Niektóre wątki stały się dla mnie wręcz męczące. Tzn. np. mamy do czynienia z książką typu reverse harem, czyli z góry wiadomo, że bohaterka wyląduje na końcu w związku z kilkoma osobami jednocześnie. No więc... dlaczego tak na siłę ich od siebie odpychać?

Kupuję parę Dakota + Chasm i Dakota + Parrish. Natomiast Dakota + Maxx to jak dla mnie duże nie-e. Nie pasują do siebie! Czy tylko ja mam wrażenie, że nie ma między nimi ani odrobiny chemii? Poza tym... on chodził z jej siostrą! Dziewczyno... Masz 2 boskich facetów, a rzucasz się na ochłapy po starszej siostrze? Bardzo nieładnie... i bezsensownie.

Plusem tej części jest wprowadzenie tego całego seryjnego mordercy jako faktycznej postaci.

Na pewno skończę tę serię, ale pani Stunich ma zdecydowanie lepsze dzieła w swoim dorobku.

Niektóre wątki stały się dla mnie wręcz męczące. Tzn. np. mamy do czynienia z książką typu reverse harem, czyli z góry wiadomo, że bohaterka wyląduje na końcu w związku z kilkoma osobami jednocześnie. No więc... dlaczego tak na siłę ich od siebie odpychać?

Kupuję parę Dakota + Chasm i Dakota + Parrish. Natomiast Dakota + Maxx to jak dla mnie duże nie-e. Nie pasują do...