rozwińzwiń

Okradziony świat

Okładka książki Okradziony świat Eugeniusz Dębski
Okładka książki Okradziony świat
Eugeniusz Dębski Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Owen Yeates (tom 4) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Owen Yeates (tom 4)
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2011-04-15
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Język:
polski
ISBN:
9788375741230
Tagi:
Owen Yeates
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wiedźmy (Antologia opowiadań) Mikołaj Bandura, Ewa Chachlica, Eugeniusz Dębski, Jakub Diowksz, Adrianna Filimonowicz, Jan Godwod, Ka Klakla, Irmina Klocek, Magdalena Kozak, Urszula Maciuga, Andrzej Miszczak, Grzegorz Nowakowski, Marcin Podlewski, Arkady Saulski, Patryk Sobala, Dariusz Sprenglewski, Joanna Świba, Wojciech Świdziniewski, Paula Wanarska, Aneta Wyciszkiewicz, Mateusz Wyszyński, Karol Żołnierek
Ocena 6,2
Wiedźmy (Antol... Mikołaj Bandura, Ew...
Okładka książki Siódmy koci żywot Beata Dębska, Eugeniusz Dębski
Ocena 6,9
Siódmy koci żywot Beata Dębska, Eugen...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
120 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
663
294

Na półkach:

Rzecz bez wielkich ambicji (na nijakiej płaszczyźnie, także czysto literackiej),lekka zabawa z konwencją czarnego kryminału, do czego Autor się przyznaje, ale... Czyta się z uśmiechem, bez zażenowania. W swym niezbyt wymagającym gatunku gwarancja miłych kilku chwil przy lekturze w sam raz na odstresowanie, gdy człek o zbawianiu świata akurat nie ma ochoty myśleć i czytać.

Rzecz bez wielkich ambicji (na nijakiej płaszczyźnie, także czysto literackiej),lekka zabawa z konwencją czarnego kryminału, do czego Autor się przyznaje, ale... Czyta się z uśmiechem, bez zażenowania. W swym niezbyt wymagającym gatunku gwarancja miłych kilku chwil przy lekturze w sam raz na odstresowanie, gdy człek o zbawianiu świata akurat nie ma ochoty myśleć i czytać.

Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: ,

Absurd absurdem absurdalną groteskę na tle paradoksu temporalnego pogania. Świetne powiedzonka, dużo ironii i..tak, po dwakroć tak, absurdu. Świetna odprężająca acz nie odmóżdżająca lektura. Dębski igra nie tylko ze zmysłami, w tym artystycznym, czytelnika.

Absurd absurdem absurdalną groteskę na tle paradoksu temporalnego pogania. Świetne powiedzonka, dużo ironii i..tak, po dwakroć tak, absurdu. Świetna odprężająca acz nie odmóżdżająca lektura. Dębski igra nie tylko ze zmysłami, w tym artystycznym, czytelnika.

Pokaż mimo to

avatar
955
955

Na półkach:

Dla mnie najsłabszy tom z dotychczasowych. Eskalacja przenoszenia w czasie, okropność, a do tego odgrzewany kotlet, czyli stary wróg Yeatesa w kolejnej beznadziejnej odsłonie. Fabuła z przegięciem do absurdu.
Jedyne światełko, to sadystyczna Fiona, która piękniała wraz pojawieniem się w jej głowie eskalujących sadystycznych myśli połączonych z chęcią orgazmowania, a jego poziom zależał wprost proporcjonalnie od intensywności sadystycznego spełniania się. Moja słabość do wrednych kobiet tego typu znalazłaby namiastkę zaspokojenia, gdyby nie sposób, w jaki ta urocza postać została potraktowana przez autora oraz te pełne hipokryzji wzdraganie się Yeates'a przed oddaniem się jej rozkoszom. Czyżby autora pociągały takie kobiety, a wstyd zanurzony w hipokryzji nie pozwolił przetrwać tej postaci? To całkiem możliwe, ale z drugiej strony sadyzm tej postaci przedstawiony był jak dla mnie zbyt stereotypowo, jednowymiarowo. Jako nienormalny, antyspołeczny. Jakaś skrzywdzona dziewczynka, zamiast fascynujących genów. Jak w książkach psychologicznych zanurzonych w politycznej poprawności.
Pisanie książek z fabułą opowiadającą o przenoszeniu w czasie ma jak dla mnie jedną, podstawową i nieusuwalną wadę. Nic nie trzyma się kupy. Po zaangażowaniu przez czytelnika elementarnej logiki formalnej dochodzimy do wniosku, że to istne dzielenie przez zero. Bzdury wynikające z fabuły pozostawiam do wyłapania czytelnikom. Jest ich niemało, ale to recenzja natury ogólnej, a nie spojler, więc nie sporządzę listy owych bzdur.
Jasne, ten cykl, to nie są książki na serio, ma być trochę zabawnie, trochę wciągająco, trochę seksownie w stylu macho.
Wydaje mi się jednak, że połamanie gdzieniegdzie schematów i nadanie opowieści zdrowej, bezlitosnej logiki dodałoby jej wartości i atrakcyjności.
Szkoda...
Mimo wszystko polecam. Dla rozrywki. Zamiast granatu, do rozerwania się.

Dla mnie najsłabszy tom z dotychczasowych. Eskalacja przenoszenia w czasie, okropność, a do tego odgrzewany kotlet, czyli stary wróg Yeatesa w kolejnej beznadziejnej odsłonie. Fabuła z przegięciem do absurdu.
Jedyne światełko, to sadystyczna Fiona, która piękniała wraz pojawieniem się w jej głowie eskalujących sadystycznych myśli połączonych z chęcią orgazmowania, a jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
217

Na półkach: , ,

Nie oszukujmy się: Dębski tym cyklem się bawi. Mam coraz większą pewność, że Owen to ironiczne alter-ego Dębskiego, który własnoręcznie opisuje swoje wyimaginowane przygody. Wątków autoironicznych w tej serii jest aż nadto. Problem leży w tym, czy my się równie dobrze bawimy (?) . Flasback 2 to nie tylko pojechanie "po bandzie", ale wyjechanie poza nią. Dębski motywem przewodnim uczynił absurdalną kradzież "wszystkich" najsłynniejszych obrazów z całego świata oraz podróże w czasie. Kolejny raz (2). Sam pomysł chyba autorowi tak przypadł do gustu,że postanowił zrobić powtórkę z rozrywki z udziałem tych samych bohaterów co w części 1. Ale ponieważ paradoks podróży w czasie nie jest prosty, tak pióro Dębskiego potknęło się i solidnie potłukło o tę tematykę. Książka "może być" tylko z powodu Owena , który z tomu na tom staje się bardziej dowcipny, bo oprócz tego tomik ten jest zupełnie zbędny w całej serii.

Nie oszukujmy się: Dębski tym cyklem się bawi. Mam coraz większą pewność, że Owen to ironiczne alter-ego Dębskiego, który własnoręcznie opisuje swoje wyimaginowane przygody. Wątków autoironicznych w tej serii jest aż nadto. Problem leży w tym, czy my się równie dobrze bawimy (?) . Flasback 2 to nie tylko pojechanie "po bandzie", ale wyjechanie poza nią. Dębski motywem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
251

Na półkach: ,

Niestety nie przekonała mnie 2 część "Flashback'u". Niby wszystko jest tak jak powinno, na swoim miejscu i mimo, że nie jest to gruba książka czytałem ją stosunkowo długo. Nie powiem złego słowa na pana Dębskiego. Jest akcja, wybuchy, duże biusty, szybkie samochody, ironiczny humor i cyniczny bohater. I chyba przez Owena książkę uważam za przeciętną. Po prostu główny bohater strasznie mnie irytuje co nie pozwala na cieszenie się z lektury. Rozumiem osoby, którym książka się podoba, ale taki typ bohatera skutecznie mnie odrzuca od książki. Gwiazdki daję za pomysł i wykonanie, więcej nie jestem w stanie ich dać bo mówiąc wprost Owen na tyle mnie drażnił, że i książka się nie spodobała. Cóż, kwestia gustu.

Niestety nie przekonała mnie 2 część "Flashback'u". Niby wszystko jest tak jak powinno, na swoim miejscu i mimo, że nie jest to gruba książka czytałem ją stosunkowo długo. Nie powiem złego słowa na pana Dębskiego. Jest akcja, wybuchy, duże biusty, szybkie samochody, ironiczny humor i cyniczny bohater. I chyba przez Owena książkę uważam za przeciętną. Po prostu główny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1196
157

Na półkach: , ,

Przyznaję się bez bicia, lubię prozę Dębskiego. To nic, że granica absurdu została przebita o jakieś trzysta procent. Nieważne, że ilość paradoksów na stronę przekracza wszelkie dopuszczalne normy, nawet te przyjęte dla fantastyki mało naukowej. Kiedy czytam jego książki świetnie się bawię, a to jest dla mnie bardzo ważne. Szkoda tylko, że wystarczają (i tak jest w tym przypadku) czasami na zaledwie jeden wieczór.

Więcej na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2013/03/w-czasie-suszy-owena-yeatesa-na-szosie.html

Przyznaję się bez bicia, lubię prozę Dębskiego. To nic, że granica absurdu została przebita o jakieś trzysta procent. Nieważne, że ilość paradoksów na stronę przekracza wszelkie dopuszczalne normy, nawet te przyjęte dla fantastyki mało naukowej. Kiedy czytam jego książki świetnie się bawię, a to jest dla mnie bardzo ważne. Szkoda tylko, że wystarczają (i tak jest w tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
521
378

Na półkach:

Hm, powrót do przyszłości, przeszłości, czy inny... Flashback? Dębski po raz kolejny uraczył nas pomysłową, dobrą powieścią o detektywie/pisarzu/koneserze (alkoholu). Niezrównany humor, wartka akcja, ciekawie wykreowany świat i ta nutka dębskiego euGeniuszu.
Ale, ale - za dwie rzeczy odejmuję gwiazdkę: po pierwsze scena z Fioną. Dawno nie czułam się tak zniesmaczona. Secudno - problem wnuka zabijającego dziadka, a dokładniej - moment śmierci Guylorda. Szczerze i bez bicia przyznam się, że zaplątałam się w czasowych rozważaniach autora. Aczkolwiek bez spoilerowania nie da się ich wyjaśnić.
Podsumowując - warto sięgnąć po "Okradziony świat". Choćby dla reszty książki, a zwłaszcza bardzo smakowitego zakończenia.
Polecam! :)

Hm, powrót do przyszłości, przeszłości, czy inny... Flashback? Dębski po raz kolejny uraczył nas pomysłową, dobrą powieścią o detektywie/pisarzu/koneserze (alkoholu). Niezrównany humor, wartka akcja, ciekawie wykreowany świat i ta nutka dębskiego euGeniuszu.
Ale, ale - za dwie rzeczy odejmuję gwiazdkę: po pierwsze scena z Fioną. Dawno nie czułam się tak zniesmaczona....

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
511

Na półkach: ,

Czasowe zapętlenie jako motyw świetne, dużo gorzej z próbami wyjaśnienia jego sensu. Przynajmniej Dębski nie udaje, że sam rozumie.

Czasowe zapętlenie jako motyw świetne, dużo gorzej z próbami wyjaśnienia jego sensu. Przynajmniej Dębski nie udaje, że sam rozumie.

Pokaż mimo to

avatar
586
52

Na półkach:

Zbyt duże zamieszanie czasowe i niekonsekwentność technologiczna. No chyba, że to wynik czytania nie w kolejności...

Zbyt duże zamieszanie czasowe i niekonsekwentność technologiczna. No chyba, że to wynik czytania nie w kolejności...

Pokaż mimo to

avatar
606
477

Na półkach:

Cudownie lekka historia z fantastycznym bohaterem.

Cudownie lekka historia z fantastycznym bohaterem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    174
  • Chcę przeczytać
    134
  • Posiadam
    74
  • Fantastyka
    8
  • Science Fiction
    5
  • Ulubione
    4
  • Fabryka Słów
    3
  • SF, Fantasy i Horror
    2
  • Polska fantastyka
    2
  • Serie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Okradziony świat


Podobne książki

Przeczytaj także