rozwiń zwiń

Pani Dymu

Okładka książki Pani Dymu
Laura Sebastian Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Trylogia Księżniczki Popiołu (tom 2) fantasy, science fiction
468 str. 7 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Księżniczki Popiołu (tom 2)
Tytuł oryginału:
Lady Smoke
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2019-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-30
Data 1. wydania:
2019-02-05
Liczba stron:
468
Czas czytania
7 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381167277
Tłumacz:
Mariusz Warda
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
478 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
496
112

Na półkach: , , ,

Niewiele istnieje książek, które darzę sentymentem. Pierwszy tom serii, czyli Księżniczka Popiołu, była dla mnie ważna ze względu na to, że miałam ją okazję przeczytać jeszcze przed oficjalnym wydaniem, a także napisać do niej rekomendację. Poza tym, co tu dużo mówić, pokochałam tę opowieść, choćby za przedstawione tam postacie. Na kolejny tom musiałam czekać cały rok, dlatego kiedy w końcu zobaczyłam Panią Dymu w zapowiedziach, omal nie oszalałam z radości. Czy moja ekscytacja przełożyła się na późniejszą lekturę tej opowieści? Cóż, odpowiedź nie jest do końca oczywista…

Jak przy każdej kolejnej części jednej ze swoich ulubionych serii, miałam jakieś oczekiwania. Tu akurat oczekiwań nie miałam takich znowu dużych. Jedyne, czego pragnęłam, to odrobinę więcej akcji, ponieważ Księżniczka Popiołu pod jej względem była bardzo… statyczna. Dopiero pod koniec powieści nieco się rozkręcała. Stwierdziłam, że skoro miało to być swoiste wprowadzenie nas do świata przedstawionego, to w drugim tomie musi się dziać już o wiele, wiele więcej. No i tu się przeliczyłam, bo akcji było tutaj jeszcze mniej. Mam duży problem z przedstawioną fabułą. Trochę boli mnie to, że tak wiele czasu poświęcono jednemu wątkowi, czyli spędzaniu czasu w Sta’Crivero – bogatym państwie słynącym z tego, że jego mieszkańcy lubią ładne rzeczy. Jeszcze rozumiałabym, gdyby ostatecznie miał do czegoś prowadzić, mieć jakiś znaczący wpływ na historię, ale okazało się, że wcale tak nie było. Drugi tom jest przesadnie statyczny. Trudno było mi się wciągnąć w powieść przy pierwszych stu stronach, bo wydawało mi się, że tak naprawdę nic szczególnego się tam nie dzieje. Dodatkowo zorientowałam się, że po roku zapomniałam już o naprawdę wielu wątkach i postaciach (pomijając oczywiście głównych bohaterów, którzy najbardziej zapadli mi w pamięć), więc kiedy ktoś był wspominany w kontekście oczywistego zdarzenia, ja nie mogłam sobie przypomnieć, o co w ogóle chodziło – szkoda, że autorka nie wplotła w te wątki małych przypominajek, jak to często robią niektórzy twórcy, bo to naprawdę by się przydało osobom mającym za sobą długi okres oczekiwania na kolejne tomy. Także przez początek naprawdę trudno było mi przebrnąć i w miarę możliwości uciekałam od czytania – może to dlatego zapoznawanie się z tą powieścią tak opornie mi szło. Całe szczęście, im dalej się brnęło, tym lepiej było. I znów powrócił we władanie sentyment do serii – zaczęłam sobie przypominać, jak bardzo kibicuję poszczególnym postaciom, jak ciekawie przedstawiona jest to historia, nawet jeżeli przez większość fabuły mamy po prostu statyczność, a także jak dużo znajduje się tu opisów, które Laura Sebastian najwyraźniej musi uwielbiać. Dzięki temu jestem w stanie zrozumieć, że dla wielu osób to będzie trudna opowieść do przebrnięcia, ponieważ nie wszyscy lubią czekać, nie wszyscy lubią zapoznawać się ze szczegółowymi opisami i nie wszyscy lubią właśnie taki rodzaj fantastyki. A ja się przyznaję, że lubię.





Powracając do sentymentu. Czytając tę książkę, zdziwiłam się, że tak bardzo tęskniłam za historią Theodosii, w końcu nie jest ona wybitna, ani tym bardziej wybitnie rozplanowana czy wybitnie oryginalna. Ona po prostu utkwiła w mojej głowie, tworząc w niej miejsce szczególne, niemal honorowe, bo przynależne tylko tym seriom, które naprawdę coś dla mnie znaczą. Dopóki nie zabrałam się za drugi tom, nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo wsiąknęłam w ten świat. Tu niemal mogłam poczuć, że znam bohaterów niczym własną kieszeń. Poczuć to, że każdy z nich ma swoje intencje, a także lęki. Że są ludźmi z krwi i kości. A to chyba największa zaleta powieści – przynajmniej dla mnie.

Zasmucił mnie trochę wątek zdrady, o którym jesteśmy powiadamiani już samym opisem z tyłu książki. Cały czas zastanawiałam się, kto okaże się tym zdrajcą, niemal żyłam w strachu przed tym, że mogłaby się nią okazać osoba, która jest moim ulubionym bohaterem, a tu się okazało, że wcale daleko nie trzeba było szukać, bo wiedzieliśmy o tym od samego początku. Gdyby Laura Sebastian trochę bardziej podbudowała ten wątek, dodając jakąś zaskakującą, zdradziecką postać, która mogła nam złamać serce, byłaby to niewątpliwe jedna z większych zalet tej powieści, ponieważ napięcie i tak było tu sukcesywnie budowane – po prostu wystarczyło je odpowiednio wykorzystać, zakańczając to wielkim uderzeniem prosto w twarz. Ale tak się nie stało. Może to dlatego też poczułam, że wątek w Sta’Crivero był zbyt długi i nieco nudnawy. Dopiero kiedy bohaterowie się stamtąd wynieśli, akcja stała się naprawdę interesująca i napięcie znowu wróciło we władanie chwili. Ostatnie strony Pani Dymu mnie nie zawiodły, choć muszę przyznać, że równocześnie zostawiły po sobie pewien niedosyt, bo jednak od wojny oczekuje się więcej dynamizmu.

Jeżeli chodzi o główną bohaterkę, Theodosię, chociaż wszyscy nazywają ją królową, ja w niej królowej w dalszym ciągu nie widzę. Tu też spodziewałam się pewnej zmiany, ale w zamian za to dostałam jeszcze bardziej zaplataną postać, która tylko udawała pewną siebie, a tak naprawdę była bezradna wobec dziejących się rzeczy. Prawdę powiedziawszy, to ze wszystkich bohaterów ona akurat była najmniej potrzebna, a już szczególnie w walce. I tak przez większość czasu radziła się innych ludzi. Za to podobała mi się w niej ta feministyczna waleczność, bo kiedy trzeba było, potrafiła o siebie zawalczyć, próbując pokazać, że to, iż jest kobiecą królową, wcale nie stawia jej w gorszej pozycji.

A co słychać w trójkącie miłosnym? Wydaje mi się, że też nieco się pogorszył, i to ze względu na Theodosię, która ma wahania typowej, dorastającej nastolatki. Bardzo niekonsekwentnie zachowywała się wobec Blaise’a i Sørena. Najpierw darzyła uczuciami jednego z nich, nawet wyznając mu wprost miłość, a za chwilę była przy tym drugim, by w ten sam sposób wyznawać mu miłość, gdzie jeszcze przed chwilą twierdziła, że wcale go nie kocha, ponieważ… ponieważ NIE, i już. Ta niekonsekwencja jej chwiejnego zachowania nieco mnie irytowała. Może właśnie dlatego nie widzę w niej również królowej, a raczej wątłą dziewczynkę, która jest na razie póki co za młoda i zbyt niedorosła, aby pełnić tę funkcję.

Na koniec dodam, że sam tytuł, czyli Pani Dymu, nie bardzo do mnie przemawia w kontekście całej powieści. Jeżeli chodzi o pierwszą część, czyli Księżniczkę Popiołu, miało to spore uzasadnienie w fabule, a tutaj? Tak naprawdę tylko jedna osoba opisuje naszą bohaterkę jako tą Panią Dymu. I na tym koniec. Nie poczułam tej nazwy. Była przetłumaczona jakby w pośpiechu i bez większego znaczenia dla całej historii.



Podsumowując. Pierwszy tom na pewno był lepszy niż drugi. Przy kontynuacji spodziewałam się większej dynamiki, a tak naprawdę dostałam fabułę, której wiele wątków nie było nawet tak bardzo potrzebnych. W tej książce wygrywa tak naprawdę sentyment. Bo wszystkie postacie były przedstawione w bardzo ciekawy, charakterystyczny sposób i większości z nich nie dało się nie lubić – uważam, że to jest zdecydowanie największa zaleta całej serii. Fabuła mogłaby przedstawiać coś więcej, bo choć zakończenie jest intrygujące, to jednak początek i rozwinięcie niekoniecznie wbijają w ziemię. Dodatkowo ten problem bezradności związanej z byciem królową przez Theodosię, a także jej niezdecydowanie w trójkącie miłosnym, które jest do bólu sztampowe, ale i lekko przesadzone, również trochę kłuje w oczy. Sama się sobie dziwię, ale pomimo tych wszystkich wad, książkę wciąż czytało mi się naprawdę miło i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, na który niestety znowu będę musiała poczekać ponad rok. Oceniam drugi tom o wiele niżej niż pierwszy, ale mam nadzieję na to, że Laura Sebastian jeszcze zaskoczy, bo póki co szykuje się naprawdę ciekawe starcie…

https://demoniczne-ksiazki.blogspot.com/2019/11/z-sentymentu-do-popiou-laura-sebastian.html

Niewiele istnieje książek, które darzę sentymentem. Pierwszy tom serii, czyli Księżniczka Popiołu, była dla mnie ważna ze względu na to, że miałam ją okazję przeczytać jeszcze przed oficjalnym wydaniem, a także napisać do niej rekomendację. Poza tym, co tu dużo mówić, pokochałam tę opowieść, choćby za przedstawione tam postacie. Na kolejny tom musiałam czekać cały rok,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    613
  • Przeczytane
    607
  • Posiadam
    141
  • 2021
    25
  • Teraz czytam
    21
  • Ulubione
    16
  • Fantasy
    13
  • Legimi
    12
  • Fantastyka
    11
  • 2022
    11

Cytaty

Więcej
Laura Sebastian Pani Dymu Zobacz więcej
Laura Sebastian Pani Dymu Zobacz więcej
Laura Sebastian Pani Dymu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także