rozwińzwiń

Fedra

Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
346 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
210
193

Na półkach:

Podniecające (to słowo używam celowo),ale niestety jest to jeden z tych utworów klasycznych, od których oczywiście i bije powaga, i czuć wielkość - te litery płyną! -, lecz ciężko się prawdziwie zabawić. Dotyka czytelnika tylko chwilami. Może jeszcze dzieciorem jestem.

Podniecające (to słowo używam celowo),ale niestety jest to jeden z tych utworów klasycznych, od których oczywiście i bije powaga, i czuć wielkość - te litery płyną! -, lecz ciężko się prawdziwie zabawić. Dotyka czytelnika tylko chwilami. Może jeszcze dzieciorem jestem.

Pokaż mimo to

avatar
571
69

Na półkach:

Wspaniałe, przeczytałam jednym tchem, do czego zdecydowanie przyczynił się rewelacyjny przekład Antoniego Libery. Chciałabym bardzo zobaczyć Fedrę na deskach teatru.

Wspaniałe, przeczytałam jednym tchem, do czego zdecydowanie przyczynił się rewelacyjny przekład Antoniego Libery. Chciałabym bardzo zobaczyć Fedrę na deskach teatru.

Pokaż mimo to

avatar
11683
493

Na półkach: , ,

Opis trafnie oddaje książkę. Autor dobrze się zabrał za inspirację do pisania swego dzieła.

Opis trafnie oddaje książkę. Autor dobrze się zabrał za inspirację do pisania swego dzieła.

Pokaż mimo to

avatar
445
1

Na półkach:

Przekład Antoniego Libery. Interesujące jest porównanie przekładu wierszem 13-zgłoskowym rymowanym z 11-zgłoskowym heroicznym. Próbki owej zabawy zawarto na końcowych stronach wydania z 2011 roku. Antoni Libera "nie czuje się tłumaczem zawodowym, tylko con amore". Polecam rozmowę Aleksandry Urbańczyk z mistrzem https://ksiazkioli.blogspot.com/2013/03/te-teksty-sa-jak-muzyka.html

Przekład Antoniego Libery. Interesujące jest porównanie przekładu wierszem 13-zgłoskowym rymowanym z 11-zgłoskowym heroicznym. Próbki owej zabawy zawarto na końcowych stronach wydania z 2011 roku. Antoni Libera "nie czuje się tłumaczem zawodowym, tylko con amore". Polecam rozmowę Aleksandry Urbańczyk z mistrzem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
0

Na półkach: , , , , , ,

7,5/10
Racine z potężnej trójki francuskich dramaturgów XVII-wiecznego klasycyzmu (oprócz niego był to Molière i Corneille) pisał utwory najbardziej zbliżone do pierwotnej tragedii greckiej, czego oczywistym przykładem jest "Fedra".

Racine zachowuje więc wszystkie zasady antycznego teatru i bierze na warsztat historię opowiedzianą już przez Eurypidesa, ale zmienia szczegóły, kładąc nacisk na inne aspekty historii. Fedra w jego dramacie jest opętana grzeszną miłością do pasierba Hipolita, i choć zdaje sobie sprawę z niemoralności tego uczucia, nie potrafi sobie z nim poradzić. Jej zazdrość o Arycję, w której młodzieniec jest zakochany, jeszcze bardziej komplikuje sprawę i prowadzi do nieuchronnego tragicznego zakończenia. Racine jest uważany za mistrza kobiecej psychologii i rzeczywiście coś w tym jest - jego Fedra targana sprzecznymi uczuciami wręcz graniczy z szaleństwem. Ale i tak myślę, że dramatopisarski geniusz Racine'a jest znacznie przeceniany, jeśli to właśnie "Fedra" jest jego najlepszą sztuką, gdyż nie zrobiła na mnie większego wrażenia.

To bardzo przyjemna i ładna sztuka o wartkiej akcji, z naprawdę ciekawym połączeniem wątku miłosnego z politycznym (po pogłosce o śmierci Tezeusza każda osoba z trójkątu miłosnego staje się kandydatem do tronu Aten),ale strasznie rozczarowało mnie zakończenie. Ponadto postawę samej Fedry bardzo łatwo zrozumieć, ale niezwykle trudno nie potępić.

7,5/10
Racine z potężnej trójki francuskich dramaturgów XVII-wiecznego klasycyzmu (oprócz niego był to Molière i Corneille) pisał utwory najbardziej zbliżone do pierwotnej tragedii greckiej, czego oczywistym przykładem jest "Fedra".

Racine zachowuje więc wszystkie zasady antycznego teatru i bierze na warsztat historię opowiedzianą już przez Eurypidesa, ale zmienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

Z abdykacji rozumu na rzecz namiętności narodziło się to wspaniałe dzieło. Powstało studium miłości, jakiego inne tragedie mogą tylko pozazdrościć. "Fedra" w pełni obłędu, któremu na imię "nieszczęśliwe zakochanie". Jakże to znany przepis na przyrządzenie krwawej ofiary z ludzkich podejrzeń. Jednak nie każda historia, której wspólny mianownik leży zagrzebany w mrokach antyku, ma ten sam smutny przebieg. Nie wszystkim twórcom jest dane przeanalizować szarpiącą za serce zazdrość w taki sam sposób. Jean Racine pokazał ludzi, których oczy przestają widzieć. Odmalował pojedynek rozumu z szaleństwem i własnym pisarskim talentem poświadczył, że potrafi jak mało kto ukazać przemianę tych dwóch walczących stron w składniki szlachetnej sztuki. Na jego miejscu sam bym sobie zadał pytanie. Co wspierać? Obsesję czy rozsądek? Czym skuteczniej przyciągnąć widza, pragnącego udręki na zawołanie? Wybrał opętanie.

Ciężko jest przetłumaczyć na nasz współczesny język emocje sprzed kilkuset lat. A jeszcze trudniej jest stworzyć ścisły związek miłości z nienawiścią, tak do złudzenia przypominający jeden organizm, że zatroskany tym wszystkim czytelnik zaczyna mieć wątpliwości co do granic tych namiętności. W tle gry uczuć Racine'a rozgrywa się krwawy dramat. Zresztą nawet nie ma powodu zasłaniać się tu jakimkolwiek tłem. Zaborcza i brutalna zazdrość pali się tu dzikim płomieniem. Panuje głuchy na wołania o litość ból. Żal i boleść a gdzieś obok, czekające w kolejce do rozwiązania zagadki psychologii. Wielkim znawcą ludzkiej natury musiał być francuski dramaturg, tak sprawnie doprowadził swoje ofiary do końca tej cierpieniem zakończonej sztuki.

Posługując się prozaicznymi przypadkami, Jean Racine stworzył coś wiekopomnego. Wykorzystał ludzkie słabości, które przecież z natury swej będące domeną śmiertelników, wprowadziły go jako pisarza w krąg nieśmiertelnych. Zdarł jedną za drugą zasłony tajemnic i dowiódł tego, że w odczuwaniu emocji władcy równi są swym poddanym. U Racine'a płonąć znaczy kochać. Czytać go, to współuczestniczyć w wynikających z kazirodczej miłości halucynacjach Fedry. Niech każdy z Was spróbuje przeanalizować tragedię jaką zgotowało jej życie i ujrzy ostateczną klęskę dumy. Czy na pewno trzeba ją potępiać? Czy ocierająca się o szaleństwo miłość jest wynikiem jej chłodnej kalkulacji? Fedra nie oczekuje wyrzutów, bo sama jest ofiarą namiętności przy których człowiek stanowi jedynie wątłą trzcinę na wietrze.

Francuskiemu dramaturgowi należy się za klimat "Fedry" najwyższa ocena. Ponieważ stworzył sytuację, w której cierpienie rzuca swoją ofiarę do stóp pożądania. Dylematów tu pełno, jednak żadne wyjście nie będzie tym właściwym. Można poświęcić sumienie, można kąsać do końca zazdrością, nawet przepełnić szaleństwem życie innych osób. Ale umiejętnie podsycany przez Racine'a ogień nie wygaśnie nigdy. Pewnie sami podejrzewacie, co mogłoby przynieść kres tym mękom. I zapewne macie rację. Tak się kończy ta piękna, napisana w pięciu aktach historia o miłości, która pokonała swoich bohaterów. Morał z niej wynika taki, że nawet gdybyśmy się bardzo starali, to i tak nie unikniemy wynikających z wahań serca rozterek. Bo taka już jest nasza ludzka natura.

Z abdykacji rozumu na rzecz namiętności narodziło się to wspaniałe dzieło. Powstało studium miłości, jakiego inne tragedie mogą tylko pozazdrościć. "Fedra" w pełni obłędu, któremu na imię "nieszczęśliwe zakochanie". Jakże to znany przepis na przyrządzenie krwawej ofiary z ludzkich podejrzeń. Jednak nie każda historia, której wspólny mianownik leży zagrzebany w mrokach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
466

Na półkach:

Tragedia w pięciu aktach. Czyta się bardzo szybko i mocno wciąga. Szkoda że nie jest dłuższa, bo byłam nią bardzo mile zaskoczona.

Tragedia w pięciu aktach. Czyta się bardzo szybko i mocno wciąga. Szkoda że nie jest dłuższa, bo byłam nią bardzo mile zaskoczona.

Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: , , ,

Dawno nie było żadnych recenzji o lekturach. Ta opinia raczej nie będzie recenzją, tylko luźnym zbiorem przemyśleń, bo nie za bardzo wiem, co mogłabym jeszcze o ,,Fedrze” napisać, bo całość nie jest zbyt odkrywcza i rozbudowana.

,,Fedra” jest przeróbką z greckiej tragedii i bazuje na micie o Tezeuszu, którego drugą żoną była właśnie tytułowa Fedra. Przekonana, że jej mąż nie żyje, kobieta zapałała uczuciem do swojego pasierba Hipolita, a gdy ten ją odtrącił, Fedra skłamała przed powracającym do domu Tezeuszem, że Hipolit próbował ją uwieść, co skończyło się śmiercią chłopaka. Racine nieco zmienia tę historię. Przede wszystkim jego Fedra sama nie oskarża Hipolita, robi to jej służąca, a królowa jest postacią bardziej tragiczną… Tylko, że ja jej wcale nie współczuję, bo Fedra doskonale wiedziała, co Enona planuje zrobić i nie zrobiła nic, by ją powstrzymać. Równie mało współczucia ma u mnie Tezeusz, który jest chyba jedną z najbardziej antypatycznych postaci z mitologii greckiej – najpierw porzucił Ariadnę, potem doprowadził do śmierci własnego syna, a na koniec życia próbował porwać i zmusić do ślubu siedmioletnią Helenę ze Sparty.

Racine zmienia też nieco postać Hipolita, który nie odrzuca już Fedry dlatego, że nie ciągnie go do kobiet, ale ponieważ jest zakochany w Arycji, córce wroga swojego ojca. W ten sposób oprócz miłości podpadającej pod kazirodztwo, mamy tu też typową historię nieszczęśliwej pary rodem z ,,Romea i Julii”. Hipolit zawsze wydawał mi się sympatyczną, poszkodowaną postacią, więc dodatkowo ucieszyłam się, kiedy dowiedziałam się, że w jednej z wersji mitu zostaje wskrzeszony przez Asklepiosa i żeni się z Arycją. Wątek miłości tej dwójki nie jest zbyt głęboko opisany, niemniej całość jest napisana zarówno kunsztownie, jak i w sposób lekki i przyjemny.

,, I mnie nie jest to lekko; ja również drżę cała;
Tysiąc śmierci bym raczej wycierpieć wolała.
Lecz, skoro ciebie stracić trzeba mi inaczej,
Życie twe jest mi pierwsze: wszystko inne raczej!”

Dawno nie było żadnych recenzji o lekturach. Ta opinia raczej nie będzie recenzją, tylko luźnym zbiorem przemyśleń, bo nie za bardzo wiem, co mogłabym jeszcze o ,,Fedrze” napisać, bo całość nie jest zbyt odkrywcza i rozbudowana.

,,Fedra” jest przeróbką z greckiej tragedii i bazuje na micie o Tezeuszu, którego drugą żoną była właśnie tytułowa Fedra. Przekonana, że jej mąż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1210
1154

Na półkach: , ,

Dramat mnie nie porwał, raczej niezbyt odkrywczy.

Dramat mnie nie porwał, raczej niezbyt odkrywczy.

Pokaż mimo to

avatar
470
92

Na półkach: ,

Cudo! Szczególnie w tłumaczeniu Libery i po przeczytaniu jego "Madame".

Cudo! Szczególnie w tłumaczeniu Libery i po przeczytaniu jego "Madame".

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    682
  • Chcę przeczytać
    209
  • Posiadam
    34
  • Literatura francuska
    22
  • Dramaty
    14
  • Dramat
    14
  • Lektury
    14
  • Studia
    13
  • Ulubione
    11
  • Klasyka
    10

Cytaty

Więcej
Jean Racine Fedra Zobacz więcej
Jean Racine Fedra Zobacz więcej
Jean Racine Fedra Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także