Korzenie
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo AlterNatywne
- Data wydania:
- 2020-12-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-07
- Liczba stron:
- 449
- Czas czytania
- 7 godz. 29 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395249785
- Tagi:
- zielarka kapłan pożar ogień oskarżenie ucieczka przyjaźń drakon smok dragosemy mieszaniec elf królowa księżniczka książę kongward opieka otrucie zabójstwo władza
Definiuje nas krew.
Kanibalizm jest częstym zjawiskiem na viridiańskim globie, a jego źródłem są głównie upodobania kulinarne oraz podłoże seksualne. Ludzkie ciało osiąga zawrotne ceny na czarnym rynku, im młodsze tym bardziej wartościowe, a prawdziwą gratką dla smakoszy jest mięso noworodka.
Drugą zmorę Viridianu stanowi choroba zwana uśpieniem, szczególnie okrutna dla mieszańców – potomków ludzi i smoków. Nazywa się ich tykającymi bombami, ponieważ błahy powód może popchnąć biedaków w sidła amoku.
Jedna z dotkniętych tą przypadłością – Vittoria Ancoralis – jako dwuletnie dziecko zostaje przygarnięta przez zielarkę w małej, ubogiej wsi Arumvir. Nieświadoma swojego prawdziwego pochodzenia dziewczyna dorasta, bezustannie pakując się w tarapaty, skutkiem czego zostaje zepchnięta na margines społeczny i okrzyknięta wariatką.
Kilkanaście lat później niesłusznie oskarżona o zabójstwo ucieka z wioski, ścigana nie tylko przez lokalną żandarmerię, ale i stworzone do zabijania bestie oraz smoka, którego urokowi ulega każdy bez względu na płeć. Szybko okazuje się, że lista zainteresowanych jej osobą stale się powiększa.
Dziewczyna musi stawić czoła zewsząd otaczającym ją wrogom, stopniowo odkrywając swoją prawdziwą tożsamość i przygotowując się do nowej roli - Królowej Serc.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 43
- 30
- 8
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Elfy i smoki za pan brat z futurystyczną technologią – czyli wielka synteza wszelkiej fantastyki w „Korzeniach” Hanny Król
[Egzemplarz otrzymałam przy współpracy z portalem Sztukater.pl]
Powieść Hanny Król zaciekawiła mnie przede wszystkim swoją okładką. Oryginalna, oparta na nietuzinkowym pomyśle, bogata w szczegół i symbol. Od oprawy graficznej szybko przeszłam do opisu i już byłam zdecydowana - „Korzenie” trafią do mojej domowej biblioteki. Byłam bardzo ciekawa, co też polska fantastyka ma tym razem do zaoferowania.
Główną bohaterką jest Vittoria Ancoralis, która wraz z przybraną babcią i bratem mieszka w Arumvir – małej wiosce położonej na głębokiej prowincji państwa Leonii. Jak na pierwszoplanową protagonistkę powieści fantastycznej przystało, Vittoria jest dosyć niezwykłą dziewczyną. Na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie jak człowiek. Jednak w jej żyłach płynie również krew drakonów – starożytnej rasy, która po swoich smokopodobnych przodkach odziedziczyła silne skrzydła i jeszcze silniejsze charaktery.
Jako drogosema, czyli owoc związku człowieka i drakona, Vittoria nie ma łatwej natury. Smocze geny sprawiają, że dziewczyna potrafi wybuchnąć niepohamowanym gniewem w ułamku chwili. Z tego też powodu, Vittora nieustannie ściąga na siebie problemy, a mieszkańcy wioski nazywają ją Wariatką. Ostateczna granica zostaje przekroczona, gdy drogosema zostaje oskarżona o zabójstwo. Dziewczyna ucieka z jedynego miejsca, które mogła nazwać domem i wyrusza w podróż, która okaże się początkiem całkowicie nowego życia. Vittoria trafia na trop swojej biologicznej rodziny i co więcej – ma zamiar do niej powrócić.
„Korzenie” to powieść, którą napisano z ogromnym rozmachem. Sama objętość zapowiada, że świat przedstawiony będzie obszerny i szczegółowy, a treść tylko to potwierdza. Hanna Król zabiera nas w niezwykłą podróż, podczas której tolkienowskie wzorce łączą się z fantastyką naukową. Na karatach książki znajdziemy zarówno elfy, odwieczne siły zła i zwaśnione królestwa, jak również nowoczesne miasta i wszechobecną technologię. Wydaje się być trudnym połączyć to wszystko w spójną całość, jednak moim zdaniem, Hannie Król się to udało. Muszę przyznać, że czasami przytłaczała mnie liczba informacji, którymi autorka potrafi zasypać czytelnika, by wprowadzić go do świata przedstawionego. Szeregi nazw własnych, obszerne fragmenty zakrawające o lekcję historii, czy też przesadnie drobiazgowe opisy nie zadziałały na korzyść tej powieści. Miałam wrażenie, że narrator opowiada tak pieczołowicie o każdym szczególe, ponieważ czuje się obco w swoich własnych realiach; objaśniając wszystko odbiorcy, przy okazji porządkował sobie całą otaczającą rzeczywistość. Dla mnie było to trochę nienaturalne. Chociaż zdarzały się i takie opisy (miejsc czy postaci), które były prawdziwą przyjemnością dla wyobraźni i każdy szczegół był mile widziany. Między innymi jedna z rezydencji została opowiedziana tak, że praktycznie tam byłam i zapewniam, że można tam było zobaczyć same piękne rzeczy. Jeśli więc mam podsumować sposób opowiadania, to bardzo doceniam dokładność i bogactwo świata Vittorii. Nie mogę jednak ukryć, że zbyt szczegółowe opisy, czy wręcz szkolne lekcje historii spotykały się z westchnieniami zniecierpliwienia.
Akcję powieści uważam za bardzo ciekawą. Wątek wędrówki i przemiany głównej bohaterki (zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym), pociąga za sobą mnóstwo innych zajmujących tematów, które aż proszą się o potraktowanie w epickim stylu. Romanse, zaginiona rodzina, walka o władzę, nieustanne ścieranie się sił dobra i zła… To wszystko znajdziemy w „Korzeniach”. Niestety nie wszystkie historie zostały poprowadzone do końca. Wiele wątków urywa się wraz z końcem powieści, nie znajdując swojego rozwiązania. Nie sądzę, że pozostały niedopowiedziane w myśl zasady otwartego zakończenia – moim zdaniem nie miały takiego charakteru. Może to zapowiedź drugiego tomu? Myślę, że przydałby się – trudno tak rozległy świat i wielowątkową historię zmieścić na nieco ponad czterystu stronach.
Podsumowując, „Korzenie” mają w sobie to coś, co przyciągało mnie do lektury na długie godziny i zaprzątało moje myśli nawet po odłożeniu książki. Historia jest po prostu ciekawa, a w dodatku hojnie zilustrowana bardzo zgrabnymi słowami. Według mnie, powieść ma również kilka wad, jednak nie są to żadne zbrodnie wobec literatury. Ogólnie rzecz biorąc, powieść Hanny Król mi się podobała i mogę ją bez cienia wątpliwości polecić.
Elfy i smoki za pan brat z futurystyczną technologią – czyli wielka synteza wszelkiej fantastyki w „Korzeniach” Hanny Król
więcej Pokaż mimo to[Egzemplarz otrzymałam przy współpracy z portalem Sztukater.pl]
Powieść Hanny Król zaciekawiła mnie przede wszystkim swoją okładką. Oryginalna, oparta na nietuzinkowym pomyśle, bogata w szczegół i symbol. Od oprawy graficznej szybko przeszłam do opisu...