cytaty z książki "Pustostany"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) nagle poczułam się bardzo samotna. To mi się czasami przydarza, kiedy zostaję na długo sama. Jest to dziwny stan, który czasami mogę uleczyć patrzeniem na ludzi przez okno lub w telewizji, dzięki czemu szybko zaczynam znowu nimi gardzić, podziwiać ich, zazdrościć im, brzydzić się nimi i się ich bać, aż wszystkiego mi się odechciewa i radykalnie rezygnuję z gry zespołowej, którą stanowi życie.
Wyobrażanie sobie jest jedyną czynnością, w którą warto wkładać wysiłek i na której można polegać. Dzięki niej niewidzialni przyjaciele są najlepszymi przyjaciółmi i w ogóle możemy mieć jakichś przyjaciół.
Krzyczenie w myślach na ludzi przynosi ulgę i nie naraża nas na wstrząśnienie mózgu w następstwie czynów zabronionych.
Dobrzy ludzie ciągle ratują złych ludzi, przez których świat jest złym miejscem, dlatego wszystkich można winić jednakowo za to, że nic się nie udaje.
Zmarli to moi ulubieni sąsiedzi. (...) Często przychodzą też do nich listy, które otwieram i czytam, żeby się nie zmarnowały.
Zajadałyśmy stres, chociaż nigdy specjalnie mi nie smakował. Ubierałyśmy się w stres, chociaż kiedyś miałyśmy wiele innych pięknych ubrań. W wolnym czasie stresowałyśmy się i nie miałyśmy szansy mieć żadnego innego hobby.
Najgorsze, co można zrobić, kiedy szuka się sensu w życiu, to znaleźć Normalną Pracę. Wiem to z doświadczenia. Unikam pracy, dopóki stać mnie na jedzenie dla mojego psa.
... staram się nie wypełniać swojego ciała zbyt szczelnie sobą i skompresować się tak, żeby być jak najdalej od prawdziwego życia, w którym ludzie mają obowiązki, plany, zamiary, ambicje, założenia. Ja trwam bez ruchu przez cztery godziny dziennie lub dłużej; w przerwach jem ciastka, a moje życie jest cudownie bezużyteczne.
Poczta zawsze wygląda tak samo. Jest jak Polska w skali mikro. Makieta najważniejszych symboli i mieszanina czołowych mitów narodowych. To największy znany mi dom handlowy, który nie jest domem handlowym. Eldorado pełne kalendarzy z przepisami na mięso siostry Anastazji, kolorowanek z sarmatami i naklejkami gratis, ręczników z wyszytymi złotą nicią tytułami honorowymi "Mąż" i "Żona" oraz foremek do pieczenia drożdżowej baby dla baby. Arsenał gier i zabaw familijnych, w tym obowiązkowo: kart do Piotrusia, podróżnych wersji farmera i domino, oraz antystresowych piłek gniotków z balona i mąki - mąki z białych, polskich, heteroseksulanych ziemniaków. Oczywiście chcę mieć wszystko.