rozwińzwiń

Ukrywany strach

Okładka książki Ukrywany strach Tomasz Miękina
Okładka książki Ukrywany strach
Tomasz Miękina Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Aleo (tom 2) fantasy, science fiction
376 str. 6 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Aleo (tom 2)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2021-02-12
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-12
Liczba stron:
376
Czas czytania
6 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382191257
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1099
222

Na półkach: , ,

Drogi Aleo i Torsena krzyżują się na krótką chwilę. Rodzące się między nimi uczucie nie ma jednak okazji rozkwitnąć – chłopak musi ruszyć w podróż na Północ, ku swemu przeznaczeniu. Na dziewczynę również czekają obowiązki, tym bardziej, że w królestwie dochodzi do tragedii, a nad wszystkim ciąży spodziewana wojna.

Drugi tom Aleo nadal jest świetny światotwórczo. Poznajemy kolejne fragmenty świata, szczegółowo przedstawione, ale w przeciwieństwie do tomu pierwszego nie nadmiernie. Tu już nie ma wielokrotnego powtarzania tych samych informacji, a jeśli pojawiają się fragmenty na temat wywodzenia się jakichś przedmiotów, to mają one znaczenie dla fabuły, poza tym są obrazowe i pisane poetyckim językiem. Niemniej – opisów jest dużo, więc sięgając po powieść trzeba mieć to na uwadze.

Fabularnie Ukrywany strach w niewielkim stopniu posuwa fabułę do przodu. Nadal mamy tu trochę tajemnic, wolno rozgrywające się wydarzenia i raczej zapowiedź tego, co może się wydarzyć w przyszłości niż konkretne wydarzenia lub intrygi. To raczej powieść dla osób, które lubią obyczajowość w fantastyce i dawne legendy niż fanów dynamiki i wielu zwrotów akcji. Na dalszy plan schodzi także wojna zarysowana Burzy na północy. Stanowi ona tylko margines wydarzeń, ważny pod pewnymi względami, ale w gruncie rzeczy odległy i nieabsorbujący głównych postaci.

Najciekawiej w drugim tomie historii o Aleo wypada rozdział pierwszy, dzięki któremu lepiej poznajemy Torsena. I jasne, można mówić o braku realizmu w opisywanych wydarzeniach, wszak trudno uwierzyć w dziewięciolatka świetnie radzącego sobie na wojnie, który nad zabójstwami przechodzi do porządku dziennego. To jest jednak historia postaci, która jest niemal żywcem wyjęta z baśni czy legend, mamy do czynienia z ideałem rycerza, więc nie powinno dziwić zawieszenie realizmu.

A skoro o bohaterach mowa, to w drugim tomie trochę się rozwijają. Nie ma tu jakichś zaskakujących przemian, postaci dobre pozostają dobre, złe nadal są złe i pod tym względem powieść pozostaje utrzymana w baśniowym klimacie. Ukrywany strach jednak uwiarygadnia te konstrukcje pokazując, że bohaterowie mają określone cechy charakteru nie od parady, za słowami i ich opisami stają konkretne czyny, sprawiające, że postaci stają się bardziej ludzkie. Najciekawiej wypada Eli, mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie dla niej więcej miejsca. Choć początkowo wydawała się zastraszoną i nieco bezwolną bohaterką, to właśnie ona w drugim tomie zyskuje najwięcej wyrazu i staje się najbardziej skomplikowana oraz uwikłana w trudne relacje. Mimo nieśmiałości i naturalnego w jej przypadku strachu przed matką ma w sobie także najwięcej woli działania spośród wszystkich postaci – zwłaszcza, że nie idzie za swoim przeznaczeniem, a po prostu wolą.

Ukrywany strach jest spokojną, baśniową powieścią fantasy. Za sprawą powolnego rozwoju fabuły jest raczej specyficzna i nadal grupą czytelników, do których szczególnie trafi będą osoby zainteresowane światotwórstwem.

---
Także na szarakawiarenka.pl

Drogi Aleo i Torsena krzyżują się na krótką chwilę. Rodzące się między nimi uczucie nie ma jednak okazji rozkwitnąć – chłopak musi ruszyć w podróż na Północ, ku swemu przeznaczeniu. Na dziewczynę również czekają obowiązki, tym bardziej, że w królestwie dochodzi do tragedii, a nad wszystkim ciąży spodziewana wojna.

Drugi tom Aleo nadal jest świetny światotwórczo. Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1077
221

Na półkach:

„Aleo. Ukrywany strach” to dosyć dziwna książka. Dawno nie spotkałem się z tym, aby Autor unikał dialogów. Ostatni raz miało to miejsce, gdy byłem dzieckiem. W tym wypadku nie jest to wada, ale czyta się odrobinę dziwnie, jakby się wisiało nad bohaterami i czytało w ich myślach. Powieść jest wciągająca, ale akcja rozwija się powoli. Autor dużo uwagi poświęcił opisom miejsc, opisom całego otoczenia. Chwilami miałem wrażenie, że Tomasz Miękina zabawił się w antropologa opisującego inny, trochę zagubiony świat. Ciekawe, ale jednak brakuje mi dialogów. Widać, że Autor ma duża wyobraźnię – wymyśla własne nazwy na znane nam zjawiska, nadaje nowe nazwy zwierzętom, roślinom czy porom roku. Są momenty, że potrafi zaskoczyć. Jesteśmy pewni, że coś się wydarzy – a tutaj niespodzianka. Tak było choćby na początku, gdy młody Thorsen wyruszył na szczyt wulkanu i zaskoczyła go nawałnica. Po jakimś czasie wraca do swej wioski, i nikogo nie zastaje. W tym momencie myślałem, że może ktoś ich porwał, wziął do niewoli. Ale nie, okazało się, że nie… Sprawdźcie sami.

W tym tomie mamy dwóch głównych bohaterów. Thorsena – włóczykija już od najmłodszych lat, który wyrasta na swoistego „supermena średniowiecza”. Bo chyba można przyjąć, że całość toczy się w epoce przypominającej średniowiecze, i chyba bardziej polskie, niż europejskie. Thorsen jest wszędzie gdzie trzeba; pomaga wszystkim, jest cudownie przystojny, inteligentny, w swym słowniku nie zna znaczenia słowa „niemożliwe”, i jest niemożliwe młodym wiekiem weteranem. Co więcej, ma duszę i potrafi odwzajemniać uczucia przyjaźni, troski, miłości, oddania. Taki prawie Herkules, ale ludzki.

Drugi bohater, a raczej bohaterka, to tytułowa Aleo. Jak to bywa, konwencja wszak to wymusza – Aleo to dorastająca kobieta (ach te 17 lat, kiedy to było). Nie zdziwcie się więc, że jest piękna, inteligentna, nad wyraz dobra, trochę naiwna w stosunku do ludzi, ale wszystkich kocha szczerze (tylko nie mnie ;p ). Co więcej, jest następczynią tronu, choć wychowuje się w dosyć skromnych warunkach, u swego wuja, dawnego generała… Nie ma służek, wszystko robi sam. Naprawdę!

Nasi bohaterowie przez przypadek się poznają, i między nimi rodzi się uczucie. Początkowo młodzi, jak to młodzi, nie czują nic poza chęcią przebywania ze sobą. I jeszcze raz – ach ta naiwna młodość. Koniec końców zaczyna rodzić się między nimi coś głębszego. Ale wtedy on wyjeżdża w podróż w nieznane, ona zaś tęskni i ratuje ludzi, którzy ucierpieli podczas powodzi.

Powieść jest interesująca, ale ma kilka, moim zdaniem, mankamentów. Po pierwsze – ciężko jest uwierzyć, aby następczyni tronu mieszkała w zwykłym domu tylko ze swym wujem. Ciężko również pogodzić się z tym, że każdy ma do niej dostęp – piekarz, sierota, sprzedawcy… Jeszcze bardziej niewiarygodne wydaje się to, że bezpośrednio uczestniczy w życiu nie tylko swoich najbliższych sąsiadów, ale i dalszych znajomych, którym co rusz pomaga, czy to słowem, czy jakimś czynem.

Druga wada – jak już pisałem wcześniej – brak dialogów. Bohaterowie są interesujący. Chciałbym móc głębiej wniknąć w ich mentalność, w ich psychikę. Wprawdzie mamy możliwość zgłębienia się w ich myśli, ale to trochę za mało.

Po trzecie – jak to możliwe, że zwykły człowiek, wprawdzie owiany już sławą, ale jednak, od razu dostaje miejsce w zamku przy parze królewskiej i ma nieograniczony dostęp do córki króla? Ja bym strzegł córki jak oka w głowie, i z pewnością, nie miałaby takiej swobody jak Eli. Co dopiero pozwolić jakiemuś obcemu osiłkowi pozwolić się spotykać z prawie dorosłą dziewczyną. Przecież są hormony! Powtórzę to jeszcze raz – sex, drugs and rock&roll…

Po czwarte – Thorsen w swych dokonaniach jest trochę przerysowany. Owszem, istnieją ludzie, dla których pokonywanie przeszkód jest błahostką. Ale 9-latek zabijający wrogów i to z taką wprawą? I na pewno widok tylu śmierci w tak młodym wieku, musiałoby spaczyć jego charakter, albo przynajmniej powinny mu towarzyszyć koszmary senne. A tego brak. Nasz bohater jest niemal krystalicznie pozbawiony tego typu uczuć.

Miało być jeszcze po piąte, ale uznałem, że jednak mężczyźni są wolnymi duchami, i pewnie mając obok siebie piękną kobietę, w dodatku przyszłą królową, puścili by wodze fantazji, by ruszyć na poszukiwanie przygody. Współczuję wam drogie Panie. Naprawdę – faceci to jednak idioci.

Podsumowując, czytając książkę „Aleo. Ukrywany strach” przeżywałem przygodę, może nie nazbyt intensywną, ale ciekawą. Były momenty naprawdę wciągające, ale i chwile, gdy miałem ochotę odłożyć książkę. Akcja toczy się na tyle szybko, że książkę można pochłonąć w jeden wieczór. Więc jeśli nie macie nic ciekawego do zrobienia, chwyćcie ją w dłoń, i zapoznajcie się z naszymi bohaterami.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

„Aleo. Ukrywany strach” to dosyć dziwna książka. Dawno nie spotkałem się z tym, aby Autor unikał dialogów. Ostatni raz miało to miejsce, gdy byłem dzieckiem. W tym wypadku nie jest to wada, ale czyta się odrobinę dziwnie, jakby się wisiało nad bohaterami i czytało w ich myślach. Powieść jest wciągająca, ale akcja rozwija się powoli. Autor dużo uwagi poświęcił opisom miejsc,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
832
231

Na półkach:

Drugą częścią cyklu Aleo jest "Ukrywany strach".
Część ta jest zdecydowanie lepsza od pierwszej... mamy tu o wiele mniej szczegółowych opisów wszystkiego dookoła, jest więcej również dialogów. Drugi tom zaczyna się od poznania historii Torsena-od jego dziecinstwa aż do momentu pojawienia się w stolicy królestwa- więc jeśli ktoś liczył na bezpośrednią kontynuację pierwszej części to tu może się zawieść...
Podsumowując książka jest godna polecenia...ale... brak trzech gwiazdek bo w dalszym ciągu czegoś brakuje, czegoś jest za dużo... I za to że z łatwością mogłam się od niej oderwać

Drugą częścią cyklu Aleo jest "Ukrywany strach".
Część ta jest zdecydowanie lepsza od pierwszej... mamy tu o wiele mniej szczegółowych opisów wszystkiego dookoła, jest więcej również dialogów. Drugi tom zaczyna się od poznania historii Torsena-od jego dziecinstwa aż do momentu pojawienia się w stolicy królestwa- więc jeśli ktoś liczył na bezpośrednią kontynuację pierwszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
541
540

Na półkach:

"Aleo ukrywany strach" to druga część cyklu Aleo. Część pierwsza jest dobra ale ciut za dużo było opisów. Cześć druga zdecydowanie jest lepsza i zdecydowanie cos się w niej dzieje. Drugi tom zaczyna się od poznania historii Torsena. Możemy się domyslać, jaką role odegra w dalszych tomach. Już się nie mogę odczekać.

Fabuła książki przyspiesza. Zdecydowanie mniej opisów a więcej dialogów. Jednak i same opisy są barwniejsze i mniej nudnawe. Opisy także pełniły bardziej rolę przerywnika, oddechu lub oddziela od siebie inny wątek. Autor buduje napięcie stopniowo, trochę leniwie ale nie nudnie. Świat wykreowany przez autora jest całkiem realny. Nadal zupełnie inny nisz nasz, mimo że podobny. Może to za sprawa nazw np. nasze słońce ma zupełnie inną nazwę. Nie mamy tu magicznych i fantastycznych postaci a tylko królestwo, które jest bardzo fajnie opisane.

Bohaterowie są świetnie wykreowani. Aleo poznajemy w części pierwszej a w drugiej jej postać się rozwija. Historie Torensena poznajemy w tomie drugim. Ta dwója łączy cos więcej niż przyjaźń, widać jak rozwija się między nimi uczucie. Ale los ma dla nich inne plany? Czy będą razem? Co jeszcze ich połączy? Na to i na inne odpowiedzi musimy poczekać do części 3 a z tego co wie autor ma w placach 8 tomową serię....

Kolejnym plusem jest też wątek z Eli, córką króla. Jej postać to zmiana na lepsze. Młoda kuzynka Aleo zmienia się w pozytywnym sensie. Odbudowuje zerwaną relacje z Aleo. Takich pobocznych postaci jest kilka i z przyjemnością się czyta ich wątki.

Styl autora jest niezwykle lekki i przyjemny. Czyta się szybko a opisy pozwalają nam na wyobrazić sobie krainę, w jakiej żyje Aleo. Fabuła jest także spójna z tomem pierwszym. Wzmianki i wyjaśnienie są ale żeby, w pełni zrozumieć wydarzenie z części drugiej trzeba przeczytać część pierwszą. W części drugiej dość dobrze czuć emocje zarówno Aleo jak i np. jej przyjaciółki Cecylii. Obie części są dopracowane, ale tom drugi zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu.

Polecam obie części pomimo tego, że nadal zostajemy z niedosytem. Pozostaje nam tylko jedno, poczekać na dalsze tomy cyklu.


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

"Aleo ukrywany strach" to druga część cyklu Aleo. Część pierwsza jest dobra ale ciut za dużo było opisów. Cześć druga zdecydowanie jest lepsza i zdecydowanie cos się w niej dzieje. Drugi tom zaczyna się od poznania historii Torsena. Możemy się domyslać, jaką role odegra w dalszych tomach. Już się nie mogę odczekać.

Fabuła książki przyspiesza. Zdecydowanie mniej opisów a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
763
744

Na półkach:

Drogi Czytelniku...

Podróż? Oczywiście.
Odwaga? Jasne.
Strach? Cóż...
Kłótnie, konflikt? Niestety.
Ucieczka? Tak.
Trudne wybory? Niezmiennie.
Problemy? Znajdą się.
Tajemnice? Obecne.
Przeznaczenie? A jakże...
Między innymi właśnie to serwuje nam Tomasz Miękina w swojej najnowszej książce pod tytułem „Aleo. Ukrywany strach”.
Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury, książki oczywiście.
Jest to drugi tom przygód Aleo.

Miło było przenieść się do świata Torsena, Aleo, Merasa, Fere'go, Celiany, Eli, Cecylii, Torna, Sorna, Landrasa i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Są bardzo dobrze wykreowani, zróżnicowani i interesujący.
Muszę przyznać, że polubiłam Torsena, to ciekawa osobowość. Nadal również lubię Aleo. To naprawdę sympatyczna i mądra dziewczyna.
Jeśli chodzi o resztę, cóż różnie to bywało.
Dobra, już nic więcej nie zdradzam.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie do końca jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie, choć niewiele już brakuje. Akcja początkowo nie rozkręca się za szybko, z czasem jednak się to zmienia. Autor nie serwuje nam tu emocji dużymi porcjami, oj nie. Znajdziemy tu za to zaskakujące zwroty akcji oraz problemy, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony.

Po trzecie, styl. Książka, tak jak jej poprzedniczka, napisana jest lekkim piórem, choć momentami nie czyta się jej za szybko... Daję za to małego plusika.

Po czwarte, świat przedstawiony w powieści. Autor trzyma poziom, muszę dać plusa. Opisów było wprawdzie mniej niż w poprzednim tomie, ale wszystko było barwnie i ciekawie 'pokazane'. Znów czułam, jakbym sama tam była.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść pokazuje, że pomoc czasami nadchodzi z najmniej oczekiwanego miejsca i od osób, po których byśmy się tego nie spodziewali.

Książka praktycznie czyta się sama (chociaż były momenty, przez które ciężko mi było przebrnąć, jednak niewiele). Historia tym razem mnie wciągnęła, sprawiła, że chciałam stać się częścią życia naszych bohaterów.

Autorowi dziękuję za tę przygodę.

Niestety muszę przyznać, że czegoś mi tu nadal brakowało.

Ogólna ocena - 8/10. :)
POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Podróż? Oczywiście.
Odwaga? Jasne.
Strach? Cóż...
Kłótnie, konflikt? Niestety.
Ucieczka? Tak.
Trudne wybory? Niezmiennie.
Problemy? Znajdą się.
Tajemnice? Obecne.
Przeznaczenie? A jakże...
Między innymi właśnie to serwuje nam Tomasz Miękina w swojej najnowszej książce pod tytułem „Aleo. Ukrywany strach”.
Jaki osiągnął efekt? By poznać odpowiedź na to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
920
610

Na półkach:

Po przeczytaniu pierwszego tomu bardzo czekałam na kontynuację tej historii, gdyż zainteresowały mnie losy głównej bohaterki.

Drugi tom czytało mi się zdecydowanie lepiej, znałam już krainę, w jakiej dzieje się akcja, znałam bohaterów i akcja toczyła się o wiele szybciej.
W tym tomie autor przedstawia nam losy Torsena, którego na początku powieści poznajemy jako małego chłopca, który już we wczesnym dzieciństwie podjął poważne decyzje. Torsen uciekł z domu i podjął się niebezpiecznej wędrówki. Dzięki podróży tego chłopca poznajemy wielu bohaterów i w końcu docieramy do sedna tej historii.

Muszę przyznać, że bardzo podobało mi się poznawanie historii Torsena, patrzenie na świat z jego perspektywy. Jest to bardzo charakterna postać, więc jego wędrówka w ogóle mnie nie nudziła, wręcz przeciwnie, bawiłam się naprawdę dobrze.

Tomasz Miękina buduje napięcie powoli, cała kreacja historii składa się z elementów, które stopniowo układają się w całość. Styl tego autora jest jak intrygująca układanka, która stopniowo ukazuje nam kolejne fragmenty obrazu.

Cieszę się, że w drugim tomie poznajemy historię dzięki Torsenowi i wracamy do Aleo, którą naprawdę polubiłam. Te postacie są tak diametralnie różne, a jednocześnie obie mają w sobie coś, co wzbudza w czytelniku sympatię. Niemniej, wyjątkowość Aleo jest czymś, co zapamiętam na długo. Naprawdę jestem zaintrygowana tą bohaterką.

Tytuł „Ukrywany strach” idealnie wpasowuje się w to, o czym jest ta powieść. Autor zbudował fantastyczne napięcie, które kumulowało się we mnie aż do samego końca, gdzie w końcu wybuchło. Cała seria jest dopracowana, co widać podczas lektury. Nie męczyły mnie te książki, wręcz przeciwnie, z każdą kolejną stroną wciągałam się w tę historię coraz bardziej, czerpałam naprawdę dużą przyjemność z lektury i cieszę się, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i odważyłam się sięgnąć po polską fantastykę, co robię naprawdę rzadko.

Ta powieść to kawał naprawdę dobrej literatury, podczas której towarzyszyła mi niepewność, lęk, miłość. Emocje przeplatały się ze sobą, akcja lekko wciąga w swój klimat a Aleo to świetna bohaterka, takie kobiety chcę częściej spotykać w literaturze.

Bardzo polecam całą serię i czekam na kolejne powieści od tego autora.

Po przeczytaniu pierwszego tomu bardzo czekałam na kontynuację tej historii, gdyż zainteresowały mnie losy głównej bohaterki.

Drugi tom czytało mi się zdecydowanie lepiej, znałam już krainę, w jakiej dzieje się akcja, znałam bohaterów i akcja toczyła się o wiele szybciej.
W tym tomie autor przedstawia nam losy Torsena, którego na początku powieści poznajemy jako małego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1682
1673

Na półkach:

Przyszłość Aleo zapisana w wierszu nadal nie została rozszyfrowana, a dziewczyna próbuje zrozumieć o co, tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Nie pomaga w tym sytuacja, w jakiej jest dziewczyna, tajemnice, jakie pomału wychodzą na jaw oraz konflikt z rodziną królewską. Aleo momentami jest zagubiona, czuje strach, jednak nie chce, aby się to wydało. W królestwie Adonie jest coraz bardziej niebezpiecznie, a uniknięcie wojny wydaje się nierealne. Wrogowie nie zamierzają odpuścić, szykują się do walki i liczą na zwycięstwo. Na dodatek na horyzoncie pojawia się Torsen, który dość szybko skrada serce dziewczyny. Kim jest młody mężczyzna? Jakie są jego zamiary? Czy Aleo odkryje znaczenie wiersza? Czy uda się uniknąć wojny w królestwie? Jakie tajemnice wyjdą na jaw?

Pierwszy tom mnie nie zachwycił, a jednocześnie na tyle zaciekawił, że chciałam poznać dalsze losy Aleo i bardzo się cieszę, tom drugi jest zdecydowanie lepszy. Po pierwsze jest więcej dialogów, a mniej opisów (co znacząco wpływa na całość historii, sprawiając, że staje się ciekawsza i bardziej wciągająca). Po drugie więcej się dzieje, akcja jest szybsza, a także są momenty, które zaskakują (w pierwszym tomie zabrakło mi takich zaskoczeń)...
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/03/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-aleo.html

Przyszłość Aleo zapisana w wierszu nadal nie została rozszyfrowana, a dziewczyna próbuje zrozumieć o co, tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. Nie pomaga w tym sytuacja, w jakiej jest dziewczyna, tajemnice, jakie pomału wychodzą na jaw oraz konflikt z rodziną królewską. Aleo momentami jest zagubiona, czuje strach, jednak nie chce, aby się to wydało. W królestwie Adonie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
327

Na półkach: , , ,

To już moje drugie spotkanie z twórczością Tomasza Miękiny. Jestem pod wrażeniem, jak wiele się zmieniło na lepsze, a ile elementów wciąż trzyma wysoki poziom. Świat wykreowany przez autora bez problemu może uzależnić. Ciekawa szata graficzna, plastyczność opisów i fabuła pełna niespodzianek. Ukrywany strach ma jednak przewagę nad swoją poprzedniczką. W tę historię wkraczamy już z pewną wiedzą na temat Adonu i jego mieszkańców. Sympatie i ciekawość, która nie opuszczała nas od końca lektury poprzedniego tomu. Tamta Aleo skradła mą sympatię, ta zyskała podziw. Całość zachwyca pewną dozą magii, lekkością i dopracowaniem. Wszystko ze sobą współgra, a historia sama płynie przez nasz umysł i oczarowuje z każdą stroną mocniej.

Nieśpieszne tempo akcji pozwala na czerpanie przyjemności z kreacji postaci i pomysłów wprowadzonych w fabule. Najpierw skupiamy się na historii Torsena, poznając jego dzieciństwo i drogę ku odszukaniu przeznaczenia. Potem stopniowo akcja przenosi się na Aleo, która pod pozorną normalnością ukrywa strach przed nadchodzącym losem. Różnorodność postaci całkowicie mnie urzekła. Z łatwością polubiłam poszczególnych bohaterów i śledziłam ich losy. Ukrywany strach rozwija fabułę, ukazuje dobrze nam znane miejsca i ludzi w całkiem innej odsłonie, bardziej realnie i życiowo. Nie są idealni, popełniają błędy i czują. Strach, miłość, zawziętość, odwaga. Tak wiele emocji czai się gdzieś nieopodal i tylko czeka, aż czytelnik wybierze się w tę wędrówkę.


Całość na :
http://www.martawsrodksiazek.pl/index.php/2021/02/11/aleo-ukrywany-strach-tomasz-miekina/

To już moje drugie spotkanie z twórczością Tomasza Miękiny. Jestem pod wrażeniem, jak wiele się zmieniło na lepsze, a ile elementów wciąż trzyma wysoki poziom. Świat wykreowany przez autora bez problemu może uzależnić. Ciekawa szata graficzna, plastyczność opisów i fabuła pełna niespodzianek. Ukrywany strach ma jednak przewagę nad swoją poprzedniczką. W tę historię...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1739
1699

Na półkach: , ,

Na książkę "Aleo. Ukrywany strach" przyszło mi trochę poczekać, jest, bowiem kontynuacją powieści "Aleo. Burza na północy". Część pierwsza bardzo mi się podobała, nie mogłam się doczekać, aby złapać w swoje dłonie drugi tom i dowiedzieć się wszystkiego, co zaplanował dla czytelników Tomasz Miękina. „Aleo. Burza północy” wywołała u mnie zachwyt, to nie tylko nad treścią, ale także nad okładką, z której spoglądała na mnie rudowłosa dziewczyna. Jak jest w tym przypadku? „Aleo ukrywany strach” pod względem graficznym jest spójna z pierwszą częścią. Piękne tereny, rudowłosa kobieta i tym razem mężczyzna sprawia, że całość jest utrzymana w jednakowej tematyce. Uważam, że wychodzi to na zdecydowany plus, w przypadku tego cyklu, wystarczy spojrzeć na okładkę i wiadomo, że dotyczy ona Aleo, niezwykłej dziewczyny o nieprzeciętnej urodzie, co nas czeka w drugim tomie?
Główną bohaterką książki jest rubinowo włosa i szafirowooka dziewczyna o imieniu Aleo. Jest jedyna w swoim rodzaju, nie ma takiej drugiej w całym królestwie Adonu. Strata najbliższych mocno wpłynęła na Aleo, było jej ciężko stanąć na nogi. Zmuszona była zamieszkać z wujkiem Fere, mężczyzna starał się ze wszystkich sił być dla niej podporą i zapewnić potrzebne wsparcie. Istniało prawo gwiazdy wieczornej, które mówiło o tym, że jest prawowitą dziedziczką królewskiego tronu. Wszystko, dlatego, że Aleo jest pierworodnym dzieckiem pierworodnego męskiego potomka. Królestwo Adonu jest pięknym miejscem, jednak pokój wydaje się kruchy i bardzo chwiejny. Dziewczyna w dalszym ciągu stara się rozwikłać tajemnicę swojej przyszłości, która została zapisana w pewnym wierszu, a nie jest to sprawą prostą. Co przyniesie dziewczynie spotkanie z pewnym mężczyzną? Kim jest Torsen? Kim stanie się dla dziewczyny, co ich połączy? Czy Aleo uda się załagodzić konflikt i położyć kres wiszącej w powietrzu wojnie w Adonie?
„Aleo. Ukrywany strach” jest drugą książką autorstwa Tomasza Miękiny, tak jak w poprzednim tomie wykreowany świat przez autora był niesamowity. Styl autora bardzo mi się podobał, jest plastyczny, opisy są barwne i nieprzerysowane, jest ich dość sporo i sprawiają, że książka wychodzi w pewien sposób niezwykle magicznie. Zamysł fabularny jest bardzo atrakcyjny, to nie tylko fantastyka, ale także ukazanie wyższości dobra nad złem, postępowaniem ludzkim, wartością rodziny i odwagą, aby zmierzyć się z własnym losem. Akcja powieści zaczyna się bardzo dynamicznie, aby nieco zwolnić. Jestem niezmiernie ciekawa, co jeszcze spotka główną bohaterkę, co jeszcze planuje autor. Świat Adonu niezmiernie mnie fascynuje. Zachęcam Was do tego, aby zainteresować się twórczością Tomasza Miękina i jego powieścią o Aleo.

Na książkę "Aleo. Ukrywany strach" przyszło mi trochę poczekać, jest, bowiem kontynuacją powieści "Aleo. Burza na północy". Część pierwsza bardzo mi się podobała, nie mogłam się doczekać, aby złapać w swoje dłonie drugi tom i dowiedzieć się wszystkiego, co zaplanował dla czytelników Tomasz Miękina. „Aleo. Burza północy” wywołała u mnie zachwyt, to nie tylko nad treścią, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
184

Na półkach: , ,

Król opisu wraca. Na szczęście w osłabionej formie.

W Aleo ukrywany strach nie znajdziemy już opisów przyrody ciągnących się na kilkanaście stron. Całe szczęście, bo opis całej krainy wydawał mi się zbędny w pierwszym tomie. Za to poznajemy los jednego z bohaterów. Mam na myśli Torsena.

Na samym początku książki poznajemy historię Torsena od czasu jak był małym odważnym chłopcem. W wieku kilku lat uciekł z domu i wyruszył w podróż. Poznajemy jego losy na wojnie oraz to co działo się z nim już po niej. Dochodząc do czasów obecnych, autor płynnie przechodzi między bohaterami i tym samym oddaje główny prym Aleo, która swój strach przed decyzją króla ukrywa pod pozorami normalności. Tak więc dalej żyje ze swoim wujkiem i pomaga mu w prowadzeniu domu. Los stawia na jej drodze wyzwania i przeszkody, na które dziewczyna stara się odpowiednio zachować. Jedna z tych przeszkód pozwala w sposób pośredni wykazać się naszej bohaterce.

Akcja Ukrywanego strachu toczy się w swoim niezbyt śpiesznym rytmie, który chwilami nabiera prędkości (zwłaszcza w miarę zbliżania się do ostatnich stron). Jest to przyjemna lektura pozwalająca na chwile odprężenia. Książkę z czystym sumieniem mogę polecić osobom, które polubiły Burzę na północy.

Król opisu wraca. Na szczęście w osłabionej formie.

W Aleo ukrywany strach nie znajdziemy już opisów przyrody ciągnących się na kilkanaście stron. Całe szczęście, bo opis całej krainy wydawał mi się zbędny w pierwszym tomie. Za to poznajemy los jednego z bohaterów. Mam na myśli Torsena.

Na samym początku książki poznajemy historię Torsena od czasu jak był małym odważnym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    31
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    4
  • Fantastyka
    2
  • Ebook
    1
  • Audiobook
    1
  • 2021
    1
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • BOOKS FROM 2021 TO BUY
    1
  • Cykl: Aleo (d)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ukrywany strach


Podobne książki

Przeczytaj także