam.

Dla koneserów, znawców, wielbicieli Schulza. Dla gawiedzi i pospólstwa raczej wątpię. Ta wszelako pewnie nie wie, że Schulz istniał. No i dobrze, bo gdyby wiedziała, a jeszcze dowiedziała się , że Żydem był, to strach się bać. Ja do Niego mam stosunek b.osobisty. I nie będę o tym opowiadał. Znowu: polecam.

Pokaż mimo to

avatar
231
152

Na półkach: ,

Niedoceniony geniusz XX-go wieku, wybitny pisarz, autor sławetnych Sklepów cynamonowych i rysownik niezwykle klimatycznych szkiców zebranych pod nazwą Xięgi Bałwochwalczej. Samotny, choć otoczony garstką przyjaciół, zaangażowany w nauczanie, choć nie cierpiący swej pracy i niesfornych bachorów, cierpliwy do granic zrozumienia. Bruno Schulz zamknięty pod kluczem Wiesława Budzyńskiego, to esej, którym miałam zaszczyt uraczyć mą ciekawską naturę.
Urodził się w Drohobyczu, niewielkiej mieścinie obecnie usytuowanej na Ukrainie, chorował gdy oddalał się na zbyt długo od niewdzięcznego miejsca, które nawet wiele lat po śmierci pisarza, mimo, że znanego już wtedy na całym świecie, nie doceniało i nadal nie docenia rangi osobistości tak wielce przywiązanej do swej kolebki. Tam też został rozstrzelany przez gestapowca – mordercę, niejakiego Günthera , który przez wiele dni szczycił się wedle nielubianego ,,przyjaciela” po fachu, że zabił mu ,,Żyda potrzebnego”. Za okupacji Schulz rysował freski na ścianach pokoi dziecięcych Landaua, Niemca, który docenił jego talent i przez kilka lat chronił go przed zagładą.
Niewiele z jego prac ocalało. Wojna, a co za tym idzie wywózki oraz ciągłe ucieczki były bezlitosne dla spuścizny, jaką zamknięty w sobie Bruno zostawił pokoleniom do studiowania i zachwycania się. Pisał piękne listy, których tylko niewielką część udało się ocalić. Ogrom spalonych rysunków czy ostatnia zaginiona powieść ,,Mesjasz” na którą polują wszyscy miłośnicy, modląc się o szczęśliwy przypadek odnalezienia , zatrważa wyobraźnię niemogącą pogodzić się z potencjalną stratą.
Jestem szczęśliwą posiadaczką pięknego wydania uzupełnionego tej książki, w której znajdziemy masę szkiców, zdjęć Drohobycza czy samego Schulza. Ogromnie polecam tę lekturę wszystkim tym, którzy do tej pory nie mieli nic wspólnego z Brunonem (tak jak wstydliwie przyznająca się do tego ja),a jeszcze bardziej farciarzom, którzy z twórczością powściągliwego wariata zapoznali się i doceniają.

Na blogu wersja, przeznaczona bardziej ciekawskim : http://czytaniewwannie.blogspot.com/ zapraszam : )

Niedoceniony geniusz XX-go wieku, wybitny pisarz, autor sławetnych Sklepów cynamonowych i rysownik niezwykle klimatycznych szkiców zebranych pod nazwą Xięgi Bałwochwalczej. Samotny, choć otoczony garstką przyjaciół, zaangażowany w nauczanie, choć nie cierpiący swej pracy i niesfornych bachorów, cierpliwy do granic zrozumienia. Bruno Schulz zamknięty pod kluczem Wiesława...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
365

Na półkach: , ,

Świetnie napisana książka", szczegółowa i rzetelna - po "regionach wielkiej herezji" - o charakterze detektywistycznym, o życiu i wynikającej z niego twórczości Bruno Schulza. Współtworzy ją z Budzyńskim, Jerzy Ficowski, poeta i badacz Schulza. Dzięki tej książce polubiłam postać poety Schulza, który okazał się wielką osobowością literacką, jednym z największych pisarzy XX wieku:) Powiem więcej, mam teraz większe zrozumienie dla jego twórczości, którą uznaję za genialną i bardzo ludzką.
Jego los wzbudził we mnie wzruszenie i zadumę nad jego życiem i życiem człowieka w ogóle.
Zadziwiający jest, wpisany w książkę, wątek związany z naszym słynnym reportażystą, Ryszardem Kapuścińskim, który wywołał u mnie uśmiech nad tym, jak to poeta Bruno wprowadził go w błąd co do nazwy pewnej ulicy...
Czytałam tę książkę wiele lat temu i dotąd mam ją zakodowaną w pamięci serca:))

Świetnie napisana książka", szczegółowa i rzetelna - po "regionach wielkiej herezji" - o charakterze detektywistycznym, o życiu i wynikającej z niego twórczości Bruno Schulza. Współtworzy ją z Budzyńskim, Jerzy Ficowski, poeta i badacz Schulza. Dzięki tej książce polubiłam postać poety Schulza, który okazał się wielką osobowością literacką, jednym z największych pisarzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
175
116

Na półkach: ,

Kupiłem w hipermarkecie z niecałą dychę. Nieźle wydana i faktograficznie też niezła (chyba). Niby nic odkrywczego o Mistrzu z Drohobycza, ale przeczytam, bo warto pamiętać więcej i więcej...

Kupiłem w hipermarkecie z niecałą dychę. Nieźle wydana i faktograficznie też niezła (chyba). Niby nic odkrywczego o Mistrzu z Drohobycza, ale przeczytam, bo warto pamiętać więcej i więcej...

Pokaż mimo to

avatar
1198
266

Na półkach: ,

Dla "schulzofilów" - pozycja obowiązkowa:-)

Dla "schulzofilów" - pozycja obowiązkowa:-)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    83
  • Posiadam
    54
  • Teraz czytam
    5
  • Biografie
    4
  • Do kupienia
    3
  • 2013
    3
  • Literatura polska
    2
  • Ulubione
    2
  • Biografie
    2

Cytaty

Więcej
Wiesław Budzyński Schulz pod kluczem Zobacz więcej
Wiesław Budzyński Schulz pod kluczem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także