Syrena
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Lira
- Data wydania:
- 2021-07-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-07-28
- Liczba stron:
- 330
- Czas czytania
- 5 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366966093
- Tagi:
- wydawnictwolira
Życie Łukasza Kostrzyńskiego, znanego jako Kosa, zmienia się w pewien upalny sierpniowy wieczór. Podczas grilla w nadwiślańskich zaroślach natyka się on na istotę, której nie potrafi opisać, choć prowadząc życie typowego warszawskiego chuligana, widział już niejedno. Przyciśnięty do muru na przesłuchaniu, oznajmia policji, że zaatakował go smok.
Na praskim brzegu Wisły podczas porannego joggingu mężczyzna odkrywa zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Śledztwo zostaje przydzielone komisarzowi Norbertowi Zawickiemu, mającemu łatkę miłośnika spraw dziwnych. Policjant z każdym nowym tropem utwierdza się w przekonaniu, że ta zbrodnia faktycznie należy do osobliwych, podejrzewa nawet, że nie dokonał jej człowiek. Tymczasem zaczynają pojawiać się kolejne ofiary... Czy morderczy stwór sprzed wieków nadal krąży po mieście?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 69
- 26
- 11
- 5
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo lubię jak ktoś, kto od siebie nie dał nic. Nie napisał dwóch stron tekstu, a poucza ludzi o ich talencie lub jego braku. Piszę ten tekst w ramach protestu i zwróceniu się do innych czytelników książek. Rozumiem, że książki mogą się podobać lub nie. Jednak czy to znaczy, że jak tekst mi się nie podoba mam pisać na forach o nim jak o zupełnym beztalenciu ? Bo temu komuś się nie podoba ? Osoba mająca zapędy pisarskie i zaczynająca dopiero co pokazać swoje "dzieło" ogólnodostępnie, dostaje po głowie obuchem i dowiaduje się, że jest do niczego. Bo tak pisze jedna osoba dająca sobie prawo do takiej opinii. Osoba, która w ten sposób ogłasza się wieszczem i wyrocznią, co ma się podobać a co nie. Aby zaistnieć ze swoim blogiem i samemu zaistnieć medialnie opluwa innych coś tworzących. To jest po prostu hejtowanie i nic nie zmieni to, że co jakiś czas napisze się pochlebną recenzję. Dla czytających i pochwalających takie osoby rada. Miejcie swoje zdanie. Zapytajcie siebie, czy może ta osoba czasem nie robi tego, bo ktoś nie chciał się dołożyć do jej zysku. Pochlebna recenzja też kosztuje. Znalazłam teksty pani od "Chłostam Polską Grozę" i do każdej książki, do której dodała ta wyrocznia swój tekst, dodaję moją opinię oraz zawyżająca punktację, aby wesprzeć prawdziwych twórców, a nie hejterów.
Bardzo lubię jak ktoś, kto od siebie nie dał nic. Nie napisał dwóch stron tekstu, a poucza ludzi o ich talencie lub jego braku. Piszę ten tekst w ramach protestu i zwróceniu się do innych czytelników książek. Rozumiem, że książki mogą się podobać lub nie. Jednak czy to znaczy, że jak tekst mi się nie podoba mam pisać na forach o nim jak o zupełnym beztalenciu ? Bo temu...
więcej Pokaż mimo toZaciekawił mnie przede wszystkim pomysł jaki autor książki wziął na wokandę czyli symbol Warszawy i tematyka legend polskich.
Sama treść bardzo płytka, dziwne zwroty akcji oddzielone w czasie i totalnie niepotrzebne rozbudowane opisy które do niczego się później nie odnoszą. Nie podobał mi się wulgarny język i wszędobylski temat seksu co mocno kontrastowało z zamysłem książki. Trochę szkoda czasu na książkę. Nie wrócę do literatury tego autora.
Zaciekawił mnie przede wszystkim pomysł jaki autor książki wziął na wokandę czyli symbol Warszawy i tematyka legend polskich.
więcej Pokaż mimo toSama treść bardzo płytka, dziwne zwroty akcji oddzielone w czasie i totalnie niepotrzebne rozbudowane opisy które do niczego się później nie odnoszą. Nie podobał mi się wulgarny język i wszędobylski temat seksu co mocno kontrastowało z zamysłem...
Spodziewałam się czegoś całkiem innego.
Spodziewałam się czegoś całkiem innego.
Pokaż mimo toSam zamysł na książkę świetny - historia inspirowana rodzimym folklorem, legendą o warszawskiej syrenie. O czymś nieznanym, pociągającym, tajemniczym. Do tego kilka morderstw, których sposobu wykonania nie da się tak łatwo wyjaśnić. Co tutaj mogło pójść nie tak? Mankamentem tej książki są głównie bohaterowie. Płytcy i męczący.
Jeśli chodzi o Kosę sam autor nie potrafi się zdecydować czy przedstawić go jako totalnego półgłówka czy mistrza zbrodni. Patrząc na to, że jego głównym celem po uzyskaniu "mocy" było oglądanie "cycuszków" oraz seks stawiałabym na to pierwsze. Samo przedstawienie używania mocy, aby uczynić kobiety podległymi (i infantylnymi) oraz aktywacji morderczych zapędów (przekształcania się) w trakcie stosunków seksualnych było bardzo dziwne.
Norbert to typowy śledczy z polskich powieści - starszy, z problemami rodzinnymi, tu dodatkowo zainteresowany sprawami "dziwnymi", przez co czuje się niezrozumiały przez innych.
Prokuratorka przez większość książki jest przedstawiana jako typowa suka, której i tak Norbert nie może się oprzeć.
Książkę czytało się szybko. Szkoda, że jej potencjał się zmarnował.
Sam zamysł na książkę świetny - historia inspirowana rodzimym folklorem, legendą o warszawskiej syrenie. O czymś nieznanym, pociągającym, tajemniczym. Do tego kilka morderstw, których sposobu wykonania nie da się tak łatwo wyjaśnić. Co tutaj mogło pójść nie tak? Mankamentem tej książki są głównie bohaterowie. Płytcy i męczący.
więcej Pokaż mimo toJeśli chodzi o Kosę sam autor nie potrafi się...
Dobra książka. Oczywiście trzeba pamiętać, że to zwykłe czytadełko. I w tej kategorii sprawdza się bardzo dobrze. Ciekawa historia i nie nudziłem się nawet przez chwilę. Pamiętajmy, że nie każda książka jest arcydziełem literatury ;)
Dobra książka. Oczywiście trzeba pamiętać, że to zwykłe czytadełko. I w tej kategorii sprawdza się bardzo dobrze. Ciekawa historia i nie nudziłem się nawet przez chwilę. Pamiętajmy, że nie każda książka jest arcydziełem literatury ;)
Pokaż mimo toDotarłam do końca z czystej ciekawości, co tu jeszcze może pójść źle. Okazało się, że wszystko. Pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy, niestety wykonanie spaprało wszystko, co w nim było dobre. Płascy, schematyczni bohaterowie, drewniane dialogi, brak konsekwencji w kreowaniu postaci (główny złol raz jest półgłówkiem, a raz geniuszem zbrodni. Pani prokurator to raz ofiara toksycznego związku, a raz świetna manipulatorka),żonglowanie warszawskim folklorem bez jakiejkolwiek myśli przewodniej, pozbawia tę książkę choćby ułamka uroku.
Dotarłam do końca z czystej ciekawości, co tu jeszcze może pójść źle. Okazało się, że wszystko. Pomysł na fabułę był naprawdę ciekawy, niestety wykonanie spaprało wszystko, co w nim było dobre. Płascy, schematyczni bohaterowie, drewniane dialogi, brak konsekwencji w kreowaniu postaci (główny złol raz jest półgłówkiem, a raz geniuszem zbrodni. Pani prokurator to raz ofiara...
więcej Pokaż mimo toZabawne czytadło. Dla mnie była to odskoczna od SFów czy pozycji popularnonaukowych.
Takie archiwum X w Warszawie, bardzo schematycznie skonstruowane, twist na końcu, bohater policjant, pani prokurator, scena w której łotr czytelnikowi wyjaśnia co i jak... ale czytało się gładko. No i są macki. Fhtagn!
Zabawne czytadło. Dla mnie była to odskoczna od SFów czy pozycji popularnonaukowych.
Pokaż mimo toTakie archiwum X w Warszawie, bardzo schematycznie skonstruowane, twist na końcu, bohater policjant, pani prokurator, scena w której łotr czytelnikowi wyjaśnia co i jak... ale czytało się gładko. No i są macki. Fhtagn!
Thriller, horror, mitologia, superbohaterska fantastyka, erotyk, satyra - mix gatunkowy w tym przypadku niestety nie wyszedł na dobre.
Przygotowałam się na zupełnie inną historię. Według opisu stołeczny chuligan zostaje zaatakowany przez mityczną syrenę nad brzegiem Wisły, po czym miasto zalewa fala makabrycznych mordów. Wszystko się zgadza, ale kiedy w mojej głowie utworzył się już romantyczny obraz trzymający czytelnika w napięciu, treść przypomina bardziej smród zepsutej kiełbasy, od którego ucieka się daleko.
Jeżeli autorowi zależało na stworzeniu jak najbardziej antypatycznej postaci, to z Kosą mu się udało. To bohater sklejony ze wszystkich możliwych stereotypów dresiarza/pakera/półgłówka, które zastępują mu jakąkolwiek głębię psychologiczną. Uświadamiając sobie, że dzięki syrenie posiadł supermoce (dokładnie tak je nazywa),jego pierwszym wyborem jest nakazanie pielęgniarce, żeby pokazała mu cycki. Zastanówcie się dwa razy, czy na pewno chcecie z nim przeżyć te wątpliwe przygody!
Po drugiej stronie mamy stróża prawa, który niestety zachowuje się jak trochę bardziej rozgarnięty brat bliźniak Kosy. Miałam nadzieję, że przy tych rozdziałach będzie lepiej, ale z dwojga złego to już Kosa był mniej irytujący. Czytelnik nie ma więc chwili wytchnienia od heheszków z "polskiej patologii", a w takim otoczeniu nawet brutalne sceny ataków potwora, w którego zmienia się Kostrzyński, nie robią tak dobrego wrażenia, jak powinny. Oglądanie jak nasz kochany antybohater wypluwa z ust błoniastą mackę bardziej śmieszy niż straszy.
Tu dochodzimy do tytułowego potwora, który raczej jest stworem syrenopodobnym niż typowym przedstawicielem tego gatunku. Liczyłam na grozę wywodzącą się z mitologii, a dostałam twór, który... to po prostu jest jakaś pokraka i tyle.
Powieść jest bardzo specyficzna, być może znajdzie się jakieś grono jej fanów. Ja tego nie kupuję. Chętnie przeczytałabym książkę z tym pomysłem, ale stworzoną w inny sposób, historię potraktowaną bardziej na serio. Polecam wyłącznie jako ciekawostkę.
Thriller, horror, mitologia, superbohaterska fantastyka, erotyk, satyra - mix gatunkowy w tym przypadku niestety nie wyszedł na dobre.
więcej Pokaż mimo toPrzygotowałam się na zupełnie inną historię. Według opisu stołeczny chuligan zostaje zaatakowany przez mityczną syrenę nad brzegiem Wisły, po czym miasto zalewa fala makabrycznych mordów. Wszystko się zgadza, ale kiedy w mojej głowie...
Bardzo dobra !
Bardzo dobra !
Pokaż mimo toBardzo się cieszę, że właśnie przeczytałam tę książkę. Nie ukrywam, że super byłoby, gdyby powstała taka seria z dziwnymi przypadkami i morderstwami, a komisarz Norbert Zawicki musiałby je rozwiązywać. Skupmy się na tym, że jeżeli lubisz książki, w której dość mocno opisane są sceny morderstwa lub to co stało się z ciałem denata to ta książka jest dla ciebie. Odradzam czytania przed obiadem, bo ci którzy mają delikatne żołądki mogą lekko poczuć się niekomfortowo.
Czytając „Syrena” przypominały mi się sceny z filmu „Szczęki”. Ten strach przed wodą i tym co może w niej żyć do dziś przyprawia mnie o ciarki i tutaj miałam tak samo. To co żyje w nadwiślańskich zaroślach zaczęło swe łowy i padło na kogoś kto według mnie nie powinien tam być, a mowa tutaj o Łukaszu Kostrzyńskim, znanym jako Kosa. Ten niezbyt ogarnięty mężczyzna nie dość, że jako jedyny widział coś albo kogoś kto nie powinien żyć w XXI w to jeszcze dostał od niego pewien „dar”, a mianowicie…?! Nie no kochani tego wam nie zdradzę, ale zapewniam, że chłopak nie będzie próżnował.
To było moje pierwsze spotkanie z autorem i już wiem, że nie ostanie. Zaletą czytania ebook lub słuchania audiobooków jest to, że jeżeli nie podoba się tobie jakaś książka to usuwasz z biblioteki czytnika i czytasz inną, a nie klasycznie kupujesz papier i nagle odkładasz książkę, bo to nie trafiony zakup. W moim przypadku 100% satysfakcji i będę chciała mieć druk u siebie na półce z ulubioną literaturą.
Książka z rodzaju kryminał, horror, ale zdaje sobie sprawę, że te gatunki każdy z nas odbiera indywidualnie więc zapewniam mnie książka przeraziła, a już tym bardziej opis scen, które opisują co dzieje się z ciałem osoby zamordowanej. Morderstwo goni morderstwo, a zwykłe schematy policji zawodzą, bo nic nie pasuje do siebie i nic nie łączy te ofiary więc jaki kierunek obrał komisarz Norbert Zawicki? Tego dowiesz się już osobiście.
Książka nie jest gruba więc jeżeli nie macie pomysłu na weekend to namawiam do sięgnięcia po tę pozycje i przeczytania opisu jaki dostępny jest na różnych stronach.
Bardzo się cieszę, że właśnie przeczytałam tę książkę. Nie ukrywam, że super byłoby, gdyby powstała taka seria z dziwnymi przypadkami i morderstwami, a komisarz Norbert Zawicki musiałby je rozwiązywać. Skupmy się na tym, że jeżeli lubisz książki, w której dość mocno opisane są sceny morderstwa lub to co stało się z ciałem denata to ta książka jest dla ciebie. Odradzam...
więcej Pokaż mimo to