Czerwony młoteczek
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Cyranka
- Data wydania:
- 2023-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-05-18
- Liczba stron:
- 154
- Czas czytania
- 2 godz. 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367121255
Uwaga, opowiem teraz jedną historię, ale będzie ona dosyć szarawa, będzie pospolita jak trikolorowe kocięta, a jednocześnie dżdżysta, szorstka w dotyku jak stara kapa na wersalkę i podskakująca w miejscu, no naprawdę nieznośna. Chciałabym jednak na przekór temu zapowiedzieć ją trochę jak w cyrku. Proszę wyobrazić sobie dźwięk cyrkowych bębnów. W mojej głowie dudni on prawie non stop. Staram się go lekceważyć, ale tym razem wyjątkowo chciałabym użyczyć go szerszej publice i uszczknąć pół tonu z mojego zapasu na potrzeby uzupełnienia ćwierci linijki dokumentu o charakterze tekstowym. Pewnie można powiedzieć, że to zbyt efekciarskie – wielce prawdopodobne, że tak właśnie jest, ale nic nie szkodzi. Sądzę, że to i tak znacznie lepsze, niż czołówka z lwem ryczącym w animowanej obręczy ze złotej taśmy filmowej albo jutrzenka nad zamkiem, o którym większość dzieci marzy na darmo.
Dorota Kotas
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 205
- 125
- 25
- 23
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Do wszystkich krytyków - zastanówcie się czy kopanie leżącej to dobry pomysł.
W książce wystarczająco dużo jest o lęku, zmęczeniu, BÓLU, śmierci, niezgodzie na taki stan i świat, żeby zrozumieć o czym a raczej O KIM jest ta książka i z jakiej pozycji została napisana... A jeżeli ktoś nie rozumie to tylko oznacza, że świat TRZEBA wymyślać od nowa, wbrew temu, co uważa matka autorki i jej podobni.
Kotasku ❤
Do wszystkich krytyków - zastanówcie się czy kopanie leżącej to dobry pomysł.
więcej Pokaż mimo toW książce wystarczająco dużo jest o lęku, zmęczeniu, BÓLU, śmierci, niezgodzie na taki stan i świat, żeby zrozumieć o czym a raczej O KIM jest ta książka i z jakiej pozycji została napisana... A jeżeli ktoś nie rozumie to tylko oznacza, że świat TRZEBA wymyślać od nowa, wbrew temu, co uważa matka...
Skończyłam, ale jakim kosztem...
Gdy się nie ma o czym pisać, to się po prosu nie pisze. Też mogłabym katować czytelników swoimi pamiętnikowymi wynurzeniami, ale po co? Za dużo narzekania, jakieś pretensje do czytelników, frustracja, jad i chaos. I'm too old for this shit.
Skończyłam, ale jakim kosztem...
Pokaż mimo toGdy się nie ma o czym pisać, to się po prosu nie pisze. Też mogłabym katować czytelników swoimi pamiętnikowymi wynurzeniami, ale po co? Za dużo narzekania, jakieś pretensje do czytelników, frustracja, jad i chaos. I'm too old for this shit.
Książka cudowna i jedyna w swoim rodzaju. Napisana w formie ciągu myślowego, luźno podzielona na rozdziały (??) delikatnie ujmujące w ramy przestrzeń, jaką zajmują w tej powieści poszczególne tematy - społeczne, życiowe, rezonujące z czytelnikiem
Książka cudowna i jedyna w swoim rodzaju. Napisana w formie ciągu myślowego, luźno podzielona na rozdziały (??) delikatnie ujmujące w ramy przestrzeń, jaką zajmują w tej powieści poszczególne tematy - społeczne, życiowe, rezonujące z czytelnikiem
Pokaż mimo toTa książka jest nieudana. Ale może nieudane książki też bywają potrzebne.
Ta książka jest nieudana. Ale może nieudane książki też bywają potrzebne.
Pokaż mimo toCzerwony młoteczek nie jest łatwą lekturą. Niewątpliwie wymagał też sporo odwagi ze strony autorki do napisania.
Brak w niej puenty, jednoczącego motywu i rzadko kiedy pojawia się komizm. Po prostu czysty opis doświadczeń z życia autorki, mającej na koncie dwie książki. Mam silną intuicję że pisanie tego miało głównie wywołać katharsis, jednak ciężko mi nie ukryć że nie prowadzi to do ciekawej lektury. Pierwsze pięćdziesiąt stron jest solidne, jednak z czasem po prostu ciężko się to czyta, nie tylko dlatego że nie jest to przyjemne w odbiorze ('estetyczne' choć w pełni rozumiem że nie takie miało być),ale po prostu robi się odrobinę nudne. Czytałem młoteczek naprzemiennie z Cukrami które teraz kończę i ciężko mi nie odczuć że w tej drugiej pozycji forma oraz przekaz jest po prostu lepsze. Więc odpuściłbym sobie młoteczek i spróbował inne pozycje autorki.
Czerwony młoteczek nie jest łatwą lekturą. Niewątpliwie wymagał też sporo odwagi ze strony autorki do napisania.
więcej Pokaż mimo toBrak w niej puenty, jednoczącego motywu i rzadko kiedy pojawia się komizm. Po prostu czysty opis doświadczeń z życia autorki, mającej na koncie dwie książki. Mam silną intuicję że pisanie tego miało głównie wywołać katharsis, jednak ciężko mi nie ukryć że nie...
Wiwisekcja uczuć, gra słów i igranie z czytelnikiem - ile tutaj jest o autorce, czy śmierć to sąsiadka a może jej matka, od której chce się odciąć? Mimo przebłysków humoru (fragmenty o spotkaniach autorskich i miejscach "przyjaznych autystom") przebija z tej opowieści wielki smutek o poszukiwaniu pomocy, kontaktu i swojego miejsca w świecie.
Wiwisekcja uczuć, gra słów i igranie z czytelnikiem - ile tutaj jest o autorce, czy śmierć to sąsiadka a może jej matka, od której chce się odciąć? Mimo przebłysków humoru (fragmenty o spotkaniach autorskich i miejscach "przyjaznych autystom") przebija z tej opowieści wielki smutek o poszukiwaniu pomocy, kontaktu i swojego miejsca w świecie.
Pokaż mimo toNie wiedziałam czego się spodziewać po tak osobliwym tytule jak "Czerwony młoteczek", jednak weszłam w tę opowieść całą sobą chłonąc kolejne strony i czując się jak podczas stand-upu. Miałam wrażenie, że autorka zwraca się wprost do mnie, a to niecodzienne zjawisko. Podobała mi się ta żywa relacja z czytelnikem.
"Czerwony młoteczek" to historia opierająca się na niełatwych więziach i próbach ich zrozumienia, ale także otwierająca umysł na problemy, które dotykają wiele osób w naszym środowisku. Szczególnie brak możliwości uzyskania pomocy i pogłębiająca się depresja oraz życie w spektrum wysuwają się na pierwszy plan. To literatura dosadna, która nazywa zjawiska takimi, jakie są w rzeczywistości. Negatywne emocje wręcz wylewają się ze stron na mniej lub bardziej przygotowanego na taki grad uczuć czytelnika.
Sądzę, że taki był zamysł autorki, żeby trochę zarazić odbiorcę tym chaosem myśli. To opowieść będąca obrazem współczesnej rzeczywistości, aktualnych relacji lub ich braku, a także trudności z odnalezieniem się w tych niesprzyjających okolicznościach i niezrozumieniu. Mimo niewielkiej objętości tej opowieści, nie da się jej wchłonąć na raz. Ja podchodziłam do niej z przerwami, które były niezbędne dla odbioru treści. To historia, która nie należy do prostych i miłych w odbiorze, jednak uważam, że każdy może w niej znaleźć ułamek własnych frustracji i analiz, które tu wybrzmiały głośno.
https://www.instagram.com/p/C2u1WaDtwHH/?igsh=Nm9tMGRkY2x2ODNj
Nie wiedziałam czego się spodziewać po tak osobliwym tytule jak "Czerwony młoteczek", jednak weszłam w tę opowieść całą sobą chłonąc kolejne strony i czując się jak podczas stand-upu. Miałam wrażenie, że autorka zwraca się wprost do mnie, a to niecodzienne zjawisko. Podobała mi się ta żywa relacja z czytelnikem.
więcej Pokaż mimo to"Czerwony młoteczek" to historia opierająca się na niełatwych...
Książka pisana emocjami, o emocjach i odebrana przeze mnie emocjonalnie właśnie (identyfikacja z bohaterką/em/narratorką/em może być utrudniona, bo - mam nadzieję - że większość czytających ma/miała mniej traumatyczne przeżycia). Brak fabuły (to nie zarzut, IMHO w dobrze napisanych książkach fabuła nie jest do niczego potrzebna).
Piękny język - ale po lekturze "Cukrów" nie jest to dla mnie żadne zaskoczenie.
Książka pisana emocjami, o emocjach i odebrana przeze mnie emocjonalnie właśnie (identyfikacja z bohaterką/em/narratorką/em może być utrudniona, bo - mam nadzieję - że większość czytających ma/miała mniej traumatyczne przeżycia). Brak fabuły (to nie zarzut, IMHO w dobrze napisanych książkach fabuła nie jest do niczego potrzebna).
więcej Pokaż mimo toPiękny język - ale po lekturze "Cukrów" nie...
Literacka prowokacja, która - tak uważam - na stałe wpisze się jako jakiś punkt odniesienia w historii polskiej literatury najnowszej. Nie wszystko musi być miłe, pastelowe i takie do utożsamienia się. Czasem może powinno być wredne, bolesne, problematyczne. Myślę, że autorka doskonale wiedziała co robi. Jak dla mnie - brawa za odwagę. Polecam książkę i polecam mieć otwarty umysł na inny rodzaj myślenia. Nie wszystko musi być o nas.
Literacka prowokacja, która - tak uważam - na stałe wpisze się jako jakiś punkt odniesienia w historii polskiej literatury najnowszej. Nie wszystko musi być miłe, pastelowe i takie do utożsamienia się. Czasem może powinno być wredne, bolesne, problematyczne. Myślę, że autorka doskonale wiedziała co robi. Jak dla mnie - brawa za odwagę. Polecam książkę i polecam mieć...
więcej Pokaż mimo to„Czerwony młoteczek” to książka pełna narzekań. I jest to narzekanie nie tylko głównej bohaterki tej publikacji, jak samej autorki. Nie sposób jest pani Kotas nie łączyć z postacią Edyty. Bez dwóch zdań przedstawiona w niej historia pewnych konkretnych zdarzeń, wyznań przesycona jest brutalnym wręcz, bardzo krytycznym spojrzeniem. Dotyczy ono zarówno całej przestrzeni społecznej, jak i pojedynczych „jednostek”, z którymi autorka miała okazję zetknąć się w swoim życiu. Nie jest to miła lektura, bo rzekomo też taka miała właśnie być. Więc jakby zamierzony cel został osiągnięty, ale… No właśnie ale… Jako odbiorca tej literatury momentami czułam się urażona pozostawionymi na jej kartach komentarzami, dotyczącymi chociażby czytelników książek. A w zasadzie ich „rugania”. Rozumiem szczerość, lecz uważam że wszystko ma swoje granice. Należy zachować wyczucie i nie uważam, że tego typu działania powinny być usprawiedliwiane czyjąś chorobą, jakimś defektem czy też charakterystycznym sposobem bycia danej osoby. Jestem zbulwersowana pewnymi wypowiedziami. Nie wiem czy chcę użyć słowa „podziw” dla odwagi pisarki. Może napisanie tak pod względem psychologicznym trudnej książki wymagało jednak nieco odwagi i przełamania pewnych barier i leków, ale nie wiem czy na tego typu literaturę przygotowany jest każdy czytelnik. Ja nie jestem. Teraz już wiem. Wylewający się tutaj ogromny żal do całego niemalże świata mnie zwyczajnie przytłoczył. Chyba nie chciałam znać Doroty Kotas od tej strony. Ale poznałam i jest mi z tym dziwnie…
„Czerwony młoteczek” to książka pełna narzekań. I jest to narzekanie nie tylko głównej bohaterki tej publikacji, jak samej autorki. Nie sposób jest pani Kotas nie łączyć z postacią Edyty. Bez dwóch zdań przedstawiona w niej historia pewnych konkretnych zdarzeń, wyznań przesycona jest brutalnym wręcz, bardzo krytycznym spojrzeniem. Dotyczy ono zarówno całej przestrzeni...
więcej Pokaż mimo to