Dragon Age: Cesarstwo masek

Okładka książki Dragon Age: Cesarstwo masek Patrick Weekes
Okładka książki Dragon Age: Cesarstwo masek
Patrick Weekes Wydawnictwo: Insignis Cykl: Dragon Age (tom 4) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dragon Age (tom 4)
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2019-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-18
Data 1. wydania:
2014-04-08
Język:
polski
ISBN:
9788366360129
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dragon Age. Tevinterskie Noce Brianne Battye, Ryan Cormier, John Epler, Sylvia Feketekuty, Caitlin Sullivan Kelly, Lukas Kristjanson, Arone Le Bray, Patrick Weekes, Courtney Woods
Ocena 7,6
Dragon Age. Te... Brianne Battye, Rya...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
647
437

Na półkach:

Przeczytałam zachęcona opiniami czytających już ten tom. I muszę przyznać, że jako nie-fanka Dragon Age, powieść czyta się super szybko i nie jest ona nudna. Nawet, jak nie znałam fabuły, to poczułam ten klimat RPG w książce.

Przeczytałam zachęcona opiniami czytających już ten tom. I muszę przyznać, że jako nie-fanka Dragon Age, powieść czyta się super szybko i nie jest ona nudna. Nawet, jak nie znałam fabuły, to poczułam ten klimat RPG w książce.

Pokaż mimo to

avatar
212
88

Na półkach:

Wprowadza w klimat. Obowiązkowa pozycja dla fanów DA. Przeczytałam książkę po tym jak grałam w DA Inkwizycja, więc bardzo fajne wzbogacenie gry i powrót do tego Uniwersum.

Wprowadza w klimat. Obowiązkowa pozycja dla fanów DA. Przeczytałam książkę po tym jak grałam w DA Inkwizycja, więc bardzo fajne wzbogacenie gry i powrót do tego Uniwersum.

Pokaż mimo to

avatar
51
40

Na półkach:

Dość ciekawa opowieść o intrygach i życiu obok siebie ludzi i elfów w jednym cesarstwie. Myślę że sięgnę po drugi tom.

Dość ciekawa opowieść o intrygach i życiu obok siebie ludzi i elfów w jednym cesarstwie. Myślę że sięgnę po drugi tom.

Pokaż mimo to

avatar
272
50

Na półkach: , , , , ,

"Cesarstwo Masek" jest, pod kanonicznym względem, czwartą powieścią z uniwersum Dragon Age'a mającą wprowadzić czytelnika w klimat krainy zwanej Thedas oraz poszerzyć nieco wiedzę na temat wydarzeń będących katalizatorem paru misji w grze. Tym razem przenosimy się do Orlais — krainy, którą rządzi cesarzowa Celene, znanej z naddwornej Gry (będącej niepozorną nazwą na szereg naddwornych intryg mogących obalić władzę tudzież ją umocnić). Całe Thedas pogrąża się w narastającym konflikcie pomiędzy magami a templariuszami, prowokując Orlais do głębiej leżących politycznych problemów.

Ta książka różni się od pozostałych z serii, które wydano w Polsce pod paroma względami — m.in. autorskimi. "Cesarstwo Masek" zostało napisane przez Patricka Weekesa, i szczerze mówiąc, różnicę da się odczuć nawet w tłumaczeniu. Weekes prowadzi fabułę historii nieco lepiej niż David Gaider; ani razu nie czułam się tak jakbym czytała poradnik do gry, wydarzenia są opisane w bardzo przystępny sposób i gdyby nie łatka "Dragon Age" to lektura mogłaby ujść za normalną książkę z gatunku fantasy. Pod samym względem tekstu mogłabym wymienić jedynie dwie wady — pierwszym z nich są błędy stylistyczne. Nie psują one co prawda całości, jednak były na tyle liczne, że rzucały się w oczy.

Inna kwestia to ciąg fabularny. Przez jakiś czas fabuła rozwijała się stopniowo, po czym — podobnie jak w takim "Powołaniu" z resztą — drastycznie przyśpieszyła na czas kilku ostatnich rozdziałów. Nie podoba mi się taki zabieg, szczerze mówiąc; sprawia że opowieść z góry staje się bardziej chaotyczna i cięższa do przyswojenia. Niemniej jednak "Cesarstwo Masek" to wciąż ciekawa historia przedstawiająca zalążek konfliktu w Zimowym Pałacu, który przyjdzie nam rozwiązać w trzeciej części gry.

Tym samym przechodzimy do głównych bohaterów. Książka skupia się na losach trzech postaci: cesarzowej Celene, księcia Gasparda (jej kuzyna) oraz Briali (elfiej służącej i jednocześnie kochanki władczyni). Każda postać ma swoje osobiste motywy, dla których — prędzej czy później — będzie chciała zasięgnąć po tron. Gaspard wierzy że cesarstwo potrzebuje "twardszej" ręki, Briala z kolei chce zapewnić swoim pobratymcom lepsze życie, którego nigdy nie zyskają w trakcie ludzkich rządów. Cały konflikt przedstawiono świetnie ze strony psychologicznej i jedyna wada to tak naprawdę "czas ekranowy" Gasparda, którego jest mniej w porównaniu z Celene i Brialą.

"Cesarstwo Masek" to ciekawa pozycja, którą jestem skłonna polecić nawet osobom niezaznajomionymi z grami! Chwilowo jest to moja ulubiona część serii i z chęcią poczekam na kolejne dziela Weekesa.

"Cesarstwo Masek" jest, pod kanonicznym względem, czwartą powieścią z uniwersum Dragon Age'a mającą wprowadzić czytelnika w klimat krainy zwanej Thedas oraz poszerzyć nieco wiedzę na temat wydarzeń będących katalizatorem paru misji w grze. Tym razem przenosimy się do Orlais — krainy, którą rządzi cesarzowa Celene, znanej z naddwornej Gry (będącej niepozorną nazwą na szereg...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
6

Na półkach:

nie wiem jak wy, ale moim zdaniem Patrick Weeks to jeden z najlepiej prowadzących psychologiczny rozwój postaci w gatunku fantasy.

nie wiem jak wy, ale moim zdaniem Patrick Weeks to jeden z najlepiej prowadzących psychologiczny rozwój postaci w gatunku fantasy.

Pokaż mimo to

avatar
665
516

Na półkach:

Nie ma to jak zaczynać serię od czwartego tomu. Jednakże mimo to dość szybko odnalazłem się w świecie oraz postaciach. Chociaż odnalezienie w świecie to pewnie przez to iż znam gry z tego uniwersum. Osoby które ich nie znają lub chociaż nie słyszały o nim mogą być lekko zdezorientowane. Mówienie o Pladze, Kręgach, różnych państwach i tym podobne, to wszystko może być zbyt duże. Dlatego polecę książkę tylko osobom znającym uniwersum. A ci co po raz pierwszy się spotykają chciałbym byście wcześniej zagrali w produkcje Ery Smoków lub poczytali o nim w internecie, naprawdę świat tam jest zbyt rozbudowany abym go tutaj przybliżał. Jednak odbiegłem od tematu. Powieść opowiada o Cesarzowej Celene z Orlais, w którym każde słowo trzeba ważyć zanim wypowie się je ponieważ jedno niewłaściwe czy nawet zaakcentowane może spowodować iż nie tylko wy, ale cały wasz ród będzie po wieki wykluczony ze środowiska. W innych książkach może narzekałbym na pewną ilość przegadanych elementów i mimo pewnej ilości szybkich scen akcji ich niedoboru to akurat w miejscu gdzie rozgrywa się fabuła jest to całkowicie zrozumiałe. Miło dowiedzieć się więcej o postaciach które w grach są bardzo epizodyczne i z przyjemnością przeczytam inne pozycje z tego uniwersum.
Tak szczerze to za bardzo nie wiem co napisać, że książka pokazuje iż walki "na salonach", są dużo bardziej niebezpieczne niż te na frontach? Ale to od dawna było wiadome. Albo to iż po lekturze książki musiałem swoje zdanie o postaciach poddać dokładniejszej analizie? A może napisać coś o stylu autora? Gdzie miałem myśli typu "dobra jeszcze ten jeden rozdział i biorę się do pracy", a potem następny i jeszcze jeden. Powieść was nie zawiedzie, a ja mimo iż nie czytałem poprzednich tomów to kto wie może sięgnę ale nie czułem aby czegoś mi brakowało przez ten fakt.

Zapraszam również na mego bloga:
https://www.ksiazki-czytamy.eu/

Nie ma to jak zaczynać serię od czwartego tomu. Jednakże mimo to dość szybko odnalazłem się w świecie oraz postaciach. Chociaż odnalezienie w świecie to pewnie przez to iż znam gry z tego uniwersum. Osoby które ich nie znają lub chociaż nie słyszały o nim mogą być lekko zdezorientowane. Mówienie o Pladze, Kręgach, różnych państwach i tym podobne, to wszystko może być zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
78

Na półkach:

Nie jest to jakaś wybitna powieść, ale wciąż bardzo przyjemna historia w świetnym uniwersum Dragon Age

Nie jest to jakaś wybitna powieść, ale wciąż bardzo przyjemna historia w świetnym uniwersum Dragon Age

Pokaż mimo to

avatar
1608
1568

Na półkach: ,

Niejednokrotnie przekonaliśmy się o tym, że podróż potrafi nieść naukę, być wspaniałą kolebka wiedzy o nas samych. Naszych pragnieniach, potrzebach i tym czego naprawdę potrzebujemy, aby wieść godne życie. Każda wyprawa nas czegoś uczy, w tym przypadku ponownie wracam ku światu Dragon Age, tym razem miałam okazję zaczytywać się w czwartym tomie, którego tytuł brzmi „Cesarstwo Masek”. Początkowo zaciekawiła mnie zmiana autora Patrick Weekes zastąpił, albo inaczej przekazał nam swoją wizję nowej historii. Od pierwszych stron widoczna jest różnica w stylu i prowadzeniu narracji, co nie jest niczym dziwnym i zaskakującym. Każdy z nas ma swoje style zarówno podczas pisania, jak i wypowiadania się. W przypadku Davida Gaidera należało pamiętać, że na co dzień zajmuje się pisaniem scenariuszy, co jest bardziej oszczędne w doborze słów. Musiało być trudno „przesiąść się” z takiej pracy i stworzyć coś bardziej obszernego. Dotychczas nie musiał przejmować się byt wieloma aspektami dziejącymi się poza akcją, którą kreślił. Patrick Weeks tymczasem stara się uatrakcyjnić swoją powieść barwnymi opisami i przestawieniem świata z innego punktu widzenia. To ciekawa zmiana. Jak to wpłynęło na odbiór lektury?
„Dragon Age: Cesarstwo Masek” opowiada historię Cesarzowej Celene, która po wielu trudach zdobyła tron Orlais. Została przywódczynią rodu Thedas. To nie tylko mądra kobieta i bardzo sprytna, jak na dobrą władczynię przystało miała niesamowite zdolności manipulacyjne. Wszystko początkowo było dobrze, cesarstwo elfów się rozwijało. Za rządów Celene wkroczyło w nową erę, jednak musicie przyznać, że wszystko co dobre szybko się kończy. Nad Orlais nadciągnęły ciemne chmury niosąc ze sobą wizję wojny. Magowie i templariusze nie potrafią dojść ze sobą do porozumienia, ciągłe zatargi niosą ze sobą konflikty, które narastają.
Elfy cierpiące, czujące się uciskane także zaczynają się buntować, świat przestał być spokojny. Czy jest dla niego jakaś nadzieja? Czy Orlais przetrwa? Jedyną szansą na przetrwanie jest pozostawienie Celene na tronie, czy aby na pewno? Czy nie ma innej drogi? Wielki i zasłużony książę Gaspard zaczyna wątpić, czy Celene jest w stanie ocalić cesarstwo. Nie było walki o cesarstwo, w którą by nie wstąpił, jednak tym razem zaczyna myśleć, czy nowy władca nie będzie odpowiedniejszym następcą, a inne podejście zgodne z kodeksem nie ugasi ognia walki. W czasie wojny nigdy nie wiadomo jest komu powinno się udać, czy przyjaciołom, czy wrogom, czy znaleźć sobie zupełnie innych i nowych pobratymców? Świat polityki nigdy nie należał do przyjemnych i czystych, jeśli nie jest się wprawnym graczem można zwyczajowo się pogubić. Czy słowo w takich czasach ma jakiekolwiek znaczenie? Zwłaszcza, kiedy jest łamane na potęgę. Czy elfom uda się zjednoczyć i ocalić Orlais?
„Dragon Age: Cesarstwo Masek” to przede wszystkim fantastyczna książka, która ukazuje nam, że zarówno dobro, jak i zło nie są jednostajnymi elementami. Ukazuje jak trudno jest ufać nawet swoim ludziom zasiadając na tronie. Dobry władca powinien mieć swoje zdanie, ale także potrafić przemyśleć i wyciągną wnioski z tego, co mu podpowiadają doradcy. Briala wierna wieloletnia służąca cesarzowej tak naprawdę próbowała wywrzeć na nią wpływ, który wykorzystałaby dla siebie. Gaspard także do aniołków nie należał, marzyła mu się władza, był gotowy zrobić wszystko, aby sięgnąć po koronę. Każdy z pobocznych bohaterów można powiedzieć, że ma dwie twarze. Sama władczyni ze swoim zmysłem do manipulacji nie wydaje się krystaliczną postacią. Bardzo trudno było mi ją rozgryźć i wiecie, co? Tak do końca nie jestem przekonana czy Cesarzowa Valmont udało mi się trafnie zaszufladkować. Jestem przekonana, że także możecie mieć z tym problem.
„Dragon Age: Cesarstwo Masek” jest naszprycowana akcją i różnymi ciekawymi opisami, dialogami, dobrze rozrysowanymi bohaterami, z którymi próbujemy dojść do jakiegoś ładu. Postacie dadzą się lubić, można ich także nie darzyć zbytnią sympatią. Można tutaj dopatrzyć się motywu niewolnictwa, ponieważ właśnie tak były traktowane uciśnione elfy. Książka mi się podobała, jestem ciekawa dalszych odsłon i ponownych podróży, które będę mogła odbyć z bohaterami uniwersum Dragon Age.

Niejednokrotnie przekonaliśmy się o tym, że podróż potrafi nieść naukę, być wspaniałą kolebka wiedzy o nas samych. Naszych pragnieniach, potrzebach i tym czego naprawdę potrzebujemy, aby wieść godne życie. Każda wyprawa nas czegoś uczy, w tym przypadku ponownie wracam ku światu Dragon Age, tym razem miałam okazję zaczytywać się w czwartym tomie, którego tytuł brzmi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
85

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia co do książek związanych z grami.
Muszę jednak przyznać, że ta była dosyć sporym zaskoczeniem. Pan Weekes napisał całkiem dobrą książkę o politycznej intrydze, walce o władzę i rzeczach jakich dopuści się ktoś żądny władzy.
Bohaterowie też okazali się bardzo dobrze napisani. Książę Gaspard któremu już od pierwszych stron życzymy stryczka, cesarzowa Celene która musi balansować nad miłością do ukochanej a powinniścią, Briala chcąca jak najlepiej dla swego ludu i Sir Michel który za najważniejszy cel obrał sobie ochronę cesarzowej ponad wszystko.
Polecam przeczytać przed zagraniem w Inkwizycje, książka wyjaśnia całkiem sporo wątków związanych z cesarstwem Orlais.

Mam mieszane uczucia co do książek związanych z grami.
Muszę jednak przyznać, że ta była dosyć sporym zaskoczeniem. Pan Weekes napisał całkiem dobrą książkę o politycznej intrydze, walce o władzę i rzeczach jakich dopuści się ktoś żądny władzy.
Bohaterowie też okazali się bardzo dobrze napisani. Książę Gaspard któremu już od pierwszych stron życzymy stryczka, cesarzowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2030
1854

Na półkach: ,

Mamy tutaj do czynienia z zupełnie innym dziełem niż przyzwyczaiły nas do tego wcześniejsze pozycje książkowe z uniwersum Dragon Age. Patrick Weekes ma zupełnie inny styl pisania i inny pomysł na otoczkę fabularną niż David Gaider. Twórca scenariusza do gry, bardziej skupiał się na dynamice wydarzeń, rozbudowanych dialogach pomiędzy bohaterami, ich przemianie wraz z rozwojem fabuły i bardzo oszczędnych opisach otoczenia. W przypadku Weekesa jest zupełnie inaczej, już od samego początku książki widzimy, że autor nie ma zamiaru być oszczędnym w słowach, jeśli chodzi o oddanie czytelnikowi wyglądu otoczenia, w którym dzieje się akcja. Opisy są bardzo rozbudowane i szczegółowe, momentami sprawiając wrażenie aż nadto rozbudowanych, mogących powodować u niektórych odbiorców delikatnie wyczuwalną nutkę nudy. Pierwsza połowa książki to głównie obraz polityki, knowań, zawiązywania się spisków, odkrywania niebezpiecznych tajemnic i przygotowań do bardziej dynamicznej drugiej części dzieła. Weekes ma również zupełnie inny pomysł na prowadzenie dialogów. Każda zaprezentowana tutaj rozmowa jest dobrze przemyślana, a każde wypowiadane słowo ma na celu wywołanie określonej emocji u konkretnej postaci biorącej udział w konwersacji.

Silną stroną książki są występujące w niej postacie, które są mocno niejednoznaczne i bardzo trudne do określenia w kategoriach „dobra i zła”. Cesarski rycerz skrywający tajemnicę swojej przeszłości i gotowy splamić swój honor, aby tylko utrzymać swoje dzieciństwo nieodkryte przed innymi. Briala wiernie służąca cesarzowej, będąca na każdej jej skinienie, ale starająca się wywrzeć również na nią pewien wpływ i wykorzystać do swoich celów. Książę Gaspard będący żądny władzy i gotowy nie tylko przeciwstawić się swojej władczyni, ale nawet wywołać bratobójczą wojnę, w której ofiarami będę głównie niewinny obywatele cesarstwa. Władczyni Celene Valmont, niebywale przebiegła osoba, która umiejętnie wykorzystuje wszystkich swoich poddanych, rozgrywając nimi wybitną partię szachów. Jest ona na tyle enigmatyczna, że trudno jednoznacznie powiedzieć co tak naprawdę myśli i jakie są jej plany. Czy rzeczywiście chce ulżyć losowi elfów, czy tylko jest to jej przebiegły plan, aby później wykorzystać tę rasę do swoich celów?

Jeśli zaś chodzi o same elfy, które odgrywają swoją rolę w scenariuszu, są one potraktowane przez autora odrobinę zbyt płytko. Mógł się on pokusić o pokazanie większego tragizmu tej rasy, która jest tutaj pomiędzy przysłowiowym młotem a kowadłem. Obrywa się im tutaj dosłownie z każdej możliwej strony, zarówno od możnowładców (i raczej nie zmieniłoby się to niezależnie kto siedzi na tronie),jak i od zwykłych ludzi, a nawet od przedstawicieli własnej rasy, jeśli tylko są członkami innego klanu.

Kolejną, ale naprawdę bardzo malutką łyżką dziegciu, którą można odnaleźć w książce, są bardziej dynamiczne momenty historii. Walki są z pozoru dobrze napisane: potyczki z zarówno z ludzkimi, jak i nadnaturalnymi przeciwnikami; chwile słabości konkretnych postacie wymuszające wykrzesanie z siebie dodatkowej siły; magia; rycerski oręż i lejąca się krew. Niby wszystko jest na swoim miejscu, a jednak walki w niektórych momentach wydaje się dość płytkie i bardzo przewidywalne. Na całe szczęście fragmentów takich jest bardzo mało i można policzyć je na placach jednej dłoni.

Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=118673

Mamy tutaj do czynienia z zupełnie innym dziełem niż przyzwyczaiły nas do tego wcześniejsze pozycje książkowe z uniwersum Dragon Age. Patrick Weekes ma zupełnie inny styl pisania i inny pomysł na otoczkę fabularną niż David Gaider. Twórca scenariusza do gry, bardziej skupiał się na dynamice wydarzeń, rozbudowanych dialogach pomiędzy bohaterami, ich przemianie wraz z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    250
  • Przeczytane
    125
  • Posiadam
    77
  • Fantasy
    12
  • Teraz czytam
    7
  • Dragon Age
    7
  • Fantastyka
    6
  • Po angielsku
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Patrick Weekes Dragon Age: Cesarstwo masek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także