Noc spełnionych marzeń

Okładka książki Noc spełnionych marzeń Magdalena Kołosowska
Okładka książki Noc spełnionych marzeń
Magdalena Kołosowska Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2022-11-02
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-02
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367295543
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1219
383

Na półkach: , , ,

Z Anią, główną bohaterką łączy mnie sporo.
Wskutek pewnego wydarzenia, dla nas obu Święta Bożego Narodzenia straciły całą swoją magię. Podobnie jak ona, jestem uparta, mało spontaniczna, lubię mieć wszystko zaplanowane i ponad wszystko na świecie kochałam/ nadal kocham swoich Dziadków.
To historia, która pokazuje, że ludzkie losy potrafią się spleść, a może raczej poplątać ze sobą w przedziwny sposób. Opowieść, która uświadamia, że nie warto tkwić w przeszłości, bo wtedy można stracić szansę na piękną przyszłość. Przypomina, że nic w życiu nie jest czarno-białe, a wybaczenie to nie oznaka słabości, a raczej dojrzałości. Pokazuje, jak bardzo ważna jest rozmowa i uświadamia, że czasem warto podjąć ryzyko, bo może się okazać, że prawdziwe szczęście czeka na nas tuż za rogiem. Mamy tu różne oblicza miłości, piękną i bezinteresowną przyjaźń i już tak rzadko dziś spotykaną szlachetność męskiego serca.
Książki świąteczne zawsze przynoszą mi dużo radości, spokoju i nadziei. Tym razem czekało mnie również dużo wzruszeń, bo mogłam wrócić do wspomnień tych szczęśliwych momentów, kiedy ze wszystkimi ukochanymi osobami siedziałam przy wigilijnym stole.
Trudne rodzinne relacje i skrywane przez długie lata emocje. Niełatwe powroty, ale i nowe szanse. Być może troszkę nietypowo, bo mało cukierkowo, przez co, w moim odczuciu bardziej życiowo. Ta historia zostawia mnie z taką myślą, że może i ja w tegoroczne Boże Narodzenie spełnię czyjeś marzenie. Nawet mam już plan❤️
Cóż mogę jeszcze powiedzieć...
To miały być wyjątkowe święta i rzeczywiście nikt nie spodziewał się tego, co przyniosły.
Czy pewna obietnica, złożona komuś naprawdę wyjątkowemu, będzie miała możliwość się spełnić?
No i wreszcie ten przepis babci Anieli na ciasto drożdżowe (bez wyrabiania).
Na pewno go sprawdzę.

Z Anią, główną bohaterką łączy mnie sporo.
Wskutek pewnego wydarzenia, dla nas obu Święta Bożego Narodzenia straciły całą swoją magię. Podobnie jak ona, jestem uparta, mało spontaniczna, lubię mieć wszystko zaplanowane i ponad wszystko na świecie kochałam/ nadal kocham swoich Dziadków.
To historia, która pokazuje, że ludzkie losy potrafią się spleść, a może raczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
12

Na półkach:

Fabuła nie jest monotonna można przeczytać w jeden wieczór.

Fabuła nie jest monotonna można przeczytać w jeden wieczór.

Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Święta Bożego Narodzenia Annie nie kojarzą się dobrze. Właśnie przed świętami jej ojciec porzucił rodzinę i wyprowadził się do innej kobiety. Anna wówczas murem stanęła za mamą i przestała utrzymywać kontakt z ojcem. Po prawie 15 latach za namową babci, która będzie w tych dniach obchodzić sześćdziesiątą rocznicę ślubu, decyduje się spędzić z nią święta. Wie, że nie uniknie spotkania z ojcem oraz jego drugą żoną. Obawia się jeszcze jednej rzeczy. Przed laty była zabójczo zakochana, jednak zerwała z chłopakiem, gdy okazało się, że jest on synem kobiety, dla której jej ojciec porzucił rodzinę. Teraz okazuje się, że Robert mieszka w tamtych stronach i samotnie wychowuje córeczkę Gabrysię. Jak będzie wyglądało ich spotkanie po latach? Czy Anna w końcu wybaczy ojcu?

Książkę czyta się dobrze. Autorka opisuje historię w dwóch płaszczyznach czasowych. Z jednej strony ukazuje teraźniejszość, a więc to co dzieje się teraz, z drugiej strony opisuje przeszłość, a więc to co wydarzyło się kiedyś. W ten sposób stopniowo wchodzimy w opowieść i poznajemy życie bohaterów. Nie wiem czy byłabym w stanie tak jak Anna tak długo odgradzać się od najbliższych. Myślę, że swoją postawą Anna krzywdziła nie tylko innych, ale też samą siebie odmawiając sobie prawo do szczęścia. Bardzo za to podobała mi się postawa jej babci i dziadka, którzy mieli w sobie masę ciepła i mądrości życiowej.
Książkę oceniam na 7 pkt.

Święta Bożego Narodzenia Annie nie kojarzą się dobrze. Właśnie przed świętami jej ojciec porzucił rodzinę i wyprowadził się do innej kobiety. Anna wówczas murem stanęła za mamą i przestała utrzymywać kontakt z ojcem. Po prawie 15 latach za namową babci, która będzie w tych dniach obchodzić sześćdziesiątą rocznicę ślubu, decyduje się spędzić z nią święta. Wie, że nie uniknie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1519
1122

Na półkach: , , ,

BRAKUJĄCY ELEMENT

Wiosna w pełni a u mnie zimowa, świąteczna opowieść, która rozgrzewa serca niczym herbatka z imbirem i goździkami. Powieść Magdaleny Kołosowskiej "Noc spełnionych marzeń" wpadła mi w łapki podczas ostatniej wizyty w bibliotece i nie zważając na porę roku postanowiłam ją przeczytać. Powiem Wam, że była to bardzo dobra decyzja, a czas spędzony na lekturze zaowocował mnóstwem emocji i pojedynczą łezką, która zakręciła mi się pod powieką.

Ania na co dzień jest pracownikiem naukowym i często podróżuje po świecie. Od czasu, gdy przed piętnastu laty, tuż przed Wigilią, jej ojciec wyprowadził się z domu do innej kobiety i opuścił ją i mamę, dziewczyna nie lubi Bożego Narodzenia oraz całej otoczki nieodłącznie związanej ze świętami. Ania nie utrzymuje kontaktu z ojcem, nie odwiedza ukochanych dziadków. Przez całą tę skomplikowaną sytuację straciła też miłość swojego życia. Po tylu latach nie zaakceptowała tej sytuacji i nadal nosi w sercu mnóstwo złości, żalu i bólu z jakimi borykają się odrzucone dzieci. Dziewczyna jest uparta i nie potrafi zrozumieć, wybaczyć. Teraz przed nią kolejne Boże Narodzenie, jednak tym razem ma być inne od poprzednich. Bo to babcia Aniela wyciągnęła do niej rękę i zaprosiła na rodzinną uroczystość. W pierwszy dzień świąt razem z dziadkiem Stasiem będą obchodzić 60 rocznicę ślubu. Ania wie, że w tej sytuacji nie może zawieść dziadków, jednak ma też świadomość, że będzie musiała stawić czoła przeszłości. Spotkanie z ojcem, jego drugą żoną oraz Robertem, z którym rozstała się bez żadnych wyjaśnień to dla niej wyzwanie, które spędza sen z powiek. Tym bardziej, że już sama podróż z Warszawy do miejscowości Giby nieopodal Augustowa obfituje w przykre niespodzianki...

Jakie emocje wywoła spotkanie z dawno niewidzianą rodziną? Jak Ania spędzi święta? Czy uda jej się odbudować relacje z najbliższymi?

Powieść Magdaleny Kołosowskiej przenosi nas w świąteczny czas. Autorka nie skupiła się jednak na komercjalizmie, światełkach, prezentach, zakupach, ale stawia na wartości, wewnętrzne przemyślenia, rodzinną atmosferę i zażegnanie waśni. Z jej opowieści bije ciepło, życzliwość i radość z powrotu marnotrawnej córki i wnuczki na łono rodziny. "Noc spełnionych marzeń" to historia bardzo emocjonalna. Myślę, że każdy może odnaleźć w niej jakąś cząstkę siebie, malutki fragment ze swojego życia. Może to dotyczyć opisywanych sytuacji, reakcji bądź uczuć.

Powieść początkowo wydaje się niepozorna, jednak im bardziej zagłębiamy się w wydarzenia, tym trudniej nam poskromić emocje. Teraźniejszość przez cały czas przeplata się z przeszłością dzięki czemu zyskujemy pełny obraz zdarzeń i możemy wyrobić sobie opinię na temat postępowania bohaterów. Narratorem w przeważającej części jest oczywiście Ania, ale niejednokrotnie autorka oddaje głos Adzie - przyjaciółce głównej bohaterki, a także sporadycznie pojawia się relacja Roberta, co, mówiąc szczerze, trochę mnie zaskoczyło.

Autorka postawiła w tej historii na wybaczenie, które odgrywa ważną rolę w życiu każdego człowieka. Niewypowiedziane słowa, niejasne sytuacje mogą doprowadzić do katastrofy. Dlatego tak ważna jest rozmowa, która służy wyjaśnieniu żalów i pretensji i potrafi zażegnać wiele konfliktów. Odbudowanie relacji rodzinnych jest bardzo trudne i wymaga ogromnego poświęcenia i zaangażowania. A mimo to zawsze jest nadzieja... Historia Ani pokazuje, że dobrze jest spojrzeć na otaczający nas świat i ludzi z szerszej perspektywy. Pozwala to nabrać dystansu do siebie i swoich problemów.

Bohaterowie są bardzo realistyczni. To ludzie z krwi i kości, popełniający błędy, przeżywający radości i smutki. O trafności Ich życiowych decyzji można dyskutować, ale na pewno warto uczyć się na pokazanych błędach, by w ten sposób ustrzec się przed popełnianiem swoich.

"Noc spełnionych marzeń" to pierwsza powieść Magdaleny Kołosowskiej jaką miałam okazję przeczytać. Muszę przyznać, że bardzo odpowiada mi styl autorki, sposób prowadzenia narracji i przekaz emocji. Cieszę się, że sporo miejsca zostało poświęcone na sferę psychologiczną, odczucia i przemyślenia bohaterów. To wszystko sprawia, że na pewno jeszcze nie raz skuszę się na powieść pani Magdaleny.

BRAKUJĄCY ELEMENT

Wiosna w pełni a u mnie zimowa, świąteczna opowieść, która rozgrzewa serca niczym herbatka z imbirem i goździkami. Powieść Magdaleny Kołosowskiej "Noc spełnionych marzeń" wpadła mi w łapki podczas ostatniej wizyty w bibliotece i nie zważając na porę roku postanowiłam ją przeczytać. Powiem Wam, że była to bardzo dobra decyzja, a czas spędzony na lekturze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1029
757

Na półkach: , ,

Przyjemna, świąteczna, relaksująca. Chwila odskoczni z happy endem.

Przyjemna, świąteczna, relaksująca. Chwila odskoczni z happy endem.

Pokaż mimo to

avatar
177
177

Na półkach:

Książka, która zapadnie w mojej pamięci na długo „Noc spełnionych marzeń” to o niej mowa. Zaczyna się bardzo niewinnie,a jest ostatecznie okazuje się być bombą emocjonalnią. Historia przeplata się z teraźniejszością i przeszłością dzięki czemu rozumiemy postępowanie i decyzje bohaterów. Opowiada o wybaczaniu, jak wiele nie wypowiedzianych słów może doprowadzić do nie odpowiednich wniosków, podkreśla jak ważna jest rozmowa, wypowiedzenie kilku przykrych słów jest lepsze niż duszenie w sobie nienawiści. Jest przepełniona emocjami bohaterów co przekłada się na czytelnika. Znajdziecie w niej dużo cennych rad, a być może wpłynie na podjęcie ważnych decyzji ? Jest do bardzo mądra książka, przyjemnie się ją czyta.
Polecam każdemu!

Książka, która zapadnie w mojej pamięci na długo „Noc spełnionych marzeń” to o niej mowa. Zaczyna się bardzo niewinnie,a jest ostatecznie okazuje się być bombą emocjonalnią. Historia przeplata się z teraźniejszością i przeszłością dzięki czemu rozumiemy postępowanie i decyzje bohaterów. Opowiada o wybaczaniu, jak wiele nie wypowiedzianych słów może doprowadzić do nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
286
241

Na półkach:

Krótko przed Bożym Narodzeniem rozpada się małżeństwo rodziców Anny. Dziewczyna odcina się na wiele lat od ojca i jego rodziny. Od tego czasu nie lubi też świąt. Gdy po kilku latach dostaje zaproszenie na 60.rocznicę ślubu ukochanych dziadków. Mimo zwątpienia, wyrusza w podróż do miejsca, które kiedyś kochała, jednocześnie zdając sobie sprawę, że będzie musiała stawić czoła przeszłości. W trakcie podróży Anna wpada w niebezpieczny poślizg. Na szczęście szybko uzyskuje pomoc… ale wraz z otrzymaną pomocą wracają wspomnienia…

Oh jak trudno jest wybaczyć dawne krzywdy, szczególnie gdy żal i złość wręcz zakorzenią się w człowieku. ,,Noc spełnionych marzeń” to piękna i wzruszająca opowieść o przebaczaniu, miłości i tęsknocie. Historia udowadnia, że czasem warto spojrzeć na świat z szerszej perspektywy, by przebaczyć dawno wyrządzone krzywdy. Książka opowiada o relacjach, nie tylko rodzinnych, które nie jest łatwo odbudować po latach, jednocześnie dając nadzieję, że mimo wszystko jest to możliwe. Choć fabuła jest dość przewidywalna, to zdecydowanie nie jest nudna czy banalna. Opisana historia i jej bohaterowie są prawdziwi, a ich problemy życiowe. Autorka ma lekkie pióro, które sprawia, że powieść czyta się szybko i z przyjemnością.

,,Noc spełnionych marzeń” to ciepła i świąteczna historia, która udowadnia, że nie tylko marzenia się spełniają, ale także zdarzają się cuda – szczególnie w tym magicznym świątecznym czasie. Jeśli zatem szukacie opowieści pełnej emocji, która zmusza do refleksji, polecam sięgnąć po książkę. Dobrze spędziłam z nią czas.

Krótko przed Bożym Narodzeniem rozpada się małżeństwo rodziców Anny. Dziewczyna odcina się na wiele lat od ojca i jego rodziny. Od tego czasu nie lubi też świąt. Gdy po kilku latach dostaje zaproszenie na 60.rocznicę ślubu ukochanych dziadków. Mimo zwątpienia, wyrusza w podróż do miejsca, które kiedyś kochała, jednocześnie zdając sobie sprawę, że będzie musiała stawić czoła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
178

Na półkach: , , ,

„Noc spełnionych marzeń” pióra Magdaleny Kołosowskiej jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością tej polskiej Autorki, nie mniej jednak uważam za zdecydowanie udane. W mojej ocenie pomysł na fabułę powieści trafiony, a cała historia poprowadzona jest w interesujący sposób. Książka jest w klimacie świątecznym, co dodatkowo wprowadza czytelnika w przyjemny nastrój. Jednocześnie opowiedziana historia jest niezwykle życiowa, porusza trudne i ważne tematy, jak poczucie krzywdy i przebaczenie. Autorka świetnie wykreowała głównych i drugoplanowych bohaterów, którzy są wyraziści, szczególnie Anię i Roberta. Ta para ma za sobą skomplikowaną przeszłość, która ma ogromny wpływ na teraźniejszość. Jaką historię kryją w sobie bohaterowie, zainteresowanych odsyłam do kart powieści. Książka podzielona jest na rozdziały o przeszłości i teraźniejszości, dzięki czemu możemy poznać działania i motywy bohaterów. Lekkie pióro Autorki sprawia, że książkę czyta się płynnie szybko i trudno oderwać się od tej wspaniałej opowieści. Stworzona i spisana na kartach powieści historia jest zarówno o miłości i przebaczeniu jak i o tym, że pielęgnowane urazy z przeszłości wpływają na obecną codzienność. Patrzenie na życie poprzez ich pryzmat sprawia, że krzywdzimy innych znajdujących się wokół nas, ale niestety również i siebie. Oczywiście jest ogromna różnica pomiędzy zapomnieniem i przebaczeniem. Jednakże to właśnie przebaczenie pozwala ruszyć dalej ze swoim życiem i ponownie sięgnąć po gałązkę szczęścia, z nadzieją kroczyć po ścieżce życia. Książka przepełniona jest emocjami, pokazuje problemy które możemy spotkać w rzeczywistym świecie. Jednocześnie nie jest to typowo lekka literatura obyczajowa. Dlatego serdecznie polecam przeczytanie tej powieści każdemu kto lubi spędzić czas przy dobrej lekturze.

„Noc spełnionych marzeń” pióra Magdaleny Kołosowskiej jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością tej polskiej Autorki, nie mniej jednak uważam za zdecydowanie udane. W mojej ocenie pomysł na fabułę powieści trafiony, a cała historia poprowadzona jest w interesujący sposób. Książka jest w klimacie świątecznym, co dodatkowo wprowadza czytelnika w przyjemny nastrój....

więcej Pokaż mimo to

avatar
840
81

Na półkach:

Przyjemna lektura na zimowe wieczory .

Przyjemna lektura na zimowe wieczory .

Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Po przeczytaniu trylogii „Pod wspólnym niebem” wiedziałam, że sięgnę po kolejne książki tej autorki i szczerze pisząc widząc w zapowiedziach jej powieść świąteczną, bardzo się ucieszyłam.
Ta książka zaczyna się dość specyficznie, fabuła podzielona jest na wątki „teraz” i „kiedyś” dzięki czemu poznajemy wcześniejsze losy głównej bohaterki, która po wypadku samochodowym przypomina sobie chwile zarówno bolesne jak i te piękne.
Przyznam szczerze, że na początku książki nie zapałałam do głównej bohaterki sympatią, nie doświadczyłam tego co ona i może dlatego odniosłam wrażenie, że zbyt histerycznie podeszła do pewnych wydarzeń jakie ją spotkały i egoizmem skrzywdziła kilka bogu ducha winnych osób. Może miała do tego prawo, a może nie.
Odebrałam jednak książkę bardzo pozytywnie, może dlatego, że w pewnym momencie fabuły bardzo zaczęłam „kibicować” odradzającemu się uczuciu dwojga młodych ludzi. Ona w pewnym momencie swojego życia pogubiła się emocjonalnie, a on? On cały czas wierzył w utraconą kiedyś miłość.
Autorka porusza w swojej książce kilka ważnych i trudnych tematów, między innymi pokazuje osobę, której uczucie żalu i zazdrości jakie odbiera dziecko po rozstaniu rodziców, kiedy złość wypiera miłość, a pretensje tęsknotę jest większe niż miłość. Zawsze, kiedy jeden z rodziców odchodzi do innej osoby dziecko wini tego rodzica, który zostawił rodzinę i nie analizuje przyczyn rozstania, nie wini tego, który pozostał chociaż często do rozpadu związku dochodzi z powodu zaniedbań dwóch stron.
Zauroczył mnie wątek samotnego rodzicielstwa i ojca z miłością wychowującego córkę będącą prawdziwą iskierką radości.
Bardzo pozytywnie odebrałam również wprowadzenie do świąt - biel śniegu, kolor choinki i emocje łączące długo niewidziane osoby, to czas piękny i pięknie przez autorkę przedstawiony.
Uwielbiam powieści świąteczne i przyznam, że ta bardzo mnie nastroiła świątecznie, kiedy w tę jedną noc zdarzyło się wiele dobrego, chociaż również i złego, ale z decydującą przewagą dobra.
To bardzo życiowa powieść, pełna emocji, odrobiną świątecznej magii, opowiadająca o miłości i niepotrzebnie trzymanych przez lata na dnie duszy urazach.
Nie jest tutaj ani zbyt słodko, ani za gorzko, ale tak jak wspomniałam wcześniej bardzo realistycznie, życiowo. To opowieść o mocy przebaczania, bo przecież każda rana kiedyś się zagoi i nie powinno się jej całe życie rozdrapywać. Każda sytuacja ma dobrą i złą stronę, odejście od rodziny jest złe, ale trwanie w nieszczęśliwym związku też nie jest dobre.
Moim zdaniem motyw świąteczny nie jest tutaj przypadkowym zabiegiem, bo przecież święta są czasem, kiedy otwieramy nawet najbardziej zamknięte serca.
To piękna opowieść o sile miłości, akceptacji i wybaczaniu, to też książka o tym, że życie bywa nieprzewidywalne. Jest pięknie, realistycznie i emocjonalnie dzięki wyjątkowo wyraziście wykreowanym osobowościom bohaterów. Ja pokochałam trzy postacie, ale nie zdradzę kogo. Myślę jednak, że wielu czytelników również te osoby pokocha.
Polecam tę książkę zwłaszcza teraz w okresie zbliżającym nas do świąt, ale oczywiście piękne lektury można czytać przez cały rok.
A na końcu znajdziecie smaczny bonus: przepis na ciasto drożdżowe babci Anieli bez wyrabiania 😉 ja mam zamiar spróbować je upiec.

Po przeczytaniu trylogii „Pod wspólnym niebem” wiedziałam, że sięgnę po kolejne książki tej autorki i szczerze pisząc widząc w zapowiedziach jej powieść świąteczną, bardzo się ucieszyłam.
Ta książka zaczyna się dość specyficznie, fabuła podzielona jest na wątki „teraz” i „kiedyś” dzięki czemu poznajemy wcześniejsze losy głównej bohaterki, która po wypadku samochodowym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    105
  • Chcę przeczytać
    88
  • Posiadam
    12
  • 2022
    10
  • 2023
    10
  • Legimi
    7
  • Świąteczne
    4
  • Boże Narodzenie
    3
  • E-book
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Noc spełnionych marzeń


Podobne książki

Przeczytaj także