Dominicana

Okładka książki Dominicana Angie Cruz
Okładka książki Dominicana
Angie Cruz Wydawnictwo: Flatiron Books literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Flatiron Books
Data wydania:
2019-09-03
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-03
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9781250205933
Inne
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
53
20

Na półkach:

Książka o imigracji, przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej, o ciężkich relacjach rodzinnych, biedzie, desperacji i samotności. Jeżeli kogoś ten opis zniechęca, to nie polecam czytać dalej, bo Dominicana to historia nieumiejącego pływać dziecka dryfującego pośrodku jeziora na dziurawym materacu.

Ta książka bolała mnie wiele razy. W wielu sytuacjach miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką i krzyknąć: tak nie powinno być! Ale Ana ma tylko piętnaście lat i nikt się nią nie przejmuje. Wydano ją za mąż za ponad trzydziestoletniego mężczyznę. Nikt się jej nie zapytał o zgodę, nikt się nie zastanowił, czy przypadkiem nie jest za młoda, nikt nie dał jej szansy, bo ważniejsze od niej były interesy rodziny. Od tego zła zaczyna się historia, potem jest z górki. On ją zabiera z dala od rodziny, przyjaciół i wywozi do obcego kraju. Juan to brutal, który nie szanuje swojej nieletniej żony, nie kocha jej i sam nie jest zadowolony z tego związku. Ana jest od niego całkowicie zależna, podległa i nie ma żadnych perspektyw na lepsze jutro. Nie zna języka, nie ma przyjaciół, ani nic do roboty poza sprzątaniem mieszkania, gotowaniem jedzenia i karmieniem gołębi. Wszystkie jej marzenia i oczekiwania zostają brutalnie zdeptane. Rodzina jeżeli z czymkolwiek się do niej zwraca to z prośbą o pieniądze, bo przecież mieszka w Ameryce, kraju pieniędzy i możliwości. Z ich punktu widzenia, Ana to emigrantka, ta, której się udało. Z jej punktu widzenia, jest zupełnie inaczej. Wszystko jest nowe i obce: język, ludzie, zwyczaje. Ana jest samotna, tęskni za domem, za przyjaciółmi i rodziną, i życiem, które zostawiła. Nie może liczyć na pomoc organizacji kobiecych, ani zajmujących się imigrantami, a jej mąż nie pozwala jej uczyć się angielskiego. Historia Any jest fikcją, chociaż opartą na doświadczeniach matki autorki. Nie zgodzę się z wielokrotnie przeczytaną opinią, że książka podnosi na duchu. Mnie zmęczyła, zasmuciła i skłoniła do refleksji. Jest to bez wątpienia wciągająca i poruszająca lektura, ale daleko jej do podnoszącej na duchu.

Książka o imigracji, przemocy fizycznej, psychicznej, ekonomicznej, o ciężkich relacjach rodzinnych, biedzie, desperacji i samotności. Jeżeli kogoś ten opis zniechęca, to nie polecam czytać dalej, bo Dominicana to historia nieumiejącego pływać dziecka dryfującego pośrodku jeziora na dziurawym materacu.

Ta książka bolała mnie wiele razy. W wielu sytuacjach miałam ochotę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
392

Na półkach:

Coraz częściej myślę o tym, żeby nadrobić książki nominowane w ostatnich latach do nagrody Women's Prize for Fiction. Powód? Z 16 pozycji składających się na długą listę nominowanych w tym roku powieści, przeczytałam dopiero (albo już) 5 i wszystkie, naprawdę WSZYSTKIE mi się podobały. Uznaję to za bardzo dobrą wróżbę ❤ 📖
A dziś kilka słów o "Dominicanie" autorstwa Angie Cruz, która weszła do shortlisty 2020 i będzie walczyć o nagrodę główną.
Widzicie tę dziewczynę w oknie na okładce? To Ana, "Ana-Dominicana". Piętnastolatka, którą rodzice wydają za mąż za dwadzieścia lat starszego od niej Juana, "dzięki któremu" Anie "udaje się" wyjechać z Dominicany do Nowego Jorku. Jak możecie się domyślić, to pomysł jej rodziców, którzy aranżując to małżeństwo, uważają, że wyświadczają córce ogromną przysługę i liczą na to, że ta najpierw będzie przysyłać im pieniądze, a następnie "ściągnie" ich do siebie.
Co na to Ana? Ana większość dnia spędza w ciasnym mieszkaniu w blokowisku Washington Heights, czekając na męża i jego brata, gotując dominikańskie potrawy i karmiąc gołębie. Ana stara się nawiązać przyjaźnie, zarobić własne pieniądze, odnaleźć się w małżeństwie, a nawet pokochać. Ana wspomina, co o życiu mówili mama i tata...
"Dominicana" to portret imigracji, a konkretnie kobiet przybywających do Ameryki (nie tylko z Ameryki Środkowej, ale także z innych państw) w poszukiwaniu lepszego jutra. To alegoria ich marzeń o życiu w USA. To opowieść, która na Instagramie zostałaby podsumowana jednym hasztagiem - #oczekiwaniavsrzeczywistosc
Oparta o prawdziwe doświadczenia matki autorki, która osobiście pokonała tę drogę, to bardzo poruszająca historia, z bohaterką której kibicujemy od pierwszej strony. To także powieść o wchodzeniu w dorosłość, o relacjach z matką i o tym, że kuchnia może być lekiem na tęsknotę za domem.
Napisana pięknym językiem, mająca swój rytm, wzruszająca.

To jedna z tych powieści, które po skończeniu, zamykasz z westchnieniem i która odciska w Twojej duszy i głowie kilka liter. Na mnie właśnie tak zadziałała "Dominicana". Polecam całym sercem!

Coraz częściej myślę o tym, żeby nadrobić książki nominowane w ostatnich latach do nagrody Women's Prize for Fiction. Powód? Z 16 pozycji składających się na długą listę nominowanych w tym roku powieści, przeczytałam dopiero (albo już) 5 i wszystkie, naprawdę WSZYSTKIE mi się podobały. Uznaję to za bardzo dobrą wróżbę ❤ 📖
A dziś kilka słów o "Dominicanie" autorstwa Angie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
322

Na półkach: , ,

Postanowiłam w tym roku sięgnąć po kilka wybranych przeze mnie powieści, które znalazły się na długiej liście nominowanych do nagrody Women's Prize for Fiction. Jako pierwszą wybrałam "Dominicanę" - książkę opowiadającą historię 15-letniej Any zmuszonej do małżeństwa ze starszym Juanem (choć Juan ma 32 lata, więc żaden z niego starzec, czego spodziewałam się po opisie książki),z którym to wyjeżdża do Nowego Jorku z Dominikany. I to właśnie tam dzieje się większa część tej powieści. Ana zderza się z rzeczywistością, jaka czeka na nią w małżeństwie i w życiu imigrantki. Próbuje odnaleźć się w roli żony, o której tak wiele opowiadała jej matka (jedną z ról żony jest np. przycinanie paznokci męża tak, by inne kobiety wiedziały, że żona o niego dba, trzeba też gotować takie posiłki, by mąż chciał wracać wieczorami do domu, brrr). Powinna też podbierać mężowi pieniądze na własne potrzeby, ale też wymagać od niego wysyłania pieniędzy jej rodzinie. Dobrą radę natomiast daje Anie jej ojciec - "Always worry when someone says don't worry". Jest sporo takich smaczków w tej powieści. Ana nie może spotykać się z nikim, ale udaje jej się znaleźć przyjaciółkę. Na co dzień mieszka z nimi również młodszy brat Juana, buntowniczy Cesar. "Dominicana" to książka przedstawiająca zarówno życie imigrantów w USA, jak i życie w trudnej relacji małżeńskiej, pełnej przemocy, zarówno tej psychicznej jak i fizycznej i to się czuje. Jest coś w prowadzeniu narracji przez Cruz, co pozwala wczuć się w sytuację Any, biorąc pod uwagę zarówno jej wiek, pochodzenie, miejsce, w którym się znalazła i ludzi, z którymi przyszło jej żyć. Dobrze się tę ksiażkę, mamy trochę wstawek pozaangielskich, no i znowu: brak oznaczenia dialogów. To chyba faktycznie jakiś nowy trend w literaturze, bo pisałam o tym przy okazji "Normalnych ludzi" i wymieniałam tam inne powieści pisane w ten sposób. Ciekawy jest to zabieg, mnie nie przeszkadza w czytaniu, choć wiem, że niektórych ręka świerzbi, by te myślniki czy znaki cudzysłowu zaznaczać.
Dobra jest to książka, choć nie wciągnęła mnie aż tak bardzo do swojego świata. Ale gdy myślę o niej teraz, dobry tydzień po jej skończeniu - mam wobec niej bardzo pozytywne odczucia.

Postanowiłam w tym roku sięgnąć po kilka wybranych przeze mnie powieści, które znalazły się na długiej liście nominowanych do nagrody Women's Prize for Fiction. Jako pierwszą wybrałam "Dominicanę" - książkę opowiadającą historię 15-letniej Any zmuszonej do małżeństwa ze starszym Juanem (choć Juan ma 32 lata, więc żaden z niego starzec, czego spodziewałam się po opisie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    7
  • Po angielsku
    2
  • Audiobooki
    1
  • Literatura karaibska i środkowoamerykańska
    1
  • Po prostu
    1
  • Posiadam
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dominicana


Podobne książki

Przeczytaj także