Naprawdę świetnie się to czyta. Autor nie zostawia suchej nitki na popularnym propagandziście. Punktuje każdy nonsens i niedorzeczność, a jest tego naprawdę sporo. Analiza pop naukowych popłuczyn Harariego przeprowadzona w bardzo merytoryczny i rezolutny sposób, napisana z werwą i dużą dawka charakterystycznego dla autora humoru. Doskonała odtrutka na dyrdymały Harariego. Polecam, i nie dlatego, że światopoglądowo jest mi bliżej do autora, niż Izraelczyka, ale dlatego że Wielomski pięknie nokautuje tego hochsztaplera, a blagierów zawsze powinno się demaskować.

Naprawdę świetnie się to czyta. Autor nie zostawia suchej nitki na popularnym propagandziście. Punktuje każdy nonsens i niedorzeczność, a jest tego naprawdę sporo. Analiza pop naukowych popłuczyn Harariego przeprowadzona w bardzo merytoryczny i rezolutny sposób, napisana z werwą i dużą dawka charakterystycznego dla autora humoru. Doskonała odtrutka na dyrdymały...

Bardzo dobrze, ze taka książka powstała. Przeczytałam pierwszy tom trylogii, o której traktuje ("Sapiens") i muszę powiedzieć, że z zadowoleniem przyjęłam pozycję, która zmierzyła się z manipulacjami w nim zawartymi. Bo pan Harari nie tylko snuje wizje przyszłości (co oczywiście nie jest niczym złym),ale niestety pozwala sobie na manipulacje przeszłością, być może intencjonalnie (z powodu ideologicznego zaczadzenia tym, w co wierzy) lub po prostu na skutek braku rzetelnej wiedzy. Zarówno jedno jak i drugie chwalebne nie jest. "Sapiens" napisany jest językiem, który świetnie się czyta, a miliony czytelników z pewnością nie mają pojęcia , że w trakcie tej miłej czynności "specjalista od wszystkiego" Harari wkłada im dom głowy rzeczy, które nijak mają się do stanu faktycznego. Świetnie, że pojawiła się praca, która chociaż temu ułamkowi procenta bardziej dociekliwych i świadomych (lub po prostu nieufnych - często trudno samemu zweryfikować nieścisłości lub nadużycia) może uzmysłowić co i jak. Osobiście żałuję, że nie natknęłam się na taki materiał wcześniej zanim straciłam czas na czytanie setek stron bzdur Harariego...

Bardzo dobrze, ze taka książka powstała. Przeczytałam pierwszy tom trylogii, o której traktuje ("Sapiens") i muszę powiedzieć, że z zadowoleniem przyjęłam pozycję, która zmierzyła się z manipulacjami w nim zawartymi. Bo pan Harari nie tylko snuje wizje przyszłości (co oczywiście nie jest niczym złym),ale niestety pozwala sobie na manipulacje przeszłością, być może...

Autor Adam Wielomski streszcza i komentuje trzy książki Yuvala Noah'a Harari'ego (Sapiens, Homo Deus i 21 lekcji na XXI wiek),autora, który jest przez prawicową część społeczeństwa uznawany za demona w ludzkiej skórze. Harari jest lewackim globalistą, zatwardziałym ateistą, Żydem i homoseksualistą, a jego osoba jest promowana przez największych światowych monopolistów z tzw. grupy GAF (Google, Amazon, Facebook),firm zarządzanych przez utopistów, którzy swoimi działaniami niszczą dorobek ludzkości i samą ludzkość chcąc doprowadzić do tego by świat był zarządzany przez kilka największych światowych korporacji w tym przez nich samych. To wszystko mi jako Polakowi o konserwatywnych poglądach od razu mówi, że temu człowiekowi lepiej nie ufać i uważać na to co on mówi/pisze. Jednakże z lektury recenzowanej przeze mnie książki wynika, że Harari tylko opisuje jak może wg niego wyglądać przyszłość ludzi, dlatego sądzę, że demonizowanie jego osoby jest trochę bezpodstawne. Harari jest dystopistą; jego przewidywania są bardzo katastroficzne, ale to są tylko przewidywania, on nie pisze, że on sam będzie te zmiany wprowadzał w życie. Tym zajmą i już zajmują się inne osoby. Chodzi głównie o cyborgizacje i transhumanizację ludzkości i skutki tych działań, czyli tematy, które jak narazie można zobaczyć tylko we filmach Science Fiction.
Podczas czytania zastanawiałem się czyby nie kupić książek Harari'ego by dokładniej sprawdzić co on pisze, jednak po ukończeniu książki A. Wielomskiego stwierdziłem, że ta wiedza mi wystarczy, a sam temat i zajmowanie się Hararim przestało mnie interesować.
Podsumowując, przeczytać można z ciekawości, ale tylko jeśli ktoś intesuje się takimi tematami

Autor Adam Wielomski streszcza i komentuje trzy książki Yuvala Noah'a Harari'ego (Sapiens, Homo Deus i 21 lekcji na XXI wiek),autora, który jest przez prawicową część społeczeństwa uznawany za demona w ludzkiej skórze. Harari jest lewackim globalistą, zatwardziałym ateistą, Żydem i homoseksualistą, a jego osoba jest promowana przez największych światowych monopolistów z...

Po książkę sięgnąłem po przeczytaniu wszystkich trzech książek Harariego. Nie ukrywam , że poglądy autora (prof. Wielomskiego) są mi bliższe i też jestem krytyczny w stosunku do tez stawianych przez Harariego. Dlatego trudno mi o obiektywną ocenę. Po książkę warto i należy sięgnąć. Jest ciekawie napisana i zawiera wiele punktów o których nie pomyślałem czytając Harariego. Książkę prof Wielomskiego gorąco polecam, aczkolwiek muszę wymienić kilka mankamentów/obserwacji. Być może sam autor je przeczyta i coś one wniosą.
1. Jedna z opinii na LubimyCzytać (autorstwa Rafała Jasińskiego) zawiera już to spostrzeżenie: prof. Wielomski wielokrotnie odnosi się do Harariego lekceważąco i z pewną pogardą. A przecież argumentum ad personam - jak już opisał to Schopenhauer - jest argumentem ostatecznym. Obrzucamy przeciwnika błotem gdy nie mamy już nic innego do powiedzenia. A przecież tak nie jest, bo Prof. Wielomski ma sporo argumentów.
2. Nie bardzo rozumiem wielokrotnie stosowaną liczbę mnogą (np " gdy piszemy te słowa .str.238.." zamiast "gdy piszę te słowa", lub "Po małej kwerendzie stwierdzamy..." str 223). Autor książki jest jeden. A może pierwotnie miała to być praca wspólna? (np. z żoną).
3. Trochę książek czytałem i myślę. że kiedyś robiono mniej tego typu błędów (jakich, o tym poniżej). Teraz sprawdzaniem pisowni i korektą zajmuje się "maszyna" (ironia losu, bo to Harari wieszczy że maszyny nas zastąpią). Oto próbka ze strony 329: "za pomocą logarytmów...". Logarytmów? Chyba "algorytmów". No i niestety w pewnym fragmencie książki pojawia się to wiele razy (słowo algorytm zastępowane przez słowo logarytm, co pewnie wynika z autopoprawki przez jakiś edytor).
4. Cytat ze strony 347 "Zdecydowana większość współczesnych dziennikarzy to kompletni imbecyle ...". Napisane ogólnikowo (bez przykładu o jakich konkretnie dziennikarzy chodzi),aby pewnie uniknąć ewentualnych procesów. Poza tym jak dla mnie zdecydowanie za ostre jak na publikację naukowca.

Tak czy inaczej po inne książki autora chętnie sięgnę.

Po książkę sięgnąłem po przeczytaniu wszystkich trzech książek Harariego. Nie ukrywam , że poglądy autora (prof. Wielomskiego) są mi bliższe i też jestem krytyczny w stosunku do tez stawianych przez Harariego. Dlatego trudno mi o obiektywną ocenę. Po książkę warto i należy sięgnąć. Jest ciekawie napisana i zawiera wiele punktów o których nie pomyślałem czytając Harariego....

Najbardziej przeraża mnie to, że po książki Harariego sięgają miliony ludzi na całym świecie, natomiast prof. Wielomskiego przeczyta w porywach co najwyżej kilkuset czytelników w całej Polsce. Oczywiście mam nadzieję, iż większość osób sięgających po publikacje izraelskiego historyka zauważy od razu nieścisłości, przemilczenia niewygodnych faktów czy zwykły brak wiedzy, ale to raczej płonne nadzieje...

Publikacja profesora ma jednak swoje minusy. Przede wszystkim irytująca staje się tytulatura "izraelski ideolog" czy "izraelski ideolog globalnych korporacji", która niekiedy występuje z natężeniem nawet trzech przypadków na stronę. Poza tym Wielomski celnie krytykuje Harariego za jego pewność w przewidywaniu przyszłości, tymczasem widać wyraźnie, że rozwój technologii rzeczywiście może doprowadzić np. do wcielenia w życie zasad transhumanizmu.

Niewielkie minusy nie przysłaniają jednak dominujących plusów. Profesor w większości przypadków celnie i logicznie punktuje Harariego, nie wspominając już o wytykaniu błędów czysto faktograficznych.

Najbardziej przeraża mnie to, że po książki Harariego sięgają miliony ludzi na całym świecie, natomiast prof. Wielomskiego przeczyta w porywach co najwyżej kilkuset czytelników w całej Polsce. Oczywiście mam nadzieję, iż większość osób sięgających po publikacje izraelskiego historyka zauważy od razu nieścisłości, przemilczenia niewygodnych faktów czy zwykły brak wiedzy, ale...

Adam Wielomski podjął się polemiki z wysoce popularnymi książkami Yuvala Noaha Harariego i nie można mu odmówić tego, że jest do tego dyskursu znakomicie przygotowany. Osobiście, niezależnie od tego, po której ze stron - w tym, czy innych przypadkach tego rodzaju debat się opowiadam - bardzo lubię dobrze przeprowadzone obustronnie wywody.

Niestety, cieniem - na skądinąd dobrą merytorycznie - pracę Adama Wielomskiego jest z trudem ukrywana pogarda i wiadra złośliwości ad personam, którymi epatuje autor. Szczytem tego jest niemal całkowite porzucenie pisanie o Hararim w formie neutralnej - z imienia i nazwiska - zajadle zastępując je coraz bardziej sarkastycznymi i urągliwymi "zamiennikami" ("izraelski popnaukowiec", "prorok z izraelskiego kibucu"),lub przytykami z jawną pogardą odnoszącymi się do życia prywatnego, orientacji seksualnej, poglądów niezwiązanych z publicystyką a nawet pochodzenia Harariego.

Cytując: "Jest zadeklarowanym i praktykującym homoseksualistą, który w 2002 roku zawarł związek „małżeński” w kanadyjskim Toronto ze swoim, jak go nazywa, „mężem” Itzikiem Yahavem [...] obrońcą zwierząt i wojującym weganinem, z przyczyn ideologicznych trzymającym się z dala zarówno od mięsa, jak i od mleka zwierzęcego. [...] także praktykujący buddysta..." Co to ma do rzeczy? Żadnej z tych informacji Harari nie deklaruje w książkach i nie wplata w kontekst swoich publikacji.

Książka, którą przez powyższe, czytało mi się bardzo źle - autor wyraźnie nie umie oddzielić swoich własnych poglądów i przekonań i wiążąc je ściśle ze skądinąd dobrze podbudowaną polemiką, stawia przed czytelnikiem wyzwanie, któremu nie każdy zdoła sprostać. Publikacja wywołała u mnie spory dysonans - merytorycznie poziom bardzo wysoki, wycieczki personalne ni licuje z godnością badacza i filozofa.

Adam Wielomski podjął się polemiki z wysoce popularnymi książkami Yuvala Noaha Harariego i nie można mu odmówić tego, że jest do tego dyskursu znakomicie przygotowany. Osobiście, niezależnie od tego, po której ze stron - w tym, czy innych przypadkach tego rodzaju debat się opowiadam - bardzo lubię dobrze przeprowadzone obustronnie wywody.

Niestety, cieniem - na skądinąd...

Książka opisująca poglądy wyznawane przez obecnego proroka Doliny Krzemowej - izraelskiego historyka średniowiecza, który odszedł od swojej głównej naukowej dyscypliny w stronę teoretycznych rozważań.

Sama krytyka jest przedstawiona w sposób bardzo merytoryczny. Niezwykle ceni się ilość literatury broniącej tez atakowanych przez Harariego i punktowanie luk argumentacyjnych.

Książka opisująca poglądy wyznawane przez obecnego proroka Doliny Krzemowej - izraelskiego historyka średniowiecza, który odszedł od swojej głównej naukowej dyscypliny w stronę teoretycznych rozważań.

Sama krytyka jest przedstawiona w sposób bardzo merytoryczny. Niezwykle ceni się ilość literatury broniącej tez atakowanych przez Harariego i punktowanie luk argumentacyjnych.

Prof. dr hab. Adam Wielomski napisał książkę "Yuval Noah Harari. Grabarz człowieczeństwa".
Jest to streszczenie oraz krytyka trylogii Harariego ("Sapiens. Od zwierząt do bogów", "Homo deus. Krótka historia jutra", "21 lekcji na XXI wiek").
Poruszyliśmy wiele tematów. Dlaczego trylogia Harariego jest tak popularna, a jednocześnie tak mało osób ją przeczytało? Czy jest to praca historyczna czy może filozoficzna? Kiedy wyginął Neandertalczyk i dlaczego? Jaki wpływ miał syjonizm na Harariego? Czy mamy wolną wolę?
Rozmowa w podkaście/audycji:
https://www.spreaker.com/user/bilberry/dok96-harari

Prof. dr hab. Adam Wielomski napisał książkę "Yuval Noah Harari. Grabarz człowieczeństwa".
Jest to streszczenie oraz krytyka trylogii Harariego ("Sapiens. Od zwierząt do bogów", "Homo deus. Krótka historia jutra", "21 lekcji na XXI wiek").
Poruszyliśmy wiele tematów. Dlaczego trylogia Harariego jest tak popularna, a jednocześnie tak mało osób ją przeczytało? Czy jest to...

Warto przeczytać tę analizę Pana prof Wielomskiego, gdyż jest bardzo rzetelna i choć oczywiście w wielu miejscach ocena wniosków Harariego może się komuś nie podobać to jednak nieubłagany wniosek ogólny jest bez wątpienia słuszny. Pan Harrari jest ignorantem w dziedzinach w których kreuje się na eksperta. Jego wizja historii to mitologia a wizja przyszłości to niebezpieczna utopia. Uczciwie myślący ateista gdy przeczyta Harariego powinien zastanowić się nad pytaniem : Czy jeżeli anty chrześcijaństwo ma tak mierne argumenty to może sensowne jest je lepiej poznać bo może być prawdziwe.

Warto przeczytać tę analizę Pana prof Wielomskiego, gdyż jest bardzo rzetelna i choć oczywiście w wielu miejscach ocena wniosków Harariego może się komuś nie podobać to jednak nieubłagany wniosek ogólny jest bez wątpienia słuszny. Pan Harrari jest ignorantem w dziedzinach w których kreuje się na eksperta. Jego wizja historii to mitologia a wizja przyszłości to niebezpieczna...

Warto przeczytać.

Warto przeczytać.