Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy, w ramach akcji recenzenckiej, miałam możliwość przeczytania książki Tanji Steinlecher pod tytułem “Tancerka z Moulin Rouge”. To powieść biograficzna, w której opowiedziane zostały losy Louise Weber, zwanej La Goulue.
Akcja powieści toczy się w Paryżu przełomu XIX i XX wieku. Wraz z bohaterami poruszamy się po Montmartrze, niedawno dołączonej do miasta dzielnicy Paryża. Przede wszystkim spędzamy jednak czas w Moulin Rouge.
Razem z główną bohaterką spotykamy ludzi z francuskiej bohemy artystycznej. Z perspektywy Louise obserwujemy malarzy, fotografów czy tancerzy, którzy związani byli z tym miejscem i środowiskiem.
Louise poznajemy, kiedy ta jako szesnastolatka żyje i pracuje w pralni w Clichy wraz ze swoją matką. Jest biedną i niezbyt szczęśliwą osobą, która może tylko wspominać lepsze życie, jakie wiodła wcześniej, przed śmiercią ojca.
Dziewczyna pragnie od życia czegoś więcej. Marzy o byciu niezależną od kogokolwiek i życiu, tak jak sama ma ochotę. Jej matka ma wobec niej inne plany, które w zamyśle mają poprawić ich status społeczny i zapewnić spokojne życie.
Louise, która w międzyczasie skubnęła życia, jakie prowadzą artyści z bohemy, buntuje się przeciw matce i ucieka z domu. Rozpoczyna życie jako tancerka kankana, znana pod pseudonimem La Goulue. Dzięki swojemu talentowi i urokowi staje się rozpoznawalna, a z czasem otrzymuje miano królowej Montmartru.
Dzięki zachwytowi, jaki wzbudza jej sceniczna postać, La Goulue staje się gwiazdą i numerem jeden w Moulin Rouge. To dla niej goście przychodzą na występy. To ją oklaskują i z nią pragną kontaktu. Kobieta niczego sobie nie odmawia, dużo je i dużo pije. Jest ambitna, ekscentryczna, wykorzystuje swoje atuty, by osiągnąć szczyt. Pomimo tego, że jej życie wydaje się piękne i spełnione, cały czas odczuwa niedosyt oraz strach o swoją pozycję wśród artystów.
Po kilku latach rozrywkowego życia zaczęła czuć się nim znudzona. “Wszystko już widziała, wszystko przeżyła. [...] Żadnych zaskoczeń, żadnych świeżych doznań — każda nowość nosiła w sobie ślad czegoś już znanego.”
Los doprowadza Weber do rozstania z music-hallem. Rozpoczyna tournee po Francji z nowym formatem, mając nadzieję, że zdobyta przez nią sława pozwoli jej zarobić pieniądz. Niestety, pomysł okazuje się nieudany i tancerka traci swoje pieniądze.
Główna bohaterka pragnie być kobietą samodzielną. Postępuje w taki sposóbu, by móc zawsze czuć się nieskrępowana przez konwenanse i związki z innymi ludźmi. Niestety wybory, których dokonuje, by pozostać właśnie taką, okazują się błędnymi.
W gruncie rzeczy Louise nawet przed samą sobą nie chce się przyznać do tego, że potrzebuje prawdziwej miłości. Że pragnie kochać i być kochaną przez najbliższych. W konsekwencji traci prawdziwą miłość swojego życia oraz najlepszego przyjaciela. Ma świadomość bycia kochaną, ale nie potrafi przyjąć tego uczucia od drugiej osoby. Odpycha ją, rani swoim zachowaniem, w rezultacie czego zostaje sama.
Nieprzepracowane emocje, jakie tkwiły w kobiecie od czasu ucieczki od matki, oraz dostęp do używek zaowocowały problemami z alkoholem. Louise odczuwa wyrzuty sumienia za pozostawienie matki samej; lecz gdy jest jeszcze na to czas, nie potrafi ponownie nawiązać z nią kontaktu, aby okazać jej bodaj odrobinę wsparcia. Kiedy zaś matka umiera, nie przychodzi na pogrzeb, odreagowując swoje emocje w jedyny znany i skuteczny według niej sposób — tańcząc, pijąc i oddając się swawolnemu życiu.
Inni bohaterowie powieści to osoby ze świata artystów. Grupa ta w większości żyje z dnia na dzień. W ciągu dnia odsypiają nocne szaleństwa, a jeśli jest ich na to stać, oddają się też innym zabawom.
Tancerki, które dostarczają rozrywkę klientom, muszą dużo trenować i poświęcać się dla pozostania w formie. Pracownice narażone są na zachowanie, które w obecnie są dla nas nie do przyjęcia — poklepywanie i podszczypywanie. Niestety nie ma sprawiedliwości. Jeśli nie ma się szczęścia i nie zostanie gwiazdą, trzeba pracować ciężko i niekoniecznie za duże wynagrodzenie.
Towarzystwo, w jakim obracała się La Goulue, jest delikatnie mówiąc bardzo rozrywkowe. Zażywają różnych używek, często bez umiaru. Lubią dobrze zjeść. Lubią się zabawić, a miłość cielesną traktują dość swobodnie.
Autorka w swojej powieści, w umiejętny sposób łączy z oplatającą wszystko fikcją literacką, wątki biograficzne Louise Weber oraz fakty historyczne. Dzięki czemu czytelnik ma możliwość poczuć się jak uczestnik tamtych dni.
Podsumowując ;) “Tancerka z Moulin Rouge” to opowieść o wierze w swoje umiejętności, szczęściu oraz życiu pełną piersią. Przedstawiona w książce historia ukazuje z jednej strony, że dzięki predyspozycjom i odrobinie szczęścia można wyrwać się do życia, jakiego się pragnie. Z drugiej jednak uświadamia czytelnikom, że zawsze, ale to zawsze pozostajemy istotami społecznymi, które potrzebują do szczęścia bliskich.
Czy książka czegoś może nas nauczyć? Według mnie przede wszystkim tego, iż powinniśmy znać umiar, aby skutki naszych działań nie stały się przyczyną naszego nieszczęścia.
Powieść o życiu La Goulue dość mi się podobała. Polecam, jeśli interesują Was takie klimaty :)
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy, w ramach akcji recenzenckiej, miałam możliwość przeczytania książki Tanji Steinlecher pod tytułem “Tancerka z Moulin Rouge”. To powieść biograficzna, w której opowiedziane zostały losy Louise Weber, zwanej La Goulue.
Akcja powieści toczy się w Pary...
Rozwiń
Zwiń