My przeciwko wam

- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Miasto niedźwiedzia (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Vi mot er
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2020-11-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-18
- Data 1. wydania:
- 2018-06-05
- Liczba stron:
- 536
- Czas czytania
- 8 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366512689
- Tłumacz:
- Anna Kicka
- Tagi:
- hokej małe miasteczko Beartown
Mistrzowsko opowiedziana historia, która ujmuje uczciwością i szczerością.
Na podstawie pierwszej opowieści o mieszkańcach Björnstad powstał serial HBO Miasto niedźwiedzia.
Widzieliście kiedyś upadające miasto? Nasze właśnie upadło. Będziemy utrzymywać, że przemoc zagościła w Björnstad dopiero tego lata, ale to nieprawda. Przemoc już tam była. Czasem tak łatwo sprawić, aby ludzie się znienawidzili, że wydaje się wręcz niemożliwe, by kiedykolwiek miało się to zmienić. fragment książki
Po przerażających wydarzeniach, które wstrząsnęły Björnstad, a zostały opisane w Mieście niedźwiedzia, My przeciwko wam przybliża historię kolejnych miesięcy w tym miasteczku. Fredrik Backman raz jeszcze stworzył pełnowymiarową, obfitującą w najróżniejsze emocje opowieść, niedającą się zamknąć w jednej kategorii, o lojalności, przyjaźni i miłości, która wystawia nas na próbę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Walka do końca
„Widzieliście kiedyś upadające miasto? Nasze właśnie upadło. Czasem tak łatwo sprawić, żeby ludzie się znienawidzili, że wydaje się wręcz niemożliwe, by kiedykolwiek miało się to zmienić”.
Zastanawiam się, od czego właściwie powinienem zacząć tę recenzję? Odpowiedź na to pytanie jest prosta i skomplikowana zarazem. Dlaczego? Otóż mogę po prostu powiedzieć: Fredrik Backman napisał kontynuację „Miasta niedźwiedzia” pod tytułem „My przeciwko wam”. Książka również ukazała się nakładem wydawnictwa Sonia Draga, a jej okładka wyraźnie nawiązuje do pierwszej części (pomijam okładkę filmową, za którymi zresztą nie przepadam). Właściwie tyle wystarczy, aby sięgnął po nią każdy, kto czytał pierwszy tom. Osobiście nie mogłem się doczekać lektury. Po jej skończeniu z czystym sumieniem stwierdzam, że najnowsza powieść Backmana jest po prostu genialna. Autor utrzymał wysoki poziom i kontynuacja historii jest równie znakomita, jak jej pierwsza część.
Jest dopiero styczeń, a ja nie waham się powiedzieć, że będzie to jedna z najlepszych książek, jaką przeczytałem w tym roku. Fredrik Backman w mistrzowski sposób opowiada przejmującą historię. Historię, która nie pozostawia czytelnika obojętnym. Historię, która naprawdę mną wstrząsnęła. W trakcie czytania dosłownie przechodził mnie dreszcz. Autor jest prawdziwym mistrzem słowa. W krótkich, precyzyjnych zdaniach przekazuje nieprawdopodobny ładunek emocjonalny.
O czym właściwie jest ta książka? Mogę dać wiele odpowiedzi na tak postawione pytanie. Przede wszystkim to historia o pewnym miasteczku. Już w fenomenalnym pierwszym akapicie autor rysuje przed nami scenę, na której będą się rozgrywać wydarzenia. Małe, zapomniane przez wszystkich miasto po raz kolejny będzie musiało stoczyć śmiertelną walkę o przetrwanie. Po raz kolejny w jego imieniu uczyni to lokalny klub hokeja. Bo w tym mieście hokej to nie sport. Hokej to całe życie. Hokej to sens istnienia miasteczka i sens życia jego mieszkańców.
Ile będą w stanie poświęcić, aby wygrać? Backman opowiada o ludziach, o ich wyborach i o motywach, które tym wyborom towarzyszyły. „My przeciwko wam” to opowieść o hokeju. To prawda, ale nie cała. To opowieść o uczuciach. O miłości i nienawiści. O przyjaźni i zemście. O strachu i nadziei. O bólu, którego nie da się ukoić. O konsekwencjach, które towarzyszą nam całe życie.
W drugiej części „Miasta niedźwiedzia” spotykamy niemal wszystkich bohaterów, których znamy z pierwszego tomu. Autor przypomina wydarzenia z przeszłości, jednak zabieg ten będzie potrzebny głównie tym czytelnikom, którzy nie czytali pierwszej części (naprawdę są tacy?).
„My przeciwko wam” to wreszcie opowieść o kulisach polityki. O działaniach, których nie widać, ale które ktoś starannie reżyseruje. Aby przejąć władzę, trzeba przewidywać kilka ruchów do przodu. Trzeba być bezwzględnym i nie kierować się sentymentami. Trzeba umieć rozgrywać ludzi przeciwko sobie. Dopiero wtedy można zwyciężyć.
Czytelnik wreszcie może po raz kolejny razem z bohaterami książki niejako brać udział w ich decyzjach. Komu uwierzysz? Z kim będziesz się solidaryzował? Czy masz w sobie odwagę, aby wbrew większości stanąć po stronie słabszego, terroryzowanego przez rówieśników? Czy chęć zwycięstwa zabija w ludziach resztki przyzwoitości? Czy na agresję zawsze trzeba odpowiadać agresją?
„My przeciwko wam” to moim zdaniem fantastyczna powieść. Jestem zakochany w tej serii i gorąco ją wszystkim polecam. Już teraz niecierpliwie czekam na zapowiedzianą trzecią część. Powieść otrzymuje ode mnie dziesięć gwiazdek dlatego, że nie ma wyższej oceny. Uważam, że to świetna książka, obok której trudno przejść obojętnie.
Jeśli czytaliście „Miasto niedźwiedzia”, to sięgnijcie czym prędzej po kontynuację. Jeśli nie, natychmiast kupcie obie książki i dajcie się porwać nieprawdopodobnej historii o sporcie, rywalizacji, miłości, nienawiści, zemście i nadziei. Naprawdę warto.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 547
- 453
- 66
- 35
- 32
- 29
- 25
- 16
- 14
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
"Kłamstwa są proste, prawda trudna".
"My przeciwko wam" to druga część serii "Miasto niedźwiedzia".
"To opowieść o tym, co wydarzyło się później, od lata do zimy. O Björnstad i o sąsiednim Hed oraz o tym, jak rywalizacja między dwoma drużynami hokejowymi może urosnąć do zaciekłej walki o pieniądze, władzę i przetrwanie. To opowieść o halach z lodowiskami i o wszystkich tych sercach bijących wokół nich, o ludziach, sporcie i o tym, jak czasem się nawzajem dźwigają. O nas, którzy marzymy i walczymy. Niektórzy się zakochają, inni załamią, przeżyjemy nasze najlepsze i najgorsze dni. To miasto czekają wiwaty, ale i płomienie. Nie ominie go też przerażający cios".
Ta książka to przejmująca opowieść. To nie tylko historia o sporcie. Traktuje o miłości, przyjaźni, nienawiści, lojalności, wyborach, nadziei, poczuciu przynależności, zemście.
Backman jest wnikliwym obserwatorem i umie trafnie opisywać rzeczywistość. Ta opowieść o ludzkich losach zawiera ogromny ładunek emocjonalny. Przedstawiona historia wstrząsa, szokuje, momentami wzbudza uśmiech, każe się zastanowić i z pewnością nie pozostawia obojętnym.
Czytałam śmiejąc się przez łzy. Podobała mi się bardziej od pierwszej. Z olbrzymią ciekawością zabieram się za kolejną.
"Kłamstwa są proste, prawda trudna".
więcej Pokaż mimo to"My przeciwko wam" to druga część serii "Miasto niedźwiedzia".
"To opowieść o tym, co wydarzyło się później, od lata do zimy. O Björnstad i o sąsiednim Hed oraz o tym, jak rywalizacja między dwoma drużynami hokejowymi może urosnąć do zaciekłej walki o pieniądze, władzę i przetrwanie. To opowieść o halach z...
Tu nie chodzi o fabułę, to się czyta dla bohaterów gdy już ich pokochasz.
Tu nie chodzi o fabułę, to się czyta dla bohaterów gdy już ich pokochasz.
Pokaż mimo toNic już nie jest takie samo. W miejscowości, w której ważna jest stałość, brak zmian, a przede wszystkim hokej, zmiany są trudne, rozpoczynają się wzajemne oskarżenia. Konflikty odżywają na nowo, a różnice między Bjornstadt a Hed (miejscowością obok) pogłębiają się.
Nic nie jest takie samo, ale czy to ostatecznie zawsze wychodzi na złe? Zmiany zmuszają do działania, szukania sponsorów, organizowania nowych grup hokejowych, zatrudnienie trenerki. Zmianę podejścia i docenienie tych osób, które wcześniej były w cieniu.
Backman w genialny sposób obrazuje miasto, pozornie złamane, ale próbujące się odbudować, zwiększyć swoją wartość i zamazać dawne winy. Backman potrafi nas przenieść do niewielkiego miasteczka, z poczuciem, że znamy każdy kat, każdego sąsiada. Dzięki temu mogłam się wczuć w te historie. To nie powieść o hokeju, chociaż gra w tej historii ogromną role, ale o ludziach, ich motywach o skrajnych emocja - od miłości do nienawiści, zemsty.
Nic już nie jest takie samo. W miejscowości, w której ważna jest stałość, brak zmian, a przede wszystkim hokej, zmiany są trudne, rozpoczynają się wzajemne oskarżenia. Konflikty odżywają na nowo, a różnice między Bjornstadt a Hed (miejscowością obok) pogłębiają się.
więcej Pokaż mimo toNic nie jest takie samo, ale czy to ostatecznie zawsze wychodzi na złe? Zmiany zmuszają do działania,...
Ach te typowo nordyckie imiona jak Amaty, Fatimy I inne. Książka o niczym i strata czasu. Taką "prozę" to każdy ma za oknem. Męcząca książka jak dziady Mickiewicza.
Ach te typowo nordyckie imiona jak Amaty, Fatimy I inne. Książka o niczym i strata czasu. Taką "prozę" to każdy ma za oknem. Męcząca książka jak dziady Mickiewicza.
Pokaż mimo to„My przeciwko wam” to kontynuacja „Miasta niedźwiedzia” - w teorii dałoby się przeczytać ją bez znajomości pierwszego tomu, ale zdecydowanie nie polecam tego rozwiązania, bo o wiele lepiej rozumiemy pewne sytuacje znając poprzedni tom.
Miasto niedźwiedzia to miasto hokeja. Dlatego, kiedy jedno przeżywa kryzys - to samo odczuwa to drugie. A sprawa jest poważna, bo nad drużyną z Björnstad wisi groźba zamknięcia klubu. Część zawodników przeszła już do Hed, co dodatkowo podsyca rywalizację między dwoma miasteczkami. Nastroje szybko podchwytuje pewien polityk, który wykorzystuje sytuacje do własnych celów. Splot wydarzeń sprawia, że rywalizacja przeradza się w nienawiść.
To powieść o przemocy, ale także miłości. O przyjaźni i jej końcu. O rodzinie, która może przetrwać wszystko, ale równie łatwo potrafi oddalić się od siebie. O wielu małych rzeczach i przypadkach, które mogą doprowadzić do tragedii. A nawet śmierci. I o jednym poście, który może zniszczyć wszystko. O błędzie, którego żałujemy, ale już nic nie możemy zmienić.
Backman w swojej powieści ponownie skupia się na losach poszczególnych mieszkańców małego miasteczka, dlatego bardzo ciężko streścić mi w paru zdaniach o czym właściwie jest ta powieść. Ale skupię się na tym, co mi dała.
Przede wszystkim bohaterowie i bohaterki są jak żywi/żywe. Dosłownie. To moje drugie spotkanie z nimi i zdążyłam ogromnie się z nimi zżyć. Myślę o ich problemach i czasami zapominam, że to tylko litery na kartkach, a nie ludzie z krwi i kości. Wtedy odczuwam zawód, bo wychodzi na to, że nigdy ich nie zobaczę, nie przytulę, nie pomogę. A tak bardzo bym chciała…
Jak zwykle Backman zaserwował mi także emocjonalny rollercoaster. W jednej chwili z wypiekami na twarzy kibicuję niedźwiedziom, a w następnej zalewam się łzami. Kurde, ta książka jest po prostu tak ważna! Podejmuje bardzo wiele wątków, pokazuje trudne sytuacje naszego życia, chwyta za serce. To także powieść z reprezentacją LGBTQ+, ale nie chciałabym tutaj zdradzać za wiele, bo wiem, że to historia, którą musicie odkryć sami/same. Ode mnie duże polecenie, bardzo warto dać jej szansę, ale zdecydowanie lepiej jest zacząć poznawać losy miasteczka od pierwszego tomu.
„My przeciwko wam” to kontynuacja „Miasta niedźwiedzia” - w teorii dałoby się przeczytać ją bez znajomości pierwszego tomu, ale zdecydowanie nie polecam tego rozwiązania, bo o wiele lepiej rozumiemy pewne sytuacje znając poprzedni tom.
więcej Pokaż mimo toMiasto niedźwiedzia to miasto hokeja. Dlatego, kiedy jedno przeżywa kryzys - to samo odczuwa to drugie. A sprawa jest poważna, bo nad...
Druga część chyba nawet lepsza niż pierwsza choć obie trzymają poziom.
Druga część chyba nawet lepsza niż pierwsza choć obie trzymają poziom.
Pokaż mimo toPełna pasji. Zachwycająca. Niezwykła. Fredrik Backman stał się moim ulubionym pisarzem, żadna jego powieść mnie nie zawiodła. Uwodzi, przyciąga i wywołuje takie emocje, że dech zapiera.
Pełna pasji. Zachwycająca. Niezwykła. Fredrik Backman stał się moim ulubionym pisarzem, żadna jego powieść mnie nie zawiodła. Uwodzi, przyciąga i wywołuje takie emocje, że dech zapiera.
Pokaż mimo to🏒 "W Björnstad chowamy naszych najbliższych pod najpiękniejszymi drzewami. Przeżywamy żałobę w ciszy, mówimy stonowanym głosem i często uważamy, że łatwiej coś zrobić, niż powiedzieć. Może dlatego, że tu mieszkają zarówno dobrzy, jak i źli ludzie, tak cholernie trudno dostrzec między nimi różnicę. Czasem jesteśmy jednocześnie tacy i tacy".
🏒 Znowu wróciłam do szwedzkiego miasteczka, błyszczącego lodem i zakochaniem w hokeju. Spoglądam w oczy znane z pierwszej części, spotykam je na meczu i w Futrze, w którym Ramona serwuje zimne piwo i ziemniaki. Obserwuję miłości, przyjaźnie i ich rozpad, małe i duże ludzkie dramaty. Antagonizmy i polaryzacja narastają, powietrze jest gęste i naelektryzowane konfliktami, wystarczy iskra, by wszystko wybuchło. Spirala przemocy i hejtu zapętla się mocno, Czytelnik jest świadomy, że napięcie budowane jest w określonym celu. Co jakiś czas Backman częstuje zdaniem - zapowiedzią katastrofy, momentu, w którym nad jasnymi chwilami pojawia się ołowiane niebo.
🏒 Świetne kreacje bohaterów, dynamizm scen, polityka, która zostawia ubłocone ślady na nieskazitelnym lodowisku, siła odkrywana w słabości, miłość i przyjaźń wystawiane najcięższym próbom - to Czytelnik spotka w drugiej części. Wypatruję z niecierpliwością trzeciej. Już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w Björnstad.
🏒 "W Björnstad chowamy naszych najbliższych pod najpiękniejszymi drzewami. Przeżywamy żałobę w ciszy, mówimy stonowanym głosem i często uważamy, że łatwiej coś zrobić, niż powiedzieć. Może dlatego, że tu mieszkają zarówno dobrzy, jak i źli ludzie, tak cholernie trudno dostrzec między nimi różnicę. Czasem jesteśmy jednocześnie tacy i tacy".
więcej Pokaż mimo to🏒 Znowu wróciłam do szwedzkiego...
Pełen truizmów i "złotych" myśli styl autora był nie do zniesienia. Backman traktuje czytelnika jak idiotę, któremu co kilka stron trzeba o wszystkim przypominać i nieustannie zwracać mu uwagę na istotne dla fabuły wydarzenia. Wątki pojawiają się i znikają bez większego pogłębienia. Postacie mają po 2-3 cechy charakteru, o czym autor nieustannie przypomina. Losem bohaterów rządzi przypadek, nie ma wiarygodności psychologicznej. Wszystko jest sztampowe i do bólu przewidywalne. Daję dwie gwiazdki jedynie za pociągnięcie wątku Mai, który jako jedyny ma sens. Jeśli jednak lubicie netflixową papkę to książka przypadnie Wam do gustu.
Pełen truizmów i "złotych" myśli styl autora był nie do zniesienia. Backman traktuje czytelnika jak idiotę, któremu co kilka stron trzeba o wszystkim przypominać i nieustannie zwracać mu uwagę na istotne dla fabuły wydarzenia. Wątki pojawiają się i znikają bez większego pogłębienia. Postacie mają po 2-3 cechy charakteru, o czym autor nieustannie przypomina. Losem bohaterów...
więcej Pokaż mimo toUwielbiam styl pisania Backmana. "Miasto Niedźwiedzia" mnie zachwyciło, i "My przeciwko Wam" również. Nie jestem w stanie ocenić która jest lepsza. Druga część trzyma poziom pierwszej, tak samo buduje napięcie, wzrusza i wywołuje uśmiech. To opowieść o przyjaźni, lojalności, miłości. Autor cudownie pokazuje tu emocje. Jestem zachwycona.
Uwielbiam styl pisania Backmana. "Miasto Niedźwiedzia" mnie zachwyciło, i "My przeciwko Wam" również. Nie jestem w stanie ocenić która jest lepsza. Druga część trzyma poziom pierwszej, tak samo buduje napięcie, wzrusza i wywołuje uśmiech. To opowieść o przyjaźni, lojalności, miłości. Autor cudownie pokazuje tu emocje. Jestem zachwycona.
Pokaż mimo to