Wilcze szepty

Okładka książki Wilcze szepty Alina Duchnowska
Okładka książki Wilcze szepty
Alina Duchnowska Wydawnictwo: Alina Duchnowska selfpublishing fantasy, science fiction
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Alina Duchnowska selfpublishing
Data wydania:
2023-06-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-15
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396474995
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
37
31

Na półkach:

Bardzo ciekawa pozycja dla fanów wilków. Ciekawa fabuła, dobra akcja która wciąga w lekture. Watek romantyczny bardzo przyjemy. Dla wrażliwych powiem że dotyka takich tematów jak gwałt i trauma (osobiscie nie lubie ciężkich tematów) ale inne watki mocno mnie wciągnęły! Książka inna niż do tej pory czytałam ale bardzo polecam. Ja lubię Wilcze klimaty 😉 Do tego książka zawiera piękne rysunki.

Bardzo ciekawa pozycja dla fanów wilków. Ciekawa fabuła, dobra akcja która wciąga w lekture. Watek romantyczny bardzo przyjemy. Dla wrażliwych powiem że dotyka takich tematów jak gwałt i trauma (osobiscie nie lubie ciężkich tematów) ale inne watki mocno mnie wciągnęły! Książka inna niż do tej pory czytałam ale bardzo polecam. Ja lubię Wilcze klimaty 😉 Do tego książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
8

Na półkach:

Wariacja na temat wilkołaków, dziwnych zniknięć, niewyjaśnionych błysków pojawiających się na niebie.
Lektura przepełniona magią i miłością.
Poruszane ważne wątki psychologiczne jak traumy, wykorzystywanie seksualne i poświęcanie siebie.

Są również wątki humorystyczne i zaskakujące zwroty akcji!
Polecam! Dobra lektura na wieczory! :))

Wariacja na temat wilkołaków, dziwnych zniknięć, niewyjaśnionych błysków pojawiających się na niebie.
Lektura przepełniona magią i miłością.
Poruszane ważne wątki psychologiczne jak traumy, wykorzystywanie seksualne i poświęcanie siebie.

Są również wątki humorystyczne i zaskakujące zwroty akcji!
Polecam! Dobra lektura na wieczory! :))

Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

"Wilcze szepty" to do tej pory moja ulubiona pozycja tej autroki. Akcja jest wartka i książkę czyta się jednym tchem. Według mnie akcja tej książki nie jest łatwa do przewidzenia. Zaskakuje pomysłowoscią, jak i rozwojem wydarzeń. Uwielbiam roztoczony w niej świat i niektóre detale, które pojawiają się między wierszami, a które bardzo pobudzają wyobraźnię i zachęcają do eksplorowania opisanego lasu. Chce się wiedzieć o jego tajemnicach więcej :). I to jest fajne, że nie wszystko jest napisane "kawa na ławę". Autroka pozostawia czytelnikowi przestrzeń do wyobrażenia sobie pewnych rzeczy.

Książka łączy w sobie nie tylko fantasy, ale także kryminał i romans. W dodatku czytelnicy, którzy mają nietuzinkowe poczucie humoru odnajdą w niej również parodię książek o tego typu tematyce. Ci zaś, którzy go nie mają spędzą z tą książka ciekawy i porywający wieczór 😊

"Wilcze szepty" to do tej pory moja ulubiona pozycja tej autroki. Akcja jest wartka i książkę czyta się jednym tchem. Według mnie akcja tej książki nie jest łatwa do przewidzenia. Zaskakuje pomysłowoscią, jak i rozwojem wydarzeń. Uwielbiam roztoczony w niej świat i niektóre detale, które pojawiają się między wierszami, a które bardzo pobudzają wyobraźnię i zachęcają do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
336

Na półkach:

Tego typu gatunek powieściowy nie jest tym, po który sięgam często. Jednak lektura "Wilczych szeptów" nie była zmarnowanym czasem. Książkę czyta się jednym tchem, co zapewne zawdzięczamy lekkiemu stylowi Aliny Duchnowskiej. Mimo, że jest to raczej literatura rozrywkowa, to na pewno wartościowa, głównie jeśli chodzi o podłoże psychologiczne. Myślę, że właśnie z wątkiem psychologicznym autorka poradziła sobie najlepiej. W głowie na długo pozostają też słowa Hansena - Wilka, który miotając się w sobie mówi: najgorsze, co mi się przydarzyło, to życie. Cała recenzja tutaj: https://nakanapie.pl/recenzje/wilcza-basn-dla-doroslych-wilcze-szepty

Tego typu gatunek powieściowy nie jest tym, po który sięgam często. Jednak lektura "Wilczych szeptów" nie była zmarnowanym czasem. Książkę czyta się jednym tchem, co zapewne zawdzięczamy lekkiemu stylowi Aliny Duchnowskiej. Mimo, że jest to raczej literatura rozrywkowa, to na pewno wartościowa, głównie jeśli chodzi o podłoże psychologiczne. Myślę, że właśnie z wątkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
883
674

Na półkach: , , ,

"Wilcze szepty" to moje kolejne spotkanie z książkami Pani Aliny.
Seria Klanu smoka rozkochała mnie w sobie konkretnie i wiedziałam, że muszę przeczytać też tę powieść.

Nie wiem skąd mi się to wzięło ale zasugerowałam się trochę, że "Wilcze szepty" to taka trochę młodzieżówka w klimacie fantasy. Początek tej historii w sumie też lekko pod ten gatunek podchodził. Jednak okazało się, że nie taka z niej lekka a już tym bardziej młodzieżówka.

"Wilcze szepty" to historia w którą wplecionych jest wiele bolesnych i trudnych wątków - jak dla mnie niektóre z nich były bardzo szokujące i nie byłam do końca pewna czy chciałam je w tej powieści czy nie. Jednak bardzo dużo wniosły do całej historii czy mi się to podobało. No i nie oszukujmy się, bez nich nie byłoby to już to samo.

Wkręciłam się na maksa w ten klimat, w tych bohaterów i w każde zapisane zdanie.
Czy była przewidywalna? I tak i nie.
Czy była dobra? Zdecydowanie tak.
Czy spędziłam z nią świetny czas? Oj bardzo tak.
Czy chcę więcej? Głupie pytanie 🤭

Podoba mi się lekkość pióra Autorki. Również to, że tak łatwo wprowadza mnie do świata w którym czuję i którym żyję i z którego nie chcę wychodzić. To było zdecydowanie to.

SPOJLER
Przez całą powieść nie miałam zupełnie żadnych innych skojarzeń z tą historią, tak mi się dobrze przez nią płynęło i dopiero na Lubimy czytać odkryłam, że ludzie wątek wilka porównują do Jacoba ze Zmierzchu. Jeśli mam być szczera - poza naturalną informacją o wilkach i pewnymi szczegółami nie widzę innych powiązań. Dla mnie to zupełnie inne historie i zupełnie inny klimat.

"Wilcze szepty" to moje kolejne spotkanie z książkami Pani Aliny.
Seria Klanu smoka rozkochała mnie w sobie konkretnie i wiedziałam, że muszę przeczytać też tę powieść.

Nie wiem skąd mi się to wzięło ale zasugerowałam się trochę, że "Wilcze szepty" to taka trochę młodzieżówka w klimacie fantasy. Początek tej historii w sumie też lekko pod ten gatunek podchodził. Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Jako nastoletnia fanka Jacoba ze „Zmierzchu” szukałam namiastki wilków czy wilkołaków, a dodatkowo obrałam sobie za cel polskich, mało znanych autorów. Gdy zobaczyłam, że Alina Duchnowska zapowiada „Wilcze szepty” jako paranormal romance, poczułam, że wspomnienia 2008 roku wracają. Małe miasteczko, malownicze okoliczności przyrody, domek na skraju tajgi, do tego wilki, dziewczyna i tajemniczy łowczy. Czy to przypadkiem nie brzmi jak pomysł na dobrze zapowiadającą się historię? No cóż… jednak nie.

Lika wraz z paczką przyjaciół oraz toksycznym chłopakiem wyjeżdża do małego miasteczka, gdzie na skraju górskich szczytów i tajgi leży agroturystyka. Na dzień dobry następuje atak tajemniczych gryst – można je określić mianem zmutowanych wilków. Oczywiście kto ratuje dziewczynę z opresji? Nie moi drodzy, na pewno nie jej chłopak. Otóż tajemniczy łowczy zwany Hansenem. Jak na razie wszystko wydaje się układać książkowo, do pewnego czasu, gdy fabuła się urywa i zaczynamy nowy rozdział historii. Wkraczamy teraz w moment, gdzie dwie historie będą się przeplatać, aby w pewnym momencie połączyć się w jedną. Tak jak wspomniałam, początek zapowiadał się dobrze, jednak im dalej w las, tym gorzej. Sama fabuła zawiera wiele niedociągnięć i niedomówień, które pozostawiają czytelnika z wielkim znakiem zapytania, bez odpowiedzi. Dodatkowo sposób, w jaki jest napisana, przywodzi mi na myśl 2008 rok, nastolatkę zamkniętą w ciemnym pokoju i piszącą do szuflady. Taki poziom reprezentuje ta historia. Bardzo często podczas czytania zadawałam sobie pytanie, ale co tu się dzieje? Jeżeli lektura miała szokować, to odniosła w tym sukces, ponieważ pomysł na wątek erotyczny zdecydowanie szokuje. Jednak mnie nie zszokował pozytywnie, wręcz przeciwnie, poczułam się zniesmaczona pomysłem na współżycie z wilkiem. Dodatkowo oczekiwałam malowniczego krajobrazu, który rozbuduje fabułę, barwnych opisów tej tajgi, która zostaje wspomniana w opisie książki. Niestety nic takiego nie dostałam. Prawdę powiedziawszy to, czego oczekiwać po pozycji poniżej 300 stron. Ciężko w tak krótkiej lekturze zbudować odpowiednie napięcie, nadać historii klimatu małomiasteczkowości oraz wykreować fabułę, która będzie zachęcać czytelnika. Autorka dorzuciła jeszcze w tej jakże krótkiej opowieści wątek molestowania seksualnego i erotyczne nawiązania do rytuału magicznego. Wiecie czego jeszcze zabrakło? Makłowicza wyskakującego zza rogu, z przepisem na dobrą pieczeń z gryst.

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie panuje trend, który mówi, że jeżeli książka zawiera trudne tematy, to musi być dobra. Niestety pozycje takie jak „Wilcze szepty” pokazują, jak mylne takie myślenie może być. Alina próbuje przybliżyć czytelnikowi bardzo trudne i traumatyczne przeżycia, takie jak gwałt czy przemoc wobec kobiet. Niestety robi to w nieudolny sposób, który sprowadza się do bardzo płytkiego wątku, w którym główna bohaterka owszem doświadcza traumatycznych przeżyć, jednakże jak pokazuje dalsza historia, nie wywierają one na nią spodziewanego się wpływu. Lika mimo tak trudnych doświadczeń, w mgnieniu oka wskakuje do łóżka innemu mężczyźnie. Autorka gdzieś mimochodem zaznaczyła, że nie było to komfortowe, ale w sumie jej się podobało. Zacznijmy od tego, że jeżeli autorka chciała zabrać się za poruszenie tak trudnych tematów, powinna się do tego odpowiednio przygotować. Nie pisze się o takich sprawach po łebkach, gdyż może to wprowadzić czytelników w błędne myślenie. Prawdę powiedziawszy, gdybym nie znała tematu, mogłabym śmiało po tej lekturze stwierdzić, że w zasadzie po takich doświadczenia można łatwo się otrząsnąć. Człowiek wstaje, idzie dalej, a traumy nie ma. Jako czytelnik czuje się zniesmaczona takim podaniem tego tematu.

Nawiązując do kreacji bohaterów, pozostawia ona wiele do życzenia, są oni płascy, nie mają żadnego charakteru. Jest im przypisana jedna cecha, nie widać wkładu emocjonalnego i trudno nawiązać relację czytelnik – bohater. Relacja romantyczna między Liką a Hansem nawiązała się w przeciągu chwili, na zasadzie dziewczyna poznaje chłopaka i już rzuca mu się do stóp. Bardzo nie lubię tak rozwijającej się relacji między postaciami w książkach, gdyż nie jest ona autentyczna, a dodatkowo absurdalnie szybka.

Podsumowując, źle spędziłam czas z tą książką, początkowo zapowiadała się nawet dobrze, jednak im dalej tym było coraz gorzej. Ciężko mi powiedzieć coś pozytywnego, ponieważ w tej pozycji jest tyle absurdu i głupoty, że trudno znaleźć pozytywne strony tej opowieści.

Magdalena Tomczyk
RFOS. Recenzje fantastyczne okiem szyderczym.

Jako nastoletnia fanka Jacoba ze „Zmierzchu” szukałam namiastki wilków czy wilkołaków, a dodatkowo obrałam sobie za cel polskich, mało znanych autorów. Gdy zobaczyłam, że Alina Duchnowska zapowiada „Wilcze szepty” jako paranormal romance, poczułam, że wspomnienia 2008 roku wracają. Małe miasteczko, malownicze okoliczności przyrody, domek na skraju tajgi, do tego wilki,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
165

Na półkach:

Po „Wilcze szepty” Aliny Duchnowskiej sięgnęłam, ponieważ kiedyś przewinęły mi się w mediach społecznościowych i zachwyciłam się grafikami, które są w książce. Dodatkowo opis był zachęcający i myślałam, że będzie to fajna historia podchodząca pod fantasy. Bardzo się rozczarowałam tą książką, ponieważ sposób, w jaki jest napisana, pozostawia wiele do życzenia, a fabuła aż razi w oczy. Początkowo historia zaczyna się w sposób, który może zachęcić czytelnika, jednak im dalej w las, tym gorzej. Zacznijmy od tego, że całość wygląda, jakby autorka jej nie przemyślała albo pisała ją nastolatka w 2010 roku, z brakiem jakiegokolwiek warsztatu pisarskiego. Jest ona głupia i ciężko było mi w jakikolwiek sposób wczuć się w książkę. Opisanie fabuły w szerszym kontekście jako złej zawierałoby sporo spojlerów, a tego chciałabym uniknąć, dlatego też ograniczę się do stwierdzenia, że wszystko było na tyle dziwne i źle poprowadzone, iż książka w mojej ocenie wypada bardzo słabo. W historii występuje wiele niedomówień, które pozostawiają czytelnika z dużym znakiem zapytania, bez odpowiedzi. Dodatkowo oczekiwałam malowniczego krajobrazu, który rozbuduje fabułę, barwnych opisów tej tajgi, która zostaje wspomniana w opisie książki. Niestety nic takiego nie dostałam. Prawdę powiedziawszy to, czego oczekiwać po pozycji poniżej 300 stron. Ciężko w tak krótkiej lekturze zbudować odpowiednie napięcie, nadać historii klimatu małomiasteczkowości oraz wykreować fabułę, która będzie zachęcać czytelnika. Autorka dorzuciła jeszcze w tej jakże krótkiej opowieści wątek molestowania seksualnego i erotyczne nawiązania do rytuału magicznego. Zabrakło jeszcze Makłowicza wyskakującego zza rogu, z przepisem na dobrą pieczeń z wilka.
Mam wrażenie, że w ostatnim czasie panuje trend, który mówi, że jeżeli książka zawiera trudne tematy, to musi być dobra. Niestety pozycje takie jak „Wilcze szepty” pokazują, jak mylne takie myślenie może być. Alina próbuje przybliżyć czytelnikowi bardzo trudne i traumatyczne przeżycia, takie jak gwałt czy przemoc wobec kobiet. Niestety robi to w nieudolny sposób, który sprowadza się do bardzo płytkiego wątku, w którym główna bohaterka owszem doświadcza traumatycznych przeżyć, jednakże jak pokazuje dalsza historia, nie wywierają one na nią spodziewanego się wpływu. Lika – główna postać mimo tak trudnych doświadczeń, w mgnieniu oka wskakuje do łóżka innemu mężczyźnie. Autorka gdzieś mimochodem zaznaczyła, że nie było to komfortowe, ale w sumie jej się podobało. Zacznijmy od tego, że jeżeli autorka chciała zabrać się za poruszenie tak trudnych tematów, powinna się do tego odpowiednio przygotować. Nie pisze się o takich sprawach po łebkach, gdyż może to wprowadzić czytelników w błędne myślenie. Prawdę powiedziawszy, gdybym nie znała tematu, mogłabym śmiało po tej lekturze stwierdzić, że w zasadzie po takich doświadczenia można łatwo się otrząsnąć. Człowiek wstaje, idzie dalej, a traumy nie ma. Jako czytelnik czuje się zniesmaczona takim podaniem tego tematu.
Nawiązując do kreacji bohaterów, pozostawia ona wiele do życzenia, są oni płascy, nie mają żadnego charakteru. Jest im przypisana jedna cecha, nie widać wkładu emocjonalnego i trudno nawiązać relację czytelnik – bohater. Relacja romantyczna między Liką a Hansem nawiązała się w przeciągu chwili, na zasadzie dziewczyna poznaje chłopaka i już rzuca mu się do stóp. Bardzo nie lubię tak rozwijającej się relacji między postaciami w książkach, gdyż nie jest ona autentyczna, a dodatkowo absurdalnie szybka.
Podsumowując, źle spędziłam czas z tą książką, początkowo zapowiadała się nawet dobrze, jednak im dalej tym było coraz gorzej. Ciężko mi powiedzieć coś pozytywnego, ponieważ w tej pozycji jest tyle absurdu i głupoty, że ciężko znaleźć pozytywne strony tej opowieści.

Po „Wilcze szepty” Aliny Duchnowskiej sięgnęłam, ponieważ kiedyś przewinęły mi się w mediach społecznościowych i zachwyciłam się grafikami, które są w książce. Dodatkowo opis był zachęcający i myślałam, że będzie to fajna historia podchodząca pod fantasy. Bardzo się rozczarowałam tą książką, ponieważ sposób, w jaki jest napisana, pozostawia wiele do życzenia, a fabuła aż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
435
262

Na półkach:

Nie miałam jakichś większych oczekiwań co do tej książki, ale chociaż liczyłam na klimatyczne opisy górskiego krajobrazu, które zbudowałyby ciekawy nastrój. Niestety wszystko było jakoś powierzchownie opisane, oklepane, bohaterowie bez wyrazu, a wszystkie ich zachowania były tak przerysowane, że aż się odechciewało czytać. Zakończenie bardzo mnie rozczarowało.

Nie miałam jakichś większych oczekiwań co do tej książki, ale chociaż liczyłam na klimatyczne opisy górskiego krajobrazu, które zbudowałyby ciekawy nastrój. Niestety wszystko było jakoś powierzchownie opisane, oklepane, bohaterowie bez wyrazu, a wszystkie ich zachowania były tak przerysowane, że aż się odechciewało czytać. Zakończenie bardzo mnie rozczarowało.

Pokaż mimo to

avatar
1026
139

Na półkach:

Co powiecie na paranormal romance z motywami wilków w klimacie tajgi ,a do tego tętniąca emocjami niczym wulkan i przepięknie wydaną…🤔Jeśli jesteście na tak to koniecznie chwycie za najnowszą powieść autorstwa Aliny Duchnowskiej 🔥🔥🔥😄
Lika jest piękna ,młodą ,rudowłosą dziewczyną ,ale jej związek z Jensem daleki jest od ideału , może wspólna wyprawa do gospodarstwa agroturystycznego w samym środku północnego lasu coś zmieni na lepsze …Oj zmieni ,w życiu Liki wszystko ,ale najpierw dziewczynę czekają dramatyczne chwile ,bo okaże się ,ze w mrocznym lesie czają się śmiertelnie groźne bestie ,a często zdarza się ,ze turyści giną tu bez wieści. Jedyna nadzieja w przystojnym tropicielu, któremu dziewczyna najwyraźniej wpadła w oko😁
Autorkę znałam z rewelacyjnej serii Klan Smoka i tutaj kolejny raz po mistrzowsku opowiedziała historię miłosna , niezwykle klimatyczną ,a i tym razem poruszone były kwestie przemocy wobec kobiet , wychodzenia z traumy. Bardzo podobały mi się motywy indiańskie i oczywiście wilki 💙😄To wspaniała opowieść i zakończenie w pełni mnie usatysfakcjonowało ,a całość oceniam 10/10 🔥🔥🔥💜💜💜, bo nie znalazłam żadnych minusów 😅

Co powiecie na paranormal romance z motywami wilków w klimacie tajgi ,a do tego tętniąca emocjami niczym wulkan i przepięknie wydaną…🤔Jeśli jesteście na tak to koniecznie chwycie za najnowszą powieść autorstwa Aliny Duchnowskiej 🔥🔥🔥😄
Lika jest piękna ,młodą ,rudowłosą dziewczyną ,ale jej związek z Jensem daleki jest od ideału , może wspólna wyprawa do gospodarstwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
4

Na półkach:

Kolejna wciągająca historia Aliny, tym razem z moim ulubionym motywem, czyli wilkami, ale ubrana w oryginalną i nieprzewidywalną historię. Polecam!

Kolejna wciągająca historia Aliny, tym razem z moim ulubionym motywem, czyli wilkami, ale ubrana w oryginalną i nieprzewidywalną historię. Polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    6
  • Legimi
    3
  • Ebook
    2
  • 2023
    2
  • Patronaty
    2
  • Romans paranormalny
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Współpraca reklamowa(barterowa)
    1

Cytaty

Więcej
Alina Duchnowska Wilcze szepty Zobacz więcej
Alina Duchnowska Wilcze szepty Zobacz więcej
Alina Duchnowska Wilcze szepty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także