Germanofil. Władysław Studnicki - Polak, który chciał sojuszu z III Rzeszą
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2020-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-01
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381881036
- Tagi:
- Polska Niemcy Władysław Studnicki II wojna światowa
Polak, który chciał sojuszu z III Rzeszą. Władysław Studnicki był politycznym prorokiem. W najdrobniejszych szczegółach przewidział klęskę 1939 roku w wojnie z Niemcami, sowiecki cios w plecy i zdradę aliantów. Bezskutecznie apelował do ministra Becka o przyjęcie oferty III Rzeszy i wspólny marsz przeciwko Związkowi Sowieckiemu.
Podczas II wojny światowej żądał od Hitlera, by porzucił zbrodniczą politykę okupacyjną w Polsce. Wielokrotnie interweniował na rzecz aresztowanych rodaków. Gotowy był nawet stanąć na czele kolaboracyjnego rządu, by ratować naród przed terrorem. Niemcy uwięzili go na Pawiaku.
„Czołowy polski germanofil”, jak sam się nazywał, był krytykiem AK. Sprzeciwiał się zamachom, sabotażom i akcji „Burza”, gdyż działania te kosztowały Polaków mnóstwo krwi, a korzystali na nich wyłącznie Sowieci. Powstanie warszawskie uważał za koszmarny błąd i narodowe nieszczęście.
Dla komunistów Studnicki był „wrogiem ludu” i „faszystą”. Skazali go na zapomnienie. Piotr Zychowicz przywraca należne mu miejsce w historii. Germanofil przedstawia dramat i niejednoznaczne losy tej postaci.
To najbardziej niepoprawna politycznie polska biografia z okresu II wojny światowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Studnicki – życie i myśl
„Kochał Polskę, ale był rozczarowany Polakami. Bo on chciałby, żeby cały naród był taki jak on. Żeby wszyscy Polacy – jak jeden mąż – żyli tylko jedną myślą i jedną ideą: niepodległością”.
Jestem pewien, że Piotra Zychowicza nie trzeba szerzej przedstawiać. Kontrowersyjny publicysta historyczny swoimi książkami co rusz elektryzuje opinię publiczną w Polsce. Pobudza do dyskusji, prowokuje swoimi śmiałymi tezami. Jedni odsądzają go od czci i wiary, dla innych jest niemalże bohaterem, przybliżającym „prawdziwą” historię.
Chcąc być w porządku zarówno wobec autora, jak i czytających poniższą recenzję zaznaczę na początku, że nie przepadam za poglądami i pisarstwem Zychowicza. Niemniej jednak na moich półkach znajduje się kilka jego książek, zdarzyło mi się nawet stać w kolejce po autograf.
Nakładem wydawnictwa Rebis ukazała się najnowsza książka Piotra Zychowicz pod tytułem „Germanofil. Władysław Studnicki – Polak, który chciał sojuszu z III Rzeszą”. Po skończonej lekturze mogę powiedzieć jedno: publikacja ta jest okazją do umysłowego ćwiczenia i swoistej szermierki tak ze Studnickim, jak z Zychowiczem na temat skomplikowanej polskiej historii. Należy bowiem powiedzieć jedno – historia Polski była bardzo skomplikowana. Wybory, przed którymi stanął nasz kraj w latach 30. XX wieku, nie były ani proste, ani jednoznaczne. Mylna jest recepta autora, który krytykę Becka i polityki II RP opiera na prostej konstrukcji, że trzeba było zrobić wszystko na odwrót. Proste, prawda? Trzeba było działać zupełnie odwrotnie i wszystko byłoby wspaniale. Osobiście, śmiem wątpić.
Wróćmy jednak do samej książki. Otóż – chcę to jasno powiedzieć – nie jest to biografia Władysława Studnickiego. Zdziwiłem się, gdy na pewnym popularnym portalu historycznym recenzent tak określił tę książkę. Jest to pewien przyczynek do biografii. Piotr Zychowicz skupił się bowiem głównie na życiu i działalności Studnickiego przed i w trakcie II wojny światowej. Oczywiście podaje fakty z jego życia od narodzin do śmierci, są one jednak zdecydowanie na drugim miejscu. Autor wyeksponował lata 30. I 40. ubiegłego wieku, najbardziej dramatyczne lata w historii Polski.
Kim zatem był Władysław Studnicki? Można go określić za pomocą dwóch słów: germanofil i rusofob. Określenia te oddają całą jego działalność polityczną, streszczają wszystkie książki i niezliczone artykuły, które popełnił. Jednak dla Zychowicza Studnicki był kimś więcej – był bohaterem i prorokiem. Pamiętajmy jednak, że nie ma ludzi nieomylnych. Z całą pewnością nieomylny nie jest Piotr Zychowicz, nieomylny nie był także Władysław Studnicki.
We wstępie autor pisze z dużym uznaniem, że Studnicki był dla komunistów wrogiem i faszystą. Pamiętajmy, że nie jest to nic nadzwyczajnego, wszak tak byli nazywani wszyscy przeciwnicy władzy ludowej.
Książkę czyta się dobrze. Niewątpliwie jest to zasługa publicystycznego stylu Zychowicza. Czy jednak wszystkie poglądy Studnickiego — którymi Zychowicz się utożsamia – wytrzymują rzeczową krytykę? W moim odczuciu nie.
Wyobraźmy sobie bowiem, że pewien człowiek przystawia nam pistolet do głowy i mówi: jeśli nie dasz mi wszystkiego, czego chcę, jutro na ciebie napadnę. Zabiorę Ci wszystko, może pozbawię życia. Jednak jeśli oddasz mi to, o co proszę, być może pojutrze zjawię się, żądając jeszcze więcej. Właśnie tak wyglądało ultimatum III Rzeszy wobec Polski tuż przed wybuchem II wojny światowej. Zychowicz powtórzy za Studnickim: trzeba było się z Hitlerem sprzymierzyć wcześniej. Trzeba było iść na Moskwę i zniszczyć Związek Sowiecki. Czy jednak obaj panowie nie dostrzegają, że to również utrata niepodległości?
Jakże łatwo jest krytykować gen. Sikorskiego i Mikołajczyka, że realizowali politykę brytyjską i nie mieli własnego zdania. Nie oszukujmy się, w przypadku sojuszu z Hitlerem Polska też nie miałaby nic do powiedzenia. Zamiast na pasku Wielkiej Brytanii i Francji, chodzilibyśmy na pasku Niemiec. Trzeba to jasno powiedzieć.
Tymczasem Studnicki i Zychowicz tego nie dostrzegają. Realizowanie polityki aliantów to „polityczna niewola”. Wszak tak samo byłoby, gdybyśmy stanęli u boku Hitlera. Wyobraża ktoś sobie, że w 1942 roku dochodzi do wolnych wyborów w Polsce i wygrywa partia, która postuluje koniec sojuszu polsko-niemieckiego. Przecież byłoby to absolutnie niemożliwe. Tak samo, jak niemożliwe było zwycięstwo PSL-u w wyborach w 1947 roku.
Równie nie do przyjęcia jest teza, którą co rusz stawia Zychowicz i jak pisał Studnicki, jakoby Anglia i Francja wciągnęły Polskę do wojny. Czy te kraje stawiały nam ultimatum? Czy one najechały nas 1 września 1939 roku? To Hitler i Niemcy wciągnęli Polskę do wojny. Nikt inny.
Działalność Studnickiego podczas II wojny dla Zychowicza jest bohaterstwem dla mnie głupotą i całkowitym brakiem realizmu. Czy naprawdę można było wierzyć, że jakieś memoriały powstrzymają niemieckie zbrodnie? Dziwne, że tak wytrawny polityk, jak Studnicki w to właśnie wierzył. Zastanawiające jest, że w tych misjach trafiał często na „dobrych i przyzwoitych Niemców, przeciwników polityki Hitlera” Czemu Zychowicz pomija to milczeniem? Przecież to śmieszne. Wszyscy ci „dobrzy” Niemcy robili wszystko, aby obalić Hitlera. Szkoda tylko, że im się to nigdy nie udało.
Nie do utrzymania jest teza, często pojawiająca się w pismach Studnickiego, że to SS było złe, okrutne i antypolskie. Wehrmacht zaś to przyzwoici ludzie. Przeczą jej najnowsze historyczne opracowania, choćby wydana również przez Rebis książka „Fall Weiss. Najazd na Polskę 1939”. Tymczasem Piotr Zychowicz takich twierdzeń nie prostuje – zapewne nie pasują one do jego obrazu „przyzwoitych” Niemców.
Lekturę „Germanofila” polecam wszystkim zainteresowanym historią Polski oraz rzeczywiście nietuzinkową postacią Władysława Studnickiego. Czytajmy ją jednak krytycznie. Nie przyjmujmy na wiarę wszystkich odpowiedzi Zychowicza. Stawiajmy ciągle nowe pytania i starajmy się na nie znaleźć odpowiedź. Myślę, że to jest jedną z największych zalet książek Piotra Zychowicza. Dyskusje, jakie po nich wybuchają.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 256
- 196
- 66
- 17
- 11
- 7
- 6
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Dlaczego nie słucha się takich ludzi?
Dlaczego nie słucha się takich ludzi?
Pokaż mimo to8/10
8/10
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka przedstawiająca nam człowieka o którym tak naprawdę mało kto słyszał. Mowa tutaj o największym polskim entuzjaście sojuszu II Rzeczypospolitej z III Rzeszą. Niemożliwe ktoś krzyknie ? Polecam przeczytać tą pozycję otworzy ona oczy co niektórym niedowiarkom. Kim jest ów pan ? To Władysław Studnicki- dlaczego o nim mało kto słyszał, mało kto zna jego myśli i koncepcje począwszy od zakończenia I wojny światowej, poprzez XX lecie między wojenne i idąc dalej lata 30 i wybuch II wojny światowej i lata wojny. Jest to bardzo szeroka i niezwykle dokładna biografia człowieka który przewidział nie tylko wybuch wojny, ale także jej przebieg i dalsze losy krajów Europy. Skąd natomiast taka cisza ? Nikt, nic, mało kto..o co to chodzi ? Chodzi o to, że Studnicki i Zychowicz odkłamują historię która po dziś dzień jest fałszowana, dostaje się ,,naszym sprzymierzeńcom '' czyli Wielkiej Brytanii i Francji , kraje które miały nam pomóc, autor pisze co ich pakty były warte, dostaje się także rządowi polskiemu który uciekł do Londynu, dostaje się AK i dostaje się także wszelkiej maści fałszywym patriotom którzy to pociągnęli Polskę w przepaść. Książka i sam autor oraz jej bohater jest niewygodny. Nawet dzisiaj, ponieważ chociażby w rozdziale Obłęd '44 jest inne spojrzenie na świętość jaką jest wybuch Powstania Warszawskiego. Jakie ja mam zdanie ? Studnicki był fanatykiem, w wielu sprawach się z nim zwyczajnie nie zgadzam ponieważ momentami nie było mowy o dogadaniu się z Niemcami, a on mimo wszystko ciągle do tego dążył z całych sił. Temat niezwykle skomplikowany, długo by o tym rozmawiać, a co dopiero tutaj w tym miejscu pisać. Przede wszystkim chcę zachęcić do lektury tej książki - pomijając pewne fakty, różnego rodzaju próby pójścia na kompromis - jest to świetna pozycja opisująca nasze elity przed wybuchem wojny i ich postępowanie podczas konfliktu zbrojnego oraz dalsza część. Z przykrością twierdzę, że Polska mimo tylu klęsk niczego się nie nauczyła, a obawiam się, że historia lubi się powtarzać. Mój komentarz jest tutaj w tym przypadku niezwykle skromny, to tylko muśnięcie niczym skrzydłami motyla, rzucenie kilku słów- do rzeczy ! Germanofil. Władysław Studnicki- smutna historia o prawdzie, o ludziach zwykłych i niezwykłych, opowieść o czasie dziwnym , trudnym i ciężkim, opowieść o kłamstwach którymi nas karmiono i karmi się dalej. Opowieść o marzeniach - które miały okazję się spełnić, świat na pewno byłby inny. Czy lepszy nie wiem , ale na pewno inny. Czy Pakt z III Rzeszą byłby trwały. Twierdzę, że nie, wojna z Niemcami była by nieunikniona, ale nie było by Katynia, nie było by Wołynia, nie było by wielu tragicznych kart historii, ponieważ nie było by ZSRR. Tak to ciekawa zagadka. II i III wojna światowa działo by się na pewno dużo......jaka była by Polska i czy by była ? Ciężko na to odpowiedzieć wiedząc jakich mieliśmy polityków co mieli guzika nie oddać, a oddali całe spodnie.
Dziś. Dziś nic się nie, nic się nie, nic się nie zmieniło.....książka niezwykle smutna, bo prawdziwa ponadczasowa....
Bardzo ciekawa książka przedstawiająca nam człowieka o którym tak naprawdę mało kto słyszał. Mowa tutaj o największym polskim entuzjaście sojuszu II Rzeczypospolitej z III Rzeszą. Niemożliwe ktoś krzyknie ? Polecam przeczytać tą pozycję otworzy ona oczy co niektórym niedowiarkom. Kim jest ów pan ? To Władysław Studnicki- dlaczego o nim mało kto słyszał, mało kto zna jego...
więcej Pokaż mimo toPiszę tę recenzję w rocznicę tzw. aktu 5 listopada. Główny bohater książki wydawał mi się do tego stopnia kontrowersyjny, iż miałem wątpliwości, czy kupić tę książkę, ale ,,wiarygodna" (kłamliwy bełkot) krytyka Gazety Wyborczej skierowana w kierunku Piotra Zychowicza i Władysława Studnickiego rozwiała moje wątpliwości.
Władysław Studnicki (1867-1953) był polskim politykiem o orientacji proniemieckiej; jest autorytetem dla p. Zychowicza, co zresztą mocno dało się odczuć czytając książkę. P. Zychowicz wydobył z otchłani postać zapomnianą i oczernioną, która walczyła o dobro dla Polski, a zarazem wiele rzeczy niczym prorok przewidziała.
Druga kwestia, iż Studnicki nie był aż tak wspaniałą postacią jak twierdzi autor. Nie widział do czego dążą Niemcy (zarówno cesarskie jak i nazistowskie),wyglądało to jakby faktycznie wierzył w dobre intencje Niemców, albo był tak zajęty ideą proniemiecką, że po prostu tego nie zauważył, np. był w stanie zrezygnować z ziem zachodnich (źródła surowców mineralnych i kolebka państwa polskiego!) na korzyść ziem wschodnich, które i tak Niemcy chciały oddać wschodnim sąsiadom; sam akt 5 listopada był dla sprawy polskiej ważny (zalążek polskiej administracji i zwrócenie uwagi zachodu na kwestię polską),ale ufanie Niemcom na dłuższą metę się nie sprawdziło.
I teraz kwestia związku Studnickiego z nazizmem: był zafascynowany nazistami, ale od samego początku widział ich wady, np. monopartyjność. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż w latach 30. relacje pomiędzy Polską, a Niemcami były przyjazne. Może to szokować, ale to jest prawda. Po tym jak minister Beck zmienił politykę o 180 stopni, Studnicki przeczuł zbliżającą się zagładę i próbował jej zaradzić. Był zszokowany jak Niemcy zachowywali się w okupowanej Polsce (aż takiej katastrofy nie przewidział) i to jeszcze bardziej skłoniło go do działania, aby zmniejszyć jak tylko się da trwającą pożogę. W odezwach nalegał również o lepsze traktowanie Żydów - a przecież strona żydowska wbrew filosemickiej propagandzie nie była wcale święta wobec strony polskiej - mimo to został nazwany przez dziennikarza Gazety Wyborczej świnią i antysemitą.
Praca jest wartościowa, ponieważ przedstawia losy jednej z bardziej kontrowersyjnych, zapomnianych i zasłużonych postaci. Znajdują się w niej anegdoty (Studnicki był dosyć zakręconą osobą w życiu prywatnym i to wywołało zabawnie wyglądające sytuacje). Niektórych informacji dostarczył sam syn tytułowego bohatera - Konrad Studnicki. Jednak na zachwycanie się autora ideą germanofilstwa należy podejść z rezerwą, ponieważ nie była taka realistyczna jakby się mogło wydawać (mam tutaj na myśli głównie okres I wojny światowej, ponieważ jeśli sanaci przyjaźnili się z nazistami w latach 30., to należało dobre relacje w miarę możliwości utrzymać, a nie w najgorszym momencie psuć).
Piszę tę recenzję w rocznicę tzw. aktu 5 listopada. Główny bohater książki wydawał mi się do tego stopnia kontrowersyjny, iż miałem wątpliwości, czy kupić tę książkę, ale ,,wiarygodna" (kłamliwy bełkot) krytyka Gazety Wyborczej skierowana w kierunku Piotra Zychowicza i Władysława Studnickiego rozwiała moje wątpliwości.
więcej Pokaż mimo toWładysław Studnicki (1867-1953) był polskim...
"Zawsze szedł wbrew powszechnej opinii ogółu, a zawsze w zgodzie z i7nteresami narodu".
O Władysławie Studnickim chyba nigdy nie słyszałam. Nigdy też nie przyszło mi do głowy, że Polska mogłaby zostać sojuszniczką III Rzeszy. Dopiero niedawno (pod wpływem lektury "1939. Wojna? Jaka wojna?" Łazarewicza) pomyślałam sobie, że nasze losy po 1. 09. 1939 roku potoczyły się według najgorszego możliwego scenariusza. Jeśli nie "sojusz" z Anglią i Francją, ich wstrętna zdrada, jednoczesny atak ze strony Niemiec i ZSRR, śmierć milionów, zniszczone miasta, zagrabione dzieła sztuki i 45 lat pod radzieckim butem - to co?
Studnicki uważał, że jedyną szansą dla Polski było ułożenie się z Niemcami, na czym również bardzo zależało Hitlerowi. Do pewnego momentu mieliśmy z III Rzeszą dobre stosunki, szczególnie jeszcze za życia Piłsudskiego
Opowieść Zychowicza o Studnickim powstała na kanwie jego pracy magisterskiej. Dla mnie laika wydaje się być rzetelną, choć oczywiście pisaną z sympatią do bohatera. Studnicki był skomplikowaną postacią, której nie można skwitować jednym epitetem. Szalony patriota, ekscentryk, pieniacz, totalnie roztargniony... Ale także genialny wizjoner, który poczynając od układu z Rapallo przewidział losy naszej ojczyzny.
Jako zagorzały rusofob zwrócił się ku Niemcom - uważał, że przy sojuszu niemiecko-rosyjskim sprawa polska zawsze będzie przegrana, dlatego musimy się związać z "lepszym" zaborcą, nowoczesnym i zamożnym, przeciw drugiemu, zacofanemu i mentalnie azjatyckiemu. Uważał, że konflikt z Niemcami jest tylko sporem o część naszego terytorium, natomiast konflikt z Rosją radziecką - o ustrój, wręcz istnienie Polski. Trafnie oceniał irracjonalną polską wiarę w zachodnich sojuszników, szczególnie Francuzów, których (czego ja także nigdy nie rozumiałam) zawsze kochaliśmy bez wzajemności; tymczasem oni lgnęli do Rosjan (co świetnie ostatnio ilustrowalo kuriozalne, służalcze wręcz zachowanie prezydenta Macrona wobec Putina - recenzję piszę w październiku 2022). Studnicki był pewien, że zdradzą nas bez nrugnięcia okiem, jak nieraz w przeszłości.
Przekonywał Niemców, że w ich interesie jest Polska niepodległa i silna, jako bufor między Europą a imperium Romanowych, a później ZSRR. Polakom głosił,
że najcenniejsze i najwartościowsze są dla nas Kresy (w granicach przedrozbiorowych),natomiast z ziem Zachodnich czy Śląska gotów był zrezygnować w imię sojuszu z zachodnim sąsiadem. Jednocześnie odmawiał prawa do własnych państw Ukraińcom, Litwinom i Łotyszom. Jego wymarzona Polska miała być wielonarodowym mocarstwem jak przed rozbiorami.
Bardzo ciekawe spojrzenie na polską historię, dla mnie wręcz rewolucyjne. Kontrowersyjna książka, którą bardzo polecam, bo zmienia punkt widzenia.
Już się cieszę na lekturę innych książek Zychowicza.
"Zawsze szedł wbrew powszechnej opinii ogółu, a zawsze w zgodzie z i7nteresami narodu".
więcej Pokaż mimo toO Władysławie Studnickim chyba nigdy nie słyszałam. Nigdy też nie przyszło mi do głowy, że Polska mogłaby zostać sojuszniczką III Rzeszy. Dopiero niedawno (pod wpływem lektury "1939. Wojna? Jaka wojna?" Łazarewicza) pomyślałam sobie, że nasze losy po 1. 09. 1939 roku potoczyły się...
Panie Piotrze!
Bez dwóch zdań jest to pańska najlepsza książka. Zaopatrując się w nią zupełnie nie spodziewałem się, że będzie to jedna z kluczowych pozycji w moim życiu. Jedno z tych dzieł, po którym człowiek chce wszystkim dookoła opowiadać o tym jaką postacią był Władysław Studnicki.
Mi, jako czytelnikowi, pozostaje tylko podziękować Panu Zychowiczowi za tak świetną książkę.
Panie Piotrze!
więcej Pokaż mimo toBez dwóch zdań jest to pańska najlepsza książka. Zaopatrując się w nią zupełnie nie spodziewałem się, że będzie to jedna z kluczowych pozycji w moim życiu. Jedno z tych dzieł, po którym człowiek chce wszystkim dookoła opowiadać o tym jaką postacią był Władysław Studnicki.
Mi, jako czytelnikowi, pozostaje tylko podziękować Panu Zychowiczowi za tak świetną...
Według mnie jest to najlepsza książka dziennikarza i historyka Piotra Zychowicza. Autor pisząc ją "był w swoim żywiole" ponieważ napisał ją znakomicie. Świetnie dobrane argumenty, które potwierdzają stawiane przez Zychowicza tezy ale też i przewidywania samego Studnickiego. Ponadto książka ma znakomitą kompozycje gdyż każdy cytat/dokument jest numerowany i na końcu książki opisany.
Polecam ją każdemu kto lubi czytać książki "niepoprawne politycznie".
Według mnie jest to najlepsza książka dziennikarza i historyka Piotra Zychowicza. Autor pisząc ją "był w swoim żywiole" ponieważ napisał ją znakomicie. Świetnie dobrane argumenty, które potwierdzają stawiane przez Zychowicza tezy ale też i przewidywania samego Studnickiego. Ponadto książka ma znakomitą kompozycje gdyż każdy cytat/dokument jest numerowany i na końcu książki...
więcej Pokaż mimo toNiesamowita książka
Niesamowita książka
Pokaż mimo toO tej książce Piotra Zychowicza przeczytałam jakiś czas temu na stronie ciekawostkihistoryczne.pl i wówczas załączyłam ją do książek na półce „chcę przeczytać”. Ale ciekawą postacią jest sam autor tej książki, publicysta historyczny, p Piotr Zychowicz, który prowadzi kanał na You Tubie „Historia realna”, przeprowadza wywiady z ciekawymi osobami, ostatnio dotyczące obecnej wojny rosyjsko-ukraińskiej, która jak wiemy dotyczy i nas (muszę podziękować synowi, bo to on mi pokazał ten ciekawy program).
Wracając do przeczytanej przeze mnie książki, muszę stwierdzić, że jest to jedna z moich ulubionych, która zawiera bardzo wartościowe treści, a czytało mi się bardzo dobrze, nawet przez moment nie czułam się nią znudzona. Bohaterem jest Władysław Studnicki, polityk i publicysta, który rozpoczął swoją działalność, gdy Polska była jeszcze pod zaborami. Przeżył zesłanie na Sybir i obie wojny światowe. Jest to bardzo interesująca postać, różnie oceniana. Studnicki nienawidził bolszewizmu i dążył do współpracy polsko-niemieckiej. Tylko, że podczas II wojny światowej było to uważane za kolaborację. I właśnie p. Piotr Zychowicz przekonuje nas, że Studnicki nie był ślepo zapatrzony w Niemcy, dostrzegał zło Niemiec hitlerowskich w latach '39 – '45, wiedział, że ówczesne Niemcy były monarchią totalitarną, hitleryzm był psychozą. Zresztą Studnicki doświadczył tego osobiście będąc więzionym przez Niemców. Ale uważał, że niepotrzebne jest wykrwawianie się w beznadziejnej nierównej walce z okupantem.
Czytając książkę czuje się sympatię p. Zychowicza do postaci Władysława Studnickiego, ale jak sam nam wyjaśnia, ceni go za koncepcję geopolityczną, i mimo swojej sympatii przedstawia bohatera tej książki obiektywnie.
Zachęcam do przeczytania książki i wyrobienia sobie własnego zdania na temat tej intrygującej postaci. Ja osobiście bardzo się cieszę, że są takie książki, dzięki nim możemy spojrzeć na historię z innej strony.
O tej książce Piotra Zychowicza przeczytałam jakiś czas temu na stronie ciekawostkihistoryczne.pl i wówczas załączyłam ją do książek na półce „chcę przeczytać”. Ale ciekawą postacią jest sam autor tej książki, publicysta historyczny, p Piotr Zychowicz, który prowadzi kanał na You Tubie „Historia realna”, przeprowadza wywiady z ciekawymi osobami, ostatnio dotyczące obecnej...
więcej Pokaż mimo toRewelacja. Władysław Studnicki. Prorok który przewidział II wojnę światową. Książka, która w dzisiejszych czasach jest prorocza co do geopolityki
Rewelacja. Władysław Studnicki. Prorok który przewidział II wojnę światową. Książka, która w dzisiejszych czasach jest prorocza co do geopolityki
Pokaż mimo to