Niby fajna, ale jednak coś mi w niej nie zagrało. Za dużo słów w żargonie żeglarskim, które do mnie nie do końca przemówiły. Główna bohaterka momentami była irytująca, brak jej było chłodnego umysłu. Pewnych zachowań i wyborów fabularnych nie rozumiem. Fajnie ukazane zostały relacje pomiędzy dziewczynami, widać że jedna za drugą wskoczyłaby w ogień, ale szkoda że nie widzieliśmy postaci trzecioplanowych.
Książka poprawna, ale jest kilka niedociągnięć które mogą odbierać zabawę z czytania.

Niby fajna, ale jednak coś mi w niej nie zagrało. Za dużo słów w żargonie żeglarskim, które do mnie nie do końca przemówiły. Główna bohaterka momentami była irytująca, brak jej było chłodnego umysłu. Pewnych zachowań i wyborów fabularnych nie rozumiem. Fajnie ukazane zostały relacje pomiędzy dziewczynami, widać że jedna za drugą wskoczyłaby w ogień, ale szkoda że nie...

Potrzebowałam takiej książki. Od dawna nie przeczytałam historii która by mnie tak wciągnęła. Mimo, że powieść nie ma wątku romantycznego to i tak bardzo wciąga. Pokochałam ją całym sercem, nie da się nią nudzić cały czas coś się dzieję. Jest mi bardzo szkoda, że nie ma drugie tomu bo z chęcią bym przeczytała.

Potrzebowałam takiej książki. Od dawna nie przeczytałam historii która by mnie tak wciągnęła. Mimo, że powieść nie ma wątku romantycznego to i tak bardzo wciąga. Pokochałam ją całym sercem, nie da się nią nudzić cały czas coś się dzieję. Jest mi bardzo szkoda, że nie ma drugie tomu bo z chęcią bym przeczytała.

Od lat nieustannie poszukuję książki w pirackim klimacie, swoją historię toczącą na morzu (jakby piraci byli usytuowani gdzieś indziej...),pełną morskich przygód, żeglugi, a jakby do tego dodać jeszcze dobrze wykreowane postaci, ciekawy, rozbudowany świat i może ciutkę romansu, to byłabym bardziej niż zadowolona.
Ta książka nią nie jest.
Owszem, jest poprawna, nie jest jakoś wybitnie zła, ale, nie będę ukrywać, czytałam ją nieco "na odwal się", bo powiedzieć, że wzbudziła moje zainteresowanie, byłoby dużym niedopowiedzeniem. Nie miałam ochoty rzucić jej kąt, w niczym mnie bardzo nie raziła, nie licząc swojej przeciętności. Dopiero końcówka zapewniła odrobinkę emocji, ale te kilka stron to za mało, by ocenić ją lepiej.
Cała historia... no jest. Mamy jakąś przeszłość, mamy teraźniejszość i marzenie o lepszej przyszłości z wyrokiem zemsty na katach. Klasycznie. Bohaterek jest trochę, te bardziej istotne są dość charakterystyczne, nie najgorzej przedstawione, są różnorodne i to jest całkiem na plus, chociaż żadna nie zdobyła mojego serca, to żadna też, z tego co teraz pamiętam, nie była cierniem w oku. Nawet główna bohaterka, mimo że nie jest moim typem bohaterki, to mogła być. Ale mogła też być lepsza.
Mężczyzn tu jest bardzo niewiele, o tych, którzy się pojawili, można powiedzieć niewiele, bo chociaż dla historii byli dość istotni, to uwagi poświęcono im za mało, zostali po prostu wstawieni w dobrych momentach i tyle, mieli bronić się sami.
Brakuje mi w tej historii większej rozbudowy świata, ponieważ autorka rzuca nam okruchy, z których sami musimy się wiele domyślać lub najzwyczajniej pozostać z pytajnikami w głowie, mętlikiem i, o dziwo, z ciekawością, ponieważ było parę wzmianek o "starym świecie", ponadto świat, w którym obsadzona jest historia, nie jest do końca standardowy. Ani to nasza technologiczna teraźniejszość, ani to przeszłość, niby mamy ten specyficzny, fantastyczny klimat, ale mamy również odrobinę steampunku. Nie powiem, to mnie dosyć fascynuje i żałuję, że autorka nie pociągnęła tego dalej, bo mogłoby to przynieść wiele korzyści.
No i zakończenie... Nie mam pojęcia, czy planowana jest kontynuacja, jeśli nie - to szczerze nienawidzę otwartych zakończeń. Za dużo niedomówień, za dużo otwartych i nieskończonych wątków, pytań pozostawionych bez odpowiedzi. Jeśli tak... to i tak raczej nie sięgnę po kontynuację, nawet pomimo tej małej ciekawości do co poniektórych spraw. Ja po prostu za bardzo wynudziłam się na tej książce. A szkoda, bo potencjał mogła ona mieć. A tak to zwyczajnie kolejna, dość przeciętna książka dla nastolatków, która może się podobać, ale nie serwuje niczego nowego czy innowacyjnego, nie wnosi nic do czytelniczego życia.

Od lat nieustannie poszukuję książki w pirackim klimacie, swoją historię toczącą na morzu (jakby piraci byli usytuowani gdzieś indziej...),pełną morskich przygód, żeglugi, a jakby do tego dodać jeszcze dobrze wykreowane postaci, ciekawy, rozbudowany świat i może ciutkę romansu, to byłabym bardziej niż zadowolona.
Ta książka nią nie jest.
Owszem, jest poprawna, nie jest...

Cały świat jest skonstruowany przekomicznie. Myślałam, że będzie to opowieść o piratach w klasycznym stylu, bo przegapiłam opis na okładce, że UWAGA! ma to być "brawurowa opowieść łącząca kobiecą siłę Wonder Woman z wybuchową akcją Mad Maxa: Na drodze gniewu". Nawet śmiech mnie nie ogarnia, bo mamy do czynienia z nazi-feminizmem, histerią nastolatek i Wodnym światem (ktoś jeszcze pamięta tę katastrofę z Kevinem Costnerem?).

Fabuła niby jest wartka, bo postacie nie są dobrze wykreowane i czymś trzeba było książkę zapchać, ale przygody mają głębię kałuży i opierają się tylko na nieprzemyślanych zachowaniach głównej bohaterki.

Pełną recenzję można przeczytać na blogu Redhead in Wonderland:
https://redhead-in-wonderland.blogspot.com/2021/06/morski-ogien.html

Cały świat jest skonstruowany przekomicznie. Myślałam, że będzie to opowieść o piratach w klasycznym stylu, bo przegapiłam opis na okładce, że UWAGA! ma to być "brawurowa opowieść łącząca kobiecą siłę Wonder Woman z wybuchową akcją Mad Maxa: Na drodze gniewu". Nawet śmiech mnie nie ogarnia, bo mamy do czynienia z nazi-feminizmem, histerią nastolatek i Wodnym światem (ktoś...

Morski ogień to historia pewnej kapitany, która pragnie zemsty za śmierć bliskich. Wraz ze swoją załogą złożoną wyłącznie z kobiet, poluje i unicestwia Pociski. Chłopców, których porwał do swojej armii władca mórz i karmił ich narkotykiem. 4 lata wcześniej kapitana popełniła jeden mały błąd, który kosztował ją wiele. Teraz chce się odpłacić niszcząc armię Archa oraz własnoręcznie zabić jednego z Pocisków - Lira. Czy jej się to uda?

Byłam pewna, że tej zemsty i walki będzie zdecydowanie więcej a tak naprawdę dostajemy walkę kapitany z jej własnymi myślami i słabościami. Ukazuje nam się życie na statku, problemy załogi i pojedyncze walki z przeciwnościami losu. Czy tu się pojawia wątek romantyczny? Trudno go tak nazwać ale osobiście mnie ten wątek zdziwił, trochę był na siłę i trwał może z jedną scenę. Jeśli chodzi o postacie to oprócz kapitany, jej nalepszej przyjaciółki i Pocisku, reszta była bardzo do siebie podobna. Ciężko było mi rozróżnić, która dziewczyna to która bo nie wykazywały się jakimiś super innymi cechami.

Przez większość książki niewiele się działo a raczej było to mało spontaniczne i zapierające dech. Spodziewałabym się czegoś więcej po załodze statku pragnącej zemsty. Końcówka sama w sobie mnie zaskoczyła. Takiego zakończenia się nie spodziewałam, szczególnie biorąc pod uwagę te wszystkie myśli kapitany jakimi autorka nas karmiła przez większość stron. Sięgnęłabym po kolejny tom z czystej ciekawości by sprawdzić co się stało z kapitana i jej statkiem. Jakoś specjalnie tego nie polecam. Jest więcej lepszych i ciekawszych książek tego typu. Nie ma co marnować czas szczególnie, że w Polsce i tak ukazał się tylko ten jeden tom.

Morski ogień to historia pewnej kapitany, która pragnie zemsty za śmierć bliskich. Wraz ze swoją załogą złożoną wyłącznie z kobiet, poluje i unicestwia Pociski. Chłopców, których porwał do swojej armii władca mórz i karmił ich narkotykiem. 4 lata wcześniej kapitana popełniła jeden mały błąd, który kosztował ją wiele. Teraz chce się odpłacić niszcząc armię Archa oraz...

Całość książki bardzo przyjemnie się czytało. Nawet jeśli nie ogarnia się części statku.
Fabuła trzyma cały czas w napięciu i przeżywa się ją tak jak załoga statku.
Zakonczenie było za to mdłe i nie wiem co o tym sądzić.
Też nie wiem czy to jednotomówka i będzie tego więcej (bo empik mówi że,, tom1,,) ale nigdzie nie widzę informacji o tworzeniu kolejnej części.

Całość książki bardzo przyjemnie się czytało. Nawet jeśli nie ogarnia się części statku.
Fabuła trzyma cały czas w napięciu i przeżywa się ją tak jak załoga statku.
Zakonczenie było za to mdłe i nie wiem co o tym sądzić.
Też nie wiem czy to jednotomówka i będzie tego więcej (bo empik mówi że,, tom1,,) ale nigdzie nie widzę informacji o tworzeniu kolejnej części.

Nie byłam w stanie doczytać więc nie wiem czy powinnam oceniać. Jak dla mnie niespójna językowo, momentami fabulranie. Przesycona językiem mocno żeglarskim, który mnie laikowi, przeszkadzał w takim natężeniu. No i sama historia, która nie porwała mojego serca . Po tak wspaniałych opiniach liczyłam na petarde, dostałam niestety niewypał.

Nie byłam w stanie doczytać więc nie wiem czy powinnam oceniać. Jak dla mnie niespójna językowo, momentami fabulranie. Przesycona językiem mocno żeglarskim, który mnie laikowi, przeszkadzał w takim natężeniu. No i sama historia, która nie porwała mojego serca . Po tak wspaniałych opiniach liczyłam na petarde, dostałam niestety niewypał.

Nie mam zbyt wiele słów, by opisać, jak bardzo urzekła mnie ta historia. Znalazłam tu wszystko czego szukałam. Piękny wątek przyjaźni, miłość i więź z rodziną i przyjaciółmi oraz piratów! Bardzo mądra i przemyślana książka, naprawdę bardzo mi się podobała w każdym calu. Bohaterowie byli fantastyczni i niemalże czułam więź, jaka łączyła załogę Caledoni. Naprawdę niesamowita historia, trzymająca w napięciu i bardzo piękna. Nie mogę się doczekać kontynuacji, bo moment w jakim zakończył się pierwszy tom, łamie serca.

Nie mam zbyt wiele słów, by opisać, jak bardzo urzekła mnie ta historia. Znalazłam tu wszystko czego szukałam. Piękny wątek przyjaźni, miłość i więź z rodziną i przyjaciółmi oraz piratów! Bardzo mądra i przemyślana książka, naprawdę bardzo mi się podobała w każdym calu. Bohaterowie byli fantastyczni i niemalże czułam więź, jaka łączyła załogę Caledoni. Naprawdę niesamowita...

„Ogień obijał się gniewnie od czarnej powierzchni oceanu, który nie zdołał zachować sekretu jej bliskich”, czyli wartka akcja na morzu.

Jako wierna fanka Piratów z Karaibów nie wahałam się przed przeczytaniem Morskiego ognia. Sam opis zwiastuje niezłą powieść przygodową.

Gdy jej załoga ginie z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego Arica Athaira, zwanych Pociskami, Caledonia Styx musi sama znaleźć swój kurs pośród śmiertelnie niebezpiecznych wód. Dowodzi statkiem „Mors Navis”, którego załoga składa się z podobnych do niej dziewczyn i kobiet, które straciły rodziny i domy przez Arica. Wspólnie starają się nie tylko przeżyć, ale i pozbawić Arica jego floty uzbrojonych po zęby okrętów. Gdy jednak najlepsza przyjaciółka Caledonii cudem przeżywa atak dzięki jednemu z Pocisków, który wraz z nią próbuje uciec, przywódczyni staje przed dylematem – czy pozwolić mu dołączyć do załogi? Czy chłopak jest kluczem do zniszczenia Arica raz na zawsze... czy też stanowi zagrożenie dla wszystkiego, co zbudowały kobiety z „Mors Navis”?

Zawsze chętnie sięgam po książki przygodowe, a Morski ogień idealnie wpasował się w moje upodobania. Główna bohaterka to niezwykle waleczna i silna kobieta, która nastawiona jest zemstę. Caledonia stara się być dobrym kapitanem dla swojej załogi. Wytrwale dąży do celu. Natalie C. Parker ukazała, że kobiety nie ustępują mężczyznom i potrafią być waleczne.

Morski ogień to dość wybuchowa powieść gdzie nie ma miejsca na nudę. Ciągle coś dzieje, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Fani fantastyki także nie zawiodą się, ponieważ mamy jej tutaj trochę. Morski ogień jest pełen akcji i ukazuje walkę do samego końca. Bardzo podobała mi się ta wytrwałość u bohaterów, ale także relacje pomiędzy nimi. Sam prolog zachęca do dalszego czytania i zwiastuje niezłą przygodę.

Autorka trochę pobieżnie opisana świat, w którym żyją bohaterowie. Liczyłam, że dowiem się, co wydarzyło się w przeszłości i dlaczego bohaterowie muszą tak żyć. Mamy też romans, jak to bywa w takich książkach. Trochę jest on naciągany, ponieważ przez większość książki nie czuć pomiędzy bohaterami, że jakiś sposób są sobą zainteresowani. A tu nagle bum! Niezwykła miłość.

Zakładam, że jest to pierwszy tom, więc mam nadzieję, że w kolejnych autorka opowie co nieco o świecie. Może jakaś mapa tego świata? Nie pogardziłabym takim rozwiązaniem. Na pewno przeczytam kolejne części, ponieważ Morskie oko spełniło moje oczekiwania.

Ach i ta piękna okładka. Będę się nią zachwycać.

„Ogień obijał się gniewnie od czarnej powierzchni oceanu, który nie zdołał zachować sekretu jej bliskich”, czyli wartka akcja na morzu.

Jako wierna fanka Piratów z Karaibów nie wahałam się przed przeczytaniem Morskiego ognia. Sam opis zwiastuje niezłą powieść przygodową.

Gdy jej załoga ginie z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego Arica Athaira, zwanych Pociskami,...

Co prawda ten gatunek powieści nie należy do moich ulubionych, ale coraz bardziej się do niej przyzwyczajam. Miałam ochotę na coś mało zobowiązującego i lekkiego, ale przy tym i wciągającego, a opis książki skutecznie mnie do niej zachęcił.

Caledonia Styx podczas jednej ze swoich misji traci praktycznie całą swoją załogę. Giną oni z rąk krwiożerczych żołnierzy nikczemnego Arica Athaira, zwanych Pociskami. Pozostawiona sama sobie musi znaleźć swój kurs pośród śmiertelnie niebezpiecznych wód. Dowodzi ona statkiem " Mors Navis", którego obecna załoga składa się z podobnych do niej dziewcząt i kobiet po przejściach, które straciły domy i rodziny przez Arica. Wspólnie razem opływają one wody krainy aby pozbawić Arica jego floty uzbrojonych po zęby okrętów.
W momencie gdy jej najlepsza przyjaciółka cudem przeżywa atak wroga i zostaje uratowana przez jednego z Pocisków. Caledonia staje wtedy przed dylematem : czy zaufać chłopakowi i pozwolić mu dołączyć do jej załogi? Czy kazać mu odejść do swoich? Już kiedyś raz zaufała Pociskowi i nie wyszło jej to wcale na dobre … Jak będzie tym razem ?


Jeśli chodzi o fabułę tej powieści to moim zdaniem bardziej ona przemówi do nastoletnich czytelników niż osób po 30-stce. Aczkolwiek ja, szukając jakiejś odskoczni od kryminałów, po tę książkę właśnie sięgnęłam i nie sądzę aby była to zła decyzja.
Przygoda w którą zabiera nas autorka jest ciekawa, wciągająca i pełna różnych zaskoczeń. Historia rozkręca się dość powoli, więc nie wciąga aż tak bardzo od samego początku, ale gdy dacie jej szansę to potem ciężko się będzie od niej odkleić.
Bohaterowie, których tu dostajemy to postaci interesujące, miłe i w sumie sympatyczne. Da się je od razu polubić. Fajne jest tu też to, że autorka wniosła taki mały nacisk na role kobiece w powieści. Wygląda to jakby chciała z lekka wzmocnić pozycję kobiet w tego typu książkach; co w sumie takie łatwe nie jest.
Fabuła i akcja powieści są dość spójne oraz nie nużące dla takiego czytelnika jak ja ( mało sięgającego po książki z gatunku fantasy). Sprawia to, że powieść czyta się lekko i przyjemnie. A czytając dokładne opisy morskich bitew i portów rybackich wyobraźnia potrafi działać na najwyższych obrotach!

Ja ze swej strony chciałabym polecić Wam tę powieść. Myślę, że warto dać jej szansę, a ona odwdzięczy się niesamowitymi wrażeniami !

Gorąco polecam!

Co prawda ten gatunek powieści nie należy do moich ulubionych, ale coraz bardziej się do niej przyzwyczajam. Miałam ochotę na coś mało zobowiązującego i lekkiego, ale przy tym i wciągającego, a opis książki skutecznie mnie do niej zachęcił.

Caledonia Styx podczas jednej ze swoich misji traci praktycznie całą swoją załogę. Giną oni z rąk krwiożerczych żołnierzy...