Dzieci zimy

Okładka książki Dzieci zimy Magdalena Zawadzka-Sołtysek
Okładka książki Dzieci zimy
Magdalena Zawadzka-Sołtysek Wydawnictwo: Underworld Kingdom Cykl: Ślady Leszego (tom 3) fantasy, science fiction
270 str. 4 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Ślady Leszego (tom 3)
Wydawnictwo:
Underworld Kingdom
Data wydania:
2020-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2020-02-07
Liczba stron:
270
Czas czytania
4 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394946838
Tagi:
ślady leszego dzieci zimy mitologia słowianie mitologia Słowian słowiańszczyzna fantasy
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
282 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
22
16

Na półkach:

Kolejny świetny tom z serii. Nie mogę się powstrzymać
i czytam w każdej wolnej chwili :)

Kolejny świetny tom z serii. Nie mogę się powstrzymać
i czytam w każdej wolnej chwili :)

Pokaż mimo to

avatar
755
44

Na półkach:

Trzyma poziom poprzednich części. Super.

Trzyma poziom poprzednich części. Super.

Pokaż mimo to

avatar
585
505

Na półkach: , ,

Ta część "Śladów Leszego" uświadomiła mi, jak wiele słowiańskich obrzędów zostało w pewien sposób „przeniesionych”, czy też zaadoptowanych do kalendarza świąt chrześcijańskich. Uderza podobieństwo tradycji Słowian i chrześcijan.

Osią „Dzieci zimy” są przygotowania mieszkańców Krukowca do obchodów tzw. szczodrych godów, przypadających na chrześcijańskie Święta Bożego Narodzenia. W tradycji słowiańskiej celebrowano wówczas przesilenie zimowe.
Wiodące wydarzenie to narodzenie dziecka, które budzi strach wśród mieszkańców, „odmieńca”, „zwiastuna nieszczęścia”. Przenosząc reakcje i zachowanie bohaterów powieści na współczesność – rządzi tu mechanizm napiętnowania, odrzucenia inności – skąd my to znamy? „Co ludzie powiedzą?” – fraza, która zawsze niesie zło…

Ta część "Śladów Leszego" uświadomiła mi, jak wiele słowiańskich obrzędów zostało w pewien sposób „przeniesionych”, czy też zaadoptowanych do kalendarza świąt chrześcijańskich. Uderza podobieństwo tradycji Słowian i chrześcijan.

Osią „Dzieci zimy” są przygotowania mieszkańców Krukowca do obchodów tzw. szczodrych godów, przypadających na chrześcijańskie Święta Bożego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
32

Na półkach:

Tym razem zima przynosi i zabiera. Trudny połóg, kupione życia za wysoką cenę. Wilki, które w sposób dla nich nietypowy bronią puszczy. Ginie dziecko.
Na ludzi pada strach a wtedy w ich głowach rodzą się złe myśli. Szukają winnych, żądają natychmiastowych działań. Tym razem to Gniewicha i Korzeń są tymi, którzy mają najwięcej serca i rozsądku.
To nie tylko fantastyczna opowieść ale pokazanie mechanizmów rządzących wystraszonym tłumem.

Tym razem zima przynosi i zabiera. Trudny połóg, kupione życia za wysoką cenę. Wilki, które w sposób dla nich nietypowy bronią puszczy. Ginie dziecko.
Na ludzi pada strach a wtedy w ich głowach rodzą się złe myśli. Szukają winnych, żądają natychmiastowych działań. Tym razem to Gniewicha i Korzeń są tymi, którzy mają najwięcej serca i rozsądku.
To nie tylko fantastyczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1112
560

Na półkach: , , , , , ,

Trzeci tom cyklu Magdaleny Zawadzkiej-Sołtysek za mną. Podtrzymuje, że to jedna z najlepszych serii słowiańskich dostępnych na rynku, jeśli nawet nie najlepsza. Pomijana, niepopularna, a szkoda, bo to historia zupełnie inna niż to, do czego przyzwyczaili nas autorki i autorzy innych powieści z tego nurtu. W tej części jest jeszcze mroczniej, a ból i tęsknota wybijają się na pierwsze miejsce, choć wciąż nie brak tu czułości i życzliwości u bohaterów, którzy na pozór zdają się zimni jak lód i śnieg, który spowija Krukowiec.

Zaczyna się zima. Mróz, śnieg i wczesne noce skutecznie zatrzymują ludzi w domach, gdzie przygotowują się do Szczodrych Godów. W lesie jednak czai się zło, z którym mieszkańcy prędko będą musieli się zmierzyć, bo tym razem czyha ono na ich najmłodsze dzieci.
Gniewicha powoli dochodzi do siebie pod czujnym okiem Korzenia i Żywi. Jej odpoczynek dobiegnie jednak końca wraz z pojawieniem się w osadzie tajemniczego mężczyzny, który przybywa specjalnie po to, by się z nią spotkać – i ją ostrzec.
W okolicy rodzi się nowe dziecko. Tym razem jednak mieszkańcy nie witają malucha z radością i życzeniami pomyślności. Chłopczyk jest odmieńcem, a jego pojawienie się dla wielu jest zwiastunem wielkiego nieszczęścia.

Z wszystkich tomów ten chyba podobał mi się najbardziej, choć każdy poprzedni był doskonały. Gniewicha schodzi tu może lekko na dalszy plan, ale dzięki temu lęki, tęsknoty oraz radości pozostałych bohaterów są w stanie wybrzmieć mocniej. Gdzieś w tle jawi nam się jednak tajemnicza umowa, której częścią jest kobieta. Pozwala nam to zatem przypuszczać, że Gniewicha ukrywa jeszcze więcej, niż wydawało się to na początku.
Zażyłość, która rodzi się pomiędzy Korzeniem i Żywią oraz relacja chłopaka z kowalem to coś, co autentycznie topiło mi serce i skrapiało łezkami oczy. Z postaciami z tej historii bardzo szybko udało mi się zżyć, czuję, że mi na nich zależy. To niesamowite, jak autorce udało się wykreować swoich bohaterów – nie są zbiorowiskiem papierowych pacynek, mają swoją charyzmę, osobowość i żaden z nich nie jest tylko dobry lub tylko zły.

Jedyne, co mi nie pasuje w tych książkach to to, że są tak krótkie. Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym więcej. Co jednak niezwykłe, pomimo krótszej formy każda opowieść z cyklu jest świetnie skonstruowaną historią, doskonale przemyślaną. Ale i tak chcę więcej!

Oczywiście, że polecam!

Trzeci tom cyklu Magdaleny Zawadzkiej-Sołtysek za mną. Podtrzymuje, że to jedna z najlepszych serii słowiańskich dostępnych na rynku, jeśli nawet nie najlepsza. Pomijana, niepopularna, a szkoda, bo to historia zupełnie inna niż to, do czego przyzwyczaili nas autorki i autorzy innych powieści z tego nurtu. W tej części jest jeszcze mroczniej, a ból i tęsknota wybijają się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
174

Na półkach:

Oj tu się już nie śmiałam. Nie było z czego, zgroza, straszna zgroza. Polecam :) i

Oj tu się już nie śmiałam. Nie było z czego, zgroza, straszna zgroza. Polecam :) i

Pokaż mimo to

avatar
252
78

Na półkach: ,

Z każdą częścią jest coraz ciekawiej i coraz bardziej zżywam się z mieszkańcami tej małej osady. Tym razem Gniewicha zsuwa się na drugi plan, a fabuła toczy się w sercu wioski i... puszczy :)

Z każdą częścią jest coraz ciekawiej i coraz bardziej zżywam się z mieszkańcami tej małej osady. Tym razem Gniewicha zsuwa się na drugi plan, a fabuła toczy się w sercu wioski i... puszczy :)

Pokaż mimo to

avatar
706
681

Na półkach: ,

Posłuchiwałam sobie tę książkę gdzieś tak od lutego, z dużymi przerwami, bo ewidentnie nie jest dla mnie. Pisane ładnie, poprawnie, ale jakże rozwlekle, z pedantyczną drobiazgowością, co zabija napięcie w scenach najbardziej dynamicznych walk i tym podobnych niebezpieczeństw. (Pierwsza długa przerwa od słuchania audiobooka nastąpiła po rozdziale, w którym dziewczyna wygnana z wioski zamarza w puszczy, ratuje ją młodzian, brną razem przez śniegi, a potem ona zaczyna się rumienić, bo musi iść siusiu. Chybiona próba realizmu, moim zdaniem).

Daje się we znaki schemat - jest problem, na koniec książki trzeba iść do lasu i pobić się z jakimiś nadprzyrodzonymi istotami, koniec. Ku mojemu wielkiemu ubolewaniu dalej oddalamy się od postaci Gniewichy, która zrobiła takie obiecujące wejście w "Śladzie wody", i poświęcamy stanowczo za dużo uwagi smarkatym urwipołciom, których niedole mają mnie chyba rozczulać.

Książka poczciwa, jestem w stanie zrozumieć jej powab, jeśli ktoś lubi takie obyczajówki, w sumie jest to coś w rodzaju popularnych niegdyś sag skandynawskich (bardziej w stylu "Sagi o Ludziach Lodu" niż "Sagi o Egilu", oczywiście). Ja targetem nie jestem, stąd niska ocena i wszystkie moje lekceważące słowa.

Posłuchiwałam sobie tę książkę gdzieś tak od lutego, z dużymi przerwami, bo ewidentnie nie jest dla mnie. Pisane ładnie, poprawnie, ale jakże rozwlekle, z pedantyczną drobiazgowością, co zabija napięcie w scenach najbardziej dynamicznych walk i tym podobnych niebezpieczeństw. (Pierwsza długa przerwa od słuchania audiobooka nastąpiła po rozdziale, w którym dziewczyna wygnana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1047
526

Na półkach:

Polubiłam niektórych bohaterów, inni działają mi na nerwy . Czyli Autorka zdała . Wzbudzając emocje Autor wciąga czytelnika w historię . Tutaj ten zabieg się udał.

Polubiłam niektórych bohaterów, inni działają mi na nerwy . Czyli Autorka zdała . Wzbudzając emocje Autor wciąga czytelnika w historię . Tutaj ten zabieg się udał.

Pokaż mimo to

avatar
606
316

Na półkach: ,

Doskonała.

Losy mieszkańców wioski z każdym tomem angażują mnie coraz bardziej, a dodatkowym atutem tej części jest osadzenie akcji w zimie (kocham zimę - ma w sobie coś z mrocznych baśni!) i postawienie w centrum dziecięcych bohaterów. Mira i Jaruś są fantastyczni, odważni, a przy tym rozsądni, kieruje nimi poczucie sprawiedliwości, które dorosłym często bywa obce. Żywia i Korzeń w dalszym ciągu sprawdzają się znakomicie jako bohaterowie z drugiego planu. Społeczność wioski jest doskonałym tłem - z każdym tomem znamy ich odrobinę lepiej, a ich zabobony i pokrętna logika coraz mniej dziwią. Gniewicha w dalszym ciągu jest bezbłędna. A wszystko to okraszone słowiańską demonologią, która fascynuje i przyciąga.

Mnóstwo tu świetnych zdań, które krótko a dobitnie podsumowują ludzką naturę. Jestem tą serią absolutnie urzeczona.

Doskonała.

Losy mieszkańców wioski z każdym tomem angażują mnie coraz bardziej, a dodatkowym atutem tej części jest osadzenie akcji w zimie (kocham zimę - ma w sobie coś z mrocznych baśni!) i postawienie w centrum dziecięcych bohaterów. Mira i Jaruś są fantastyczni, odważni, a przy tym rozsądni, kieruje nimi poczucie sprawiedliwości, które dorosłym często bywa obce. Żywia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    334
  • Chcę przeczytać
    165
  • Audiobook
    31
  • Posiadam
    27
  • 2022
    17
  • 2023
    16
  • Audiobooki
    13
  • Ulubione
    10
  • 2021
    10
  • 2024
    9

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzieci zimy


Podobne książki

Przeczytaj także