Wanda

Okładka książki Wanda Witold Jabłoński
Okładka książki Wanda
Witold Jabłoński Wydawnictwo: Genius Creations Cykl: Saga Słowiańska (tom 3) fantasy, science fiction
268 str. 4 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Saga Słowiańska (tom 3)
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2021-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-30
Liczba stron:
268
Czas czytania
4 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379954810
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3089
2451

Na półkach: , ,

Niestety, nie doczekałam się słuchowiska, a żal...
Kolejne opowiadania przybliżające nam dziedzictwo naszych praprzodków - mitologię i prehistorię słowiańską, to strzał w dziesiątkę. Gawęda o, Piaście, Ziemowicie i Wandzie, która nie chciała Niemca - księcia Arnulfa. Legendarne istoty: Baba Jaga, Leszy, ród Wiślan władający głębinami Wisły, rusałki, dziwożony i utopiec również wpływają na prastare dzieje naszej słowiańskiej ziemi. Wszechobecna magia króluje w legendzie o podwalinach państwa polskiego.
Z tych opowieści wyłania się barwny fresk prastarej, legendarnej historii Polski, o której mamy szczątkowe opowieści.

Niestety, nie doczekałam się słuchowiska, a żal...
Kolejne opowiadania przybliżające nam dziedzictwo naszych praprzodków - mitologię i prehistorię słowiańską, to strzał w dziesiątkę. Gawęda o, Piaście, Ziemowicie i Wandzie, która nie chciała Niemca - księcia Arnulfa. Legendarne istoty: Baba Jaga, Leszy, ród Wiślan władający głębinami Wisły, rusałki, dziwożony i utopiec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
81

Na półkach: , ,

Ciekawe dopełnienie powieści o Popielu. Czekam na kolejną część 🙃.

Ciekawe dopełnienie powieści o Popielu. Czekam na kolejną część 🙃.

Pokaż mimo to

avatar
460
445

Na półkach:

Wanda .. okładka dużo nam sugeruje. Opisy wszystkich 3 książek są naprawdę rozbudowane, ciekawe , mają w sobie wiele wątków z historii i ogólnych zapisków archeologii i mitologii. Zdecydowanie ta seria zostaje u mnie na stałe , okładki też mają piękne i ślicznie wyglądają na półce 🤩mąż się śmieje że już nie ma gdzie upychać 🙉 a ja uważam że książka zawsze gdzieś się zmieści 😜

Wanda .. okładka dużo nam sugeruje. Opisy wszystkich 3 książek są naprawdę rozbudowane, ciekawe , mają w sobie wiele wątków z historii i ogólnych zapisków archeologii i mitologii. Zdecydowanie ta seria zostaje u mnie na stałe , okładki też mają piękne i ślicznie wyglądają na półce 🤩mąż się śmieje że już nie ma gdzie upychać 🙉 a ja uważam że książka zawsze gdzieś się zmieści 😜

Pokaż mimo to

avatar
163
159

Na półkach:

Legendy o państwie polskim, te, które budują nasze wspólne korzenie, te na których wychowały się pokolenia, zjednoczone wokół wspólnego języka, kultury i historii, a nade wszystko wartości, legendy, które są wciąż żywe i przekazywane z ust do ust, by pamięć o nich nie ustała.
Jedną z nich jest powieść o Wandzie, co Niemca nie chciała i śmierć w wodzie wolała. Wersji tegoż powstało już wiele, a mimo to wciąż stanowi źródło inspiracji. Owa kobieca postać tchnęła w Witoldzie Jabłońskim wenę do stworzenia własnej wersji mitu o Wandzie i jej rodzinie.
"Wanda" to zwieńczenie trylogii słowiańskiej o Polsce przedhistorycznej z czasów legend o Piaście Kołodzieju i Złym Popielu, którego myszy miały skonsumować. To historia o zjednoczeniu kraju Polan i Wiślan, Gniezna i Krakowa, które stawiają zacięty opór przed cesarstwem niemieckim i Wielką Morawą ze Świętopełkiem na czele. Opowiada o czasach, gdy nasi ojcowie wierzyli w starych bogów, a demony były stałym towarzyszem ludzkiej codzienności. Mówi o tym, że czasem sięgano rady sił wyższych i pomocy, by utrzymać niepodległość. Poświęcano pewne rzeczy, a nawet życie w imię pewnych celów. Jak się wówczas egzystowało? Co było fundamentem społeczności? Kto je scalał? Komu oddawano cześć? Czym gardzono? Jakie niebezpieczeństwa czyhały za rogiem? Kim była, tak naprawdę, tytułowa Wanda?
Główną bohaterką jest potomkini wodnych Wiślan. Za młodych lat silna, bystra, uparta i nieustępliwa, pełna wigoru, pomysłowości, pragnąca bronić swoich ludzi przed złem. W tej książce jest już trochę starsza, niby powinna być dojrzalsza i bardziej rozważna, ale wydaje mi się naiwniejsza, zbyt pewna siebie, dająca się podejść i zaskoczyć niczym nastolatka. Działa tak jakby nie była sobą, coś ją rozprasza, powoduje wolniejsze odruchy. Należy jej oddać przywiązanie do rodziny, bycie honorową i poświęcenie dla ojczyzny.
Tytuł wskazuje Wandę, ale powieść tak naprawdę toczy się wokół następcy tronu, Ziemowita, który musi stawić czoła licznym przeszkodom i przygodom, by osiągnąć swój cel. To dobry kamrat, odważny, szczery i oddany przyjaciel, ale jeszcze niegotowy na swoją rolę życia. Kimże by był bez bliskich, którzy bez ustanku chronili go i wspierali? Kto naprostowywał jego lekkomyślne pomysły i ratował z opresji?
W tle przewija się Rzepicha i Piast, których znamy już z wcześniejszej części. Ich zachowania mogą zaskakiwać, zwłaszcza matka Ziemka. Kobieta przewrotną i podstępną bywa. Ciekawa kreacja. Podobnie rzecz ma się z przyjacielem młodego Piastowica, Jaśkiem. Wzbudza największą sympatię i jest jedną z najbardziej autentycznych postaci pod względem charakteru, zachowania i reakcji na różne sytuacje.
Najbardziej irytującą postacią jest Własta. Niestety, ale nie jestem w stanie jej zdzierżyć. Rozchwianie emocjonalne, toksyczna, pełna sprzeczności, niewzbudzająca zaufania ani szacunku. Nawet znając jej przeszłość, nie idzie jej w żaden sposób usprawiedliwić.
Akcja powieści jest przewidywalna, co chwilę zdradza ją narrator, uprzedzając fakty. Zastanawiam się nad tym zabiegiem, czy to ma wytłumaczyć fabułę czytelnikowi? Chyba nie w tym rzecz. Pewne elementy nie domykają się, np. przedstawienie pierwszego opisanego podopiecznego sługi Chorsa, po czym pozbycie się go, choć oczekiwałoby się wplecenia go w dalszą część powieści. Nie do końca rozumiem też działanie na własną szkodę owego sługi, który zamiast sprzyjać wyznawcom własnych bogów, lawiruje między obcymi potęgami, wystawiając własnych ludzi na szwank.
Prawdziwym rarytasem "Wandy" są słowa mistrza, jego niepowtarzalny styl, cudne opisy, wyczucie chwili, umiejętność wyczarowania klimatu ówczesnych czasów w wyobraźni czytelnika, lekkie pióro, mieszanie poezji i prozy w zrównoważonych proporcjach, dając wyborny posmak.
W tej powieści uwielbiam kreację Baby Jagi, urok jej chatki, wolność na grzebiecie siwego rumaka, wspaniale ukazaną siłę przyjaźni i rodzinnych więzów, znaczenie zaufania, odmalowanie szczegółów życia, np. na dworze czy w taborze. Ukazany świat przedstawiony jest przebogaty, drobiazgowy, kryjący w cieniu jeszcze niejedną niespodziankę i tajemnicę.
"Wanda" dotyka wielu ważnych spraw, m.in. przemocy wobec kobiet, ich niewolenia i wykorzystywania, traktowania wyłącznie przez pryzmat ciała. Przedstawia też problem manipulacji i tworzenia iluzji, by zło pokazywać jako dobro. Ukazuje jak łatwo budować pozory i jak trudno je przejrzeć, by dostrzec prawdziwą twarz wroga, jak przyjaciel może okazać się koszmarem. Gdzieś w tym tkwi kwestia zaufania, wśród bliskich i obcych, jak rozważnie należy do tego podchodzić, by nie stracić tego, co najcenniejsze. Ponadto pokazuje niuanse politycznych intryg, jak wiele znaczą drobne gesty i słowa, które łatwo przeoczyć, a mogą stać się ratunkiem, by wycofać się w odpowiednim momencie lub zabezpieczyć się przed katastrofą. Książka podkreśla też przynależność do danej kultury i identyfikowanie się z rodziną, poczucie odpowiedzialności za nią i rodaków.
Z kwestii typowo słowiańskich można odnotować inspirację wspomnianymi już legendami. Pojawienie się Baby Jagi, górskiego węża, rusałek i wodników, odniesienia do pewnych rodzimych bogów. Warto zwrócić uwagę na skonfrontowanie chrześcijaństwa i wierzeń pogańskich, od obrzędowości, rytuałów po kapłanów i wiernych. Tu pewną ciekawostką może być pojawienie się wątku słowiańskiego obrządku chrześcijaństwa, który swe korzenie miał mieć u św. Metodego i Cyryla oraz na Wielkich Morawach. Nie bez znaczenia zostaje też pewne widzenie o przyszłości Polski i tłumaczenie decyzji Mieszka I.
"Wanda" Witolda Jabłońskiego to powieść inspirowana jedną z najbardziej znanych legend, ukwiecona wyobraźnią autora, ciekawym pomysłem, ale nie do końca wykorzystanym potencjałem. Narrator zdradza zbyt wiele w nieodpowiednim momencie, niektóre zachowania kluczowych postaci irytują, fabuła doprasza się o rozbudowanie, jednak ta książka to bogaty świat przedstawiony, w który warto się zanurzyć, by zaczerpnąć oddechu słowiańskiego czaru wczesnego średniowiecza i niezwykłego stylu mistrza pióra. Przy tym należy docenić poruszone wątki i wplecione ciekawostki, które dla wielu mogą stać się wskazówką do dalszych samodzielnych poszukiwań.
Z "Wandą" warto się zapoznać, dać jej szansę na bliższe zapoznanie się. Kto wie, może spośród kart wyłoni się Baba Jaga i ugości Was jakimś dobrym napitkiem i sutą strawą niczym strudzonych wędrowców? Warto spróbować :)

https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2022/08/wanda-witolda-jabonskiego.html

Legendy o państwie polskim, te, które budują nasze wspólne korzenie, te na których wychowały się pokolenia, zjednoczone wokół wspólnego języka, kultury i historii, a nade wszystko wartości, legendy, które są wciąż żywe i przekazywane z ust do ust, by pamięć o nich nie ustała.
Jedną z nich jest powieść o Wandzie, co Niemca nie chciała i śmierć w wodzie wolała. Wersji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
59

Na półkach: ,

Ostatnia z trylogii, "Wanda" mnie nieco zawiodła, a naszukałam się jej niemało! Mitologii słowiańskiej mamy tu jak na lekarstwo, tytułowa Wanda występuje wręcz epizodycznie, a cała niemal książka poświęcona jest Ziemowitowi. Więcej mieliśmy tu do czynienia z podchodami władców, aniżeli ze słowiańskimi mitami czy chociażby rzeczoną Wandą. Niemniej jest to lekka pozycja do przeczytania w jeden wieczór, powinna, razem z pozostałymi dwoma częściami trylogii, trafić do kanonu młodzieżowych lektur, by rozbudzić wyobraźnię i fascynację u młodych potomków Słowian. ;)

Ostatnia z trylogii, "Wanda" mnie nieco zawiodła, a naszukałam się jej niemało! Mitologii słowiańskiej mamy tu jak na lekarstwo, tytułowa Wanda występuje wręcz epizodycznie, a cała niemal książka poświęcona jest Ziemowitowi. Więcej mieliśmy tu do czynienia z podchodami władców, aniżeli ze słowiańskimi mitami czy chociażby rzeczoną Wandą. Niemniej jest to lekka pozycja do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
263

Na półkach: ,

Mało Wandy w "Wandzie". Ostatni tom opowiada głównie o dalszych losach Piasta, Rzepichy oraz Ziemowita. Bez znajomości poprzedniej części, nie ma sensu nawet sięgać po "Wandę". Ten tom wydaje się troszkę niedopracowany, tutaj Autor nie miał za bardzo podparcia, jeśli chodzi o inspiracje poetów czy zapisy historyczne.
Niemniej czyta się tak jak pozostałe tomy całkiem przyjemnie, aż żal, że to już koniec słowiańskiego świata. W trzecim tomie mamy już do czynienia z pierwszymi głosicielami nowej wiary.
.
Podsumowując cały cykl - Witold Jabłoński stworzył udany powrót do korzeni Polski Pogańskiej, ciekawie odtworzył na nowo naszą mitologię z tych nędznych skrawków wiedzy jaką posiadamy.

Mało Wandy w "Wandzie". Ostatni tom opowiada głównie o dalszych losach Piasta, Rzepichy oraz Ziemowita. Bez znajomości poprzedniej części, nie ma sensu nawet sięgać po "Wandę". Ten tom wydaje się troszkę niedopracowany, tutaj Autor nie miał za bardzo podparcia, jeśli chodzi o inspiracje poetów czy zapisy historyczne.
Niemniej czyta się tak jak pozostałe tomy całkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
706

Na półkach:

Trzeci tom Sagi Słowiańskiej nosi tytuł "Wanda", co sugeruje, iż właśnie ta wojowniczka będzie na pierwszym planie fabuły. Pierwsze strony książki to przypomnienie wydarzeń rozgrywających się w dwóch poprzednich tomach, będące wprowadzeniem do nowych zdarzeń.

Po tym, jak Popiel zginął w Mysiej Wieży, władzę nad Polanami obejmuje Piast. Również jego syn, Ziemowit, staje przed trudnym zadaniem, kiedy rodzice decydują, by mimo młodego wieku władał Wiślanami. Kiedy Piast zostaje ciężko ranny i potrzebuje czasu, aby wydobrzeć, a Zimowit nagle traci władzę, Rzepicha zostaje sama i musi podjąć decyzję o zawiązaniu paktu ze Świętopełkiem władającym Wielką Morawą. Jaki plan pojawi się w jej głowie? W jaki sposób Ziemek z nieodłącznym przyjacielem Jasiem trafi na dwór Świętopełka i co z tego wyniknie?

Chociaż Wanda ruszyła na pomoc przyrodniemu bratu, Piastowi, który poprosił ją o wsparcie w odnalezieniu uprowadzonych dziewcząt, a także wspomogła Ziemowita w walce z Niemcami, to mam wrażenie, że trochę jej było mało w tym tomie, chociaż jest bohaterką tytułową. Większość czasu Wanda spędza bowiem na dnie Morskiego Oka, smacznie śpiąc ;-)

Ten tom zawiera nie tylko sceny walk, ale także przeróżne emocje i sporo feministycznych wtrętów. Mitologii słowiańskiej, którą lubię najbardziej, czyli zwyczajów i codziennego życia w tym tomie mamy jak na lekarstwo. Jest za to sporo polityki i wzajemnych podchodów władców.

Autor skupił się na odtworzeniu, a właściwie stworzeniu na nowo, historii Ziemowita, o którym wiemy bardzo niewiele. Sama pamiętam głównie jego postrzyżyny, kiedy w wieku siedmiu lat przeszedł spod skrzydeł matki pod opiekę ojca. W posłowiu autor wyjaśnia, z jakich źródeł korzystał, a także przyznaje, iż część z opisanych wydarzeń zrekonstruował, bazując bardziej na swojej wyobraźni, bo w zachowanych źródłach nie było zbyt wielu informacji.

Trzeci tom Sagi Słowiańskiej nosi tytuł "Wanda", co sugeruje, iż właśnie ta wojowniczka będzie na pierwszym planie fabuły. Pierwsze strony książki to przypomnienie wydarzeń rozgrywających się w dwóch poprzednich tomach, będące wprowadzeniem do nowych zdarzeń.

Po tym, jak Popiel zginął w Mysiej Wieży, władzę nad Polanami obejmuje Piast. Również jego syn, Ziemowit, staje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15436
2030

Na półkach: ,

Nie powinno się zaczynać trylogii od tomu trzeciego,prawda? na szczęście Witold Jabłoński przewidział w swojej przezorności takich niepokornych czytelników i na początku rozdziału pierwszego pokrótce przedstawia wydarzenia z dwóch poprzednich tomów.
Po smierci niesławnego Popiela Past rządzi Polanami, ale jakaś zła siła porywa mu co piękniejsze dziewczęta. Jego siostra przyrodnia Wanda ze swoim Samożónkami, wodnymi boginkami, rusza na odsiecz. Na dalekim Wolinie zły kapłanchce złożyć dziewczyny w ofierze bogowi Welesowi, by zagarantować pomyśłnośc grodu. Wsród pojmanych jest serdeczna kompanka Wandy, Własta. Odbicie dziewcząt to tylko jedna z prób, jakie stawia przed nimi los. A to zagraża świętopełk, który z czeskiej strony żąda słonych kontrybucji za niewszczynanie wojny, a to Piast został zdradzicko raniony zatrutym grotem i wolno idzie mu rekonwalenscencja. Jego żóna księżna Rzepicha musi podstępem wybadać politycznych przeciwników, wykazać się doskonała taktyką, na dodatek młody następca tronu Ziemowit gdzieś przepadł.
Fantastyczne sceny batalistyczne, wartka akcja, mnogośc nadprzyrodzonych bytów ( dziwożony, rusałki, skrzaty, wodniki czy czarowicy i osławiona Baba Jaga, król Węży aka król Krak),polityczne intrygi i ciekawie skonstruowane czarne charaktery jak pruski władca-minstrel , Wikingowie i inni wrogowie Polan. Historia naprawdę wciąga, od czasów Wiedźmina i opowieści o Wędrowyczu jest to pierwszy interesujący przykład polskiej fantastyki.

Nie powinno się zaczynać trylogii od tomu trzeciego,prawda? na szczęście Witold Jabłoński przewidział w swojej przezorności takich niepokornych czytelników i na początku rozdziału pierwszego pokrótce przedstawia wydarzenia z dwóch poprzednich tomów.
Po smierci niesławnego Popiela Past rządzi Polanami, ale jakaś zła siła porywa mu co piękniejsze dziewczęta. Jego siostra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2107
144

Na półkach:

Powieść mająca być dopełnieniem "Popiela". Jako najmłodsza książka serii znacznie jednak odbiega od poprzedniczki i to wcale nie w pozytywnym sensie.
Zacznę od tego, że "Wanda" to historia zarówno tytułowej bohaterki, jak i Ziemowita. Rozwinięty zostaje motyw Wandy, która niekoniecznie "nie chciała Niemca", ale bez większego polotu i w sposób dość przewidywalny. Ciekawiej opisane są perypetie Ziemowita - i tu jednak autor miejscami ogranicza akcję, a momentami zdaje się prowadzić ją na siłę.
Po pełnym nawiązań do ludowych podań i baśni "Popielu", "Wanda" prezentuje się pod tym względem o wiele skromniej. Albo inaczej - w porównaniu do poprzedniej powieści, tutaj autor nie dodaje za wiele mitologicznych nowości. Na pewno nie jest to już epopeja, o której pan Jabłoński wspominał w II tomie, jest to raczej jak sam zauważa - "rozwinięcie epilogu" z "Popiela".
Zainteresowanym dalszymi losami słowiańskich bohaterów - polecam lekturę, osobom chcącym dopiero zapoznać się z twórczością autora - odradzam rozpoczynanie od tej pozycji. Pan Jabłoński stworzył wiele pozycji z najwyższej półki, w tym bardzo udane poprzednie tomy serii. Sugeruję zacząć od nich i to na ich podstawie wyrobić sobie opinię o piórze autora.
Za starania ubrania w oryginalną fabułę niełatwego tematu i lekkie pióro, oceniam książkę na 6/10.

Powieść mająca być dopełnieniem "Popiela". Jako najmłodsza książka serii znacznie jednak odbiega od poprzedniczki i to wcale nie w pozytywnym sensie.
Zacznę od tego, że "Wanda" to historia zarówno tytułowej bohaterki, jak i Ziemowita. Rozwinięty zostaje motyw Wandy, która niekoniecznie "nie chciała Niemca", ale bez większego polotu i w sposób dość przewidywalny. Ciekawiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
335
167

Na półkach:

Po pierwsze rozczarowało mnie trochę już samo wydanie. Prawdopodobnie pandemia odbiła się na rynku wydawniczym, co zresztą widać w opłakanej ilości publikacji w tym roku. W każdym razie nie dość, że książka będąca kontynuacją serii do niej nie pasuje graficznie, ani formatem - co może niektórych irytować - to papier jest gorszej gramatury. Na korektę chyba też przybrakło pieniędzy, bo jest sporo błędów i literówek.
Sama książka początkowo wydawała się nie być najlepsza i odniosłam wrażenie, że niestety jest w ogóle najgorszą jaką czytałam do tej pory pod nazwiskiem Pana Jabłońskiego. Choć może moja ocena jest podyktowana pewnym rozczarowaniem co do treści, to dopóki nie poznajemy młodego knezia Ziemowita i jego konika Jaśka, jest zwyczajnie nudna i irytować może również początkowe feminizowanie ksiązki popadające w skrajności. Bezpośrednich nawiązań do kultury i religii Słowian też jest tu jak na lekarstwo. A nawiązanie do "Króla ducha" Słowackiego, na którego osobiście mam alergię, nijak nie pomogło. Zdaje się więc, że tematyka wyczerpała Autora, lub skończyły się inspiracje. Widać również, że chyba gdzieś w tym tomie zamył się po drodze główny zamysł, oraz próba artystycznego odtworzenia mitologii słowiańskiej, w tym bohaterskiej i pozostała nam goła fantastyka. Prawdę mówiąc oczekiwałam czegoś więcej.
Co nie tryka w treści? Przede wszystkim oberwało się Wolinowi. Różni się on diametralnie od opisów kronikarskich, które przypisywały mu gościnność, dostatek i wręcz naiwną uczciwość mieszkańców. W "Wandzie" mieni się jako siedziba rozpusty, "złych" wikingów i chytrych kupców. Ciężko powiedzieć, czym legendarny port zasłużył sobie na tak złą opinię w oczach Pana Witolda. Cóż tu dużo mówić, nie podobało mi się również, typowo dla kobiety, rozwiązanie wątku miłosnego i ostateczny wybór wybranki serca księcia Ziemowita. Jest paskudną jędzą nie mającą ziarna uroku i nie da się tej bohaterki lubić. Niektórych może również zniesmaczyć fakt, że Wanda się jakoś długo Niemcowi nie opierała.
Żeby uczciwie ocenić książkę należy zapomineć o głównych założeniach koncepcji poprzednich z nich, a więc słowiańskiej mitologii. Nie było to proste, szczególnie że poprzednie części były zaiste świetne, więc "Wanda" całą lekturę wydawała się zwyczajnie niezbyt trafioną kontynuacją. Nieco pocieszenia można znaleźć w kolejnych postaciach z mitologii słowiańskiej, jednak w wyjątkowo luźnych z nią związkach. Pojawiają się między innymi dziwożony i Baba Jaga.
Najciekawszymi wątkami okło fabularnymi są te historyczne nawiązujące do stanu faktycznego, między innymi zajęcie Krakowa przez Morawian. Ostatnie ustalenia nauki dowodzą bowiem, iż miasto prawdopodobnie należało do tego państwa przed wejściem na arenę polityczną pierwszych potwierdzonych historycznie Piastów. Możecie o tym przeczytać wnajnowszej książce Pana Buko, którą serdecznie polecam ( https://pijanamorana.blogspot.com/2021/09/swit-panstwa-polskiego-recenzja.html ). Zmitologizowana część historii dotyczy również tajemniczego zniknięcia tegoż znamienitego państwa z kart historii.

Po pierwsze rozczarowało mnie trochę już samo wydanie. Prawdopodobnie pandemia odbiła się na rynku wydawniczym, co zresztą widać w opłakanej ilości publikacji w tym roku. W każdym razie nie dość, że książka będąca kontynuacją serii do niej nie pasuje graficznie, ani formatem - co może niektórych irytować - to papier jest gorszej gramatury. Na korektę chyba też przybrakło...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    136
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    14
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2022
    4
  • Fantastyka
    3
  • Słowianie
    3
  • 2023
    2
  • Ebook
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wanda


Podobne książki

Przeczytaj także