Opowiem ci o zbrodni t.2

- Kategoria:
- reportaż
- Cykl:
- Crime+Investigation (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Kompania Mediowa
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Liczba stron:
- 328
- Czas czytania
- 5 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395430503
- Tagi:
- Prawdziwe historie znani pisarze bestseller serial telewizyjny
Igor Brejdygant i zagadkowa śmierć młodego żeglarza. Czy to mogło być samobójstwo? Wojciech Chmielarz, ślepa miłość i zabójca z portalu randkowego. Max Czornyj i bestialskie czyny mordercy-zoofila. Marta Guzowska i historia dwóch nastolatek: jedna chce umrzeć, druga – zabić. Małgorzata i Michał Kuźmińscy o satanistach. Joanna Opiat-Bojarska o porwaniu zakończonym zabójstwem oraz Katarzyna Puzyńska o czterech zbrodniach, których podłożem była chora namiętność.
Autorzy rozmawiali z dochodzeniowcami, profilerami, psychologami, kryminologami, seksuologami. Analizowali akta spraw. Musieli wejść w nowe role: narratorów przedstawiających kulisy śledztwa i rozmawiających z ekspertami, których udział okazuje się niezwykle ważny dla przebiegu opowieści, a zarazem gospodarzy telewizyjnego studia. Ta próba powiodła się znakomicie.
Jak można było nie zauważyć przyczajonego zła? Można było, bo zbrodnia – jak pisze Chmielarz: – „To cały proces. Skomplikowana operacja, która została doprowadzona do perfekcji w wyniku toczących się miliony lat procesów ewolucji. To pojedynek między łowcą a ofiarą. Pojedynek, który właśnie się rozpoczyna, chociaż osoba, na którą polujesz, jeszcze o tym nie wie”.
To kontynuacja bardzo dobrze przyjętej książki Opowiem Ci o zbrodni towarzyszącej programowi emitowanemu w telewizji Crime+Investigation Polsat. W drugiej odsłonie ponownie pojawiają się najgłośniejsze polskie „pióra kryminalne” i mroczne historie, które wydarzyły się naprawdę.
Tym razem siedem opowieści i ośmioro autorów: Igor Brejdygant, Wojciech
Chmielarz, Max Czornyj, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Joanna Opiat-Bojarska oraz Katarzyna Puzyńska. Każdy z nich przeanalizował okoliczności towarzyszące przestępstwom i opisał wybraną historię, starając się zrozumieć, co doprowadziło do tragedii. Autorzy zrobili to w charakterystyczny dla siebie sposób, do którego przyzwyczaili swoich czytelników. Wstęp do książki napisał twórca i prowadzący Magazyn Kryminalny 997 - Michał Fajbusiewicz.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo ciekawy pomysł by znani autorzy kryminałów przedstawili w formie opowiadań sprawy true crime, którymi "żyła" kiedyś "cała" Polska. Po pierwszym tomie stałam się miłośniczką tej formy i z chęcią sięgnęłam po następny.
Bardzo ciekawy pomysł by znani autorzy kryminałów przedstawili w formie opowiadań sprawy true crime, którymi "żyła" kiedyś "cała" Polska. Po pierwszym tomie stałam się miłośniczką tej formy i z chęcią sięgnęłam po następny.
Pokaż mimo toŚwietna, interesująca książka, przedstawiająca wstrząsające i makabryczne i co ważne prawdziwe zbrodnie. Każde śledztwo przedstawione jest w formie charakterystycznej dla danego pisarza, z jego perspektywy i w jego stylu.
Świetna, interesująca książka, przedstawiająca wstrząsające i makabryczne i co ważne prawdziwe zbrodnie. Każde śledztwo przedstawione jest w formie charakterystycznej dla danego pisarza, z jego perspektywy i w jego stylu.
Pokaż mimo toniezła robota. I autorów i lektorów. Zwłaszcza "szczególne potępienie" jest poruszające....
niezła robota. I autorów i lektorów. Zwłaszcza "szczególne potępienie" jest poruszające....
Pokaż mimo toJak w przypadku każdej antologii, stawiam tyle ocen, ilu autorów, licząc ogólną ocenę ze średniej arytmetycznej 😁
1. Może - Igor Brejdygant - 8/10.
2. Łowca - Wojciech Chmielarz - 6/10.
3. Gdy pisana nam śmierć - Max Czornyj - 5/10.
4. Gamę over - Marta Guzowska - 6/10 (męczące powtórzenia).
5. Szczególne potępienie - Małgorzata i Michał Kuźmińscy - 7/10.
6. Linia obrony - Joanna Opiat-Bojarska - 8/10.
7. Nie ma sprawy - Katarzyna Puzyńska - 8/10.
Ocena ogólna - 6,8, czyli podciągam do 7.
Podsumowanie :
Pierwsze opowiadanie uznałam za najlepsze, z pogłębioną psychologią, ciekawymi pytaniami. Najsłabszy - Max Czornyj, pisarz, którego uważam za słabego, wtórnego, epatującego zbędną przemocą, jakby się nią zawsze zachwycał.
"Łowca" zaczyna się bardzo ciekawie, ale po drodze zaczyna trywializować śmierć, ofiarę, wkurzyło mnie to.
Joanna Opiat-Bojarska pisze rewelacyjnie, i chętnie sięgnę po jej książki.
Najgorsze, że te opowiadania powstały na bazie FAKTYCZNYCH akt karnych, są prawdziwe, zdarzyły się...
Oglądałam program, w którym były te sprawy przedstawiane, i lepiej się słuchało, oglądało niż czytało.
Jak w przypadku każdej antologii, stawiam tyle ocen, ilu autorów, licząc ogólną ocenę ze średniej arytmetycznej 😁
więcej Pokaż mimo to1. Może - Igor Brejdygant - 8/10.
2. Łowca - Wojciech Chmielarz - 6/10.
3. Gdy pisana nam śmierć - Max Czornyj - 5/10.
4. Gamę over - Marta Guzowska - 6/10 (męczące powtórzenia).
5. Szczególne potępienie - Małgorzata i Michał Kuźmińscy - 7/10.
6. Linia...
Naprawdę ciężko mi było przebrnąć przez pierwszą historię autorstwa Brejdyganta. Byłem blisko odpuszczenia, na szczęście przebrnąłem i dalej już było o wiele, wiele lepiej!
Książka oczywiście powtarza schemat znany z pierwszej części, niemniej jednak historie wydają się o nieco ciekawsze - poza wspomnianą pierwszą, reszta trzyma równy, solidny poziom.
Naprawdę ciężko mi było przebrnąć przez pierwszą historię autorstwa Brejdyganta. Byłem blisko odpuszczenia, na szczęście przebrnąłem i dalej już było o wiele, wiele lepiej!
Pokaż mimo toKsiążka oczywiście powtarza schemat znany z pierwszej części, niemniej jednak historie wydają się o nieco ciekawsze - poza wspomnianą pierwszą, reszta trzyma równy, solidny poziom.
Wszystko w porządku z wyjątkiem opowiadań Guzowskiej i Kuźmińskich.
Przepis na niniejszą bufonadę: wystarczy włożyć w tekst nieco wszechwiedzących opisów, w których, koniecznie!, należy zawrzeć nikomu nieznane właściwości psychofizyczne bohaterów albo własne przemyślenia na temat jakiegoś aspektu rzeczywistości, który powierzchownie łączy się ze sprawą, podeprzeć je urywkami z literatury naukowej i na tej wątpliwej podstawie żywo sobie dywagować. Poskutkuje to wystawieniem - jakże przenikliwej w ostateczności - diagnozy na temat całej sytuacji. Motywacji, postaci, środowiska, świata - czego dusza zapragnie.
Z pierwszego opowiadania dowiemy się zatem, że siedemnastolatki nie są w stanie zrozumieć, że gdy zabiją, to człowiek nie zmartwychwstanie jak w grze, bo ich mózgi nie są jeszcze na tym etapie rozwoju.
Z drugiej historii, że mordercy to była zwykła, acz zostawiona samej sobie i głupio zachowująca się młodzież (mord jak co dzień przecież). Pobudki musiały być błahe, bo żeby zabić z pobudek satanistycznych, to trzeba najpierw przeczytać nieco więcej literatury fachowej i koniecznie być podporządkowanym jakiemuś guru. Mord rytualny nie może być banalny! Najlepiej niech się ziemia rozstąpi.
Bonus u Guzowskiej:
autorka z niepokojem dopytuje, co się stanie, gdy jej nastoletnia córka zamknie się sama w pokoju.
Bonus u Kuźmińskich:
Przydługie wtręty o wizji szatana (szatan nie istnieje, istnieją ludzie, którzy czynią zło) w przydługich wtrętach o swojej własnej wersji historii powszechnej. W której mordercy byli po prostu "(...) dziećmi. Dziećmi swoich czasów".
A można było te opowiadania napisać po prostu.
Wszystko w porządku z wyjątkiem opowiadań Guzowskiej i Kuźmińskich.
więcej Pokaż mimo toPrzepis na niniejszą bufonadę: wystarczy włożyć w tekst nieco wszechwiedzących opisów, w których, koniecznie!, należy zawrzeć nikomu nieznane właściwości psychofizyczne bohaterów albo własne przemyślenia na temat jakiegoś aspektu rzeczywistości, który powierzchownie łączy się ze sprawą, podeprzeć je...
Dobra książka, w której siedmiu znanych pisarzy i pisarek opisało wybrane sprawy kryminalne. Zdecydowanie lepsza niż część pierwsza. W zasadzie każda sprawa jest interesująca i ciekawie opisana, poza Guzowską (ale to moja prywatna opinia). Dwa z opisanych tu przypadków znalazło się również w "Kronikach zbrodnii" Moniki Całkiewicz i Roberta Ziembińskiego. Szybko się czyta. Fan tej tematyki powinien być zadowolony.
Dobra książka, w której siedmiu znanych pisarzy i pisarek opisało wybrane sprawy kryminalne. Zdecydowanie lepsza niż część pierwsza. W zasadzie każda sprawa jest interesująca i ciekawie opisana, poza Guzowską (ale to moja prywatna opinia). Dwa z opisanych tu przypadków znalazło się również w "Kronikach zbrodnii" Moniki Całkiewicz i Roberta Ziembińskiego. Szybko się czyta....
więcej Pokaż mimo toO ogólnej koncepcji "Opowiem ci o zbrodni" pisałam w poprzednim poście, więc tym razem skupię się już tylko na treści. Choć jest jeszcze coś, na co warto zwrócić uwagę, a o czym nie wspomniałam. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim życiorysem autora opatrzonym zdjęciem, a w treść wplecione są fotografie oddające klimat historii.
Tradycyjnie tomik rozpoczyna wstęp autorstwa Michała Fajbusiewicza, z którego można się dowiedzieć jakie sprawy zostaną w nim poruszone.
"Może" Igora Brejdyganta to bardzo specyficzna opowieść o tajemniczej sprawie śmierci młodego mężczyzny. Zetknęłam się już z tą historią, z opowiadania nie dowiedziałam się niczego nowego, ciężko było przez nie przebrnąć, bo nie miało w zasadzie żadnej osi, a snute wątki nie łączyły się w logiczną całość.
"Łowca" to kolejny dowód na to, że zaproszenie do projektu Wojciecha Chmielarza, było strzałem w dziesiątkę. Mam wrażenie, że on najlepiej zrozumiał zamysł twórców, ma też bez wątpienia najlepszy warsztat pisarski i korzysta z całego wachlarza swoich możliwości. I choć wybraną przez niego sprawę młodej kobiety zmanipulowanej przez oszusta matrymonialnego również znałam, to od opowiadania ciężko było mi się oderwać.
Max Czornyj to autor, który zawsze wzbudza we mnie emocje swoją twórczością, ale nie zawsze te pozytywne. Coraz chętniej i śmielej buduje powieści oparte na faktach, choć tych faktów trzeba w nich szukać ze świecą w ręku. Jednak opowiadanie "Gdy pisana nam śmierć" udało mu się naprawdę solidnie przygotować i przedstawić w przystępnej formie rekonstrukcję wydarzeń. Wolę go jednak wciąż w czystej fikcji literackiej.
Twórczość Marty Guzowskiej, delikatnie mówiąc, nie przypadła mi do gustu. Nigdy nie sięgnę po jej powieści, bo już czytanie jej opowiadań to dla mnie męka. Jednak tym razem przekroczyła już wszystkie granice dobrego smaku. Zdecydowała się na opisanie bezprecedensowej sprawy nastolatki oskarżonej o zabójstwo za zgodą ofiary i porównała ją do gry komputerowej. Idiotyczny tytuł "Game over" idealnie oddaje mój stosunek do historii spod pióra tej autorki.
Małgorzata i Michał Kuźmińscy po raz kolejny zdecydowali się na kontrowersyjną i trochę już zapomnianą historię. Tym razem z jeszcze większą starannością i dokładnością opisali sprawę rytualnego morderstwa. Zawsze doceniam rozwój twórców i w "Szczególnym potępieniu" go dostrzegam.
W końcu udało mi się zapoznać się z tekstem spod pióra Joanny Opiat-Bojarskiej i jestem zdecydowanie na tak. Konkretnie, na temat, wyraźnie widać rzetelność w opracowywaniu dostępnych materiałów. Właśnie czegoś takiego oczekuję od literatury faktu. Samą sprawę można doliczyć do jednej z najciekawszych, bo rzadko dochodzi do skazania za morderstwo, gdy nie udaje się odnaleźć ciała. "Linia obrony" to wiele mówiący tytuł, bo sprawca zamierzał uniknąć kary właśnie dzięki temu, że skutecznie ukrył zwłoki przyjaciółki swojej dziewczyny.
Katarzyna Puzyńska przestawiła historię, w której prawdziwość naprawdę trudno uwierzyć. Gdyby była fikcją literacką, z pewnością zarzucono by autorowi, że dał się ponieść fantazji. Nie słyszałam o niej wcześniej, więc czytałam to opowiadanie z zainteresowaniem, ale czegoś mi w nim brakowało. Rozumiem oczywiście ograniczenia jakie taka forma za sobą niesie, ale myślę, że niektóre aspekty zostały potraktowane zbyt pobieżnie. Lepiej byłoby chyba nie wspominać o nich wcale niż zrobić to w taki sposób jak w "Nie ma sprawy". Na pewno będę musiała poczytać więcej o tych wydarzeniach, między którymi czaiły się chyba wszystkie rodzaje miłości.
Mimo że jestem daleka od zachwytów, to cieszę się, że ten projekt jest kontynuowany i że biorący w nim udział autorzy w większości uczą się na błędach.
Moje 6/10.
O ogólnej koncepcji "Opowiem ci o zbrodni" pisałam w poprzednim poście, więc tym razem skupię się już tylko na treści. Choć jest jeszcze coś, na co warto zwrócić uwagę, a o czym nie wspomniałam. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim życiorysem autora opatrzonym zdjęciem, a w treść wplecione są fotografie oddające klimat historii.
więcej Pokaż mimo toTradycyjnie tomik rozpoczyna wstęp...
Ciekawe połączenie literatury faktu (opowiadania są oparte na aktach spraw) i kryminału. Sprawy są bardzo ciekawie opisane, poczułam jednak pewien zgrzyt, czytając zakończenie opowiadania Marty Guzowskiej o dwóch nastolatkach, z których jedna chciała umrzeć, a druga jej w tym pomogła. Sama sprawa bardzo ciekawie opisana, ale nie kupuję totalnie tej interpretacji sprowadzającej to, co się stało, do młodego wieku bohaterek. Myślę, że to spłycenie problemu. Przecież 17-latek to nie 5-latek, wie przecież, że jak ktoś umrze, to już nie ożyje. I jeszcze te uzasadnienia o formowaniu się kory mózgowej... Z całym szacunkiem dla autorki, ale nie jest ona psycholożką ani neurobiolożką. Najbardziej mi się podobało opowiadanie Chmielarza o Edycie Wieczorek i próba wejścia w buty sprawcy. Myślę, że każda kobieta, która miała nieszczęście trafić na psychopatę/socjopatę (a może i taka, która nie miała, tak ku przestrodze), powinna się zapoznać z tym opowiadaniem.
Ciekawe połączenie literatury faktu (opowiadania są oparte na aktach spraw) i kryminału. Sprawy są bardzo ciekawie opisane, poczułam jednak pewien zgrzyt, czytając zakończenie opowiadania Marty Guzowskiej o dwóch nastolatkach, z których jedna chciała umrzeć, a druga jej w tym pomogła. Sama sprawa bardzo ciekawie opisana, ale nie kupuję totalnie tej interpretacji...
więcej Pokaż mimo toKolejne historie z życia wzięte, opowiedziane przez znanych autorów kryminałów. Jak pokazują, życie potrafi być bardziej zaskakujące, okrutniejsze i bardziej bezmyślne niż fikcja.
Kolejne historie z życia wzięte, opowiedziane przez znanych autorów kryminałów. Jak pokazują, życie potrafi być bardziej zaskakujące, okrutniejsze i bardziej bezmyślne niż fikcja.
Pokaż mimo to